Skocz do zawartości

Zdjęcia znad wody


Fishnen

Rekomendowane odpowiedzi

Ah, Bug....... Byłem nad nim kilka razy we Włodawie w lipcu zeszłego roku, wspomnień czar, niewędkarskich.  ;))) Ale bolenie goniły. :P

U mnie świeża historia ze szczupakiem nierozłączkiem, odprowadził kompana i czekał cierpliwie na jego powrót.

 

post-49884-0-31134000-1463241233_thumb.jpg

post-49884-0-27671200-1463241249_thumb.jpg

post-49884-0-62129200-1463241270_thumb.jpg

post-49884-0-89345500-1463241285_thumb.jpg

Edytowane przez Dawido
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza niespodzianka spotkana na kleksach :D nie znam się na żółwiach ale to chyba żółtolicy, a więc gatunek obcy.. mimo wszystko czuł się wyjątkowo "jak u siebie" :lol:

 

24655vs.jpg

 

11htoud.jpg

 

m91vs2.jpg

 

15zr41z.jpg

 

Podszedłem za blisko i dał nura do wody, ale jak wracałem tą samą drogą to opalał się znowu, tylko z innej strony :P

 

30d8h1g.jpg

 

25i7p6x.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem takie przedziwne spotkanie w tym roku . Łowiłem poniżej ujścia kanału prowadzącego m.in. do miejscowej oczyszczalni ścieków . Woda byłe lekko podniesiona , uciąg fajny , taki kleniowy , co nieczęsto się u nas zdarza i nagle kątem oka widzę COŚ . Płynie sobie w pozycji pionowej kiwając się jak korek , ale rusza się jakoś tak żywo . Wprawdzie wiem , że widzę żółwia ale obrazek jest tak irracjonalny , że jakoś tak nie za bardzo mogę to zaakceptować  :) . Ale to ewidentnie był żółw . Czerwone plamy w okolicach głowy wskazywały na czerwonolicego , inwazyjnego jegomościa . No chyba , że był to jakiś inny egzotyczny uciekinier hodowlany wyrzucony przez jakiegoś niefrasobliwego  , domorosłego herpetologa ... Zdjęcia niestety nie zdążyłem zrobić . A swoją drogą to cholera wie , jak takie przypadkowe introdukcje mogą wpłynąć na lokalne ekosystemy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej, dość irracjonalny obrazek :P osobnik którego ja widziałem długo wydawał się niezbyt zaniepokojony moją obecnością, także mogłem śmiało robić mu zdjęcia. W miarę jak zbliżałem się coraz bardziej najpierw zmienił pozycję na wyrażającą gotowość, a dopiero kiedy byłem bardzo blisko dał nurka.. Trochę się rozczarowałem kiedy miałem pewność że to nie błotny, ale i tak widok tego mega sympatycznego zwierza wywołał uśmiech na twarzy. Na tej samej rzece również mój tata widział kilka lat temu żółwika, ale także nie był to nasz gatunek rodzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...