Skocz do zawartości

Topowe młynki polskich firm


etherni

Rekomendowane odpowiedzi

  • 8 miesięcy temu...

Co do jaxona zx. Pisałem parę miesięcy temu, że rolka zaczęła "łapać" plecionkę. Serwis wymienił ją na nową na początku sezonu i śmiga jak trzeba (pewnie łożysko pod rolką było uszkodzone i zaczęła chodzić krzywo). Natomiast nie miałem nigdy przypadku by plecionki zaszkodziły rolce w tym kołowrotku :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Z innej beczki ale chodzi o Robinsona , mam pewien mlynek z tej stajni liczy juz sobie co najmniej 6lat , nigdy nie byl otworzony , i wiecie co kuzwa nie do zabicia , spasowany tak dobrze , ze nie specjalnie w nim czuje jakikolwiek luz , a ten z korbki zlikwidowalem perfekcyjnie jednym strzalem mlotka w korbe. Wiele szperalem ael niestety nie znalazlem nic w necie na jego temat , nawet fotki , moze wy cos kojazycie model perfect 208 . petarda mlynek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś miał okazję pomacać i pokręcić nowym flagowcem Jaxona Serinusem? Jakie wrażenia w porównaniu do do ZX? Cena niewielka i kusi mnie zastosować rozmiar 400 pod bolki :)

Zajebisty kołowrotek. Mam w rozm. 2. Bardzo dobre spasowanie elementów, płynna praca, dobry nawój plecionki i całkiem fajny dizjan. Dostałem w prezencie z spinem Jaxona Impress GTX 5-20. Wyszedł bardzo fajny zestaw na rzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś używa Jaxon Serinus? Wszelkie info mile widziane. Mam ZX Machine i sobie chwalę nawet w morzu dawał radę (Adriatyk). 

Można dorwać poniżej 200 zł. Nie odbiega pracą, nawojem, spasowaniem SPRO Passionowi. Wygląd o wiele ciekawszy - na żywo prezentuje się bardzo fajnie no i szpula w komplecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

To może i ja się coś wypowiem na temat kołowrotka Jaxon Serinus GTX 200

Posiadam go już od jakiegoś  czasu, więc co nie co mogę powiedzieć. Kupiłem go z myślą do testów, bo naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył w jakimś sklepie gdzie go oglądałem. Dodam, ze w późniejszym czasie miałem okazję (z czystej ciekawości) pokręcić innymi egzemplarzami zarówno w sklepie jak i na targach i wszystkie kręciły tak samo, więc powtarzalność chyba spora. Nie tak jak z zauberami czy innymi klonami, że na kilka, kilkanaście sztuk jeden jest ok, a reszta od razu na serwis.

Praca na sucho lepsza niż zaubero klonów. Nic nie szumi, nie ociera, żadnych niepokojących luzów itd., więc mówię czemu nie. Pieniądz niewielki, więc nie powinno być szkoda. A zatem kupiłem pierwszego w życiu jaxona.

Używam go do lżejszego łowienia, okonie, klenie i inne niezbyt ciężkie łowienie.

Z kwestii technicznych, to nie wiem czy gdzieś to było wspomniane, ale korbka jest bezpośrednio wkręcana w przekładnie co niweluje dużą część luzów. Zapasowa aluminiowa szpula, różniąca się tylko nieco kolorem od głównej. No i wiem, że dla wielu to ważne (dla mnie średnio) to 5lat gwarancji. Pewnie taki sam chwyt jak inne dragony czy co tam jeszcze tyle jej daje. Osobiście uważam, że lepsza krótsza gwarancja, ale żeby sprzęt był niezawodny. Dla mnie, dragony to jakaś porażka. Mogą dać i 10lat, nigdy żadnego nie kupie nawet do podlodówki, a nie mówiąc o innym łowieniu. Takie złe doświadczenie sprzed lat.

Ale do sedna.

Praca na sucho to jedno, a w boju drugie. I tu mega miłe zaskoczenie. Pod obciążeniem, mimo wyższego przełożenia, praca o niebo lepsza  niż jakiś zaubero-klonów. Zero niepokojących odgłosów, aż naprawdę szok, że to jaxon. Na razie mam go kilka mies,więc to jeszcze trochę za krótko na większe wnioski, ale na razie wielki plus. Do hamulca też nie mam zastrzeżeń, może troszeczkę inna regulacja niż u konkurencji, ale jest dosyć "długi" nic się nie zacina, nie blokuje , a linka oddawana jest naprawdę równo i  bez żadnych problemów. Wiem co mówię, ponieważ miałem już na nim kilka fajnych zębatych przyłowów, w tym parę koło metra, więc na delikatnym sprzęcie młynek miał szansę się wykazać.

Podsumowując, jeśli komuś nie przeszkadza napis na szpuli i stopce, że Jaxon, to jest to sprzęt na lata i naprawdę warto w tych pieniądzach. Ten młynek wytrzyma nie jedno, a swoją pracą zadowoli naprawdę niejednego wybrednego spinningistę.

Chyba faktycznie godny następca zx i vx, które są chwalone nie tylko na tym forum. Znajomi ich używają do dziś. Znam jedną osobę, która używała serinusa 200 jesienią na sandacze z kogutami i głowkami 20-35gr i wygląda i dalej kręci jak nowy (dodam, że zrobił to typowo dla testów, teraz używa go już do lżejszego łowienia i tak zostanie).

Do samego nawoju zarówno linki jak i żyłki nie mam większych zastrzeżeń. Może to nie jest jakieś shimano za grube pieniądze, ale jest naprawdę fajnie. Nawijam pod sam rant i żadnych splątań czy bród.

Nie wiem ile w tym prawdy, że zx, vx , a teraz serinus są robione w tej samej fabryce co daiwa, ale te młynki wyszły im naprawdę znakomicie.

Dla kogoś kto ma dosyć serwisowania zauberów, szumiących łożysk i Bóg wie co tam jeszcze, to uważam, że warto dać szansę temu kołowrotkowi. Ja tak zrobiłem i nie żałuję!

Ps.co do ludzi, którzy piszą o katowaniu. Od dziecka byłem uczony (pewnie nie tylko ja), żeby używać wielkości młynka, adekwatnie do tego czym mamy zamiar wędkować, jaką metodą, na jakie ryby się nastawiamy i jakiej gramatury przynęt będziemy używać.

I mówię tu nie tylko o tym jaxonie, bo zaraz ktoś kupi 200, założy 50gr jerka i powie, że nie wytrzymało, a shimano i daiwa sa ok. Tylko, że tam do 2000-2500 nie używacie takich gramatur bo szkoda.

Konkludując. Wszystko z głową, a wytrzyma naprawdę sporo.

Edytowane przez kleniu25
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Z czystym sumieniem powiem, że to zajebisty kołowrotek. Ja łowiłem cały sezon 8-10 gr plus guma 10 cm. Zero niepokojących odgłosów. Powiem tak. W podobnej cenie mam jeszcze tylko Arctice, która po 2 wypadach wylądowała w serwisie. Wróciła, 2 wypady i dalej coś tam rzęzi. Ten Serinus przy wspomnianym Ryobi wydaje się prawie pancerny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Arctica była ok może na początku. Kupilem chyba ze 3lata temu jakąś małą do okoniówki i co? To była jedna z większych pomyłek jakie miałem. Dobrze, że chociaż sklep zwrócił kasę.

Przerobiłem bardzo wiele kołowrotków do lżejszego łowienia w przedziale 200-500zł i ten Jaxon naprawdę robi robotę.Czy jest pancerny, czas pokaże. Moim zdaniem, wszystkie dragony, ryobi, spro i inne wynalazki w tych i podobnych pieniądzach nie mają żadnego polotu.

Edytowane przez kleniu25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowię z łodzi. Nie potrzebuje dalekich rzutów wykonywać. Generalnie jestem wyznawcą zasady - mniej plecionki. Zawsze mam podkład z żyłki plus 70-80 m plecionki. Zazwyczaj łowię z opadu i mi się ten sposób sprawdza - mniej bród i plątania. To jest chyba PP 0,15. Plecionki nie tracę bo na łodzi mam łatwość w uwolnieniu przynęty z zaczepu. Do tego zawsze przypon albo fluo.

Edytowane przez Robert Crocker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I mówię tu nie tylko o tym jaxonie, bo zaraz ktoś kupi 200, założy 50gr jerka i powie, że nie wytrzymało, a shimano i daiwa sa ok. Tylko, że tam do Tylko, że tam do 2000-2500 nie używacie takich gramatur bo szkoda. 

 

Kto kołowrotek za 200 zł serwisuje 2 razy na sezon, czyści, suszy. :)  Chciałbym zobaczyć gdzieś porównanie dwóch kołowrotków topowego i budżetowego po takim samym czasie takiego samego użytkowania i serwisowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wspominałem coś o serwisowaniu? Hello. czytamy ze zrozumieniem.

Mówię o swoich doświadczeniach i spostrzeżeniach. Nie wysyłam jak większość nowych kołowrotków na serwis, a potem jeszcze po sezonie, gdzie w międzyczasie było nim kręcone tylko w fotelu i ochy, achy i ogólnie jakie jest coś wspaniałe i zajebiste.

Dla mnie ma to krecić i byc ok. Póki co, takie jest. Nadmieniam, że stosuje go do lekkich zastosowań, a nie do orania.

I zanim znajdzie się jakaś osoba mówiąca, że to badziew lub coś, niech mi pokaże jak katuje wypasione shimano lub daiwe za wielką kasę wielkości 2000-2500 przynętami jak konie. Wtedy możemy  pogadać.

W tych pieniądzach to jest na pewno sprzęt na lata i odważę się powiedzieć, że na pewno więcej zniesie niż wymienione tu przeze mnie firmy w podobnym przedziale cenowym.

Edytowane przez kleniu25
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...