Skocz do zawartości

Sprzedaż na forum a zwrot


Kamil_Be

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 

 

Jakiś czas temu sprzedałem Daiwę Tatulę prywatnie na forum. Wartość była poniżej tysiąca złotych i nie było umowy K-S, paragonu itd. Na multik nie udzieliłem żadnej ustnej i pisemnej gwarancji.

 

Po pewnym czasie klient zgłosił się z reklamacją typu "z tego multika nie da się rzucać, koledzy mają Steezy i też nie potrafią z Tatuli rzucać, chce zwrot kasy". Zaproponowałem wysłanie multika do mnie na sprawdzenie w celu zweryfikowania możliwości rzutowych tej Daiwy. Po testach na sucho i nad wodą stwierdzam, że hamulec rzutowy działa w 100% (co z resztą opisałem w dziale Baitcasting) i nie występują problemu typu:

 

" na 20-stce przy wyrzucie robi się broda tak samo jak na zero, rzutowy nie działa"

 

Tak więc zadzwoniłem i powiedziałem że multik działa w 100% ale mimo to klient nie wyraził chęci przesłania do siebie multiplikatora gdyż z góry założył że on sobie z nim nie poradzi i od razu poleciały zdania typu:

 

"orientowałem się i musisz mi zwrócić kasę, bo tak będzie uczciwie"

 

Krew się we mnie zagotowała. Najpierw chce reklamować a teraz już go nie chce mimo że jest sprawny  :D Oczywiście ja multik mam zamiar odesłać, gdyż jest sprawny a co z im zrobi obecny właściciel to mi lata szczerze mówiąc. Teraz mam pytanie:

 

Czy faktycznie prawo przewiduje coś takiego jak zwrot towaru zakupionego bez żadnej umowy w pełni sprawnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była jakaś nowelizacja ale dotyczyła głównie przedsiębiorców w grudniu 2014, bo jako sklep na allegro zmienialiśmy warunki. Pytam, bo w necie głównie jest o zakupach z papierem.

 

Edit: Poprawiłem rok :)

Edytowane przez Kamil_Be
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze oczywistym winno być, że zawarliście umowę sprzedaży. To, że nie została spisana znaczenia ma znikome. 

Na marginesie i ze zawodowego zboczenia nie ma czegoś takiego jak umowa kupna-sprzedaży, jest tylko umowa sprzedaży. Jak nie ma kary więzienia, jest kara pozbawienia wolności, a zakład karny to tylko techniczny aspekt, środek do realizacji celu. 

 

Po drugie w grudniu 2014, bo grudzień 2015 dopiero będzie :) zmieniły się przepisy dotyczące głównie relacji przedsiębiorca - konsument. Nie ma już tej nieszczęsnej ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie ustawy... ble ble ble. Teraz jest ustawa o prawach konsumenta, ale gro najistotniejszych rozwiązań jest teraz w kodeksie cywilnym i dobrze. 

 

Po trzecie jeśli mamy do czynienia ze sprzedażą pomiędzy konsumentami, czyli tak jak Kamil opisał to mają zastosowanie wyłącznie przepisy kodeksu cywilnego. W tym konkretnym przypadku czyli w sytuacji braku jakichkolwiek wad towaru, kupujący nie ma prawa do jego zwrotu bez zgody sprzedającego.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po trzecie jeśli mamy do czynienia ze sprzedażą pomiędzy konsumentami, czyli tak jak Kamil opisał to mają zastosowanie wyłącznie przepisy kodeksu cywilnego. W tym konkretnym przypadku czyli w sytuacji braku jakichkolwiek wad towaru, kupujący nie ma prawa do jego zwrotu bez zgody sprzedającego.  

 

Czyli multik okazał się sprawny i mogę go po prostu odesłać :-) Dzięki za porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko najpierw weź zaświadczenie od rzeczoznawcy że odsyłasz sprawny, bo później możesz mieć problemy z udowodnieniem że BYŁ sprawny B)

 

Jest na sali castingowy rzeczoznawca? :D A tak na poważnie są rzeczoznawcy od sprzętu wędkarskiego? Od motorowodnego to na pewno ale od wędkarskiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na sali castingowy rzeczoznawca? :D A tak na poważnie są rzeczoznawcy od sprzętu wędkarskiego? Od motorowodnego to na pewno ale od wędkarskiego?

A jak koleś weźmie swojego rzeczoznawcę? I co wtedy będzie?  :D Co najmniej głupio, bo i tak w sądzie ich opina nie będzie brana pod uwagę, tylko powołanego przez sąd  :lol:

Odsyłaj i zapomnij o temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na sali castingowy rzeczoznawca? :D A tak na poważnie są rzeczoznawcy od sprzętu wędkarskiego? Od motorowodnego to na pewno ale od wędkarskiego?

Kamil jesli już to Twój nabywca ma obowiązek zgłosić się do rzeczoznawcy celem określenia stanu technicznego zakupionego urządzenia a nie Ty.

Także tak jak piszą Koledzy powyżej... Odeslij za potwierdzeniem odbioru i po temacie.A Że Kupujący jest wędkarskim kaleką i sam się do tego przyznaje to już jego problem. 

Ps. Taka jest moja ocena Twojej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdasCzeski wyczerpał temat. 

 

jedyne czego można się obawiać, to rzeczywiście uszkodzenie przez nieuczciwego nabywcę i argumentowanie, że odesłałeś zepsuty.

 

oczywiście to on musi udowodnić, ale nieuczciwemu jest łatwiej. nie wiem, czy z rzeczoznawcą bym szalał przy sprzęcie za kilka stów.

 

szatański pomysł - nagraj komórką moment od zapakowania do złożenia w okienku pocztowym :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestes panem sytulacji, masz w tej chwili multik i jak sie domyslam kase. Postaw sie teraz w jego sytulacji... ni ma multika i kasy i jeszcze mu jakby nie bylo grozisz palcem.. Prawnie tak na dobra sprawe moze Ci "skoczyc" bo kupil uzywany sprzet i to jego sprawa, natomiast po co sie szarpac i psuc sobie i jemu nerwy ?? Tym bardziej, ze tu na forum powinny panowac kolezenskie zwyczaje..

Nie rozumiem dlaczego upierasz sie, by nie zwrocic mu naleznosci ?

Prawdopodobnie z takich czy innych wzgledow multik mu nie pasuje, dlatego wymysla i kombinuje by go zwrocic.

 

Odejmij koszty wysylek i jesli go uzywal ustal wspolnie, ze za kazdy dzien zwloki odejmiesz jakis tam bilon.

Bez nerwow mozna osiagnac jakis kompromis, tylko trochę trzeba chciec.

Multik sprzedasz kilka zlociszy taniej komus innemu i na swoje wyjdziesz, a sprawa bedzie rozwiazana dla was obu na plus.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i zastanawiam się dlaczego skoro była sprzedaż tutaj na forum to kupujący nie zabrał głosu w temacie. Z mojego punktu widzenia odsyłam coś co sprzedałem, jest sprawne, sprawdzone i tyle, oczywiście na koszt tego co kupił bo z jakiej racji miałbym ponosić koszty wysyłki po raz drugi. Ktoś kupił i nie potrafi się tym posługiwać to niech sobie sprzeda na allegro, dlaczego Kamil miał by odkupować coś czym nie potrafi się posługiwać nabywca?

Edytowane przez CarIvan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna sprawa gdy kasę się już zagospodarowało a zapasów w skarbcu brak, koleżeństwo koleżeństwem ale różnie też bywa, czasem też komuś potrzebna ,,sprężynka" i właściciel zostaje z ręką w nocniku

Trudno mi sobie wyobrazic, aby sprzedawca wydal ostatnie pieniadze za multik. A jesli juz tak sie zdazylo to przeciez moze poinformowac kupujacego i napisac mu cos w stylu.. sorry winetu ale roztrownilem naleznosc i oddam ci w ratach tego i tego dnia - trzeba choc troche dobrej woli.

Co do roznej masci podmianek to jestem pewny, ze sprzedajacy zna swoj sprzet i ewentualna podmiana czesci na duzo gorsze byla by zauwazona.. a z drugiej strony co za cymbal by podmienial jakas sprezynke ??

Zreszta sprzedajacy twierdzi, ze multik jest ok... wiec w czym problem ?  problem jest caly czas w jego woli.

 

Tak czytam i zastanawiam się dlaczego skoro była sprzedaż tutaj na forum to kupujący nie zabrał głosu w temacie. Z mojego punktu widzenia odsyłam coś co sprzedałem, jest sprawne, sprawdzone i tyle, oczywiście na koszt tego co kupił bo z jakiej racji miałbym ponosić koszty wysyłki po raz drugi. Ktoś kupił i nie potrafi się tym posługiwać to niech sobie sprzeda na allegro, dlaczego Kamil miał by odkupować coś czym nie potrafi się posługiwać nabywca?

Mylisz pojecie odkupienia ze zwykla kolezenska tranzakcja, bo zakladam ze taka byla w momencie sprzedazy/zakupu. Dlaczego ta relacja nagle sie zmienila ??

 

Sam tu przez okres kilku lat kupilem 3 uzywane  rzeczy, ktore zwrocilem i nikt mi nie robil problemow.

Do mnie natomiast przyszly 4 rzeczy, ktore kupujacy po czasie mi odeslali. Nigdy nie robilem z tym problemow.. bo po co ?

Natomiast po zakupie na allegro, mialem przynajmniej  2 sytulacje w ktorych towar odbiegal od opisu i mozliwosci zwrotu nie mialem... malo tego bo sprzedawca nawet nie odpowiadal na moje lamenty..  swiat jest maly i te osoby znam tu z forum i zupelnie nie mam do nich zaufania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...