Starorzecza - czy dozwolone jest pływanie?

[Kozi]

Witam, mam takie pytanie szybkie pytanie. Orientuje się ktoś czy na starorzeczach jest zakaz wędkowania ze środków pływających? Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że jest chyba taki zakaz., ale nie jestem pewien. 

[Tomek88]

Zakazu nie ma, ale na mniejszych starorzeczach jest to niemile widziane jeśli jeździ się po zestawach brzegowców.

[wuran]

ogólnej zasady nie ma (nie spotkałem się z takim wpisem w pozwoleniu PZW). Okręg PZW może zapewne coś takiego wprowadzić, na danym zbiorniku jak i na wszystkich.

[Kozi]

A gdzie ewentualnie szukać takiego zakazu dotyczącego danego starorzecza?

[Kamil Z.]

A gdzie ewentualnie szukać takiego zakazu dotyczącego danego starorzecza?

Raczej w wykazie łowisk danego okręgu.

Ale jeśli jakieś łowisko jest oznaczone w rejestrze literką "P" (środki pływające), to ja rozumiem, że starorzecza połączone z rzeką również się do niej zaliczają.

[bartsiedlce]

Proponuję zacząć od zezwolenia, które masz w kieszeni, na rybach.

Starorzecza połączone są częścią rzeki, ale mogą istnieć wyjątki. Jeśli takowe są, to rozglądaj się za tablicami na brzegu i poczytaj zezwolenie.

[4kristo]

W okręgu toruńskim taki zakaz istnieje, ale starorzecza u nas to w większości tzw. doły znajdujące się między Wisłą a wałem przeciwpowodziowym - raczej wielkością nie powalają. Co okręg to inne przepisy, więc lepiej popytaj, jak to wygląda u Ciebie - żeby nie było zaskoczenia i wstydu za mandat ( gdyby przypadkiem SR zabłądziła w Twoje okolice )

[Kozi]

Dowiedziałem się u zródła czyli PZW, nie ma zakazu pływania po starorzeczach.

[s4mo]

W każdym rejestrze połowu masz wykaz wód i tam jest czy na danej wodzie można pływać, od kiedy jak i jakim silnikiem ...

[SzymonSkrzypek]

Wydaje mi się że na każdej wodzie powyżej 15 ha powierzchni

[majdan]

W każdym okręgu inne podejście. U nas nie ma zakazu pływania po starorzeczach.

[afro555]

Chętnie bym odpowiedział ale obecnie większość starorzecz wygląda jak kałuże..(niestety Matka Natura). Swoją drogą to moje ulubione łowiska i ich zaletą jest to że jest stosunkowo kameralnie i spokojnie a co za tym idzie bez środków pływających(lecz to nie dotyczy przepisów tylko osobistego podejścia)pzdr

[koyot]

Dowiedziałem się u zródła czyli PZW, nie ma zakazu pływania po starorzeczach.

 

A ja spotkałem się z zapisem np. że nie wolno wędkować z środków pływających jeżeli zbiornik ma do np. 15ha

[wuran]

A ja spotkałem się z zapisem np. że nie wolno wędkować z środków pływających jeżeli zbiornik ma do np. 15ha

Oczywiście, kilka osób o tym pisało, gospodarz wody ma prawo takie obostrzenie wprowadzić. Ogólnie nie ma takiego zakazu, tak jak nie ma zakazu trollngu, ale poszczególne okręgi czy dzierżawcy wody mogą takie obostrzenia wprowadzać. Stąd należy czytać regulaminy i pozwolenia dotyczące wód , na których chce się wędkować

[malinabar]

Dokładnie tak - czytać i jeszcze raz czytać . W moim okręgu też jest zakaz połowu z jednostek pływających na wodach o powierzchni poniżej 15 hektarów lustra wody , ale ( i tu ciekawostka ) dopuszcza się połów na tego typu akwenach z pływadełek typu belly boat . W szoku jestem , że włodarze dostrzegli istnienie tego typu sprzętu  .

[koyot]

np. w Okręgu Tarnobrzeskim pojechali dalej   zakaz trolowania, a na j. tarnobrzeskim zakaz używania ECHO

[malinabar]

U nas zakaz trollowania na zaporówkach już od kilku ładnych lat , ale zakaz używania echosondy ??? To już trzeba się wysilić , żeby coś takiego wymyślić ...

[BreederGoulda]

Dokładnie tak - czytać i jeszcze raz czytać . W moim okręgu też jest zakaz połowu z jednostek pływających na wodach o powierzchni poniżej 15 hektarów lustra wody , ale ( i tu ciekawostka ) dopuszcza się połów na tego typu akwenach z pływadełek typu belly boat . W szoku jestem , że włodarze dostrzegli istnienie tego typu sprzętu  .

 

No to u mnie w okręgu poza bezrybnym Jeziorskiem na jakim można trolować a i tak wielkie G się złowi (moim zdaniem trolling to nie wędkarstwo tylko jak odłów sieciami tfu, powinni zakazać tego w całym kraju) to na pozostałych wodach jest całkowity zakaz spiningowania z jakichkolwiek środków pływających i Bardzo dobrze - popieram to w 200%. Dlaczego - otóż dlatego że np 20 hektarową wodę w jednym sezonie (gdy taki zakaz nie zaistniał przez błąd w druku w Regulaminie) tak przetrzebiono z sandaczy i szczupaków że teraz praktycznie nie ma po co tam jeździć. Resztę dobito tzw. odłowem gospodarczym.  Zakaz trollingu, zakaz spiningu z jakichkolwiek środków pływających na wodach o lustrze mniejszym niż 50 h i zakaz używania na takich wodach echo to bardzo dobre rozwiązania by mięsiarze nie wytrzebili wody. Niestety tych co chcieli by pływać i łowić by wypuścić albo jeszcze idąc dalej tych co stosują C&R jest garstka względem tych co wypływają po mięso dlatego najlepszy jest zakaz. Żeby tak jeszcze zakazali stawiania sieci rybakom, zakazali odłowów gospodarczych jakie są jawnym kłusownictwem, zarybiali w rzeczywistości tak jak na papierkach to wygląda później i kontrolowali te wody na tyle często by wyeliminować kłusoli i łamiących regulamin i limity to mielibyśmy drugą Szwecję czy Irlandię na naszych wodach. Niestety pewnie braknie nam życia by tego doczekać.  

[radek_u]

U nas zakaz trollowania na zaporówkach już od kilku ładnych lat , ale zakaz używania echosondy ??? To już trzeba się wysilić , żeby coś takiego wymyślić ...

To teraz trzeba będzie się wysilić żeby coś złowić i tu jest problem  Bo jak to zrobić jak się nie umie czytać i obserwować wody 

[malinabar]

Przemek , co do zakazu stosowania echosondy i mojego zdziwienia z tym związanego , to chodziło mi głównie o tak dużą ingerencję w elementy metody spinningowej wpisane w nią już niejako na stałe , a nie sympatyzowanie z praktykami wyrybiającymi nasze wody . To tak , jakby nagle trollingowcom zakazać stosowania woblerów rattlin bo grzechotka zbyt skuteczna , spinningistom ganiającym za sandaczami plecionki bądż gum zapachowych , a boleniarzom kijów powyżej 8'  . Oczywiście przejaskrawiam , ale tak to odbieram . To nie metody bądż ich elementy są problemem , tylko ludzie niestety ... A mnożenie obostrzeń bez możliwości i chęci ich nadzorowania jest deprawujące , bo zawsze znajdzie się ktoś , kto spróbuje i uzna , że przecież i tak można . A skoro system jest niewydolny to hulaj dusza...

Oczywiście brak możliwości stosowania echo na wodach niewielkich , o jakich tu mówimy , nie jest problemem technicznym i umożliwia czerpanie radochy z łowienia na kameralnym łowisku i o to przecież chodzi w końcu  . Ale moje zaskoczenie z decyzji tarnobrzeskiego ZO dotyczącej zakazu stosowania echosondy na Jeziorze Tarnobrzeskim wyniknęło z prostego faktu wygooglania informacji o tym zbiorniku . I jeśli to ten zbiornik , o którym czytałem , to mowa jest o powierzchni 455 ha i głębokości do 40 m , co również chciałbym dać pod rozwagę koledze Radkowi  .

[BreederGoulda]

Bartku ja miałem oczywiście na myśli zbiorniki poniżej 50 h lustra wody wypowiadając się co do zakazów, co do zakazu stosowania na wodzie o powierzchni 455h i głębokości 40 metrów to uważam że taki zakaz to paradoks bo nawet z echem nie ma pewności że coś złowisz, co mają zrobić Ci co mają echo na stałe wbudowane w łódź? czy wyłączenie go np tuż przed kontrolą będzie wystarczające w jej przypadku? Dziwne to wszystko ale i zarazem mało mnie już w posunięciach PZW może zaskoczyć..