Moja szafa

[Gość trilung]

...z kluczykiem 12.04.63 stempelek w oryginalnym,nitowanym pudełku i w bonusie instrukcja Forelle.

Edytowane 29 Listopada 2019 przez trilung

[Eluska]

Ciekawa jestem Robercie ile mogli wyprodukować tych multiplikatorów suma . 

No ale jeżeli nawet Ty nie wiedziałeś o ich istnieniu to nie sądzę by ich było więcej niż 20 -50 szt.  Ja jakoś nie mogę się do multików przekonać .  

[BOB1]

Ja nie mam pojęcia i myślę, że nawet Cezary, który chyba najwięcej wie o historii polskiego a przede wszystkim warszawskiego wędkarstwa nie umiał by odpowiedzieć na to pytanie. Nie ma nawet przekazów na temat tego multika. Podobno jest jakieś amatorskie zdjęcie gdzie widać trzy egzemplarze.

A co do przekonania się do multików to już o tym gadaliśmy. Spotkamy się nad "łatwą" wodą w miłych okolicznościach przyrody i może złapiesz bakcyla?  

[hudy76]

Ciekawa jestem Robercie ile mogli wyprodukować tych multiplikatorów suma . 

No ale jeżeli nawet Ty nie wiedziałeś o ich istnieniu to nie sądzę by ich było więcej niż 20 -50 szt.  Ja jakoś nie mogę się do multików przekonać .  

Jeżeli potrafisz zaprojektować tak nietuzinkowe przynęty, to castingowanie będzie dla Ciebie "piece of cake".

[Cez@ry]

Niestety....muszę przyznać Robertowi rację w temacie braku wiedzy co do ilości wytworzonych multiplikatorów jednak  z pełnym przekonaniem stwierdzam że tą tajemnicę Bronisław Radwański zabrał do grobu. Wszelkie dostępne materiały źródłowe potwierdzają jedynie istnienie multiplikatora SUM natomiast nie potwierdzają informacji co do ilości powstania. W latach  70 w WW pojawiła się wzmianka o przekazaniu multiplikatora SUM Warszawa przez Okręg Lublin do nowo powstającego muzeum wędkarstwa w domu wędkarza. Upadek ustroju komunistycznego spowodował iż większość eksponatów muzealnych znalazła prywatnych właścicieli, pozostałości przekazane zostały do muzeum regionalnego w Toruniu gdzie można je zobaczyć do dnia dzisiejszego. Pomimo wiedzy i przekazaniu multipikatora ślad po kołowrotku zaginał. 

Znalezisko jest prawdziwym "białym krukiem" wśród krajowych kołowrotków 

[BOB1]

Czarku, wedle Twojej wiedzy w Toruniu i Słupsku nie ma SUMa?

[Cez@ry]

Czarku, wedle Twojej wiedzy w Toruniu i Słupsku nie ma SUMa?

Robert z cała pewnością w zbiorach muzeów w Toruniu jak i w Słupsku nie ma multiplikatora z wytwórni Sum Warszawa. 

Stąd moje stwierdzenie"........pod kontem wartości historycznej Robert jest już dwa poziomy wyżej porównując oba zbiory"  

W mojej wiedzy jaką  posiadam na dzień dzisiejszy w prywatnych zbiorach znajdują się wyłącznie dwa sygnowane kołowrotki SUM-a, wspomniany już multiplikator oraz kołowrotek o szpuli stałej z numerem katalogu 2000.

[bob74]

Ciekawa jestem Robercie ile mogli wyprodukować tych multiplikatorów suma . 

No ale jeżeli nawet Ty nie wiedziałeś o ich istnieniu to nie sądzę by ich było więcej niż 20 -50 szt.  Ja jakoś nie mogę się do multików przekonać .  

 

… to może trzeba więcej ćwiczyć technik castingowych i przekonanie przyjdzie. Tu nie brakuje chętnych do roli nauczyciela, nie wspominając o sprzęcie, np. dobierając multik do koloru paznokci... 

Edytowane 2 Grudnia 2019 przez bob74

[Eluska]

… to może trzeba więcej ćwiczyć technik castingowych i przekonanie przyjdzie. Tu nie brakuje chętnych do roli nauczyciela, nie wspominając o sprzęcie, np. dobierając multik do koloru paznokci... 

Ciężko będzie mnie przekonać do tej metody.  Lubię lekko łowić lekkimi przynętami i precyzyjnie je podawać. 

[BOB1]

...czyli casting Eluśka jest la Ciebie  

[Alexspin]

(…)  Ja jakoś nie mogę się do multików przekonać .  

 

Ciężko będzie mnie przekonać do tej metody.  Lubię lekko łowić lekkimi przynętami i precyzyjnie je podawać. 

Też miałem opory, ale casting to choroba nieuleczalna. Po pierwszych trzech godzinach z zestawem Black Rock 10-35 + Tatula CT 100HSL wessało mnie ze wszystkimi 4-rema kopytkami. Teraz mam 7 zestawów, w tym najlżejszy to jednoczęściowy, pełny @Mekamil 182cm/1-7g/6lb +Tatula ze szpulą 5,6g, obsługuje zupełnie przyzwoicie przynęty już od 1,8g, a puszczane z prądem nawet 1g.

Warto spróbować.  

Edytowane 12 Grudnia 2019 przez Alexspin

[BOB1]

Pięknej końcówki roku 2019 cd  

Wczoraj przyjechał z Holandii Adam i przywiózł mi wspaniały zestaw mojego kochanego ARJON'a. Zakup na giełdzie starego sprzętu w Hertogenbosch. Dziękuję Kolego serdeczny 

Koniecznie muszę napisać, że jest to prezent dla mnie na 60-te urodziny od mojej kochanej żony!

Arjon Champion 1952-55 oraz nowe przynęty Arjona w moich zbiorach

 

Konstrukcja charakterystyczna dla Arjona...jedyna taka

 

Arjon Bassy

 

Arjon Same

 

Czegoż chcieć więcej?!    

 

 

 

 

[MarCinFin]

 

 

Kolejnego Arjon'a?

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[bob74]

... te łopatki to jak w kole młyńskim...

[BOB1]

Nazwali to "hamulec powietrzny"

[Maciej W.]

Nie pozostaje nic innego, jak życzyć Ci w Nowym Roku pięknych nabytków wypełniających zacny mebel. O lepszy od 2019 pewnie będzie ciężko ale...może się uda. Kolekcja zacna i końca nie widać. Tak to już jest ze zbieractwem. Ponieważ forum wędkarskie, to złów też jakąś ładną rybkę.

[SlawekNikt]

Nazwali to "hamulec powietrzny"

 

Eee tam, to chyba wiatrak do chłodzenia łożysk  

[Apisfisha]

Dlaczego te starocie są takie piękne? Dobrze, że trafiają w dobre ręce.????????

[SID]

Pięknej końcówki roku 2019 cd  

Wczoraj przyjechał z Holandii Adam i przywiózł mi wspaniały zestaw mojego kochanego ARJON'a. Zakup na giełdzie starego sprzętu w Hertogenbosch. Dziękuję Kolego serdeczny 

Koniecznie muszę napisać, że jest to prezent dla mnie na 60-te urodziny od mojej kochanej żony!

Arjon Champion 1952-55 oraz nowe przynęty Arjona w moich zbiorach

 

 

Konstrukcja charakterystyczna dla Arjona...jedyna taka

 

 

Arjon Bassy

 

 

Arjon Same

 

 

Czegoż chcieć więcej?!    

Robert, Toż to mechaniczno użytkowa kwintesencja piękna,   a żony, to już zupełnie zazdroszczę.  

[BOB1]

Nowy dar

 

[bob74]

... Robert, to na głowacie? ...

[BOB1]

Tak ...na głowacze  

Prezent od pierwszego właściciela. Wielce zacnego wędkarza, jego pierwszy kijek spinningowy

[BOB1]

Może nie tak bardzo stary (1984), ale to kolejna ciekawa konstrukcja. Wciśnięcie spustu powoduje nie tylko zwolnienie szpulki, ale i "uwalnia" wodzik

Edytowane 12 Stycznia 2020 przez BOB

[BOB1]

...duży w tym udział Wojtka (@Bułka) dzięki

[bob74]

... to już da radę na grubą rybę...