Konger Paladin Razor Blade 274/21 - czy ktoś nim łowił?

[Night_Walker]

@przedmówcy

 

powiniennem to napisać wcześniej, ale temat powstał, gdyż...

jakiś czas temu szukałem po salonach wędkarskich woblerów pod sandacza, ktore by mi się po prostu spodobały...przy okazji lubiłem pomacać kijki ze stojaków...ot tak, z ciekawości.

Pomachałem około 200 różnymi modelami...nic ciekawego, nie robiły na mnie szczególnego wrażenia. Ale gdy wziąłem do ręki Paladina Razor Blade 274cm, do 21 gramów...od razu się w nim zakochałem

Akcja, waga etc...

Ale co innego pomacać kijek w salonie, a co innego nim łowić.

Po prostu boję się, że do polowania na nocne sandacze lepszy byłby kij trochę sztywniejszy. Paladin, 274cm, do 28 gramów pasowałby chyba bardziej, z tym ze pasuje mi do ręki odrobinę mniej niż ten do 21 gramów.

Do kija z pracowni przymierzał się będę na wiosnę, jeszcze mam zbyt mało doświadczenia, a co za tym idzie - ciężko przewidzieć czy wykonana dla mnie wędka spełniłaby moje oczekiwania.

 

Dlatego ograniczmy się na razie do wyboru między dwoma wyżej wspomnianymi modelami.

[Gumofilc]

Czyli klasyka...

 

Kij do realnych 30g, ktory ma przy tym obslugiwac 3g przynety...nie ma takiego...

 

Po co w takim razie byl ten watek, mial on uzasadnic z gory podjety wybor? Do tego wystarczy tekst sponsorowany...

 

I cofam to co mowilem o tym Talonie..kojarze juz o co chodzi - zapewne o cos takiego co przy wspomnianych 20-30g wyrzutu ledwo sie ugina przy machnieciu.

 

Rzeczywiscie, w sumie innej drogi nie ma, trzeba samemu dojsc...

 

Gumo

[Night_Walker]

celem tematu jest poznanie opinii osób mających większą wiedzę niż ja , ocena, czy powyższy kij jest tym, czego mi trzeba, poznanie alternatyw, a dzięki temu wszystkiemu lepsze przemyślenie decyzji.

 

wiadomo - im więcej się wie, tym łatwiej podjąć właściwą decyzję, a poznanie zdania innych w tej konkretnej kwestii, to nie to samo co przeczytanie artykułów o np wędkach na sandacze etc

 

 

[Gumofilc]

Jezeli takimi wyznacznikami sie kierujesz przy tej decyzji to najlepiej bedzie jak pojdziesz kupisz jakis tani kij typu Szekspir ugy stik i zorientujesz sie o co chodzi.

Po co wchodzic w tego typu kij za duze pieniadze przy tylu niewiadomych..?

 

Tak czy inaczej, jesli chodzi o mnie to ja umywam rece...

 

Gumo

[zibbi]

Witam,

Jakiś czas temu zainteresowałem się kijkiem Kongera Paladin Coliber Jig 1-5gr. Chcąc poznać opinie na jego temat prześledziłem kilka tematów o wędkach serii Paladin. W każdym temacie znalazł się ktoś kto napisał coś w stylu "w pracowni koszt przelotek sic tytanowych + uchwyt +korek to koszt ok 600-700pln, to ile zostaje na blank? Niektórzy pisali, że choćby Konger kupił te elementy kijka nawet 50% taniej to zarobek producenta i pośredników i tak zeżre resztę kasy potrzebnej na dobry blank. Dla mnie jako gościa, który pracuje całe życie w handlu takie twierdzenia są śmieszne. Z doświadczenia wiem, że w takiej branży jak wędkarstwo cena przelotki dla klienta indywidualnego może być nawet 1000% wyższa od kosztów jej produkcji. i nie ma co porównywać Kowalskiego co zamówi w pracowni 10szt przelotek gdzie musi zarobić pracownia, dystrybutor,importer, producent i diabli wiedzą kto jeszcze do Kongera, który zamówi bezpośrednio u producenta dajmy na to 1000000szt.

Pomijając nawet fakt skali zakupowej, to jak dla mnie Konger nie płaci za komplet przelotek sic tytanowych nawet 100pln. Myślę tak ponieważ na logikę biorąc pod uwagę koszty takiego Kongera tj (pracownicy, magazyny, logistyka, marketing i mnóstwo innych), sezonowość branży (przez sezon musi zarobić na te gorsze miesiące, gdzie pewnie ponosi straty), to musi on zarobić na takim kijku od bidy licząc 50%. A więc taka symulacja: Konger kupuje blank za 100zł +elementy uzbrojenia 150zł (tzn słynne tytanawe przelotki razem z uchwytem kołowrotka, korkiem, nicią, lakierem) składa to w kupę -koszt robocizny 50zł. Mamy 300zł +50% marży =450zl +20%marży hurtowni =540zł +30% sklepu =702pln. Ja Paladina mam zamówionego za 650pln

 

PS:nie piszę tego, ponieważ jestem zwolennikiem wędek sklepowych, bo tak nie jest, obecnie z wszystkich wędek jakie miałem mam dwie ulubione z czego jedna jest z pracowni, a druga z sklepu. Pzdr

Edytowane 3 Grudnia 2012 przez zibbi

[Gość mikolaj]

Tego Paladina nie widziałem, ale inne, które miałem w rękach to bardzo fajne kije. Jeśli porównywać z innym 'polskim światowym liderem' to mają też adekwatne ceny. I jakoś lubię Kongera

A pracownia wyjdzie jakieś dwa razy tyle, oczywiście jak odpuścimy te tytany.

[zander58]

Czy zawsze to co seryjne musi być złe nawet bez obejrzenia? Ja pomacałem tę serię kongerków i powiem szczerze, że jak będę miał wolną gotówkę, to kupię pod pstrąga kijek właśnie z serii Paladin. Skoro piszecie, że dobre uzbrojenie musi kosztować, to chyba SIC w tytanowych ramkach może nieco podnieść cenę wyrobu? Czy producent przykleiłby takie przelotki do kiepskiego blanku? Czy sądzicie, że sami w garażu kręcą te blanki nie mając o tym zielonego pojęcia? Co za tę cenę zrobicie w pracowni? Robiąc wędziska seryjne można obniżyć koszty produkcji i w efekcie za dobre pieniądze kupić dobry sprzęt. Wybór jest duży, więc albo komuś podpasuje albo nie.

To jest prawda producent przykleił porządne przelotki do badziewnego blanku. Przekonałem sie na własnej skórze. Serwis mnie olał.