Skocz do zawartości

Topowe młynki polskich firm


etherni

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

No i dochodzi gwarancja, z której w przypadku sprzętu z Ali raczej nie skorzystasz.Kupuję w Chinach dużo - ale raczej sama drobnica, woblerki, kółeczka, krętlki i inne pierdoły, ale jednak wędka, kołowrotek - nie, jakoś nie widzę sensu, wiec po co przepłacać  :D. A co do tego, że jakiś chinol wygląda jak dragon, mikado,mistrall itp. nie świadczy o tym, że w środku jest taki sam. Bo nie wierzę że np. Jaxon zamawiając w chińskiej fabryce kilka- kilkanaście tysięcy kołowrotków i zapewniając im stały odbiór produkcji, niema wpływu na jakość gratów zastosowanych w zamawianym produkcie i że nie zapewnia sobie jakiejkolwiek ochrony na zamawiany sprzęt. Nie wierzę również że dla firmy NN lub jakiejś firmy znanej tylko z tego, ze sprzedaje na Aliexpress 10-20 kołowrotków, producent będzie ryzykował stratę potężnego importera z Europy.

Edytowane przez Yaroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... wiara przenosi góry...

 

Zajrzyj do jakiegokolwiek kołowrotka - wszędzie masz pinion mosiężny a koło napędzające ze stopu cynku.

I nieważne jaka firma. Zazwyczaj odlew ciśnieniowy, czasem kute na zimno... ale jak pięknie w katalogu owo kucie uzasadnione.

Ale kucie to kucie, a nie żadna obróbka skrawaniem...

Zwyczajnie tanie, tańsze niż odlew, w obróbce skrawaniem nie mówiąc.

 

Więc - odlew czy wykute koło musi się dotrzeć z pinionem...

Przekładnia to najważniejsza część, reszta to prócz obudowy w większości znormalizowane ( a więc tanie) elementy.

 

OEM - poczytaj sobie co to takiego...

Edytowane przez eRKa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Favorite to raczej nie rodzima firma a o tym jest wątek.(…)

Ostatnimi i chyba jedynymi kołowrotkami na prawdę rodzimej firmy były produkowane w Łodzi PREXERY. To było bardzo dawno i pewnie niewiele osób pamięta te "gnioty". Wszystkie inne to wyczyny MŻR, a krajowe firmy "wędkarskie" są jedynie dystrybutorami importu opatrzonego nazwą i logo konkretnej firmy krajowej, więc nie bardzo widzę powód do obruszania się... ;)  :)

Edytowane przez Alexspin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... wiara przenosi góry...

 

Zajrzyj do jakiegokolwiek kołowrotka - wszędzie masz pinion mosiężny a koło napędzające ze stopu cynku.

I nieważne jaka firma. Zazwyczaj odlew ciśnieniowy, czasem kute na zimno... ale jak pięknie w katalogu owo kucie uzasadnione.

Ale kucie to kucie, a nie żadna obróbka skrawaniem...

Zwyczajnie tanie, tańsze niż odlew, w obróbce skrawaniem nie mówiąc.

 

Więc - odlew czy wykute koło musi się dotrzeć z pinionem...

Przekładnia to najważniejsza część, reszta to prócz obudowy w większości znormalizowane ( a więc tanie) elementy.

 

OEM - poczytaj sobie co to takiego

 Powtarzam że, jeśli firma zamawia kilka- kilkanaście tysięcy kołowrotków to - może i przekładnie są jakieś odlewy, ale poza tym są jeszcze łożyska, podkładki, i inne duperele.no i mamy np. mistrall za 30zł i za 300zł Potwierdzeniem tego, jest według mnie to, że jeśli np. firma Mikado zamówi kołowrotek w cenie 50dolarów, to dostanie kołowrotek w cenie 50 dolarów, jeżeli byłby to zwykły OEM to dlaczego np. Firma Jaxon nie zamówi takiego samego za 50 $(prawa rynku- jesli mikado zarabia to mogę i ja), ale zamówi go jakaś firma sprzedająca 10 kołowrotków rocznie na alli, bo na china vision już są inne modele i inne firmy, a takich serwisów jest masa.Teraz w drugą stronę, jeśli polscy dystrybutorzy sprzedają OEM chiński, to co sprzedają poważne firmy zachodnie, np wszystkie firmy  niemieckie oraz  ABU, Okuma, itp. takie same bebechy jak u naszych importerów. Uprzedzę teraz -" ryobi tworzą inżynierowie japońscy, a produkują chińczycy",(ryobi to kołowrotki super- spro mają licencję od ryobi , dragon team to podróba ryobi"- wypowiedź prosto z forum) TOZ TO TYLKO KOŁOWROTEK, w którym jest tylko kilka przekładni i kilka łożysk więc specjalnej nadludzkiej wiedzy nie trzeba, żeby to wyprodukować. Przykład: miałem ryobi tresor, który kupiłem pod wpływem mądrusi z forum i jak był nowy, to już miał luzy na korbce, po pól roku użytkowania, był bardziej rozklekotany od Mikado SCR mojego kolegi po dwóch latach użytkowania. Dochodzimy do sedna. Właśnie po przeczytaniu kilku postów na różnych forach i manualnym sprawdzeniu w sklepie kupiłem Mikado golden eye z którego jestem zadowolony. Myślę że, po to właśnie jest ten temat założony(jeśli ktoś szuka czegoś od polskich dystrybutorów to poczyta wyciągnie wnioski i kupi to co mu spasuje lub nie). A było by miło, by wszelkiego rodzaju mądrusie typu, kupiłem na alli i  jestem The Beast. lub mam SUPER HIPER DAIWE i siedze w fotelu, żeby nim pokręcić, nie zaśmiecali wątku. Bo takie gadki można poczytać w naprawdę wielu innych wątkach

P.S

spójrzmy na telefony chińskie, kilka lat temu - jakie były opinie na ich temat(od tego czasu: nokia padła, panasonic padł, philips padł, sony ledwo przędzie, lg to samo, a chińszczyzna pnie się coraz wyżej, a jednak telefon jest trochę bardziej zawansowany technologicznie od kołowrotka, nie mówiąc już o wędce)

 

Przepraszam za stylistykę i składnię ale popijam wiskola i pisze pod wpływem :)

Edytowane przez Yaroo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z telefonami to trochę pojechałeś. Elektronikę montuje maszyna, sterowana komputerowo, w telefonie nie ma właściwie elementów mechanicznych. Kołowrotek wymaga precyzji i doboru materiałów. O ile technologia w elektronice poszła do przodu, to mechanika jakoś nie chce byc lepsza niż ta cyzelowana ręcznie 50 lat temu. Dotyczy to i kołowrotków i pojazdów.

Z całym szacunkiem do Azji, ani drugiego merca W123, ani Cardinala 33 to tam nie urodzono w sensie trwałości i klasy wykonania.

 

A całkiem na temat - mam wrażenie ze nasi importerzy tez odpuścili mocno z ambicją. Znikają z katalogów konstrukcje lepsze i robione na zamowienie (Jim Hill, ZX Machine), a jako flagowe zastępuje je masowo klon Ryobi albo zupełnie przeciętny chiński OEM.

Prawdopodobnie prawo rynku i zwyczajnie nie opłaca sie konkurować cenowo z Daiwą czy Shimano na półce >100$

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A słyszałeś kolego, o fabrykach samochodów w której pracuje sto osób, bo pozostałe "ludzkie" stanowiska zajęły roboty przemysłowe?

A centra obróbcze CNC? Takież maszyny specjalizowane?Majster nie biega z suwmiarką - pomiarów dokonuje komputer.

Nowe technologie jak choćby zgrzewanie proszków metali zamiast kosztownej obróbki wiórowej?

Czy to nie postęp?

 

Azja - jeszcze nie cała oczywiście wyprzedziła w jakości Europę. Japonia, czy Korea to też przecież Azja.

A jeszcze w latach sześćdziesiatych czy siedemdziesiatych samochody japońskie były uważane za dużo gorsze od europejskich. Dziś chyba jest już inaczej.

Chiny ida tą samą drogą, wiec jeszcze pewnie niewiele lat i dogonią w jakości także mechanikę. Ja myślę, że już dogoniły, lecz my o tym nie wiemy.

 

A kołowrotki..To jakaś marginalna produkcja, więc nikt bardzo się nia nie przejmuje.

 

Przy dzisiejszym stanie techniki nie ma problemu, aby zrobić niezniszczalny kołowrotek w całkiem niskiej cenie.

Tylko po co?

 

Cza panie zarobić, a ciemny lud i tak kupi...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jest jeszcze jeden aspekt.  Kilka lat temu byłem w Chinach na targach w Guangzhou (Kanton), jako przedstawiciel jednego z armatorów wożących kontenery m.in. z Chin do Polski. Tam miałem okazje porozmawwiać z jednym z producentów i dostawców do Europy małego AGD ( suszarki, młynki, czajniki itp.).  Facet dowiedziawszy sie, że jestem z Polski powiedział mi, że jeden z dużych importerów z kraju wymógł na nim, aby (obniżając koszty) zamienił w jakimś sprzęcie,  jedną metalową część na plastikową ( nie pamietam o co dokładnie chodziło). Chińczyk tłumaczył temu importerowi, że to nie zda egzaminu, że sprzęt sie popsuje. Kupiec z Polski nalegał żeby mimo to zrobił tak jak chce, bo to będzie taniej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kupiłem na zeszły sezon Jaxona tx machine do lekkiej okoniówki. Bardzo intensywnie używany. Nie mogę zlego słowa powiedziec. Faktem jest że się nie znam na drogich kołowrotkach bo Stelli i innych takich nie miałem, ale subiektywnie nie mam się do czego doczepić.

http://www.jaxon.pl/Katalog/248_176_kolowrotki/5026_kolowrotki/Produkt/56387_jaxon-tx-machine.aspx

Edytowane przez Jamjest
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś styczność z team dragon śl? Wygląda obłędnie i 161g :)

161gram ma najmniejszy kołowrotek i ma  rozmiar podlodowy widziałem te kołowrotki u mnie  w sklepie na osiedlu .

Tworzywo węgiel C6 to samo tworzywo używa inna firma abu garcia tylko w tym przypadku tylko rotor został wykonany z tego tworzywa a nie cały kołowrotek jak to zrobiło dragon.

Obecnie posiadam Premiera revo i to tworzywo jest strasznie plastikowe podobne do ci4+ od stradica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W katalogu jaxona na 2019 jest "nowa nowość": Jaxon element QX z nierdzewnymi "bebechami". Życie pokaże co i jak. Nie od dzisiaj wiadomo, że "masowi budżetowi" producenci miewają perełki w ofercie.

Kręci lżej niż serinus i tx machine. Wkręcana korbka . Ciężkawy i jakieś takie wrażenie solidności daje, więc może faktycznie ma elementy z lepszego g.litu .Skusiła mnie cena i 5 lat gwarancji 

Edytowane przez Jamjest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się edytować, więc piszę posta pod postem. Sprzedawca powiedział, że tx machine nie będzie kontynuowany. Nie wiem czy ma rację, może ma może nie, ale jest z Poznania, zna tam wszystkich w jaxonie (jaxon jest z Poznania, jak ja). Jeśli są pośród Was  (wiem, że są, po privach) ludzie którzy cenią jaxona wysoką półkę - śpieszcie się kochać te kołowrotki albowiem możliwe jest, że szybko odchodzą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

-Łożyska ponoć ceramiczne i mniej

- inna korba - to potrafi ważyć. Oryginalna excia ma grubaśną korbę z ciężkiego plastiku.

- lżejsza szpula z dziurami

 

Patrząc na dane katalogowe to Black Crystal ma tylko dwa rozmiary body. 1000 i większy.

 

Mikado już poprzednio miało w ofercie klona excii, Diamond. Polityka firmy jest taka, że po małej kosmetyce zmienia nazwę i oferuje ten sam produkt jako nowość. Tak jest np z Mikado Da Vinci Travel (poprzednio Sensual travel a wcześniej Greenline) ale to ten sam kij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...