Skocz do zawartości

Jezioro DADAJ


barach3

Rekomendowane odpowiedzi

guziolucky, 

na każdą wodę trzeba mieć patent żeby naprawdę dobrze połowić. Jak na każdej dużej wodzie, tak jak i na Dadaju można zaliczyć wtopę. Ryb nie ma wszędzie i nie na wszystko chcą brać. Dla przykładu w ubiegłym roku znajomy pływał przez większość tury praktycznie bez kontaku, po czym na dwie godziny przed trafili okonie, prawdziwe okonie, bo chyba tylko jego 7 miało powyżej 40 reszta powyżej 30. Kompan tak samo. Patrząc z boku niewiele brakowało żeby uznać wodę za bezrybie, a okazała się "eldorodo". Pięć razy jednego dnia pobił swój pr, a mógł skończyć na "0". 

Szkoda czasu na przekrzykiwanie się czy rybna, czy nie. Lepiej być i o tej "17.00" bo może zaczną gryźć:) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego @Mjarecki chciałbym abyś przeczytał mój post raz jeszcze, bo mam wrażenie że nie zrozumiałeś.

Aby ułatwić sprawę napiszę nieco prościej:

Brałem udział w tych zawodach i spędziłem wiele godzin na rozmowach z ludźmi którzy łowili i ich opinie znam :), odprowadzeni było sporo, mi również się zdarzyły,

tylko one nie są punktowane :) Nie napisałem że jest to słabe jezioro pod względem wędkarskim ale opisałem Twój zachwyt względem wyników GFS.

Nie ulega wątpliwości że jest to zacna woda, treningi swoje na pewno zrobiły bo trenowali nawet w czwartek czyli dzień przed 1 turą.

Podsumowując nie ma co się tymi liczbami podniecać bo wyniki były słabe na GFS, i w poście tylko odnosiłem się do tych 2 dni.

Generalnie pisząc o tylu metrówkach w maju, okoniach powyżej 40 cm itp. potwierdziłeś że zawody GFS nie pokazały prawdziwego potencjału tego łowiska.

 

ZH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast odnoszę się do chwalenia z dystansem bo nie jest to jezioro, które rekomendował bym komuś z daleka aby przyjechał i się przekonał.

 

Użytkownicy muszą znać realia na podstawie, których zdecydują czy warto podjąć walkę obarczoną znacznym ryzykiem.

 

Podróżuję po kraju w poszukiwaniu ryb reofilnych i moje wypowiedzi w tym wątku muszą być obiektywne bo stawiam się po drugiej stronie i oceniam skalę właśnie jako potencjalny klient łowiska, nie jako autochton z grupą mocnych kolegów...

 

...Sam, chociaż od wielu lat ptaktycznie nie siadam na bajorach, na Dadaj nie ruszył bym nawet z najlepszymi. Ryby na pewną są, dorybianie dużymi osobnikami jest ale jezioro też jest nie do ogarnięcia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw do Hurrican i Guciolucky , na zawodach może i nie było fantastycznie ale też są dni że ryba po prostu nie gryzie i tyle , bardziej chodziło mi o potencjał wody .

Z tym że jezioro jest trudne zgadzają się prawie wszyscy i bywa tak że przyjeżdżają fachowcy ale na tej wodzie nie bardzo potrafią się odnaleźć .

 

Do dagu - biorę niemałe pieniądze i dużo dużych ryb :-) 

 

Z roku na rok jest coraz lepiej i nie jest to wyłącznie moja opinia , co będzie za dwa lata .... nie wiem , wiem natomiast że gdybyś to ty się zajmował tą wodą to pewnie byłoby po Dadaju .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie te czasy kiedy wędkarze latami opowiadali o jednej dużej rybie która najczęściej wygrywała starcie? Teraz ludzie chcą łowić zawsze, wszędzie i najlepiej same potwory. Ilość, pęd za okazami..w tym zwariowanym świecie wariactwo dotyka też wędkarstwo.

Na szczęście ryby nie zachowują się tak jak chcą tego ludzie.

Edytowane przez wujek
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę się krótko bo zobaczyłem gdzieś na fejsie wpis o tym jak to na Dadaju nie ma ryb i td.

Za miast siedzieć przed kompem na forach i nabijać sobie posty ,  proponuję częściej być nad wodą i po prostu łowić.

Niestety w ostatnich latach środowisko wędkarskie podzieliło się na teoretyków forowych i praktyków co w konfrontacji live nad wodą daje wiadomy wynik.

Oczywiście PZW nas łupi z ryb co roku siatami i ten temat jest bezdyskusyjny ale są jeszcze wody na których można z powodzeniem połowić dużych ryb tylko trzeba poświęcić im trochę czasu i zaangażowania.

Do Kolegi Zander Hunter- Nie wiem ile złowiłeś ryb na tych zawodach i jakie zająłeś miejsce bo to nie ma znaczenia ale jedno jest pewne, na treningu zawodnicy łowili na dobrych miejscówkach i nie wiem po co skuli sobie ryby ( padło ich bardzo dużo w tym jedna ryba 106 cm), nic dziwnego że już na zawodach wyniki robiła pierwsza 20-stka z tabeli bo tam wyjeżdżało po kilka szczupaków z jednej miejscówki . Druga sprawa to łowienie ryb "ligowych" czyli marnych rozmiarami co na zawodach tej rangi nic nie daje.

Niedzielę i poniedziałek spędziłem na dadaju z żoną na testowaniu przynęt jednej ze znanych firm i połowiliśmy bardzo fajnie bo mieliśmy okonie od 35-42cm a są tam ryby z 5-tką z przodu więc w mojej ocenie jest to bardzo trudne technicznie ale rybne łowisko i raczej nie polecam sugerować się opiniami forowymi tylko pojechać i sprawdzić samemu.

Jeżeli ktoś się poczuł dotknięty moim wpisem to przepraszam bo nie mam na celu nikogo dyskredytować ale niestety takie są realia .

życzę wszystkim samych okazowych ryb- Pozdrawiam

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast odnoszę się do chwalenia z dystansem bo nie jest to jezioro, które rekomendował bym komuś z daleka aby przyjechał i się przekonał.

 

Użytkownicy muszą znać realia na podstawie, których zdecydują czy warto podjąć walkę obarczoną znacznym ryzykiem.

 

Podróżuję po kraju w poszukiwaniu ryb reofilnych i moje wypowiedzi w tym wątku muszą być obiektywne bo stawiam się po drugiej stronie i oceniam skalę właśnie jako potencjalny klient łowiska, nie jako autochton z grupą mocnych kolegów...

 

...Sam, chociaż od wielu lat ptaktycznie nie siadam na bajorach, na Dadaj nie ruszył bym nawet z najlepszymi. Ryby na pewną są, dorybianie dużymi osobnikami jest ale jezioro też jest nie do ogarnięcia...

Ja jestem z daleka Możesz zarekomendować jakies jezioro? Może być na priva:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Guciolucky ,,Przez kilka lat zajmowałem się szacowaniem liczebności populacji ryb i śledziłem zmiany w dynamice populacji. Wiem jak zmieniała się wydajność jeziora i mogę chłodno ocenić możliwą zasobność. ''  w takim razie na spokojnie , bez podgrzewania atmosfery , jak oceniasz liczebność i zmiany na Dadaju ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie może jakiś reportaż w TVN24 o zasobności jeziora Dadaj z mjarecki w roli głównej. Za jakiś czas będzie trzeba urlop w tygodniu brać bo wszystkie miejscówki w weekend będą oblegane. Łowić i cieszyć się fajna wodą a nie rozpisywać się bez celu na forach chyba że Wyszyński naprawdę się odwdzięcza.

Edytowane przez dagu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie łowiłem i raczej nigdy tam łowił nie będę. W ogóle nie znam wody. Napiszę tylko tyle, że w ciągu ostatnich dni dowiedziałem się o dwóch rożnych osobach z szeroko pojętego kręgu znanych mi osób, że wybierają się na dłuższe pobyty właśnie nad Dadaj. No nie powiem zaskoczyło mnie. To 100% bereciarze - wiem na bank. I taką dziwną korelację widzę, miedzy ich urlopowymi planami, a rozwojem tego wątku w ostatnim czasie. Jakoś trudno mi znaleźć inne wytłumaczenie. To tylko przykład, bo co to dwie osoby na setki, czy tysiące odwiedzających, ale jednak daje do myślenia. Ku przestrodze i opamiętaniu tych, co bardziej wylewnych. Pozdrawiam i połamania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując tą dyskusję zadaje sobie pytanie, który z rozsądnych wędkarzy, któremu zależy na 

tym aby woda była rybna, aby presja na białko była mała, aby duże ryby były wypuszczane

robi taki marketing w mediach społecznościowych bez względu na to czy coś się dzieje czy nie?

Nie wstawia ani jednego zdjęcia jakiejkolwiek ryby na tym portalu i zapisuje posty praktycznie tylko w tym wątku. :)

Odpowiedź chyba jest prosta. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Zander Hunter , odpowiedź jest bardziej prosta niż myślisz , ciężko pracuję i nie mam czasu na wypisywanie w różnych innych miejscach informacji o naszym jeziorze .

Zdjęcia - jest ich mnóstwo na Facebooku gdzie mamy swój profil o nazwie ,, Nasz Dadaj '' , rzuć okiem tam i będziesz widział że to nie czcze gadanie tylko opis istniejącej sytuacji na wodzie .

Kwestia intencji mojego pisania , również prosta - oczywiście że rozreklamowanie łowiska bo jeżeli dzierżawca który zabrał z wody rybaków nie będzie miał wystarczających wpływów z licencji to będzie pewnie rozważał powrót panów z siatkami .

Z drugiej strony, nasze pisaniny ogląda może kilkadziesiąt osób , na zawodach Garmina było ponad 200 zawodników i kilkadziesiąt osób towarzyszących i każdy z nich ma pewnie dziesiątki kolegów po kiju, Teamowe Mistrzostwa Polski , podobnie , Mistrzostwa Polski Aktorów to samo itd , więc tak naprawdę takie zawody to jest tuba która wyrzuca mnóstwo informacji do światka wędkarskiego bo podobno jesteśmy najbardziej ,,rozplotkowaną '' grupą społeczną .

A nasza już rola i odpowiednich służb ( Społeczna Straż Rybacka , PSR , Policja Wodna , strażnicy dzierżawcy ) żeby przypilnować zbyt zachłannych wędkarzy czy amatorów rybiego mięsa bez licencji czy ze sznurami i siatami .

Mam nadzieję że się uda .

Jak startowaliśmy 5 lat temu z projektem ,, Dadaj '' , w necie aż roiło się od hejterów którzy nie zostawiali suchej nitki na pomyśle , na nas , na dzierżawcy itd . W tej chwili gdy wszystkie znaki na ziemi i niebie pokazują że się udało i z roku na rok jest coraz lepiej znowu pojawiają się mądrale którzy wszystko wiedzą lepiej .

Więc żeby nie bić więcej piany , wyłączam się z dyskusji i tak jak śpiewał Młynarski ,, róbmy swoje '' , będę robił swoje a Panom życzę ,, połamania '' i więcej czasu z kijem nad wodą  .

Edytowane przez mjarecki
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Zander Hunter , odpowiedź jest bardziej prosta niż myślisz , ciężko pracuję i nie mam czasu na wypisywanie w różnych innych miejscach informacji o naszym jeziorze .

Zdjęcia - jest ich mnóstwo na Facebooku gdzie mamy swój profil o nazwie ,, Nasz Dadaj '' , rzuć okiem tam i będziesz widział że to nie czcze gadanie tylko opis istniejącej sytuacji na wodzie .

Kwestia intencji mojego pisania , również prosta - oczywiście że rozreklamowanie łowiska bo jeżeli dzierżawca który zabrał z wody rybaków nie będzie miał wystarczających wpływów z licencji to będzie pewnie rozważał powrót panów z siatkami .

Z drugiej strony, nasze pisaniny ogląda może kilkadziesiąt osób , na zawodach Garmina było ponad 200 zawodników i kilkadziesiąt osób towarzyszących i każdy z nich ma pewnie dziesiątki kolegów po kiju, Teamowe Mistrzostwa Polski , podobnie , Mistrzostwa Polski Aktorów to samo itd , więc tak naprawdę takie zawody to jest tuba która wyrzuca mnóstwo informacji do światka wędkarskiego bo podobno jesteśmy najbardziej ,,rozplotkowaną '' grupą społeczną .

A nasza już rola i odpowiednich służb ( Społeczna Straż Rybacka , PSR , Policja Wodna , strażnicy dzierżawcy ) żeby przypilnować zbyt zachłannych wędkarzy czy amatorów rybiego mięsa bez licencji czy ze sznurami i siatami .

Mam nadzieję że się uda .

Jak startowaliśmy 5 lat temu z projektem ,, Dadaj '' , w necie aż roiło się od hejterów którzy nie zostawiali suchej nitki na pomyśle , na nas , na dzierżawcy itd . W tej chwili gdy wszystkie znaki na ziemi i niebie pokazują że się udało i z roku na rok jest coraz lepiej znowu pojawiają się mądrale którzy wszystko wiedzą lepiej .

Więc żeby nie bić więcej piany , wyłączam się z dyskusji i tak jak śpiewał Młynarski ,, róbmy swoje '' , będę robił swoje a Panom życzę ,, połamania '' i więcej czasu z kijem nad wodą  .

Kilka uwag,

 

Na tzw fejsiku są zdjęcia , z tą małą różnicą że nie Pana, tylko ludzi którzy łowią na Dadaju i je udostępniają:)

 

Na Garminie rozmawialiśmy do rana :) o Dadaju z tą małą różnicą że o faktach i z ludźmi którzy tam łowią

a nie tylko słyszą!!

 

Jestem zwolennikiem inicjatywy Dadaj i mocno temu kibicuję , ale po pierwsze:

-przydałoby się aby kontrole były częstsze bo osobiście w tym roku przez 15 wyjazdów od rana

do popołudnia nie miałem żadnej.

-Przydałoby się również wprowadzić widełki bo doskonale wiem że duże ryby są łowione i również zabierane!!

 

Od początku przyglądam się temu projektowi i nigdy nie słyszałem żeby ktoś to hejtował, wręcz przeciwnie

zawsze w towarzystwie lokalnych wędkarzy było o tym głośno i każdy był pod wrażeniem.

 

Proszę tylko o rzetelną opinię o Dadaju puszczaną w "świat" a nie o zasłyszane liczby, centymetry itp itd.

Te które Pan wygłasza są mocno koloryzowane, często przesadzone.

 

I na koniec, dobrze będzie jak w końcu zacznie Pan spędzać nad wodą z kijem w ręku trochę czasu

a nie życzyć innym :) bo w moim przypadku może się to skończyć rozwodem :)

 

Pozdrawiam

 

ZH

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak startowaliśmy 5 lat temu z projektem ,, Dadaj '' , w necie aż roiło się od hejterów którzy nie zostawiali suchej nitki na pomyśle , na nas , na dzierżawcy itd . W tej chwili gdy wszystkie znaki na ziemi i niebie pokazują że się udało i z roku na rok jest coraz lepiej znowu pojawiają się mądrale którzy wszystko wiedzą lepiej .

... nie wiem o jakich hejterach piszesz, ale jeśli o kolegach z lokalnego forum, to grzecznie mówiąc nieładnie z twojej strony... sprawy ucichły, niejasności zostały... smród ciągnie się dalej... po co w tym grzebiesz? chcesz wrócić do tematu?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem olać temat ale pomyślałem sobie czemu by nie przeprowadzić prostej kalkulacji on line?, opartej na rzetelnych danych będących średnią wieloletnią dla jezior w naszym kraju, sporo mądrych ludzi się przy tym napracowało a wyniki są zwykle mało dostępne dla żywo zainteresowanych...

 

Do roboty, wydajność rybacka jeziora takiego jak Dadaj kształtowała się między 34-38 kg/h, przyjmijmy więc dla naszych potrzeb wartość średnią 36 kg/ha.

 

Jak wiadomo gospodarka rybacka w naszym kraju nie była i niestety nie jest zbyt racjonalna a oznacza to (dla naszych potrzeb), że odławiano nawet nieco ponad 50% średniej rocznej produkcji, znając powyższe wartości łatwo policzyć, że rocznie w jeziorze Dadaj produkcja naturalna powinna wynosić około 72 kg/ha co oznacza w skali tego akwenu 72 tony rocznie.

 

Zakładając, że rybacy nie odławiają jeziora i reprezentuje ono "rybność" średnią dla naszego kraju w latach (w miarę normalnej "rybności") 70-80 tych to bez uszczerbku dla populacji ryb w jeziorze można by wyławiać z niego 25% rocznej produkcji czyli 18 ton ryb.

 

Wyjaśniam owe 25%, naukowcy na świecie zbadali i wyliczyli, że pozyskiwanie z jezior naturalnych 25% całkowitej rocznej produkcji powoduje wzrost dynamiki populacji ryb, dzieje się to za sprawą odmłodzenia stada podstawowego przez co zwiększa się skuteczność rozrodczą ryb jak i kondycję stada (pozostałe kwestie pomijam bo dla potrzeb tego posta nie są one potrzebne a ich obszerność wyniosła by wiele stron). 

 

Wracając do obliczeń i sytuacji w jeziorze, otrzymane wartości to średnie dla jezior polski nie dla wybitnie rybnej wody a dla przeciętnej. Dadaj według zapewnień jest poddany tylko presji wędkarskiej czyli zakładając, że wędkarze zabiorą z niego rocznie 18 ton ryb to cały czas jego atrakcyjność wędkarska powinna być wyższa niż była w latach 70-80tych bo wtedy rybacy pozyskiwali z niego dwa razy więcej i prowadzili nieracjonalne odłowy. 

 

Podsumowując, wyłania się proste pytanie, które należy zadać dowolnemu autochtonowi łowiącemu ryby na Dadaju, czy obecnie łowi więcej ryb niż w latach 70-80 tych? 

 

Można też zadać sobie pytanie czy wyobrażamy sobie ile ryb rocznie zabierają wędkarze z Dadaja? Jak rybne będzie jezioro za rok jeśli w tym roku ubędzie 18 ton ryb? itd...

 

Jeśli ktoś jest przekonany, że wyłowienie z jeziora Dadaj 18 ton ryb w tym roku przyczyni się do zwiększenia jego "rybności" w roku przyszłym to oznacza, że jezioro jest w kondycji średniej dla jezior Polski w latach 70-80.

Edytowane przez guciolucky
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie brak mi słów na te Wasze wywody.

Czemu ma służyć ten wątek, kolejnym przepychankom słownym? Przecież to forum koleżeńskie w dziale "Wieści z nad wody" a nie wieści z klawiatury o mądrości autorów postów.

Nie podoba się, nie chcesz pomóc, proste wy....j i zamknij mordę.

Nikt nikogo zmusza tam jeździć a tym bardziej łowić.

A tu poraz kolejny polska krytyka i ch..j wie co jeszcze. Osram się, a nie dam się.

Weźcie w dzierżawę jezioro i .... no właśnie tu się skończą co niektórych mądrości....

Dramat Panowie, dramat.

Jarek trzymam kciuki. Fakt, więcej kontroli powinno być, nie tylko lornetki z daleka.

Dodam że byłem kilka razy. Raz miałem banana, pozostałe już nie. Ale banan wróci, kiedyś ogarnę wodę, tam są potworki i czekają na mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...