Skocz do zawartości

Zalew Sulejowski (Sulejów)


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

Nielegalnie ? To ciekawe.. przecież opłatę za dostęp do białka wnieśli, a koszt musi się zwrócić.. Rybackie obyczaje człowieków z wędką są od dawien dawna tradycją, ale żeby zaraz nielegalne ? A to od kiedy wędkarski świat kieruje się moralnością - bo statutu ani rapr-u nie zna, nie rozumie, i nie honoruje ?  :)   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie znać kłusowników, wcale nie kryją się ze swoim procederem.. tak jak i biznesowo nastawieni wędkarze, mają tych samych klientów, nawet ceny ze sobą uzgadniają.. Jedna szajka!  Policja i państwówka jest bezradna, jest społeczne przyzwolenie i zapotrzebowanie - to jest i podaż.. po co rybak - rybacy won!  :) 

A jakie renomowane postacie, jakie bogole z wędkarskiego świata sprzedawały ryby do smażalni i barów - ho ho..  :) Nie mam złudzeń co do nędznej kondycji ludków z kartą..

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie znać kłusowników, wcale nie kryją się ze swoim procederem.. tak jak i biznesowo nastawieni wędkarze, mają tych samych klientów, nawet ceny ze sobą uzgadniają.. Jedna szajka!  Policja i państwówka jest bezradna, jest społeczne przyzwolenie i zapotrzebowanie - to jest i podaż.. po co rybak - rybacy won!  :) 

A jakie renomowane postacie, jakie bogole z wędkarskiego świata sprzedawały ryby do smażalni i barów - ho ho..  :) Nie mam złudzeń co do nędznej kondycji ludków z kartą..

I Ty wiedziałeś i nic nie zrobiłeś,to dla mnie jesteś pizda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, dziękuję.. Doznałem deja vu.. W tą niedzielę, moment po wypuszczeniu bolenia, zostałem przez wędkarski świat co obok na łódce stał, ochrzczony cwelem i starym, głupim chooyem, i coś tam, coś tam.. :D 

 

Znam też strażników i policjantów..i też z nimi czasem piję piwo.. :) Sędzia puści złapanego na kradzieży ryb, bo wg sądu szkodliwość czynu jest niewielka. Znam tylko jeden przypadek skazanego na grzywnę i wyrok w zawiasach - ale ten kłusował także w lesie - no i myśliwi mu nie darowali. U nas koła są martwe, nikt nie jest zainteresowany ich działalnością, a tzw członki lachę kładą literalnie na wszystko.. Ale winny jest kto inny.. :highfive:  Rozejrzyj się trochę , a stada takich wyzwolonych z elementarnej powinności cymbałów i tu bez trudu zauważysz.. Są stale zajęci czymś innym - walczą z globalnym ociepleniem, zakładają koalicje co ratują rzeki - to już chlebowo, zaciekle bronią kolegów złapanych na występku, wypatrują promocji na aliexpress, no i korzystnych porozumień możliwie daleko od domu..  :)

Gdyby mieli jaja, albo mniej niedostatków w czerepie, wyglądałoby to wszystko inaczej..

    

Uważam, że walka w pojedynkę z kłusownictwem jest pozbawiona sensu, a wręcz zakrawa na donkiszoterię - jeśli porównać ich wyczyny, z manierami wyzwolonych z odpowiedzialności człowieków z wędką - i jestem przekonany, że ci drudzy są zdecydowanie bardziej szkodliwi, i jest ich wielokrotnie więcej. Głodna Litwa i Pigmeje.. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, dziękuję.. Doznałem deja vu.. W tą niedzielę, moment po wypuszczeniu bolenia, zostałem przez wędkarski świat co obok na łódce stał, ochrzczony cwelem i starym, głupim chooyem, i coś tam, coś tam.. :D

 

To pewnie był Darek64 :). Wiele cech pasuje.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robią zarzady okręgów ja się pytam?

To tam są ludzie którzy mają etaty. To tam powinieneś Panie SOB kierować pretensje. Koło jest ubezwłasnowolnione przez okręg.

 

Sędzia stwierdzi niską szkodliwość czynu?

No to może odwołanie do sądu wyższej instancji?

Może kompetentnych prawników zatrudnić do prowadzenia sprawy?

 

Bo najłatwiej to wlepić wędkarzowi mandat za brak wpisu do rejestru.

To nie wymaga żadnego wysiłu, a statystyka - hop do góry...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U myśliwych koło jest podstawą.. samoobsługowe i żywe..U nas założenie jest takie samo, ale materiał ludzki jakoś nie dorasta do tak prostego założenia. To tak jak z czytaniem - jeden potrafi czytać, drugi czyta ze zrozumieniem.. :)

Uświadomiłem sobie dzięki twoim wysiłkom, eRKa, tok rozumowania tzw członków - tak więc srają po dróżkach i ścieżkach - bo nikt im nie powiedział, że tak się nie robi, a zreszta od sprzątania to jest MPO.. dyrektor biura.. Rybów wytrzaskanych na handel, dla kota,sąsiadki, zamrażarki nie ma - bo okręg brakującej masy białka; nie wyrównał, nie napuścił, nie nadążył, nie miał za co.. Masowo kłusują - bo nikt ich nie łapie za rękę, a przecież przy każdym powinien stać osobisty policmajster, aby ludzinę z wędką rozumu na bieżąco pałą uczyć, wiem też skąd się bierze to wycie nieudaczników do wytworzonej przez siebie administracyjnej nadbudowy, o opiekę i michę.. no a skoro już tyle wiem, to zakładam, że ta dziadowska subkultura - nie mylić przypadkiem z jakąkolwiek kulturą - człowieków z wędką, resztówka o czysto postkomunistycznym rodowodzie - prócz dyrektora biura, który jest na tyle inteligentny, że sam daje radę za doły pracować.. że powinna niezadługo zniknąć, uwalniając społeczeństwo od zbędnego balastu.. Rybacy to przy nas kryształ..  :)

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz nieprawdopodobny dar manipulacji i przekręcania przysłowiowego kota przysłowiowym ogonem.

 

1. wiem też skąd się bierze to wycie nieudaczników do wytworzonej przez siebie administracyjnej nadbudowy,

 

To nie ludzie wytworzyli sobie tą czapę - to pozostałość po dawnym systemie. Oczywiście o tym nie wiesz...No bo skądże...

 

2.ale materiał ludzki jakoś nie dorasta.

 

Dorasta i to doskonale jak świadczą liczne przykłady lokalnych towarzystw wędkarskich

 

3.Rybów wytrzaskanych na handel, dla kota,sąsiadki, zamrażarki nie ma - bo okręg brakującej masy białka; nie wyrównał, nie napuścił, nie nadążył, nie miał za co.

 

Proste jak świński ogon - ograniczyć limity - drastycznie. - A co robi okręg? znosi limit na suma bo podobno szkodnik... Ktoś to konsultował z członkami? Czy też była to decyzja arbitralna okręgu...

 

4.Masowo kłusują - bo nikt ich nie łapie za rękę

 

A ktoś w ogóle łapie?

 

Czy też może tylko udaje, że łapie? Najłatwiej łapać takich co daty w rejestrze nie wpisali. Normalnie statystyka wykrywalności rośnie...

 

Nie mam żadnych cech o których wspominasz. Moi znajomi też nie mają.

Przypisujesz zwykłym wędkarzom wszystko co najgorsze.

Błąd...

 

To zwykli ludzie i zwykli wędkarze. Którzy potrafią się zorganizować do zwykłąj pracy - jeśli wiedzą, że to dla nich. A nie dla wszystkich...

 

Gnoisz zwykłych wedkarzy...

Zupełnie jak bym czytał posty ruskich troli którzy w bardzo podobny sposób wypowiadali się o Polakach.

 

I nieoficjalnie - okręg ma za co... 3 mln na kontach bankowych - ciekawe po co????

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby kasa świeciła pustkami, byłoby lepiej ?

Oczywiście kibic z dala zawsze ma najwięcej do powiedzenia, luźno se teoretyzując o rzeczach których sam nie nie potrafi, ani nie chce się nimi zająć.. bo mentalność poddanego mu na to nie pozwala.. 

Nikogo nie sekuję, eRKa - tylko podstawiam lustro, nie pudruję, nie lukruję, mówię jak jest - wręcz uważam, że stowarzyszenie jest i powinno być otwarte dla wszystkich - starych i młodych, mądrych i głupich, komuchów i wykształciuchów. Ale przecież z tej łatwości dostępu bierze się jego nędza oraz gnicie - ze zwyczajnej  nierównowagi materiału, z potopu miernych, biernych, ale ciągle wiernych.. Siłą ich nie oderwiesz.. a sami przecież nie mogą się odkleić. Czekają aż czapa ich wyzwoli..  :)

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pokaż co byś zrobił?

Bo na razie totalnie krytykujesz ludzi i nic w zamian nie proponując.

Zarybianie na własną rękę pstrągami uważasz za wielki wyczyn i pokłony Ci bić z tego powodu mam???

 

Kto tu jest poddanym hahaha Panie tuba związku... oby tylko związku....

Edytowane przez eRKa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez pól wieku w hobby spotkałem może kilku świadomych, kilkudziesięciu entuzjastów i pasjonatów, i ogromne, wiecznie niezadowolone, niezliczone rzesze tępych mułów - którym wpuszczam pstrągi.. pomimo osobistej awersji do mułów..Nie liczę na współpracę, nie potrzebuje pochwał, separuję się z najwyższą przyjemnością.. zbierając śmieci po was.. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roman, daj spokój, szkoda nerwów. W każdej grupie społecznej istnieje taki SOB i nic na to nie poradzisz. Niech sobie pisze co chce, najlepiej to ignorować, pominąć, ominąć, jak kto woli... :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wam, i tobie eRKa, tak jak wszystkim współczesnym buszmenom czy nowym dzikim, nie ma większego sensu czytać greckich filozofów, albo choćby cytować Rozwadowskiego, albowiem prasa kolorowa, popkultura i mowa trawa kultrednaczy, jest dla was punktem dojścia.. mentalną metą.. I jeszcze można w zamian usłyszeć - to jest jakieś pi.....enie o szopenie.. :D

Z tego co widzę optimum dla was, dla wędkarskiego świata to jest; osrać co się da, zeżreć, nic nie robić , nic nie rozumieć, nic nie znaczyć, ściągnąć do swojego poziomu i pokonać, mieć wieczne roszczenia i pretensje.. i mieć proste wytłumaczenie wszystkiego - un mi tak kozoł, który to un jest również ulubionym chłopca do bicia, jak członkowi nerwiki puszczą..

No cóż, taki ograniczony format się u was przyjął - no i pięknie !! Żywy obraz upadku i chodzącego nieszczęścia, kuli u nogi i płaczliwego petenta..

 

No to ja się z przyjemnością od was separuję.. trochę pstrągów i uprzejmej rozmowy, ofiarując w zamian..  :)  

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Wędkarz odkąd to pamietam był niezadowolony bo nie udało mu się złowic tyle ile by chciał..... :-) (no może z małymi wyjatkami)

 

Jedno jest pewne.

 

PZW I jego obecne status quo to post PRL-owski stan. Oczywiscie jak wszędzie są wyjątki. Chociaż powiem szczerze, że mało.

Ryba jest tam gdzie jest dobry gospodarz, któremu zależy na tym aby ona była.

Komu na tym zalerzy najbardziej? Oczywiscie wędkarzowi I niby dlatego wędkarze z założenia sami stanowią swój związek.

Niestety, popatrzcie w swoich kołach na zasiadajacych tam wędkarzy - na ich średnią wieku, na ich podejście do tematu gospodarności zasobami wodnymi.

Daleko patrzeć nie trzeba, Porównajcie sobie proszę jakiekolwiek zawody wędkarcie organizowane przez dużych sponsorów, którzy chcą nałapać klientów a te organizowane przez PZW.

Na pierwszych zawsze poza oczywiscie raklamą wędkarstwo jest na miejscu pierwszym.

Na drugich na miejscu pierwszym jest ... towarzystwo wzajemnej adoracji, dobra darmowa impreza I trochę darmowych procentów. (chociaz jak zaobserwowałem to ostatnie czasami jest na pierwszym miejscu - jedyne co ważne to w miare na trzeźwo trzeba dotrwać do dekoracji aby nie przewrócić sie podczas wreczania nagród I dyplomu.

 

Najzwyczajniej na pozostałych rzeczach im nie zależy - bo pasję maja już dawno za sobą a kasa nie jest do końca dla nich.

Trochę to przypomina scene z Kargula I Pawlaka kiedy to trzeba zrobić polowanie, ale nawet wieprzka nie ma komu już wysmarować bo w zasadzie czy bedzie czy też nie to I tak impreza sie uda.

Lekarstwa na to nie ma do momentu kiedy nie bedzie zarządu, któremu na tym zależy.

 

Wystarczy popatrzeć na sklepy, hurtownie - jest pieniądz ponieważ jest własciciel, któremu na tym zależy. Pomimo faktu, ze ryby mało I gospodarka "wędkarska" a nie rybacka jest zdecydowanie na równi pochyłej. Zawsze przecież mozna namowić do wyjazdu do Szwecji:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wam, i tobie eRKa, tak jak wszystkim współczesnym buszmenom czy nowym dzikim, nie ma większego sensu czytać greckich filozofów, albo choćby cytować Rozwadowskiego, albowiem prasa kolorowa, popkultura i mowa trawa kultrednaczy, jest dla was punktem dojścia.. mentalną metą.. I jeszcze można w zamian usłyszeć - to jest jakieś pi.....enie o szopenie.. :D

Z tego co widzę optimum dla was, dla wędkarskiego świata to jest; osrać co się da, zeżreć, nic nie robić , nic nie rozumieć, nic nie znaczyć, ściągnąć do swojego poziomu i pokonać, mieć wieczne roszczenia i pretensje.. i mieć proste wytłumaczenie wszystkiego - un mi tak kozoł, który to un jest również ulubionym chłopca do bicia, jak członkowi nerwiki puszczą..

No cóż, taki ograniczony format się u was przyjął - no i pięknie !! Żywy obraz upadku i chodzącego nieszczęścia, kuli u nogi i płaczliwego petenta..

 

No to ja się z przyjemnością od was separuję.. trochę pstrągów i uprzejmej rozmowy, ofiarując w zamian..  :)  

Oto encyklopedyczny przykład słownej onanizacji… :doh:

Masz kobietę? Nie musisz odpowiadać, jaki SOB jest każdy widzi... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupcie se ludzie coś ładnego z aliexpress.. a tanio skompensujecie przeróżne niedostatki..i będziecie gites&populares..  :)

 

Sieciowe spotkanie jednoosobowego Trout Unlimited - który nie tylko nie widzi przeszkód, ale chce i potrafi, z ludowym trybunem - reprezentantem większości, wyznawców bierności i bezradności, oraz zakładników własnej propagandy, jednoznacznie wyjaśnia czemu jest tak źle z rybakami amatorami/wędkarskim światem.. Bierni i mierni mają większość..  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...