Skocz do zawartości

Zmiany w regulaminie 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Założeniem wprowadzenia opłat okresowych była sporadyczność ich występowania, stąd brak rejestru. Dodatkowo, nie sposób przypilnować wędkarza z innego Okręgu, opłacającego dniówkę, by rejestr zwrócił. Przy kilkuset dniówkach w dużych Okręgach, śledzenie wędkarzy, wysyłanie monitów do sąsiednich Okręgów i tym podobne działania są nieopłacalne i nieskuteczne. To jest dziura w systemie, która powstała z założenia, a nie z przeoczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Założeniem wprowadzenia opłat okresowych była sporadyczność ich występowania, stąd brak rejestru. Dodatkowo, nie sposób przypilnować wędkarza z innego Okręgu, opłacającego dniówkę, by rejestr zwrócił.

A nie można założyć, że ma się do czynienia z wędkarzami dojrzałymi i rozsądnymi? Przy takim założeniu otrzymuje się pewną niezerową ilość rejestrów od wędkarzy, którym się chce. W najgorszym wypadku rezultat jest taki jak w tej chwili - zero informacji. Ale każdy wędkarz, któremu się coś chce wnosi dodatkową informację. Rejestr może być przesyłany siecią jako wypełniony formularz, skan. Ale chyba za dużo oczekuję od ZG PZW.

Najchętniej ogłosiłbym akcję:

BARTEK NA PREZESA PZW!

  Drogi jerkbait.pl, co Ty na to (pytam serio)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje koło wielokrotnie składało wniosek o zaprzestanie prowadzenia rejestru połowu ryb , niestety nieskutecznie. W czasie dyskusji o sensie prowadzenia rejestru prezes koła zadał pytanie;czy jeśli z rejestru wynika że wędkarze złowili i zabrali duże ilości ryby to znaczy że trzeba tyle samo tej ryby wpuścić w ramach zarybień , czy też może wynika z tego że ryby jest bardzo dużo i nie trzeba dorybiać. Niestety nie uzyskaliśmy odpowiedzi do dzisiaj co znaczy że w naszym okręgu  20 tyś członków PZW prowadzi pamiętniki połowu i nic z tego nie wynika . No ale od jakiegoś czasu jest to wymóg ustawowy, więc możemy sami sobie w brodę pluć że wybraliśmy do sejmu w wyborach powszechnych entuzjastów pisania pamiętników z wędkowania. Może kiedyś wędkarze się  w.....a i zaczną głosować na ludzi życzliwie patrzących na wędkarzy . W końcu jest nas 600 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, rejestry są analizowane przez ichtiologów danego okręgu. Ci z kolei wiedzą, co i w jakiej ilości wpuścili, zgodnie ze sporządzonym operatem. Ja poszedłbym dalej. Wprowadziłbym rubrykę na ryby na ryby złowione, ale wypuszczone. To dawałoby obraz, co w danej wodzie idzie złowić. Wiem, wiem, uczciwość wędkarska w naszym kraju to niemalże utopia. Bartek ma rację, żaden problem poświęcić kilkadziesiąt sekund na wpis ale trzeba chcieć. Szkoda, iż taka niechęć panuje w środowisku wędkarskim w związku z rejestrami, bardzo szkoda.

Edytowane przez Novis
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniano Rejestr połowu ryb jest wymogiem ustawowym, a ustawa dookreśla dozwolone limity tylko zabieranych ryb. Uzasadnione jest zatem wpisywanie ryb odławianych jak i nie wpisywanie ryb, których nie zabieramy.

Są przy tej okazji sytuacje zabawne. Parę lat temu na jednym z zarybień pstrągiem zaczepił mnie pracownik biura byłego okręgu do spraw zarybień i oznajmił, ze widział mój rejestr i nie ma w nim pstrągów, a nad rzeką bywam, bo zapisy w rejestrze są. Skwitował to tak - w następnym operacie nie uwzględnimy pstrąga, bo go nie ma w rejestrach  :lol: Miszcz nadal jest zatrudniony przez Okręg Mazowiecki, który dzierżawi tą rzekę.

 

Na układy nie ma rady.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okręgu toruńskim rejestry są przesyłane do Olsztyna gdzie studenci opisują łowisko to jest jaka jest struktura połowów, presja wędkarska przy okazji opisane jest ogólnie samo łowisko. W Okręgu jest zakaz odłowów rybackich oprócz tych związanych z pozyskiwaniem tarlaków, natomiast w operatach rybackich  znajdują się pozycje związane z odłowami, dlatego dane z rejestrów są podstawą do określenia ilości odłowionych ryb pozdrawiam Mirek  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, rejestry są analizowane przez ichtiologów danego okręgu. Ci z kolei wiedzą, co i w jakiej ilości wpuścili, zgodnie ze sporządzonym operatem. Ja poszedłbym dalej. Wprowadziłbym rubrykę na ryby na ryby złowione, ale wypuszczone. To dawałoby obraz, co w danej wodzie idzie złowić.

Bardzo dobre podejście. Właśnie o takie informacje i takie podejście chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Słowo o rejestrach jeszcze jedno.

Z tą analizą przez ichtiologów to bym polemizował. ;)  Na najbliższym sprawozdawczym zapytam o taka analizę gościa z zarządu OM o ile będzie. Tylko o jedną rzekę go zapytam, nie będę go męczył o wszystkie obwody rybackie dzierżawione przez Warszawę.  :)

 

Dużo bardziej prawdopodobne jest to, że rejestry odłowionych ryb są po to, aby można było ryby złowione przez amatorów zaliczyć do masy ryb odłowionych w ramach gospodarki rybackiej PZW. Żeby było to możliwe najpierw zorganizowano odpowiedni zapis w Ustawie, a teraz nawraca się tych wędkarzy, którzy nie chcą tego robić rzetelnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi praktyczna realizacja zapisu o spinningu z dzieckiem. Jadę z młodym (7lat) na ryby, kazdy ma swój kij, ale nie łowimy jednocześnie - nie ma dwoch wędek naraz w wodzie.

Co na to PSR/SSR? Znajomy strażnik powiedział tyle :

" jak dla mnie to nawet obaj możecie łowić jednocześnie, tak ja rozumiem RAPR i zasadę o promowaniu wędkarstwa wśród dzieci, ale przepis jest niejasny i poza swoimi wodami sam bym się obawiał interpretacji "

RAPR nie zabrania mi wędrowania z dwoma wedkami brzegiem, zaznacza tylko że na spin i muchę używamy naraz jednej. Tyle teoria. Ba, teoretycznie to mogę cały stojak kijów postawić i zmieniać co rzut. Więc moim zdaniem młody z własną wędką może iść i rzucać ze mną na zmianę. Jak sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A mnie ciekawi praktyczna realizacja zapisu o spinningu z dzieckiem. Jadę z młodym (7lat) na ryby, kazdy ma swój kij, ale nie łowimy jednocześnie - nie ma dwoch wędek naraz w wodzie.

Co na to PSR/SSR? Znajomy strażnik powiedział tyle :

" jak dla mnie to nawet obaj możecie łowić jednocześnie, tak ja rozumiem RAPR i zasadę o promowaniu wędkarstwa wśród dzieci, ale przepis jest niejasny i poza swoimi wodami sam bym się obawiał interpretacji "

RAPR nie zabrania mi wędrowania z dwoma wedkami brzegiem, zaznacza tylko że na spin i muchę używamy naraz jednej. Tyle teoria. Ba, teoretycznie to mogę cały stojak kijów postawić i zmieniać co rzut. Więc moim zdaniem młody z własną wędką może iść i rzucać ze mną na zmianę. Jak sądzicie?"

--------------------------------------------------------------------

 

"

RAPR obecnie:

Prawa wędkującego w wodach PZW

6. Młodzież niezrzeszona w PZW w wieku do 14 lat ma prawo wędkować:

wyłącznie pod opieką i w ramach uprawnień, stanowiska i dziennego limitu połowu ryb osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską, metodą gruntowo spławikową maja prawo wędkować dwie osoby, każda na jedną wędkę. Udostępnienie stanowiska i limitu dwóm osobom nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę

 

Po zmianie:

Młodzież niezrzeszona w PZW w wieku do 14 lat ma prawo wędkować:

a) wyłącznie pod opieką i w ramach uprawnień, stanowiska i dziennego limitu połowu ryb osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską - metodą gruntowo-spławikową maja prawo wędkować dwie osoby, każda na jedną wędkę. Udostępnienie stanowiska i limitu dwóm osobom wyklucza wędkowanie opiekuna na jedną wędkę.

*Po zmianie RAPR opiekun nie będzie mógł wędkować na jedną wędkę."

-------------------

 

Przecież to nie jest trudne do zrozumienia.

Nad czym tu sie zastanawiać?!?!?!?!

 

"Młody" (7lat) lub ich kilkoro może łowić jedynie metodą wymienioną w Regulaminie.

"Sportowo" (spinn)- niestety nie może.

Chyba że będą sobie rzucać wędkami z przynętami, ktore nie bedą uzbrojone w haczyk (kotwiczkę) czyli nie będzie to regulaminowy "zestaw" do połowu ryb.

Podobnie może łowić na michę, byle nie była zrobiona na haczyku.

 

Życzę przyjemnych wypadów rekreacyjnych z dziećmi na świeżym powietrzu. :)

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pkt 6 b :

 

"Wyłacznie pod opieką i w ramach uprawnień i dziennego limitu osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską, metodą spinningową i muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wedkowania opiekuna na jedną wędkę".

 

Wiec osobiście rozumiem zapis tak jak wspomniałem wyżej - z dylematem jedynie czy młody może łowić jednocześnie ze mną czy nie.

Edytowane przez etherni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku możecie jednocześnie z synem spiningować. Jestem w SSR i temat poruszaliśmy. Pkt a odnosi siś do metody gruntowo-spławikowej i może łowić opiekun i dziecko każdy na jedną wędkę, jeśli łowi dwójka dzieci opiekun siedzi z nimi i nie łowi. Pkt b uprawnia do spiningowania w dwoje czyli opiekun i dziecko każdy po jednym spiningu lub muchówce jednak dwójka dzieci już jednocześnie spiningować nie może pod opieką opiekuna np. ojca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Przemku, teraz mam pewność po opiniach dwóch strażników SSR. W zeszłym roku chodziliśmy z młodym z jednym kijem, ale zaczął domagać się swojego sprzętu, a poza tym woli łowić na gumki a ja na "twardo" wiec zrobiło się problematycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pkt 6 b :

 

"Wyłacznie pod opieką i w ramach uprawnień i dziennego limitu osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską, metodą spinningową i muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wedkowania opiekuna na jedną wędkę".

 

Wiec osobiście rozumiem zapis tak jak wspomniałem wyżej - z dylematem jedynie czy młody może łowić jednocześnie ze mną czy nie.

Punkt "b" wyjaśnia wszystko.

Wcześniej go nie czytałem. :)

Teraz mam "świeży" Regulamin i jak wspomniał kolega z SSR, "nie wyklucza".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może, nie może dać swojej wędki drugiemu dziecku by łowiła dwójka dzieci na spining ale sam z jednym dzieckiem może łowić opiekun i dziecko każdy na osobną wędkę. Uprawnienia są do wędkowania i jeśli łowi się samemu można na jednen spining bo dwoma i tak nie da się rzucać naraz no i nie wolno jednocześnnie łowić na spining i na np spławik czy grunt (dotyczy to również dziecka i opiekuna czyli jak opiekun spininguje a dziecko chce łowić na spławik lub odwrotnie to nie wolno tak) ale opiekun i dziecko mogą jednocześnie spiningować każdy na swoją wędkę bo uprawnienia zezwalają na spiningowanie ale nie zabraniają tego w ramach uprawnień dorosłego jednocześnie dziecku. Nie może już niestety w rama h uprawnień wędkarza łowić jakkolwiek jego żona nawet mająca kartę wędkarską a nie mająca opłat.

Edytowane przez CarIvan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...