Skocz do zawartości
  • 0

Propozycja utworzenia nowego działu - trolling


prze-m

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja też się brzydzę tą metodą i przyznam szczerze ( bardzo się pewnie niektórym narażę ) ma ona wg. mnie tyle wspólnego ze spinningiem co połowy z gruntu na ciężko.

Mimo wszystko jeżeli część użytkowników uznaje ją do działu spinning to nawet lepiej - będą tam mogli dzielić się swoją pasją a ja będę to mógł z miejsca omijać szerokim łukiem.Pomijam już akceptację tutaj na forum do działań i wykorzystywania tej metody na wodach , na których jest zakazana...to bardzo częsta praktyka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na lubelskich wodach toll jest zakazany już drugi rok.

Choć podobno spotyka się prawdziwki uprawiające tę metodę na naszych wodach.

Sam nie mam nic do tej dyscypliny i się nie wypowiem - ponieważ nie próbowałem nigdy.

 

Choć.....jest to metoda z wykorzystaniem przynęt sztucznych służąca do łowienia ryb drapieżnych i jest jako jedyna z takich pominięta na forum.

Mi to pachnie dyskryminacją :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Choć.....jest to metoda z wykorzystaniem przynęt sztucznych służąca do łowienia ryb drapieżnych i jest jako jedyna z takich pominięta na forum.

Mi to pachnie dyskryminacją :)

W przeręblu też można łowić okonie na sztuczne robaki ...

Edytowane przez Szymon82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Naprawdę? :)

Wierz mi, mam :) i możliwości i warunki.

Dla mnie ta metoda niema nic wspólnego z wędkarstwem.

Bo tak jak w każdej innej metodzie łowienia na sztuczne przynęty trza mieć jakieś pojęcie , co , jak i po co , co jak mniemam u kolegi przychodzi trudno , wiec jak mi nie idzie to innym trza zabronić bo to głupie.

Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego kolega tak myśli , bo tak naprawdę nie napisał żadnego racjonalnego wytłumaczenia dla poparcia swojej tezy .

No chyba , ze nikt nam nie wmówi ze białe jest białe a czarne jest czarne , bo jeśli tak to bardzo przepraszam .

Panowie łapa w gore pomysł zacny popieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Również lubię,stosuję i metoda jest bardzo skuteczna... a przedmówcy którzy "brzydzą " się trollingiem zapewne kojarzą tą właśnie metodę z mięsiarstwem - niesłusznie zresztą. Przy tej metodzie również trzeba pokombinować aby przechytrzyć drapieżnika a opływanie zbiornika patrząc na ekran echosondy pozwala na dobre poznanie łowiska - głębokości i ukształtowania dna. Stosując trolling złowiłem swojego największego szczupaka...mam nadzieję,że jeszcze rośnie dalej :) Polecam i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tam nie łowię tą metodą ale jestem "za" bo kiedyś widziałem jak pięknie jeden koleś wjechał karpiarzom (których mam za śmieciarzy) w ich zestawy postawione pod drugim brzegiem (jakieś 300 metrów dalej). Raz dwa wyleczył ich z cwaniakowania :-D

Naprawdę to nie o to chodzi aby sobie życie uprzykrzać , ale fakt cwaniactwo i wielkie ego niektórych wędkarzy i to nie tylko karpiarzy wypadało by czasem ukrucic .

Ale trza sie dogadać sam nie wiem w czym komu przeszkadza troling i dlaczego na przykład w KRK jest zakaz , ale domyślam sie , zostało to wymyślone przez naszych zabetonowanych działaczy z regionu aby przypadkiem jakieś " łobuzy na pontonach nie zakłócały spokoju porządnym obywatelom łowiących na grunt czyli miedzy innymi pewnie i owym działaczom " .

Myśle , ze dla wszystkich starczyło by miejsca gdyby tylko ludzie szanowali sie nawzajem , ale jeszcze trochę wody w Wiśle musi upłynąć aby to do co poniektórych dotarło .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chciałbym dodać, że w trakcie moich kilkuletnich już wypraw trolingowych wielokrotnie podczepiłem woblerem sieci kłusownicze, które we wszystkich przypadkach rozstawione były od dna . Oczywiście temat załatwiany był właściwie poprzez poinformowanie SR o zaistniałej sytuacji lub w przypadku braku możliwości przyjazdu odpowiednich służb wyciągnięcie i pocięcie na drobne kawałki zaczepionej sieci. Przy tej metodzie można uratować trochę ryb w ten oto sposób. Możecie wierzyć, że taki wobek SDR zrobi robotę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To taka sama metoda jak każda inna  ;) zapisana w RAPR. Tyle ,że dodatkowo wędkarzowi pomaga technika w postaci środka pływającego i jakiegoś silnika (spalinowego czy elektrycznego). Z zachowaniem jakiejś tam kultury łowienia da się pogodzić to prawie w każdych warunkach (chodzi o wielkość wody) - przykładem jest ODRA!!!!

Co do mięsiarstwa to można przypisać go każdej z metod i to bez wyjątku o każdej porze dnia i nocy oraz porze roku.

Poza tym wydaje Mi się, że nie wychodzi to od metody połowu ,a od osoby która wędkuje i jej podejścia do ryb oraz samego wędkowania .

Według MNIE też co niektórych szlag trafia na to że ,z różnych przyczyn nie posiadają odpowiedniego sprzętu - środka pływającego i zaczynają działać niczym "pies ogrodnika........", wiec dlaczego na to patrzeć skoro można ZAKAZAĆ. 

W połowie okregów ta metoda została zakazana ,ale czy to wpłynęło aż tak pozytywnie na liczebność ryb????

Czy nie lepiej zalegalizować ją jak każdą inna ,ale nadzorować niż uprawiać partyzantkę i udawać ze problem taki nie istnieje gdy w rzeczywistości prawda jest zgoła inna????

Edytowane przez miramar69
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Do nie tak dawna może nie byłem przeciwnikiem, ale sceptycznie podchodziłem do trollingu jako do metody, w której znalazłbym coś interesującego. Łowiąc jednak z osobami, które mają o tym jakieś pojęcie zobaczyłem jakiego kunsztu i opanowania sprzętu wymaga ta metoda, aby łowić świadomie i bynajmniej nie jest to bezmyślne ciąganie wabia za pływadłem chociaż tak też można ;)

 

 

Co do pomysłu działu trolling to idea zacna jednak, aby zachowana była systematyka to jeśli trolling to też opading, dropshot, jerking i inne...bo nawiązując do sprzętu wędkarskiego trolling mieści się zarówno w ramach spinning jak i baitcasting. Sprawa do przemyślenia, może dział podrzędny w ogólnych?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiedziałem że aż tak wątek się rozwinie metoda jak każda inna. Jeden wali na paprocha okonki po 10 15 cm i dobrze się z tym czuje, a 1/3 forumowiczów się podnieca jak to wspaniale walczył na kiju do 3g, drugi woli jerki i szarpanie po zielsku trzeci łowi szczupaki i sandacze na muchę i nie ma w tym nic dziwnego. Nudno by było gdybyśmy wszyscy byli tacy sami  :P

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Jarek K.

Dokładnie nie ma co każdy łowi jak lubi , dla mnie skradanie sie po krzakach za kleniami czy kropkami to czysta iluzja i chyba bym wolal na kolanach do Częstochowy , ale to nie znaczy , ze trza zabronić tym co lubią bo mi sie nie podoba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...