MichałM Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Już na pierwszej stronie bobesku napisał że koszty materiałów można podliczyć co do 10 groszy i o to autorowi wątku chodziło. Cała ta dyskusja o wycenianiu talentu to nadinterpretacja tego co kolega chciał poruszyć. W każdej dziedzinie produkcji czegokolwiek da się określić cenę surowca i koszty materiałów, dlaczego w lurebuildingu miałoby być inaczej?Chyba kolega faktycznie wsadził kij w mrowisko i poruszył pewne tabu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kot Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Kolega, który założył temat nic nowego nie odkrył, tak to prawda, że koszt wyprodukowania woblerka jest znikomy. Bo jest ! . Im więcej czegoś produkujesz tym koszty maleją. Rozliczanie producentów za ostateczną cenę woblera w sklepie jest co najwyżej nie na miejscu, ponieważ to nie oni mają na to wpływ. Z czegoś chyba trzeba żyć, Panowie! Znam trochę tę branżę i wiem po ile mniej więcej woblery "schodzą" od różnych producentów i powiem Wam jedno, żeby nie te marże w sklepach to wobler byłby w miarę tanią przynętą . A nie należy zapominać o jeszcze jednej rzeczy, to na producencie leży największa odpowiedzialność za swój produkt, testowanie, wporwadzanie do produkcji itd,. wobler to wredny towar tak samo do produkcji jak i do sprzedaży. Najłatwiej liczyć zyski komuś.Ps. Tylko idąc tym tropem to proponuje od jutra; chodzić na ryby pieszo bo tanio, auta nie ubrudzimy, paliwa nie spalimy, pieczywa nie kupować tylko piec samemu, najlepiej z mąki ze zboża posianego samemu oczywiście. itd., itd. Nagle się okaże, ze nie trzeba będzie chodzić do pracy bo kasa nie potrzebna, piękny stan, nirwana . Pozdrawiam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałM Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Rozliczanie producentów za ostateczną cenę woblera w sklepie jest co najwyżej nie na miejscu.Kolega który zakładał wątek w ogóle nie poruszał kwestii ostatecznej ceny woblera,interesowały go tylko i wyłącznie koszty produkcji. Ludzie na prawdę zacznijcie czytać ze zrozumieniem bo ręce opadają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Kolega który zakładał wątek w ogóle nie poruszał kwestii ostatecznej ceny woblera,interesowały go tylko i wyłącznie koszty produkcji. Ludzie na prawdę zacznijcie czytać ze zrozumieniem bo ręce opadają.Michał, koszty produkcji, czy koszty materiału ??? Bo odnoszę wrażenie, że Ty tu czegoś nie rozumiesz... Jeżeli kolega lysy69 nie wie ile kosztuje metr drutu, czy litr piany to odsyłam na alledrogo i skończmy te bicie piany. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Dzieki Janusz,właśnie o takie wpisy mi chodziło. Spinnerman przeczytaj moje wątki "Prostota jerka" i "Mini wobler(smużak) dla leniwych". Oczywiście oba te woblery mogą służyć jako breloczek do kluczy .Michale jako jeden z nielicznych czytasz ze zrozumieniem a już myślałem że nie potrafię się wysłowić. Jednak ktoś mnie zrozumiał dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Paweł w tytule wątku jest wobler - czas i koszty. Największym kosztem jest Twój czas i tutaj liczysz się TY. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Dzieki Janusz,właśnie o takie wpisy mi chodziło. Spinnerman przeczytaj moje wątki "Prostota jerka" i "Mini wobler(smużak) dla leniwych". Oczywiście oba te woblery mogą służyć jako breloczek do kluczy .Michale jako jeden z nielicznych czytasz ze zrozumieniem a już myślałem że nie potrafię się wysłowić. Jednak ktoś mnie zrozumiał dzieki.Czytałem. I powiem Ci, że nie stać mnie na łowienie takimi przynętami. Mój czas jest zbyt drogocenny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piokowal Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Może troszkę inaczej.W sieci znalazłem ,,kwintesencję,, pracy rękodzielnika. Moim zdaniem -100% prawdy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 6 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Może troszkę inaczej.W sieci znalazłem ,,kwintesencję,, pracy rękodzielnika. Moim zdaniem -100% prawdy.artysta.jpg 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2015 Podsumowując. 1. Materiał do zrobienia jednego woblera z drewna jest najtańszy. (drewna, drutu, balastu, a także materiału na ster nie musimy nawet kupować, więc koszt 0zł) 2. Materiał do zrobienia jednego woblera z "chemii" jest droższy, bo trzeba kupić go w większej ilości. 3. Koszt farb, lakierów albo żywic jest taki sam dla wszystkich korpusów. 4. Czas wykonania woblera zależy tylko od tego, czy jak jesteśmy sprawni, czy stawiamy na design czy nie oraz na estetyce. Chyba już wszystko zostało powiedziane w dyskusji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-jakubnob- Opublikowano 7 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2015 Ceny wobków u forumowiczów według mnie są śmiesznie niskie... Jest to w końcu własnoręczna robota za głupi dzbanuszek pacnięty farbą, który pierwotnie był kupiony za jakieś 5zł zapłacisz 100 a "piękny" wzór zedrze się po paru myciach. Tu dostajesz produkt za cenę często niższą od sklepówek i masz niepowtarzalny egzemplarz. Ps. Korzystajcie zanim się połapią xD 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorhead1983 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Jako komentarz, pozwolę sobie wkleić link do strony japońskiego rękodzielnika : http://ginei-workshop.ocnk.net/. Cena najtańszego woblera ok. 400 zl, do ponad 700 za największe modele. Sold out, sold out, sold out. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 On chyba nie "zdąża" wstawić towatu na swoją stronę- wszystko idzie przez FB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Jako komentarz, pozwolę sobie wkleić link do strony japońskiego rękodzielnika : http://ginei-workshop.ocnk.net/. Cena najtańszego woblera ok. 400 zl, do ponad 700 za największe modele. Sold out, sold out, sold out.Jeśli kolega chce zabłysnąć i podaje japońskie ceny japońskich woblerów to niech kolega też poda średni dochód Japończyka przeliczony na złotówki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 (edytowane) A kto nie każe Ci wyrobić sobie marki i sprzedawać na świecie. Nie ma już problemu ze zbytem na ogólnoświatowym rynku. Tomy& Zeldo, Melanżyk, pare innych osób też by się jeszcze znalazło - ich prace schodzą za konkretne pieniądze, których w Polsce prawie nikt nie zapłaci. Ale uważam, że ich woblery są warte każdego grosza jaki sobie za nie liczą. Chcesz sprzedawać za bezcen - Twoja brocha, ale próbuj wtedy z takiej wyceny wyżyć, opłacić podatki - to zaczniesz inaczej wyceniać swoją pracę. Edytowane 8 Grudnia 2015 przez bigrafi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorhead1983 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 (edytowane) Kolego akurat nie o błysk mi chodziło. Skoro jednak brniesz w logikę absurdu to może jednak zapytam...raczej retorycznie: czym różni się japońskie drewno od polskiego albo ręce japońskiego i polskiego rękodzielnika? P.S. Po prostu źle zadałeś pytanie. Twoje pytanie powinno odnosić się do konkretu i brzmieć: "Jakie są koszty materiałów służących do wykonania woblera?" I te rzeczywiście są znikome, natomiast Twoje pytanie mylnie wprowadza tezę, że są to całkowite koszty wytworzenia woblera, co oczywiście jest założeniem błędnym. Edytowane 8 Grudnia 2015 przez motorhead1983 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Drogi kolego,w jednym z postów przerosiłem za błędnie zadane pytanie.Tak jak napisałeś niema co brnąć w te absurdy dalej,ale jednak Ci odpowiem czym się różni japońskie drewno i japońskie ręce od polskich, tym samym co ich zarobki.Dla Japończyka który zarabia jakieś 10tyś, w przeliczeniu na złotówki 400zł za woblera to normalne a dla Polaka który wyciąga ledwo 2tyś to kosmos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorhead1983 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Przepraszam, ale Twoja analogia jest dla mnie nie do przyjęcia. Jedyne z czym mogę się zgodzić to twierdzenie, że "jakiś tam" Japończyk zarabia 10 tyś, a "jakiś tam" Polak 2 tyś. Koniec tematu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz1997 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2015 koszty i czas nie mają znaczenia przy tym jak się złowi rybkę na własnego woblera - sprawdzone 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 WitamMyślę,że koszty są znacznie większe niż 1zł/szt. Swietnie to opisał kolega UBIK w jakimś temacie. koszt kleju to zakładamy 5 zł,ale jak nie masz sklepu w okolicy,to z przesyłką wychodzi 15zł,listewka lipowa lub balsa 5zł-z wysyłką 15zł itp,po czym wystawiasz wobler za 30zł -bez odzewu,próbujesz za 20 zł-bez odzewu,po tygodniu odzywa się gość i proponuje,że weżmie 2szt,za 20zł wraz z wysyłką....-więc jaki sens strugać???Bo to nasza PASJA! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Witam Z mojej praktyki powiem tak.Jeśli ktoś chce mieć artystycznie wykonane unikatowe woblery i jest w stanie za nie zapłacić po 30 czy 50 zł no to jego sprawa.Ale jeśli ktoś chce kupić woblera za 5zł to też jego sprawa. I proszę mi wierzyć - nawet owa "chińszczyzna" pogardzana przez jak widzę większość spełni swoje zadanie jeśli tylko będzie poprawnie pływać.Bo nikt nie wspomniał o banalnej prawdzie,że nie przynęta lecz wędkarz łowi. I to od jego wiedzy i doświadczenia zależy wynik.Oraz szczęścia hehehehe Produkując wobki z pianki jestem w stanie na gotowo zrobić go w mniej niż 10 minut.Średnio.Mały krócej - duży dłużej.Ale nie pojedyńczo od początku do końca.Jak robię to min 2000 szt.jednorazowo.Wtedy tak...w tym czasie dam radę.I nie bawię się w artyzm.Produkuję przedmioty użytkowe.Takie których czas życia jest zazwyczaj bardzo krótki. Ile wziąć za takiego woblerka? A tyle ile klient będzie chciał zapłacić. Przywoływanie japońskich przykładów to chyba nieporozumienie dla naszej rzeczywistości. Dziś mamy rynek konsumenta i to on decyduje o cenie.Nie inaczej. I jeszcze wspomnę o regule marketingowej - lepiej być pierwszym niż lepszym.... A wracając do meritum - koszt pianki i drutu - mniej niż złotówka,ale już koszty robocizny to nooo..ile ??? Dla tych co mają na godz 50zł - 15zł wyda się niewiele,dla tych co mają 8 - dużo... Skąd 15?Mi tyle wystarczy. 15:6=2,52,5+1+0,5(kotwica)=4zł Taniej się nie da... Dziękuję za uwagę.... Pozdrawiam - Romek K - eRKa 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2016 (edytowane) Witam cytat Kol. @wobo ..."Produkując wobki z pianki jestem w stanie na gotowo zrobić go w mniej niż 10 minut.Średnio.Mały krócej - duży dłużej.Ale nie pojedyńczo od początku do końca.Jak robię to min 2000 szt.jednorazowo.Wtedy tak...w tym czasie dam radę.I nie bawię się w artyzm.Produkuję przedmioty użytkowe.Takie których czas życia jest zazwyczaj bardzo krótki. '' koniec cytatu. Mistrzostwo świata ! Woblery jednorazowego użytku ! ? Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2016 2000szt. x 10min = 20000min : 60min = 333,33 h : 8h dziennie = 41,66 dnia. Wiec kolega poświęca prawie 42 dni pracując po 8 godzin dziennie na zrobienie 2000 szt. Jest to możliwe i wykonalne.Dobrze wykonany wobler z pianki nie musi być jedno razowy . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2016 (edytowane) Zakładam, że odlewy piankowe wyjęte z formy są w tak idealnym stanie, że nie wymagają najmniejszych, jakichkolwiek czynności, np. gradowania. Są tak idealne, jak gdyby wykonane zostały na drukarce 3D, Są odgazowane i w należyty sposób utwardzone.W niespełna 10 minut zrobienie na gotowo ! To jak ? Nanoszona jest kalkomania na niezabezpieczony w żaden sposób korpus woblera, natychmiast zakładana/ne kotwiczki i gotowe ?, bo chyba ich nie maluje korpusów i ich nie zabezpiecza lakierem chemoutwardzalnym?. A gdzie czas na wklejenie steru, chyba, że jest wsuwany w wycięcie ? To co go trzyma ? Dlatego pytam się, czy to są jednorazowego użytku ?Kol. @wobo nadmienił, że produkuje przedmioty, których czas życia jest zazwyczaj krótki ! Jak nic innego nie wymyślam. To tylko normalna analiza tego co Kolega napisał.A tak a pro po. Widziałem woblerki wykonane z pianki PU z okleiną - kalkomanii, bez lakieru zabezpieczającego. Masakra ! Rysy, zadziory stanowią fatalny dekor !Ja niestety nie doszedłem do tak fenomenalnej wprawy: niespełna 10 minut na gotowo Pozdrawiam Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez Harjer 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sieko Opublikowano 17 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2016 jeśli wobki takie tanie to gumy powinny być jeszcze tańsze nie ma tam tyle pracy co przy wykonaniu woblera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.