DanekM Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Wczesne lata dziewięćdziesąte, pierwszy mój "lepszy" spinning.Brodzę w rzece i musiałem wyjść bo zaczęło się robić mocno głeboko. Brzeg stromy, to postanowiłem że delikatnie wędkę wyrzucę poza pas nabliższych traw zeby nie złamać podczas wspinaczki po burcie.Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Pamiętam tą piękną parabolę wędki, której szczytówka w połowie lotu skierowała sie idealnie pionowo w dół i.... wbiła w kretowisko. Jeszcze chwilę trwało zanim kołowrotek przeważył i z pięknym chrupnięciem wędka stała się znacznie krótsza Od tamtej pory złąmałem kilka wymiennych szczytówek i...wyleczyłem się z tego typu wędek. I jakoś od przynajmniej pięciu-siedmiu lat nie złąmałem kija! Oby passa trwała.... i trwała 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej1979 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Drzwi samochodu to moja specjalność. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
i_de Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 A u mnie samozamykające sie drzwi do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 ATC II S 703 podczas okoniowania zdarzył się fajny sandacz, który w trakcie holu spowodował pęknięcie części szczytowej tuż nad kielichem, od tej pory łowię tylko na kije w 1 kawałku PS Mimo strat w sprzęcie sandacz przegrał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amon28 Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Ladnych pare lat temu spinning mikado zlamalem sprawdzajac jak mocno wygina sie szczytowka) W tym roku dragon express poddal się gdy przewlekalem zylke przez przelotki i unioslem kij z kolowrotkiem lapiac za szczytowke... Edytowane 17 Października 2015 przez Amon28 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Jedną wędkę rozdeptałem , kiedy podczas cumowania łódki straciłem równowagę i nadepnąłem na jeszcze nierozłożoną wędkę. Drugą wędkę rozjechał mi samochód , który próbował przecisnąć się obok mojego samochodu , a kierujący nie zauważył opartej o błotnik wędki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 3 na trzeźwo, 1 po piwie bezalkoholowym oczywiście Elitka... eeegghhh... WildRiver trzeźwiuteńki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Ictus. Microsa zastąpił fenwick, ale teraz jest na serwisie. Przy wyrzucie ułamała się przelotka startowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Durzy Opublikowano 17 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Banał. Wsiadałem do samochodu i małżonka drzwi zamknęła nieco za wcześnie. Byron Senso Twist zrobił się czteroczęściowym travelem. Ale to pikuś. Co prawda nie połamałem, ale kija nie ma.Taka sytuacja.Koniec lat 80-tych nad Bugiem. Pełny szklak Polspingu, używany jako gruntówka.Ciężarki ok. 250 g "nieco" za ciężkie dla niego, nie byłem w stanie rzucić dalej niż 10 metrów.Wpadłem na genialny pomysł: położę spinning na ziemi, otworze kabłąk a ciężarek rzucę ręką.Przez chwile cieszyłem się jak ładnie poleciał. Ale gdy kij poleciał za nim jak oszczep radość się skończyła. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 @Durzy Filmowa sytuacja! Ta historia jest jak dotad najlepsza. Przypomnialem sobie o jeszcze jednej zabitej wedce. Batson z rezonansem ktorym wyciagnalem pierwszego piedziesiataka. Na Lupawie odhaczalem zaczepionego wobka a robilem to szczytowka. Odradzam. Kolejna - nie chcialo mi sie zalozyc kapturka do bolonki, ona sie rozsunela i utknela szczytowka w szparze miedzy szyba a plastikiem i wyzwalajac ja ulamalem szczytowke. Nie wiem jaki psychologiczny mechanizm wyparcia tu dziala, ale wczoraj sadzilem ze nie psuje sprzetu, a dzis widze ze popsulem juz 5 roznych wedek o czym zapomnialem. Jestem mistrzem psujem! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Hardy,- przy zacięciu 30cm sandaczątka,- wada materiałowa Phenix,- rozwarstwienie części żenskiej,- wada materiałowa Lamiglas,- przy kleniowaniu siadł szczupak 101cm w małej zakrzaczonej rzeczce i w trakcie ekwilibrystyki pomiędzy gałęziami plecionka owinęła się o przelotkę i zanim zdarzyłem odplatać ryba wyskoczyła potem było już tylko trach. Sage,- przy przesuszaniu suchara wyleciały jak z procy 3 pierwsze segmenty i drugi się rozwarstwił w części żeńskiej. Edytowane 18 Października 2015 przez Rheinangler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Mnie nieszczescia omijaja, chociaz nie cackam sie ze sprzetem.Raz zlamalem jeden kij na zaczepie, holowalem jakas galaz, wielka galaz.Mistrall aqua spin 10-30gr 3m spisywal sie dzielnie az do momentu momentu podebrania, staly schemat gry, zly kat.Jak pierdo...lnal to malo zawalu nie dostalem, huk, trzask a ja nie wiem o co chodzi.To byl chrust, ale byl bardzo czuly i bardzo wytrzymaly.Raz przytrzasnalem cormorana drzwiami auta, zobaczylem tylko wystajaca szczytowke , otwierajac drzwi bylem pewny ze spadnie luzem na ziemie.Nic nawet rysy, kijek przeszedl wiele prob w tym moje upadki na opaskach, nadal ma sie niezle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Mikado Dream Team na kolanie! bo mi strasznie ryby spadały i się w.......m 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Mikado Dream Team na kolanie! bo mi strasznie ryby spadały i się w.......m ?? https://www.youtube.com/watch?v=LACBLzCb3sM&feature=youtu.be&t=7s Edytowane 18 Października 2015 przez Tomek88 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 coś w podobnie jak w pierwszych dwóch akcjach na filmie tylko kołowrotek odkręciłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Ja w jednym przypadku to i kołowrotka nie odkręciłem ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bjpol Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 .... nie będę oryginalny, przy "uwalnianiu" główki z zaczepu uderzyła w szczytówkę Dragona ...... i było po szczytówce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 @Durzy Filmowa sytuacja! Ta historia jest jak dotad najlepsza. Przypomnialem sobie o jeszcze jednej zabitej wedce. Batson z rezonansem ktorym wyciagnalem pierwszego piedziesiataka. Na Lupawie odhaczalem zaczepionego wobka a robilem to szczytowka. Odradzam. Ja w tym roku tak złamałem Diaflasha,zachciało mi się szczytówką odczepiać obrotówkę z gałęzi :/ . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 U mnie poległ Talonik V+ MLXF , niby nie do złamania a jednak ... szczupak na krótkim dyszlu podczas podbierania dał dyla ...Podobnie Batson HS , ukręcił go sumek + 180 z brzegu...Więcej grzechów nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pickerel Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Mikado Dream Team na kolanie! bo mi strasznie ryby spadały i się w.......m Miałem ochotę zrobić to samo z Daiwą Samurai. Co druga ryba z niej spadała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 A ja dzisiaj dwa razy nie złamałem Mikrosa . Dwa razy urwałem przynętę przy wyrzucie na krzakach, za plecami a była na plecionce i pół metrowym przyponie Stroft 0.16 czyli na 0.18 Alleluja i do przodu... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
este Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Mój sposób na skrócenie o 10 cm wędki, to przytrzasniecie klapą bagażnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
penkulski Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Raz głowka jigowa wystrzeliła z zaczepu prosto w blank, innym razem przy wyrzucie nie sprawdziłem na łączeniu i szczyt poleciał razem z woblerem, i 2 razy w jednakowy sposób ten sam kij tzn. na zakręconym hamulcu pociągłem za plecionke, to była mikado nihonto tt zander, strasznie delikatny patyk, po naprawach poszedł do żyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Moja pierwsza muchówka z wyższej półki StC Legend Ultra 9'9" #5 3 części. Pierwszy wypad na jesienne lipieniowanie na nimfę. Przeciągnąłęm już nad wodą linkę przez przelotki i i złapałem za koniec sznura, żeby sprawdzić ugięcie, jak pięknie się pogłębia pod obciązeniem. Było przepiękne, ale do momentu suchego trzasku szczytówki. Zostałem z kocią mordą i własnymi bluzgami pod swoim adresem i na własną głupotę.Powrót do auta przez chaszcze, jakieś 30 min.Tego dnia już nie połowiłem. Kij po naprawie służy mi po dziś dzień i ma na koncie ładne rybczaki.Wklejka Konger perch 2,05 cm - strzeliła szczytóweczka i kijek ma teraz niecałe dwa metry i po doklejeniu przelotki szczytowej jest zdatny do "paproszkowania".Ponadto pożyczony kij od kumpla ze stajni Kongera - strzelił przy trolingowaniu na Mazurach przy zacięciu. I mój pierwszy kij węglowy dwa lata temu strzelił "sam z siebie" na wysokości okolicy największej przelotki szczytówki. Po naprawie - działa dalej.Więcej grzechów nie pamiętam. Edytowane 18 Października 2015 przez Kokosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manniek66 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 A ja złamałem swój pierwszy "poważny" spinning kongera w dość głupi sposób. Wszystko w zasadzie od tego że sklep był zamknięty. Próbowałem strzepać jabłko z drzewa...zawsze się udawało, tym razem złapałam w złym miejscu kij i strzelił na spigocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.