Dagon Opublikowano 1 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Słusznie wątpisz, dzisiaj nie jest to killer, ot jedna z wielu przynęt, które warto mieć.Dzisiaj nie ma killerów, są przynęty dobre i trochę lepsze, dzisiaj najważniejsze to znaleźć ryby. A przy okazji boleniowej turbinki przyłowiłem chyba większość drapieżników występujących na mojej wodzie.Co ciekawe, nigdy nie prowadziłem tej przynęty wolno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 1 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Hmmmm,mam kilku znajomych wędkarzy w wieku powyżej 50'tki,muszę się ich wypytać o te dewony,jak to naprawdę z nimi jest. Co do samych łożysk w tych super ruskich za 20 ojro,to i tak upierał się będę, że są głównym powodem gorszej pracy po kontakcie z wodą niż za nowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 1 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Może tak być, ja mam bez łożyska, ostatni mi się ostał, już go nie robią, ale od początku pracuje jak trzeba.Ja Ci dam powyżej 50-tki! Młodszych szukaj, bliżej 40-tki, lepsza pamięć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 2 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 (edytowane) Edytowane 2 Listopada 2013 przez popper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 2 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 (edytowane) Wstawiam jak obiecałem zdjęcia przynęty boleniowej dla której zapewne dewon był inspiracją.Można ją było kupić na sławnym bazarku wędkarskim przy Twardej, ją oraz jej wariacje, były bowiem różne, najczęściej różniły się od siebie tylko kształtem dzwonu i mocowania kotwicy.Miałem również, też z bazarku, klasyczne mosiężne dewony, nie wiem jakiej produkcji, ale nie kręciły się tak fajnie jak ta turbinka.Jak wcześniej wspomniałem, swego czasu naprawdę łowna, oczywiście lotna, zero problemów z gaśnięciem czy korozją.Jedyny słaby element to przyspawana na stałe kotwica, kiepskiej jakości, która korodowała i tępiła się z czasem niemiłosiernie.Poniżej porównanie turbinki z woblerem boleniowym 4.5 cm. Jak widać nie jest to duża przynęta, stąd pewnie te przyłowy o których pisałem wcześniej, jak to powiedział kiedyś Kolendowicz - "małą rybkę".... Edytowane 2 Listopada 2013 przez Dagon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 4 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 te smigielka wcale nie są glupie... Kiedyś jak pływałem z Igorem - dzerwys to śmigło kręciło się jeszcze po podebraniu ryby 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 4 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Ładnie. To dewon "from Russia with love" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 4 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 To z tymi lozyskami z miga bylo jako zaslyszana ciekawostka co nie znaczy ze tez w nia uwierzylem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Ładnie. To dewon "from Russia with love" ?z tego co wiem to sciagane w Russia - trzeba by zapytac Igora.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Mimo wszystko szkoda, że nikt u nas tego nie robi.Nie mówię już o tych cackach łożyskowanych ruskim demobilem, ale taka turbinka jak ta moja, powinna być do ogarnięcia nawet dla parających się domowym lurebuildingiem miłośników przynęt z metalu. Pewnie kupcy by się znaleźli no i zawsze to fajnie mieć w ofercie coś, czego nie ma nikt inny. Tym bardziej, że zima za pasem a pan od którego kupowałem swoje turbinki rękę na sercu kładł, że to super podlodówka na większe ryby, trzeba było tylko pomalować dupkę lakierem na czerwono. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Kilku lurebuilderow na forum jest.Moze któryś się podejmie i zaskoczy Nas wszystkich.Byloby miło. Tez mam w pudelku cos podobnego, zrobie fotki i wrzuce.Ocenicie co to za cudo bo kręci sie fajnie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 To co wstawił Dagon to "torpeda" tajna boleniowa przynęta warszawskich boleniarzy, ale w czasach gdy boleni było więcej niż wody. Świat o niej usłyszał chyba dzięki Jackowi Kolendowiczowi. Miałem (może nawet gdzieś jeszcze mam), rzucałem i psinco złowiłem. Uważam że teraz są lepsze i skuteczniejsze przynęty,ale jak ktoś chce sobie urozmaicić łowienie to czemu nie. W dzisiejszych smutnych czasach doszło do tego że to nie przynęty są problemem w złowieniu bolenia, a same bolenie których jest coraz mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Nie była wcale taka tajna. I faktycznie, są teraz lepsze przynęty co nie znaczy oczywiście, że na to retro cudo ryby złowić się nie da. To co wstawił Dagon to "torpeda" tajna boleniowa przynęta warszawskich boleniarzy, .........W dzisiejszych smutnych czasach doszło do tego że to nie przynęty są problemem w złowieniu bolenia, a same bolenie których jest coraz mniej.To prawda na nic niedługo nam się zdadzą pudła po brzegi wypełnione killerami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzerwys Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 (edytowane) Hej.Ten mój dewonik to import ze wschodu mam 3szt w tym model trociowy. Drogie to to....W dziale dziwnych/ciekawych przynęt wklejałem link do producenta. Jak ktoś jest poważnie zainteresowany to mogę napisać do kolegi i spytać jaka jest ich aktualna cena.Co do jego skuteczności to nie ma ściemy, łowi często jak nic innego nie pomaga ale to może byc kwestia przebłyszczenia tfuuu przewoblerownia wody Zrobienie czegoś podobnego a raczej podobnie działającego jest możliwe tylko troszkę czasu trzeba poświecić a skąd go brać kuna...? Co do pracy tej przynęty to smiga aż miło, trzeba to zobaczyc na własne oczy Po łowieniu producent zaleca przepłukać pod bieżącą wodą wtedy nie będzie problemu z zacinaniem. Takie info dostałem od kolegi, który tym handluje na wschodzie. Edytowane 5 Listopada 2013 przez dzerwys 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Zapytaj więc, jestem ciekaw ile rubli szykowac:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.