casso Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 Jestem ciekawy Waszych doświadczeń w kwestii oznak żerowania sandaczy w nocy. Czy przy żerowaniu sandacz zwykle zdradza swoją obecność? Czy może częściej zdarzało się Wam go łowić w sytuacjach kiedy nie widać oznak żerowania? Czy oznaki jego obecności są charakterystyczne? Można je jakoś opisać? Będę wdzięczny za odzew w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 Ciekawy temat. Też się nad tym zastanawiam czasami. Ja nigdy nie wiem, czy to akurat żeruje sandacz. Oczywiście, kiedy udaje się z jednej miejscówki wyjąć 3-4 szt, w krótkim odstępie czasu, można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że np. głośne ataki dajmy na to na metrowej płyciźnie były dziełem sandaczy. Dla mnie oznaki żerowania to charakterystyczne brania, to co odbieram na kiju, puknięcia, trącenia, dreszczyk. To są jedyne momenty kiedy jestem prawie pewien, że sandacze są w łowisku i żerują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 15 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 Oznaki żerowania sandaczy nie są charakterystyczne i właściwe tylko tej rybie, także miejsca żerowania mogą być stołówką różnych gatunków. Nie zawsze słyszymy, widzimy że drapieżniki są aktywne, jednak letnią nocą słuchanie rzeki to ważna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.