piotrrd Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Witam, jakoś tak wspomnienia mnie naszły jak poszły w krainę wiecznych łowów moje kije.I tak na rybie nie połamałem nigdy kija;) Jeden kij: wada fabryczna na łączeniu ok spoko, mam jednak bardziej drastyczne wspomnienia Tego roku na mazurach po euforii przyjazdu oczywiście namiotu nie okopałem. Jak się można domyśleć już pierwszej nocy nadciągnęła potężna burza, niebo się gotowało. Teren leśny, polana wszędzie gdzie nie spojrzysz potężne drzewa a do tego ulewa+pioruny.Szybka decyzja okopać namiot bo popłyniemy. Jak pomyślałem tak zrobiłem, burza przeszła i poszedłem spać. Z rana jak się okazało dwa pokrowce zostały dosłownie porąbane przez szpadel, po otworzeniu z oby kijów 20-30 cm bardziej przypominało tatar niż wędki. Dwie Elitki poszły w niepamięć nic się z nich nie dało zrobić. No cóż za głupotę się płaci, teraz kije będę trzymać tylko i wyłącznie z sztywnej tubie zwanej autem;) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vigo Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Parkowanie łodzi w trzcinach z wędziskiem położonym tak, że szczytówka wędziska wystawała o 0,5m po za dziób łódki, to mój sprawdzony osobiście sposób. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sumek66 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Wydaje mi się że gałąź nad głową i energiczne branie skwitowane zacięciem to największy pogromca wędzisk. Bynajmniej w moim wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Ja mojego CD-ka boleniowego złamałem na Sanie rzucając Hermesem. Przy rzucie...Fishing Center nie uznał reklamacji gwarancyjnej i musiałem zapłacić za połowę blanku. Powiedzieli że musiałem ją inaczej uszkodzić. Więcej nie zamówiłem u nich wędki z pracowni. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kajtelek2 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Biegłem wzdłuż rzeki do następnej miejscówki wpadłem nogą po udo w jamę Bobra i siup szczytówka wklejki poszła , zrobiło się z 2,40m 2,35m , szkoda bo to był Silstar Super Light do 10gz lat 90-tych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anowi Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Nikt z Was nie uzywa klapy od bagaznika albo drzwi? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bony20 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Ja pierwszy swój spinning połamałem podczas jazdy na ryby rowerem, zjechałem z drogi i zaliczyłem fikołka.Jaxon pękł ma 3 części. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawido Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Spinninguję od 2009 r., połamanych wędzisk - 2 po 2 razy.Daiwa Infinity-Q 3-18g, złamana podczas pierwszej próby zabawy w prawdziwego łowcę. Bodajże luty wyżej wspomnianego roku - poślizgnąłem się na błocie... Szczytówka dyndała na żyłce. Debiut najlepszy z możliwych.W czerwcu 2010 r. ten sam kijek, czyściłem, czyściłem i szczytówka została między palcami.Robinson Diaflex Perch 2-12g, pod koniec sezonu 2012 r. rozwarstwiła się wklejka - pospolita wada w tym modelu,Lipiec 2013 r. plecionka obwinęła się wokół szczytówki w trakcie holu szczupaka. Szczupak dał zwycięstwo w poważnych okręgowych zawodach, toteż i jedno miłe mam wspomnienie. Edytowane 17 Października 2015 przez Dawido Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Spinninguję od 2009 r., połamanych wędzisk - 2 po 2 razy. Daiwa Infinity-Q 3-18g, złamana podczas pierwszej próby zabawy w prawdziwego łowcę. Bodajże luty wyżej wspomnianego roku - poślizgnąłem się na błocie... Szczytówka dyndała na żyłce. Debiut najlepszy z możliwych. W czerwcu 2010 r. ten sam kijek, czyściłem, czyściłem i szczytówka została między palcami. Robinson Diaflex Perch 2-12g, pod koniec sezonu 2012 r. rozwarstwiła się wklejka - pospolita wada w tym modelu, Lipiec 2013 r. plecionka obwinęła się wokół szczytówki w trakcie holu szczupaka. Szczupak dał zwycięstwo w poważnych okręgowych zawodach, toteż i jedno miłe mam wspomnienie. Miałem podobny wypadek do ostatniego opisanego przez Ciebie, tylko zamiast szczupaka holowałem zaczep na SG Parabellum Spin Nawet nie wiem kiedy linka zawinęła się wokół szczytówki i obcięła ją o 5 cm jednocześnie się zrywając. Szczytówka poszła pływać wraz z woblerem a ja zostałem na brzegu ze skróconym kikutem i najbardziej znanym polskim słowem na ustach. Także wspominam dużo gorzej Oczywiście gwarancji w sport-fish'u nie uznano ale dostałem fajną zniżkę na nowego kijka. Edytowane 17 Października 2015 przez coma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Ja połamałem już złamaną wędkę klapą od bagażnika Najpierw przy łowieniu z córą złamaliśmy szczytówkę wklejki ( powtarzamy ten manewr od czasu do czasu). Potem ja wybrałem się z @Kielo nad jego rzeczkę i szykując się przytrzasnąłem górną część blanku przy szpigocie. Chyba nawet mu o tym nie powiedziałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mar233 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Fajny post ku przestrodze.Ja pierwszego shimano clarusa takiego do 7g złamałem na pstrazku 30 cm wyjmujac go z wody na klata pod zbyt ostrym koatem wedka była tak z 45 stopniDrugiego daiwe sweepfire tez takiego do 7 g złamałem zbyt mocn wyginajac za szytowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Dzięki @mar233 właśnie przypomniałeś że w tym sezonie połamałem moją pstrągówkę ATC ( ideał) przy podbieraniu szczupaka ( zły kąt i za duży szczupak na 14 gramowy kij ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Ja złamałem 4 wędki z tych co pamiętam. Spining na tłustym pstrągu. Oraz 3 casty przy rzutach z czego 2 w szczycie, a 3-ci po przeciążeniu o 1/4 wyrzutu zaraz za multikiem. Edit: Oszczędzam sobie siwych włosów i kupuje StC ;p Edytowane 17 Października 2015 przez Tomek88 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Banalnie... strzały przynętą... StC WildRiver nie dał rady na Mazurach effzetowi 3, Elitka nie dała rady widłowi - ach te blaszane stery . Poza tym antenka w aucie i wymach celem rozprostowania żyłki... zły pomysł. P.S. Uważam, że tytuł wątku dla kompletności winien brzmieć "jak i po czym złamaliście swoje kije" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) P.S. Uważam, że tytuł wątku dla kompletności winien brzmieć "jak i po czym złamaliście swoje kije" 3 na trzeźwo, 1 po piwie bezalkoholowym oczywiście Edytowane 17 Października 2015 przez Tomek88 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Konger micros. - 3 razy szczytówka przy wyrzucie. Do niedawna mój ulubiony kijek pod okonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 @bigrafi Co zastąpiło microsa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Największe emocje są jak się złamie NIE SWOJĄ wędeczkę. Szczególnie taki model którego już nie można dostać .I to takie udawane "nic się nie stało", "każdemu się mogło zdarzyć" ....a żal dupę ściska . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Największe emocje są jak się złamie NIE SWOJĄ wędeczkę. Szczególnie taki model którego już nie można dostać .I to takie udawane "nic się nie stało", "każdemu się mogło zdarzyć" ....a żal dupę ściska . Iwan, gdybyśmy się spotkali kiedyś nad krakowską Wisłą przypomnij mi proszę żeby nie dawać Ci moich kijków 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrrd Opublikowano 17 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 P.S. Uważam, że tytuł wątku dla kompletności winien brzmieć "jak i po czym złamaliście swoje kije" I tu masz rację Przypomniałem sobie jak w pośpiechu składałem nówke bolonke, tak czułem nosem nadchodzącą imprezę, że przesadziłem z siłą. Pierwszy skład pękł mi dosłownie w palcach. I to też dla mnie nauczka na przyszłość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomus Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Pamiętam... było to z 10 lat temu jak przy wyrzucie strzelił mi stary konger na łączeniu ..... Był na gwarancji i czekam,czekam ... aż okazało się że moja wędka im gdzieś przepadła i dali mi nowszy model - super !!!....... Nowszy model został przepołowiony drzwiami od autka no i oddałem go żeby mi naprawili górną część, pewnie coś zapłacę no ale moja wina .... Czekam, czekam aż dowiaduje się ze wózek widłowy przejechał po paczce z moim kijkiem no i znów dali lepszy model który służy do dziś i ma na koncie grubo ponad setkę fajnych bolasów Edytowane 17 Października 2015 przez Tomus 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Łowię od ponad 30-tu lat i w moim przypadku tytuł to raczej "których kijów nie połamałem" Jest kilka, które się opierają, avidy jakby najbardziej ale to chyba kwestia czasu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Winko Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Hehhh!!!To i ja się może pochwalę?!Na koncie mam dwa wędziska hm-80 drogana - nie ma to raczej nic wspólnego z mitem o łamliwości tych wędzisk Bynajmniej pierwsze poszło w zaczepie tj. szczytówka. Normalny zaczep, komu sie chce podchodzić bliżej i wkładać rękę do zimnej wody? Mnie się bynajmniej nie chciało i jak zwykle szarpiac mocno za żyłkę na naprężonym wędzisku w końcu udało mi się odstrzelić obrotówkę. Mogła polecieć nie mal w każdym kierunku ale ona nie, musiała akurat centralnie sciąć mi szytówkę - no czemu by nie!!! Drugie poszło w zimie. Klasyka, oblodzone kamienie a mi się śpieszy na kolejną miejscówkę. Dalej to już się zapewne domyślacie? Ślizg na oblowaconym kamieniu i ląduję oczywiscie na wędzisku które poszło w dwóch miejscach a na kolanie siniak widniał ponad dwa tygodnie. Jak zapewne niektórzy się domyślają - tak oczywiście kupiłem trzecie oraz jeszcze jedno kolejne na zaś bo w zimie przecież jest zimno a wypadki chodzą po ludziach, albo ja nadal po oblodzonych kamieniach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Złamałem Mikrosa, szarpiąc się z zaczepem Może niezbyt to poprawne działanie, ale żyłkę 0,14mm, to mógłby wytrzymać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pickerel Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Shimano Twin Power Zander - szczytówka pękła na łączu. Musiała się wysunąć podczas łowienia i podczas kolejnego wyrzutu przynęty usłyszałem suchy trzask.Garbolino nie pamiętam jaki model - podczas pstragowania wracająca z zaczepu obrotówka skróciła szczytówkę o parę centymetrów. Shimano Symetre - przed zmianą miejscówki chciałem zaczepić kotwice woblera o zaczep do przynęt. Kotwica nie sięgała zaczepu więc w miarę delikatnie pociągnąłem za żyłkę z nadzieją ze hamulec kołowrotka zareaguje i wypuści trochę żyłki. Nie zareagował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.