Skocz do zawartości

Jezioro DADAJ


barach3

Rekomendowane odpowiedzi

W latach 70 czy 80 na Mazurach nie było presji. W I połowie lat 70 co roku byłem na Mazurach na obozach żeglarskich, oprócz nas pływało trochę żaglówek ale żeby na ryby kto łódką ? no bez przesady, po szuwarach siedzieli.  W połowie lat 80 na Mokrym pływałem z kolegą pontonem i pływała jakaś łódka, to były wszystkie jednostki polujące na rybie białko. I było tego białka w dużych ilościach, nie do przejedzenia. Czy wyrybienie Mokrego to moja wina ? Zdecydowanie nie, podam przyczynę : połowa lat 90, wracam nad Mokre po ok. 10 latach. Tak wychodzi że mieszkam u rybaka w Spychowie ale PGRyb. Mrągowo ma 53 jeziora, w tym oczywiście Mokre a ja mam dostęp do łódek na każdym jeziorze gdzie akurat nie łowią. Jeżdżę do Spychowa co 2 tygodnie na weekendy i na wrześniowe kilkudniowe wypady ryby/grzyby. Nie o wynikach będzie ale coś co pamiętam z opowiadań rybaka : Mokre słynęło z okonia i to grubego. Gdzie u Niemców jakaś zaraza padła na okonie ( a może wszystkie ryby ?, nie pamiętam) . I rybacy z Mrągowa mieli jakiś układ na sprzedaż żywego. U nich w siedzibie na ul. Harcerskiej w Mrągowie sklep czy hurtownia płaciła za okonia niecałe 20 tys czyli niecałe 2 złote (czas denominacji) . Germanie przyjeżdżali spec ciężarówą i brali żywe po 4 DM czy 8 plz. Warto było wyj....ć jezioro do spodu ? Jasne że tak. Pracowałem tam gdzie obecnie i zarobki przekraczały średnią krajową, rybak był zadowolony bo jego też były niezłe, nawet byłem zdziwiony. Gdzieś tak w 2002 albo 3 narzekał że ma .............3x mniej bo nie wyrabiają planu bo ryby w siatkach nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba w czepku jestem urodzony :). Na Dadaj-u wędkuję cztery lata, są to wypady po 8-10 dni i chyba muszę mieć niesamowite szczęście skoro w maj-czerwiec i wrzesień-październik jedyna presja to skutery, bo te kilka łódek na jeziorze to dla mnie nie presja przy czym kilka to bliżej 5 niż 10. Oby fart mnie nie opuszczał :)

 

Natomiast co do wspomnień, to tutaj chyba miałem pecha skoro piszesz :

 

  W połowie lat 80 na Mokrym pływałem z kolegą pontonem i pływała jakaś łódka, to były wszystkie jednostki polujące na rybie białko. I było tego białka w dużych ilościach, nie do przejedzenia. ....

Ja zacząłem przygodę z Mazurami w 1980 roku na Plusznym i tam się działo tak jak napisałem wcześniej. Jeździłem tam 2x w roku do 1992, później już rzadziej. Drapieżnika było pełno. Dopiero po 1992 roku obserwowałem upadek jeziora, ale nie przez wędkarzy, których akurat na Plusznym było dużo. To na Dadaj-u w 2018 od 28.05 do 8.06 w sumie przez te dni nie widziałem tyle łódek z wędkarzami co na Plusznym w takim samym okresie w 80-tych w jeden dzień, no może dwa dni. Jeździłem też nad Narie i nad Jeziorak-a, na tych dwóch było dużo mniej wędkarzy na łódkach, ale ryb było dużo.

Dadaj to piękne jezioro, urozmaicone dno,  pole do popisu dla cierpliwych w poszukiwaniu bogatych stanowisk ryb. Dzisiaj jest łatwiej echo pomaga, ale jest takie przysłowie " nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe" , powstało na inną okoliczność, ale nas wędkarzy też się tyczy. Naiwnie liczę na to, że wędkarz to jednak sportowiec i nie zabija, nie kradnie, przestrzega regulaminu. Oczywiście chodzi mi o ryby. 

Nie wyznaję zasady, zabiorę ile się da, bo jak nie ja to inny zabierze. Taki ktoś nie ma prawa nazywać siebie wędkarzem. 

Pozdrowionka w słoneczny 1-szy Maja. ( przynajmniej u mnie ) Do wyjazdu 28 dni :) . Dadaj-u czekaj cierpliwie :)  !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zadzwoniło do mnie dwóch kolegów z Olsztyna z pytaniem, czy to prawda,że rybacy odławiają Dadaj...Pytam skąd o tym wiecie? Odpowiedź - a podobno ktoś napisał na jerku...

 

Robert Crocker i Rafcik87 - napiszcie skąd macie takie informacje, wyjaśnijcie swoim kolegom. Bo to chyba wy jesteście sprawcami tego zamieszania

szczupak1 - dopytaj się Pana Kolendowicza, skąd zna dzierżawcę. Znają się osobiście, czy wiedzę ma z opowiadań???

 

 

Temat jest mocno skomplikowany i  ciężko jednej osobie przyznać rację. Podoba mi się ta dyskucja, tyczy się nie tylko Dadaju,ale ogólnie sytuacji w całej Polsce.

A Ty co Kolega ? Bo na 10000000000% na Jerkabajcie jest zarejestrowany syn dzierżawcy i tylko luka co piszą.

???????????

Edytowane przez szczupak1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie zerknąłem na Jerka i widzę że tzw gównoburza się nam rozpętała :-) od kilku lat odkąd założyliśmy z Przemkiem ( Golenia ) Stowarzyszenie Nasz Dadaj , umowa z dzierżawcą była taka że odławiana jest co roku wyłącznie sielawa której i tak wędkarze nie łapią a która daje niezły zarobek dzierżawcy . Co roku cierpliwie tłumaczyliśmy dzwoniącym ( czasem kilkanaście telefonów w tygodniu ) że to odłów sielawy a nie powrót do starych słusznie minionych czasów gdzie co górka czy ciekawe miejsce to przez cały sezon widać było pływaki siatek . I prawdopodobnie takie siaty widziała cała masa piszących tu powyżej i robi zamieszanie że Dadaj jest znowu zarzynany .

Skoro dzierżawca jest takim rzeźnikiem jak co niektórzy piszą to w jaki sposób doszło do sytuacji że Dadaj stał się w kilka lat jednym z bardziej atrakcyjnych łowisk okonia i szczupłego w Polsce ? I to pod nosem dzierżawcy . Facet ma sprzęt i ludzi w takich ilościach że pewnie gdyby chciał to Dadaj wyczyścił by w jeden sezon ale wydaje mi się że po prostu umie liczyć i z licencji zarabia tyle że nie opłaca mu się ciągać siat , płacić za paliwo itd .

To że jest słabiej ze szczupakiem niż jeszcze dwa czy trzy lata temu ... też mam dużo takich info od znajomych i sam to widzę ale mam wrażenie że nie jest to wina dzierżawcy a nasza , wędkarzy . Jedno to ilość zabieranych ryb i presja na jezioro a drugie to moim zdaniem nawet wypuszczane ryby tyle razy już dostały po zębach że podchodzą dużo bardziej ostrożnie do ataku na coś co choć odrobinkę im nie pasuje . 

Tak dla jasności , nie jestem synem dzierżawcy ani jego pracownikiem :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siaty na sielawy głównie stały w okolicach plaży na "Wilimach", średnio bywałem w tamtym roku co dwa tygodnie i przeważnie one tam stały....

Popłynąłem "rekreacyjnie" na Słoneczny Brzeg i tam na górce stały siaty typowo sandaczowe-jak długo i jak często tam je stawiali tego nie wiem bo byłem tam tylko raz.

Zaraz ktoś dopisze, że był to odłów kontrolny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku , siaty sielawowe zaczynały się w okolicach Wilim a kończyły po stronie Najdymowa / Słonecznego Brzegu ( są od cholery długie , nie wiem czy kilkaset metrów czy może kilometr ) . Naprawdę dużo pływałem w ubiegłym roku i na ryby i na żaglach i nie widziałem na górkach żadnych siat . Nie znaczy to że ich nie było ale jak już coś było to raczej obstawiałbym że to sprzęt kłusoli niż Wyszyńskiego .

Edytowane przez mjarecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku , siaty sielawowe zaczynały się w okolicach Wilim a kończyły po stronie Najdymowa / Słonecznego Brzegu ( są od cholery długie , nie wiem czy kilkaset metrów czy może kilometr ) . Naprawdę dużo pływałem w ubiegłym roku i na ryby i na żaglach i nie widziałem na górkach żadnych siat . Nie znaczy to że ich nie było ale jak już coś było to raczej obstawiałbym że to sprzęt kłusoli niż Wyszyńskiego .

 

Jarek, wszystko się zgadza ale.....:

Siaty sielawowe jako pływaki miały założone butelki PET....jak pierwszy raz zobaczyłem taką pływającą butelkę to pomyślałem, że jakiś ch...j wyrzucił na wodzie i chciałem ją wyciągnąć a tu "skucha" ;)

Wracając do tych drugich sieci to stały na górce, powbijane były jakieś tyczki a za pływaki robiły duże kanistry i małe beczki plastikowe...

Nie sądzę aby kłusownik odważył się w biały dzień tak postawić i oznaczyć swe siatki tym bardziej, że było to obok Słonecznego Brzegu gdzie jak sam wiesz kręci się i pływa mnóstwo ludzi...

Edytowane przez Maciek K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to przykre zdziwko ... nie słyszałem o tym ale nie mam powodów sądzić że zmyślasz . No cóż , zobaczymy co będzie się działo w tym roku . 

 

Jarek, jeżdżę tam od 25 lat i kocham to miejsce.

Nie zmyślam, napisałem to co widziałem.

Mogłem zrobić zdjęcia ale nie pomyślałem o tym a szkoda bo byłby dowód, że mówię prawdę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było zgłosić do odpowiednich służb dzierżawcy.

Podejrzewam że to nawet obowiązek.

Czemu więc żaden z Was tego nie zrobił?

Wtedy by się dowiedział czyje to są.

Uważasz, że odpowiednie służby nie widzą baniek na jeziorze. Przyjeżdżam na urlop i mam porządek robić na jeziorze. Poczytaj posty z 2017, jaki był stosunek  co do mojego niepokoju, w kwestii baniek, osób które na Dadaju są bardzo często.

Nie jest to obowiązek, jak widać, banki są już 4 lata na wodzie.

Tak dowiedziałby się bo bańki są podpisane. Chyba w to nie wierzysz.

Daj spokój nie o to biega, żeby zamęczać ludzi ze Stowarzyszenia czy GRWO telefonami i opowieściami o bańkach. Sieci GRWO powinny być czytelnie oznakowane, reszta znaczników won z wody. Zostają tylko znaczniki płycizn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu stanę w obronie "baniek" bo nimi też były oznaczone miejsca ,gdzie można urwać pół silnika o głazy ,które są 40cm pod wodą!

Tak, w 2018 były to czerwone kanisterki/banki na lewo od Słonecznego Brzegu i stały na metrowej wodzie gdzie jest dużo zielska.

Ale bańki/ butelki,/ stare styropiany na 4-6 metrach ? Luźne liny w toni, bo się odwiązało albo urwało ? Wrrr.

Nowy sezon , stara bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często pływam po Dadaju i widzę różnego rodzaju bańki, bojki, butelki. Są to miejsca znaczone przez łowiących białą rybę, lub też oznaczenia miejsc niebezpiecznych. Jeśli tylko widzę jakąś nową lub w miejscu "nietypowym" to za każdym razem sprawdzam co to jest. Nigdy nie była to siatka ani kłusownicza ani rybaka. Gdybym tego nie zrobił mógłbym wtedy pisać-"pewnie stała jakaś siata" a tak wiem. A jeśli by była to powiadomiłbym kogo trzeba.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy ktoś moze wskazać gdzie sa właśnie takie zagrozone miejsca ? wiem ze jest ich przynajmniej 5 ktore sam odkryłem jedno bardzo boleśnie dla śruby, serdeczna prosba czy ktos posiada taka mape ? mniejwiecej lub idealnie z pozycjami gps, od razu napisze iz mapy w echosondzie batymetrie i info znad jeziora to nie wszystko z góry dziękuję, wedkowalem tam wczoraj bardzo slabo dwa nie wymiarowe szczupaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do niebezpiecznych miejsc , wystarczy zaopatrzyć się w mapę batymetryczną jeziora i sprawa w zasadzie załatwiona . Przez kilka lat oznaczaliśmy niebezpieczne miejsca bojkami ale okazało się że nikomu poza grupką zapaleńców nie zależy na jeziorze i bezpieczeństwie wędkarzy to temat umarł śmiercią naturalną . Co do bojek , baniaków i innych znaczników w okolicy górek , jest to najprostszy i chyba najbardziej skuteczny sposób oznaczenia przez wczasowiczów /wędkarzy niebezpiecznych miejsc a z drugiej strony latem pewniaków na okonie i jak znam życie właśnie tak to wygląda .

Edytowane przez mjarecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze wspomnienie dotyczące siat na Dadaju sprzed chyba 3 lat - ścigając się w regatach , wywróciłem łódkę i utopiłem trochę wartościowych dla mnie rzeczy . Ponieważ była ta wywrotka w charakterystycznym miejscu , poprosiłem kolegów płetwonurków żeby postarali się to wynurkować . Przygotowując się do szukania rzeczy na dnie popływałem dwie godziny przed nurkowaniem w tym miejscu z dobrą echosondą i każdy nietypowy ślad na dnie zaznaczałem butelką typu pet ze sznurkiem i kamieniem .

Chłopaki wyłowili to na czym mi zależało , zabrałem znaczniki i w zasadzie sprawa się dla mnie zakończyła . Okazało się że pozornie, ponieważ widziało moje manewry kilka osób i oczywiście poszło info że stawiałem przy wyspie siaty albo pupy . To tak jako sugestia do wszystkich którzy wyciągają pochopne wnioski żeby sprawdzili czy przypadkiem mając dobre intencje nie robią burzy w szklance wody . Powodzenia na rybach .

Edytowane przez mjarecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...