Jezioro DADAJ

[bartek]

Pumba oni echosondy nie mieli. Później historie jaki to Dadaj trudny.

[WhiteWillow]

Wiem, czytałem, ale nie mając echa i tak bym wolał po omacku trollingować niż szukać igły w stogu siana z rzutu na 1400 ha.

[bartek]

Jak dla mnie wyczyn nie lada w 9 osób na Dadaju bez ryby w dwa dni- jestem pełen podziwu. Łowię tam kilka sezonów. Bez ryby zdarzyło mi się spłynąć raz- przy całkowitej flaucie i totalnej lampie. Ostatnio o Wigrach historii się nasłyszałem jaka to nędza. Utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma co sugerować się wpisami na forum. Ryby żerują raz słabiej raz gorzej,okazy łowi się raz na jakiś czas, ale średnich ryb jak ktoś ma trochę zapału można połowic w wielu miejscach.

[szczupły Krzysiek]

Ale jak To? Nawet okonka 20cm?!

[golenia]

O, nie biorą...a miałem dziś płynąć  

Też utwierdzam się w przekonaniu, że wpisami na forum nie ma się co sugerować.

Ryby biorą, w szczególności piękne, grube okonie. 

Pozdrawiam znad Dadaju

[puszek7]

Jest grubo czyli co rezygnujemy ze zlotu ?? [emoji20] albo zmieniamy jezioro ... skoro nie biorą ) Panowie głowa do góry w 50 osób damy radę i jakiś 20-stak się trafi

 

 

Tapatalkniete z iPhone 7

[Robert Crocker]

Były szczupaki w weekend na Dadaju w ilościach hurtowych ... Pod Oln też tylko w rozmiarach pigmejskich .... ;(

Edytowane 25 Września 2017 przez Robert Crocker

[Dziadek Mróz]

Witam.

Miło dołączyć do tak zacnego towarzystwa.

Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. 

Mogę śmiało nazwać siebie nowicjuszem na Dadaj-u, pomimo 48 lat ( SKS) i 40 lat z wędką w ręku.

Jestem po czterech wyjazdach 10-cio dniowych nad jezioro Dadaj. ( Nasy ) Byliśmy z bratem dwa razy w 2016 i dwa w 2017 w obu przypadkach czerwiec i październik, głównie spinning ( trochę żywiec dla odpoczynku ). Niestety wyniki słabe, oczywiście jeszcze nie znamy na tyle jeziora, żeby móc powiedzieć, że spróbowaliśmy już wszystko, a miejsca które wybieramy przynoszą ryby, chociaż nie tyle i nie takie jakie w tym temacie niektórzy opisują. Mało łowiliśmy na głębokiej wodzie, ale to poprawimy w 2018 roku. Ktoś tutaj pisał, żeby szukać na głębokiej i nie koniecznie przy dnie, ale i w toni > zobaczymy. , 

            Ponieważ przeczytałem wszystkie posty w tym temacie chciałbym się do nich odnieść i podzielić swoimi obserwacjami :

- rybostan - łowimy na Dadaju głownie szczupaki wymiar najczęściej około 65-70 cm był większy i mniejszy, ale najbardziej zastanawia nas brak małego szczupaka, pisze brak bo nie ma przyłowu poniżej 40 cm. Oczywiście lepiej łowić 70 niż 40 - , ale na wielu jeziorach gdzie wyniki nas zadowalały zawsze wpadało sporo małego szczupaka zwłaszcza na podwodnych łączkach, na Dadaju ich nie ma, DLACZEGO ? Nie krytykuję rybostanu, tylko pytam.

- motory na wodzie - oczywiście male silniki do łodzi wędkarskich, czy nawet szybkie motorówki wędkarskie z mądrymi wędkarzami, jestem za, ale niestety to co wyprawiają odrzutowce na skuterach to przesada, a raz nawet  obserwowałem jak jakaś służba wodna chyba WOPR lub coś tego typu przez godzinę woziło piszczące laski i dzieci między wędkarzami na pełnej p....

miedzy wędkarzami na małych łódkach, aż się prosiło ALGA 3 i przez łeb. To jest duże jezioro, czy wszyscy muszą pływać w lewo od Słonecznego Brzegu, tam gdzie pełno wędkarzy, zmusić ścigaczy do pływania na otwarte jezioro tam gdzie przez dwa lata ani jeden wędkarz nie stał na środku.

-kontrole- mieliśmy raz 1 czerwca 2016 roku w drugi dzień na rybach, dwóch bardzo grzecznych panów na dużej łodzi z fajnym motorem, podpływali do wszystkich łódek, ale bardzo delikatnie, służyli drobną radą, 2 minutki i już. TYLKO TYLE przez 2 lata. Mało jak na dość ciekawy regulamin, zwłaszcza, że w czasie spaceru wzdłuż brzegu z licznymi pomostami widziałem jakie ryby skrobią mięsiarze, ŻAL .

- kłusownicy , chyba - zwiedzając jezioro z echosondą natknęliśmy się kilka razy na pozaczepiane bańki przy wysepkach, często schowane pod wiszącymi gałęziami, czyżby znaczniki ? nie wiem, ale wdziałem też łodzie z .... no nie wiem kto w nich siedział, bo podpływają np z drugiej strony wyspy, gdzie akurat łowimy i po chwili nie przepływając dalej wracają w miejsce skąd przypłynęli. Akcja szybka, dla mnie raczej jednoznaczna > wybrał siatkę i wraca ŻAL .

 

To tyle, ciekaw jestem jaki dla Was był pierwszy tydzień października, ja oceniam go słabo, ale nie poddajemy się i w 2018 walczymy dalej od 30 maja na łódce aż do bólu pleców, nadgarstków, łokci i dupy . Razem z bratem wypuszczamy 99 % złowionych ryb i należymy, z naszych obserwacji, do 1 % spotkanych na Dadaju wędkarzy

Może jakieś porady od stałych bywalców tego jeziorka, wszystkie mile widziane, dysponujemy echosondą i silnikiem spalinowym, chętnie sprawdzimy wszystkie sugestie.

Dzięki i jeszcze raz witam.

Pozdrawiam.

[WhiteWillow]

40-taki nie biorą nie dla tego ze ich nie ma. W łowiskach ze zdrową populacją szczupaków rozmiarówka ca 70 cm stanowi trzon populacji. Pooglądaj filmy z zagranicy, ze SE czy z NL, choćby linkowany ostatnio Pike Fight, tam nikt nie łowi czterdziestek, dominują siedemdziesiątki i większe.

[Robert Crocker]

Wczoraj K. z O. mieli po 4 wieczorem

[Dziadek Mróz]

 

 

 

Pooglądaj filmy z zagranicy, ze SE czy z NL, choćby linkowany ostatnio Pike Fight, tam nikt nie łowi czterdziestek, dominują siedemdziesiątki i większe. 

 

filmik zmontować też mogę i będą same 100+ z trzech kamerek za każdym razem inny horyzont i z trzech ryb zrobię 9. Luzik

 

Wracając na chwilkę do 40-staków, Jak miałem naście lat jeździłem do stryja na jezioro Pluszne. Na jednym brzegu Małego Plusznego był ośrodek PZPR, a na drugim górniczy i MSW. Na łączce porośniętej piękną roślinnością brały małe szczupaki natomiast z głębokiej wody  brały duże i proszę mi wierzyć populacja szczupaczka w tym jeziorze za tamtych czasów była olbrzymia i bardzo zdrowa, żywca można było złapać tylko przy pomoście w zielsku lub między roślinami na szczycie górki, mały okoń często służył za przynętę bo płotki nie wychodziły na głębszą wodę.

Pozwolę sobie zatem nie do końca się zgodzić, ze w tak dużym jeziorze jakim jest Dadaj i przy wielopokoleniowej populacji nie trafiają się małe szczupaki.

Nie zmierzam w swojej wypowiedzi do stwierdzenia, że mało ryb jest w Dadaju bo za słabo poznałem to jezioro i jak pisałem nie poddaję się, tylko dziwi mnie fakt, że nie gryzą małe szczupaki.  Miło by było, żeby dało się porównać Dadaj do SE, ale chyba jeszcze na to za wcześnie. Dla przykładu, na jednym ze szwedzkich jezior na 40 szczupłych trafiało się tyle samo 40- co 80+, a reszta w środku. Pożyjemy, zobaczymy człowiek uczy się całe życie.

[Dano-G]

Powiedz mojemu koledze, ze na Dadaju nie ma małych szczupaków ;-)

Na Garminie złowił 11 szt i żaden nie miał wymiaru...

 

 

Tapatalknięte z komórki

[WhiteWillow]

Byłem do tej pory 3 razy w Szwecji i 3 razy w Holandii. Nie wiem ile w sumie złowiłem szczupaków w trakcie tych wyjazdów, pewnie około 500 - 600 sztuk. Jeśli mnie pamięć nie myli to w NL złowiłem chyba jednego szczupaka poniżej 60 cm, w Szwecji z 5, wszystkie w jednej małej zatoce w ciągu 15 minut. Łowiąc w trollingu na Żarnowcu złowiłem jednego pistoleta 40 cm na kilkadziesiąt ryb złowionych w ciągu ostatnich 3 lat.

Nie porównuję Dadaja do Szwecji pod względem liczebności ryb, porównuję jedynie charakterystykę populacji.

Jeżeli nie łowisz 40taków to znaczy że dobrze podchodzisz do łowienia szczupaków. Pistolety też tam są, duże ryby biorą się z małych.

Edytowane 8 Października 2017 przez Pumba

[Robert Crocker]

Dzisiaj O. Dołożyła 4 szt. W tym 90 cm. Ola jest kobietą amatorem.

[guciolucky]

Koledzy w stosunku do j. Dadaj nie możemy zastosować terminu "zdrowa populacja szczupaka" ani nawet populacja...to są wpuszczaki i nie ma tu mowy u stabilnym czy naturalnym układzie a taki eksperyment w skali całkiem sporej niecki ma swoje prawidła, które właśnie poznajecie a my z Wami niejako

[WhiteWillow]

Kuba, a czy wiemy jaki procent całkowitej liczby łowionych ryb stanowią wpuszczaki? Mniemam, że nie wiemy. Domyślam się również, że może to być całkiem znaczny udział jednak mimo wszystko coś tam chyba jednak przed zarybieniami pływało.

[Dziadek Mróz]

Właśnie kolega dzwonił z Wilim, cztery złapał, a dwa urwał  

[Dziadek Mróz]

A, z tych czterech jeden sam wskoczył do łódki ; - )

[guciolucky]

Pomijając mojego Aspergera a biorąc pod uwagę to do czego doszliśmy w naszym kraju, jeśli chodzi o podobne eksperymenty, jest i było ich zdecydowanie więcej tylko są/były niemedialne, wszelkie szacunki są nierealne i nie mieszczą się w granicach błędów statystycznych. Płakać mi się chce nad tym w jak dużym zakresie, praktycznie każdy człowiek może modyfikować ekosystemy wodne A my Ludzie nie mamy nawet możliwości weryfikować, badać czy rozumieć co znaczą podstawowe terminy związane z dynamiką populacji. Smutne jest, że chociaż my wędkarze kochamy naszą pasję idziemy w to z uśmiechem, w zasadzie tylko po to aby łowić.

 

Jestem zwolennikiem zmian w akwakulturze z rybackich (zakres jaki w 99% rysuje się teraz w głowie przeciętnego wędkarza) na rekreację wodno/wędkarską jak ma to miejsce w wielu krajach ale właśnie w taki sposób abyśmy mieli możliwość obserwowania naturalnych zależności o jakich wspomniano wyżej.

 

Liczę na choć niewielkie zrozumienie stanowiska.

[godski]

40-taki nie biorą nie dla tego ze ich nie ma. W łowiskach ze zdrową populacją szczupaków rozmiarówka ca 70 cm stanowi trzon populacji. Pooglądaj filmy z zagranicy, ze SE czy z NL, choćby linkowany ostatnio Pike Fight, tam nikt nie łowi czterdziestek, dominują siedemdziesiątki i większe.

Z tym się zgodzę. Małe kryją się po trzcinach i innych miejscach bo inaczej zostaną pożarte.

Po kilku wyjazdach na zagraniczne rybne łowiska mogę powiedzieć że szczupaki 70+ czy 80+ stoją w innych miejscach niż pistolety.

[pabik]

 

Po kilku wyjazdach na zagraniczne rybne łowiska mogę powiedzieć że szczupaki 70+ czy 80+ stoją w innych miejscach niż pistolety.

No pewnie dla tego , że te małe wolą obiad zjeść ,niż być na objad gratuluję spostrzeżeń 

[Dziadek Mróz]

Wprowadzić zakaz zabierania złowionych ryb, fotka i do wody,

Każdy stały klient GRWO z roczną licencją z urzędu dostaje społeczne pozwolenie kontrolowania siatek, schowków i zezwoleń. Ten kto zaakceptuje taki regulamin przy kupnie pozwolenia sam się na to godzi. Na Polaka potrzeba bata. Jeżeli GRWO nie odławia szczupaka to będzie lepiej.

Oczywiście kontrolowanie nie będzie obowiązkiem, ale strach za uszami będzie.

[golenia]

Już kiedyś to pisałem i napiszę jeszcze raz - MY, wędkarze nie jesteśmy gotowi na korzystanie z rybnych wód. Możesz zakazywać , kontrolować i robić nie wiadomo co jeszcze a i tak nic to nie da. Zdecydowana większość osób przyjeżdża PO RYBY

[silurus]

Już kiedyś to pisałem i napiszę jeszcze raz - MY, wędkarze nie jesteśmy gotowi na korzystanie z rybnych wód. Możesz zakazywać , kontrolować i robić nie wiadomo co jeszcze a i tak nic to nie da. Zdecydowana większość osób przyjeżdża PO RYBY

 

bo, mamy niestety wschodnią mentalność, im dalej na wschód tym gorzej  .  "Panie jak ja nie wezmę to weźmie ktoś inny" często to słyszę nad wodą 

[ObraFM]

Już Piotr Wielki (słowami Lwa Tołstoja) mówił, że na zachód od Odry to nawet psy mniej zajadle szczekają