Skocz do zawartości

Wyprawa Warszawa - Mazury


gacopyrz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie !

Ostatnio praktycznie nie ma mnie na forum z uwagi na ogrom pracy, ale udało mi się znaleźć 4 dni wolnego i wybieram się w rejs marzeń.

Startuję z przystani WKW przy Siekierkowskim następnie Wisłą przez Kanał Żerański, Zegrze, Narew, Pisą do jeziora Roś i potem opływam w zależności od czasu cale Mazury lub chociaż południową częśc i wracam do Warszawy.

Oczywiście zabieram wędki więc mam nadzieję, że będzie się czym pochwalić.

Startuję w środę (30.06 po południu) lub w czwartek rano a wracam w niedzielę.

Czasu mam mało, ale wierzę, że uda pokonać mi się tą malowniczą trasę.

Od razu zwracam się do Szanownych Kolegów z prośbą, jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia wodniackie na tej trasie to będę wdzięczny za wszelkie uwagi na prv.

Płynę łodzią Romana 430, Tohatsu 30 KM, średnia prędkość cruisingowa 30 km/h, odległość do bramy Mazur 220 km.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skojarzyło mi się coś, że w Piszu jest jakiś próg wodny, jednak się myliłem, całej rzeki nie widziałem. Dokładnie za to widziałem odcinek koło Jeży. Rzeka mocno kręta, można w nurcie spotkać powalone drzewa, czasami wąska, czasami szersza. Dla mnie 4 dni to za mało, a tym bardziej, że chcesz jeszcze powędkować. Pisa jest bardzo kręta i przez to długa. O opłynięciu Mazur to możesz zapomnieć.

 

Mam podobny plan, ale już kajak i start z Białej Podlaskiej Krzną, Bugiem i dalej tak jak Ty.

 

Życzę powodzenia w wyprawie

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jans, skąd informacje o tym zakazie, możesz mi to przybliżyć?

Rozumiem, że będą odpowiednie oznakowania na szlaku?

Pisę pokonasz bez problemu ,jest tylko jeden dla Ciebie istotny zakaz - na odcinku Narew -Pisz dozwolona prędkość to 10 km/g.

 

Jans

 

Z góry dzięki za odpowiedź

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 4 dni to za mało, a tym bardziej, że chcesz jeszcze powędkować. Pisa jest bardzo kręta i przez to długa. O opłynięciu Mazur to możesz zapomnieć.

 

 

Oczywiście płynę na wariata, jeśli czasu nie starczy to w odwodzie jest ekipa z przyczepką, która będzie mnie musiała z Mazur odebrać :D

A wędkowanie niestety z uwagi na szczupłość czasu tylko na postojach i noclegach.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze nie bedziesz mial problemow z pokonaniem tego odcinka .

http://fakty.piszanin.pl/1,1539.html

Choc jak pisze autor ,latwo moze nie byc -

1120 kilometrów poszło w miarę łagodnie, ale ostatnie 80, które stanowiła rzeka Pisa, dało nam nieźle w kość.

Nie zapomnij starej poczciwej algi nr 3 ,oraz cos na bolki B)

Zazdroszcze ,bede tam dopiero w nastepnym miesiacu ale pewnie tez z braku laku ledwo kija zamocze .

 

Pozdarwiam Termos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie, wróciłem :D

Nieco przedłużyłem mój pobyt nad WJM.

Z Warszawy do Pisza spaliłem jakieś 70 litrów paliwa na 280 km.

Wystartowałem w środę o 7:00 rano a o godzinie 22:00 biwakowałem 12 km od Pisza na rzece Pisie.

Trasa przepiękna, jednak żeby zmieścić się w czasie całą trasę musiałem pokonać w ślizgu.

Udało się chociaż Pisa w ślizgu to śmierć w oczach :D

Wędkarsko nie mam się czym chwalić bo nie starczyło czasu, ale widziałem gdzie i jak się łowi przepiękne szczupaki, na pewno wrócę tam jesienią.

W sumie przepłynąłem cały szlak WJM.

Jeśli starczy czasu zapodam fotki, a może uda się skrobnąć jakąś relacyjkę

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Hej,

Super sprawa ta Twoja wyprawa, jestem w lekkim szoku, że praktycznie w ciągu jednego dnia dopłynąłeś pod sam Pisz.

Planujemy wyprawę podobną jak Twoja, tylko że zaczynamy w Puławach :D

W tym roku płynęliśmy Wieprzem i Wisłą. Zacząliśmy w Jeziorzanach, cały czas Wieprzem do Dęblina, potem wpłynęliśmy w Wisłe. Nocleg w okolicach Kazimierza Dolnego. Rano znów na pontony i skończyliśmy koło południa w okolicach Solca n/Wisłą.

Cała wyprawa zajęła nam półtora dnia, ale dużo było przystanków na łowienie, czy na inne przyjemności

Myśle, że jakby chcieć porównać Wieprz i Wisłe do Pisy to tak jak niemiecka autostrada do polskiej drogi przez wieś :D

Zdjęć zbyt wiele nie ma, ale jest krótki filmik:

 

http://www.youtube.com/user/MrRobertstec#p/a/u/0/ps0FMMMSo4Q

 

POzdrawiam

Szewer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szewer - gratuluję i zazdroszczę wyprawy. Co do mojej wycieczki to w razie czego służę radą. Na waszej planowanej trasie ciężko możecie mieć na wyspach zawadowskich, zależy jaki będzie stan wisły, ale w przypadku pontonów będzie to pewnie oznaczało tylko konieczność przeciągnięcia go kawałek na sznurku.

Co do Pisy to jest to piękna rzeczka, ale ma aż 80 km długości, więc sam wiesz co to oznacza dla pontonu, który płynie albo 8 km/h albo w ślizgu. Oczywiście Pisa w szybkim pływaniu jest b. niebezpieczna, w Waszym przypadku musicie uważać na zatopione drzewa i korzenie. Zresztą w razie pytań zapraszam na priv.

Dla mnie najtrudniejsze w całej wyprawie było paliwo - teraz już wiem co i jak. Podstawa to dobry wózek emerycki na kanistry: proponuję tankować na full w Warszawie (2 km do stacji BP zatrzymujemy się przed mostem siekierkowskim w przystani WKW, jak będę na miejscu to Wam tą wahę przywiozę) potem na full w Ostrołęce ( 1 km do stacji - zatrzymujemy się za ostatnim mostem przy nabrzeżu Hotelu Nad Narwią - teren strzeżony, lub przy kei miejskiej teren niestrzeżony), potem w Piszu ( tu polecam wziąć taksówkę - zatzymujemy się w przy nabrzeżu Hotelu nad Pisą teren strzeżony, jak się korzysta z ich restauracji to cumowanie i toaleta bezpłatne, super opcja z prysznicem 10 PLN za prysznic, wtedy hotel udostępnia Ci pokój na czas kąpieli w tej cenie).

 

 

@Salmo - przyznam szczerze że nie miałem czasu na łowienie, ale za to przepłynąłem całe mazury, wyprawę zakończyłem w Węgorzewie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja się też bedę musiał kiedyś dopytać. Swoją wyprawę zaplanowałem na 2012. Chcę zacząć za Krakowem a skończyć na mazurach w Rydzewie nad Niegocinem. I tak się zastanawiam ile coś takiego może zająć czasu z łowieniem. Będę miał max 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Skwara nie da rady w tym roku bo czasu za mało. W 2012 mi się to marzy tylko, że to bardziej hardcorowe przedsięwzięcie bo ja chcę zacząć za Krakowem. Samo zaplanowanie takiej wyprawy potrwa. Logistyka paliwa postoje. Trzeba mieć zapasową spalinę, nauczyć się serwisu silnika itd. W tym roku za wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...