Skocz do zawartości

Czy Zorro jeszcze żyje?


Rheinangler

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy,- "analizę prawną" już dawno zrobiłem a raczej zrobił ja za mnie pewien dość sprawny w takich sprawach prawnik.

Na podstawie posiadanej korespondencji i wpłaty za ww usługę można to wszystko wyegzekwować tylko....

Tylko przy tym wszystkim dla mnie osobiście ważne są także inne aspekty,- niesklasyfikowane prawnie jak:

- sympatia i szacunek dla bezinteresowności Pana Tomasza

- dotychczasowe nasze kontakty

- wreszcie zrozumienie, że człowieka spotykają różne przeciwności losu i czasem się gubi, błądzi, upada....

 

Jednak w ludzkim wymiarze, każdy gest czy przejaw cierpliwości jest jak nić nadziei, której grubość jest dla każdego różna...

Moja się już zerwała  -_- dlatego podjąłem działania, które dla Pana Tomasza nie będą za pewne przyjemne a i mnie nie koniecznie przyniosą efekt o jaki mi chodziło...

Przykro mi Panie Tomaszu,- nie tak miało być,- nie tak się umawialiśmy...

Bardziej radykalnym kolegom chce powiedzieć tylko jedno - nie ma sukcesu, gdy pozostaje niesmak  <_<

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Bardziej radykalnym kolegom chce powiedzieć tylko jedno - nie ma sukcesu, gdy pozostaje niesmak  <_<

Takich rzeczy , to uczy tylko życie :) . Długie życie , pełne doświadczeń i zawirowań. Młode głowy tego nie zrozumieją ^_^ .

Arek , postawa godna naśladowania :good: .

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan ZORpiedoła znów leci w kulki napisał że wysyła k®ęćki i dupa ( chodzi o solkę i caldię Toruń ) pewnie bawi się w seniora DE LA VEGA bo trochę tego nie kumam poważny facet a jak dzieciak się zachowuje stale coś brak słów poważnie

 

nie będę gościa katował ale mały apel do Ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!! dorośnij a jak to już zrobiłeś to bądz dorosły i tyle

 

 

ps.piszę w imieniu kolegi który rok temu wysłał kołowrotki !!!!!!!!! i cały czas są smarowane a najgorsze jest to że ja mu poleciłem tego pana

 

 

napiszę jeszcze tylko tyle żeby nie było że jestem niemiły lub tam inne bzdety ale jeżeli ktoś się pogubi lub dopadnie go w życiu wiele niemiłych rzeczy to i tak nie zwalnia go to z wywiązania się z umowy której się zobowiązał

Edytowane przez Meme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przedostatnim wpisie w tym wątku chcę wszystkim "oczekującym" czyli całej 6-tce zakomunikować iż kancelaria adwokacka, która od tej pory będzie reprezentować moją stronę w sporze z Panem Tomaszem bardzo chętnie przyjmie również takowe zlecenie od Was.

O koszty proszę się nie martwić gdyż wszystkimi zostanie obciążony Pan Tomasz.

Ostatnim moim wpisem będzie opublikowanie listu jaki zostałem zobowiązany napisać do Pana Tomasza.

 

PS

Czynię to wszystko z wielkim niesmakiem i zawodem, ale Pan Tomasz nie pozostawił mi swoim milczeniem i niesłownością innego wyboru.

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przedostatnim wpisie w tym wątku chcę wszystkim "oczekującym" czyli całej 6-tce zakomunikować iż kancelaria adwokacka, która od tej pory będzie reprezentować moją stronę w sporze z Panem Tomaszem bardzo chętnie przyjmie również takowe zlecenie od Was.

O koszty proszę się nie martwić gdyż wszystkimi zostanie obciążony Pan Tomasz.

Ostatnim moim wpisem będzie opublikowanie listu jaki zostałem zobowiązany napisać do Pana Tomasza.

 

PS

Czynię to wszystko z wielkim niesmakiem i zawodem, ale Pan Tomasz nie pozostawił mi swoim milczeniem i niesłownością innego wyboru.

 

dzięki jutro rano skontaktuję się z poszkodowanym kolegą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przedostatnim wpisie w tym wątku chcę wszystkim "oczekującym" czyli całej 6-tce zakomunikować iż kancelaria adwokacka, która od tej pory będzie reprezentować moją stronę w sporze z Panem Tomaszem bardzo chętnie przyjmie również takowe zlecenie od Was.

O koszty proszę się nie martwić gdyż wszystkimi zostanie obciążony Pan Tomasz.

Ostatnim moim wpisem będzie opublikowanie listu jaki zostałem zobowiązany napisać do Pana Tomasza.

 

PS

Czynię to wszystko z wielkim niesmakiem i zawodem, ale Pan Tomasz nie pozostawił mi swoim milczeniem i niesłownością innego wyboru.

Nie znam się ale coś mi się tutaj nie zgadza. Czy w tego typu sprawie mogę wziąć dowolnie drogą kancelarię adwokacką i po wygraniu sprawy przegrany ma obowiązek pokryć wszelkie koszty??? Nawet jak wynajmę kancelarię z Londynu za milion funtów? Jeśli tak to dobrze.

Ale wydaje mi się że tak nie jest w polskim prawie. I szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się ale coś mi się tutaj nie zgadza. Czy w tego typu sprawie mogę wziąć dowolnie drogą kancelarię adwokacką i po wygraniu sprawy przegrany ma obowiązek pokryć wszelkie koszty??? Nawet jak wynajmę kancelarię z Londynu za milion funtów? Jeśli tak to dobrze.

Ale wydaje mi się że tak nie jest w polskim prawie. I szkoda.

 

Koszty zastępstwa, które strona przegrywająca proces musi pokryć określają właściwe rozporządzenia, odpowiednie dla radców prawnych i odpowiednie dla adwokatów.

Stawki te są w praktyce identyczne.

 

Przykładowo, jeśli wartość przedmiotu sporu przekracza 10 tyś zł - koszt zastępstwa procesowego to 2400 zł.

 

Co do tego czy szkoda, no nie byłbym taki pewien. ;) Wiadomo, wolałbym żeby stawki byłyby większe, ale model który przedstawiłeś prowadziłby do absurdu.

A w prawie staramy się absurdów unikać.

 

No i laikom przypominam, że na rynku poza adwokatami funkcjonują również radcowie prawni, szkoda że część społeczeństwa nie jest jeszcze świadoma równości uprawnień i kompetencji :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się ale coś mi się tutaj nie zgadza. Czy w tego typu sprawie mogę wziąć dowolnie drogą kancelarię adwokacką i po wygraniu sprawy przegrany ma obowiązek pokryć wszelkie koszty??? Nawet jak wynajmę kancelarię z Londynu za milion funtów? Jeśli tak to dobrze.

Ale wydaje mi się że tak nie jest w polskim prawie. I szkoda.

sprawa  jest prosta i moim zdaniem do wygrania a kancelaria za milion funtów to tylko niezły fantasta mógł wymyślić  :D  :D  :D dobre

Edytowane przez KLANAD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wartość kosztów zasądzanych od przeciwnika zależy od wartości przedmiotu sporu i zazwyczaj wynosi mniej niż faktyczne wynagrodzenie pełnomocnika za prowadzenie sprawy, to raz. 

 

dwa, że czym innym jest ich zasądzenie, a czym innym faktyczna ściągalność.

 

trzy, że zasądza się je stronie wygrywającej (choć tutaj większych wątpliwości nie powinno być). 

 

cztery, że mówimy o kosztach reprezentacji pełnomocnika w postępowaniu sądowym. jeśli po pisemnym wezwaniu do zwrotu sprzętu (standardowe działanie na etapie przedsądowym) kręcioły zostaną zwrócone, nie dojdzie do sprawy sądowej = nie ma mowy o zasądzaniu kosztów od przeciwnika. wtedy trzeba będzie je pokryć  z własnej kieszeni, choć pewnie będą nieporównywalnie niższe za jednorazowe pismo, niż za prowadzenie procesu. 

Edytowane przez croock
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że Zorro cierpi na depresję i przestało mu na czymkolwiek zależeć.

Siedzi w domu i żyje z dnia na dzień a problemy odsuwa na jutro.

Sądzę że najlepiej byłoby udzielić komuś kto mieszka blisko pełnomocnictw do odebrania kołowrotków i w ten sposób załatwić sprawę.

Natomiast Zorro ( jeśli mam rację ) powinien się udać do psychiatry zanim pewnego poranka postanowi rozwiązać wszystkie swoje problemy.

Piszę to bez złych intencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam parę lat temu byłem na skraju depresji ( stąd moja diagnoza tej sytuacji ) ; wtedy znalazł się ktoś kto wziął mnie za rękę i zaprowadził właśnie do psychiatry, ten pogadał że mną bardzo długo ( ta rozmowa sprawiła mi wielką ulgę ) a potem przepisał małe różowe tabletki .....i świat się zmienił na lepsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...