Skocz do zawartości

Zacinanie przy cienkiej zylce


Night_Walker

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc :)

 

Chcialbym podpytać bardziej doświadczonych kolegów o to - wiem, zabrzmi śmiesznie...- jak zacinać?

Lowilem kijem #5 i stosowanie przyponu z zylki 0.16 stanowiło już dla mnie ryzyko urwania suchej muchy przy zacieciu nieco wiekszej ryby, np 30cm klenika. Klen zbiera, ja staram się go wciąć zanim wypluje i zylka peka :) Często miałem taki scenariusz, co zmusiło mnie do stosowania żyłki 0.20/22. Dość grubo...wolałbym raczej odchudzać zestaw niż przegrubiać... 

Znajomy, który mnie uczył twierdzi, że jest to normalne w tej metodzie. Jest? 

Przy streamerach problem był mniejszy, moja reakcja na branie nie musiała być az tak szybka, ale np kilowy teczak tez lubil zerwac 0.18 przy braniu (podobno zależy czy płynął za muchą, czy wypływał jej naprzeciw).

 

pozdrawiam,

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,18 na streamera, to nie potrzeba kilowego tęczaka, żeby zerwać. Moim zdaniem w większości okoliczności dobra 0,20 jest najcieńszą żyłką, jakiej do streamera należy używać, a 0,22 -0,25 jeszcze lepiej (jeśli chodzi o streamerowe

łowienie pstrągów na zestaw # 5 - 6.

 

Co do 0,16 na suchara, to chyba zbyt ostro i zamaszyście zacinasz. Spróbuj robić to jedynie unosząc nieco kij, żeby wybrać luz. Szesnastka wcale nie jest taką cienką żyłką, żeby ją ot tak łatwo zrywać.

Edytowane przez Fatso
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ten sam problem przy sucharze ale na 0,10. Na pewno pomaga bardziej elastyczna rozciagliwa zylka, w kazdym razie mi nieco pomoglo. Tak czy siak planuje zmniejszyc klase wedki do suchsra bo #6 ma za ciezki i za gruby sznur ktory stawia opor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Paweł. Po pierwsze nie uważam, że pytanie jest śmieszne. Po drugie zapewne odezwą się koledzy wielokroć bardziej doświadczeni, ale i ja dorzucę coś od siebie. Łowienie na suchą muchę na przypon 0,16 mm to wg mnie wcale nie jest za cienko ale wręcz za grubo. Taki zestaw na klenie 30 cm, a nawet znacznie większe, czy pstrągi 40 cm +, przy założeniu, że technicznie wszystko robisz prawidłowo, masz dobrą wędkę (nie musi być top, wystarczy, że przyzwoita), a przede wszystkim masz dobrą, świeżą żyłkę przyponową, w zasadzie nie ma prawa strzelić przy zacięciu. W przeciwnym wypadku jak możesz sobie wyobrazić łowienie np jesiennych lipieni na suchą muchę na malutkie jęteczki na przyponach 0,10, a nawet 0,08 mm ? A tak też się łowi skutecznie, choć dla mnie przypon 0,10 mm to minimum. Gdy "zestaw" - wędkarz+wędka+linka+przypon działa harmonijnie nie ma większego problemu z prawidłowym zacięciem i wyholowaniem pstrąga potokowego w dobrej kondycji mierzącego 40-45 cm, który też do słabeuszy nie należy. Nie wiem dokładnie gdzie tkwi błąd w Twoim przypadku, ale do głowy przychodzą mi następujące przyczyny: 1/ zbyt gwałtowne i mocne zacięcie, będące wynikiem nawyku spinningiwego - takie mocne walnięcie sandaczowe, 2/ ten błąd będzie przynosił tym bardziej negatywne skutki jeśli masz wędkę o szybkiej akcji - wg mnie optymalne do "suchara" na nasze wody są wędki #4 o średniej akcji lub klasyczne muchówki w starym stylu o akcji wolnej (osobiście takich nie lubię, ale mam kolegów, którzy je wielbią), 3/ za najbardziej prawdopodobną przyczynę uważam kiepskiej jakości lub starą, zleżałą żyłkę (bywa, że zanim je kupimy leżą latami w sklepach) 4/ możliwe jest też, że popełniasz jskiś błąd na węźle zakładając przynętę, ale nawet w takim przypadku żyłka 0,16 mm powinna to wybaczyć, 5/ przyczyną najmniej prawdopodobną wydaje się zbyt mocno ustawiony hamulec kołowrotka, ale jeśli łowiąc na "suchara" drugą ręką kontrolujesz linkę nie powinno to mieć żadnego znaczenia. Odpowiadając zatem na Twoje pytanie czy teza kolegi, że to normalne przy łowieniu na "sucho" odpowiadam - zdecydowanie nie. Co innego mokra mucha,czy streamer, gdy cały zestaw jest napięty (linka, żyłka) - w takim przypadku rzeczywiście zwłaszcza ostre branie kilowego tęczaka może doprowafzić do zerwania przyponu, choć dobra żyłka 0,18 mm nie powinna strzelić. Osobiście łowię na suchą muchę najczęściej na przypony od 0,10 do 0,12 mm i uwierz mi coś takiego jak zerwanie ryby nie zdarza mi się częściej niż 1-2 razy w sezonie, choć łowię ich niemało, bywa, że i klenie większe niż 30 cm. Przypony od 0,14 do 0,16 mm zakładam tylko w okresie wylotu jętki majowej gdy pstrągi i lipienie dostają amoku i przestają grymasić, a łowienie "czterdziestaków" nie jest niczym nadzwyczajnym. Na mokrą łowię rzadko, ale, podobnie jak przy streamerze używam przyponu 0,18 mm, choć bywa, że schodzę nawet do 0,16 mm. Nie pamiętam bym ostatnio zerwał rybę łowiąc na streamera. Nie wiem na ile pomogłem, ale się starałem. Serdeczności. Robert.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomcat  Kij to CD Tactical 2,75 #5

 

Problem ze zrywaniem miałem właśnie przy suchej, przy streamerach jakoś to było....pstragi czasem zylke rwaly, ale raczej jak mnie zaskoczyly (mowa o pstragach na stawach komercyjnych, nie dzikusach). 

 

Chętnie zacinałbym mniej zamaszyście, ale w sytuacji gdy z nurtem płynęło sporo luźnego sznura często nie udawało mi się wciąć. Mozliwe, ze opóźnienia powodowały wyplucie muchy?

Generalnie problem od strony praktycznej bede mogl rozpracowywac dopiero od przyszlego roku, narazie lowic moge tylko wieczorem/noca :) Ale im szybciej rozpracuje problem od strony teorii, tym wiecej czasu pozostanie na przygotowanie sie do nowego sezonu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze zacięcie na suchara to w miarę energiczne uniesienie kija z jednoczesnym ściągnięciem linki drugą ręką. U mnie działa. Przy kiju typu "full" tylko z ręki, ale jeśli zrywasz zapewne nie masz "fulla" tylko "mid" lub "tip". Twojej wędki nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja złapałem się na tym, że pomimo spinningowych nawyków, wystarczające jest zacięcie poprzez uniesienie kija i napięcie sznura- tym skuteczniejszy to zabieg, im bardziej dopilnujemy kontroli spływającej linki, a dokładniej, jej skrupulatnego wybierania. Jeśli to nie zostanie zachowane, to nawet mocne, obszerne zacięcie nic nie da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak koledzy pisza wyżej, wystarczy unieść trochę kij przy jednoczesnym ściagnięciu lewą ręką linki w dół tak żeby zlikwidować tylko luz na sznurze. Ryba która zbiera sucharka dołozy swoje, bo idzie do dna, i w sumie te czynności składają się na zacięcie. Jak jest szybki nurt... no to już liczy się refleks, odpowiednio szybkie wybieranie linki, tutaj czynność z podnoszeniem wędki robisz szybciej, ale z wyczuciem, własnie po to żeby nie urwać przyponu lub rozerwać rybie pyska.

Co do przyponów jeszcze mi się nie zdarzyło zerwać przyponu przy zacięciu, a używam takich od 0,1 do 0,22. A na klenia bez problemu możesz używać 0,18 (zwłaszcza przy mokrej gdzie branie jest zazwyczaj na napiętym sznurze).

Ogólnie zacicnanie to chyba  kwestia praktyki, a na pewno utrudnia wcześniejsze łowienie na spinning, i przenoszenie  odruchów przy zacinaniu podczas łowienia na muszkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...