Skocz do zawartości

Porozumienia PZW 2016.


Rekomendowane odpowiedzi

Przytoczę tylko taka smieszna sytuacje wchodzę na miejscowke (trujkat bermudzki) zarzucam zestaw w lewo teoretycznie wtedy wedkuje na wisle okręgu Katowickiego, kiedy zarzuce zestaw prosto wedkuje juz na wisle okręgu Krakowskiego a nie daj Boże niech mi zejdzie i zestaw poleci w prawo w Skawe to trafię w głowę zarządców Pzw z okręgu Bielskiego oczywiście nie daj Boże stanąć po drugiej stronie rzeki bo to inne opłaty i basta.Odpowiedzcie sobie sami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i u mnie na Wiśle jest tak, że na tym odcinku około 60km miejsca do zwodowania są całe TRZY i to tez nie takie łatwe i nie przy każdym stanie, łatwo wywnioskować co dalej ....

 

ps. i żeby było jasne, to nie są slipy :) coś takiego, to mam najbliżej około 60km, oczywiście w innym okręgu :)

Edytowane przez bazyloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przeprowadzić się do południowej WLKP.

 

Kocham moją Małą Ojczyznę, ale mamy w naszym okręgu: jedną płytką niziną rzekę, 4 małe zaporówki i trochę glinianek.

Jeśli chcę w sezonie pojechać kilka razy na Turawę, na Odrę, na jeziora w leszczyńskim czy poznańskim, parę weekendów w Toruniu - to muszę wyskoczyć z kwoty ok. 1200 PLN?

Sorry, to jest chore.

Jak już, to okręg powinien obejmować województwo. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przeprowadzić się do południowej WLKP.

 

Kocham moją Małą Ojczyznę, ale mamy w naszym okręgu: jedną płytką niziną rzekę, 4 małe zaporówki i trochę glinianek.

Jeśli chcę w sezonie pojechać kilka razy na Turawę, na Odrę, na jeziora w leszczyńskim czy poznańskim, parę weekendów w Toruniu - to muszę wyskoczyć z kwoty ok. 1200 PLN?

Sorry, to jest chore.

Jak już, to okręg powinien obejmować województwo. 

Czemu tylko południowej? Cała wlkp jak i sam Poznań to jedna wielka pomyłka... Ja mieszkam nad morzem-oplata za rok 300%w górę!!!!!!!!!!!!!!!!!!, łowie w Redze-to Szczecin, 20km dalej Parsęta- Koszalin, a pracuje Poznań i jeszcze inna stawka- zero porozumień rok w rok- gość z PZW poznań którego spotkałem w tamtym roku nad wodą powiedział, ze w warcie jak i w tych wodach poznanskiego okregu jest tyle ryb, że nie potrzebne im sa jakiekolwiek porozumienia- parsknalem smiechem, bo lowil bacikiem plotki i wrzucal do reklamowki!! Jak go zapytalem co robi, to on, ze po co rozkladac siatke, on tylka kilka na kolacje. A najlepsze jest to, że jak zapytałem gdzie sa kontrole, bo żadnej nie spotkalem od lat w Poznaniu (chyba , ze policja), on mi na to , że po co, jak tu nie ma co łowic. Mówie, że szybko zmienia decyzje, a on mi na to -daj mi Pan spokoj-masakra. I tak rok w rok kilkaset zł na te cholerne pozwolenia, a ryb i kontroli jeszcze mniej... No w sumie, to po co kontrola? Brak słow i nerwów... Okregowi Poznan - mówie NIE!!!

PS.a tak na marginesie , członkowska systematycznie z roku na rok coraz droższa jak i pozwolenie w każdym okręgu. Pytam się za co??

Przejeżdzałem ostatnio koło budynku PZW w Poznaniu, to sie zastanawiałem czy to ZUS czy PZW. Brak mi słow. Z roku na rok coraz drozej, a ryb coraz mniej, Ach, szkoda słow i nerwów...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie narzekajcie! Mieszkam od urodzenia w Łodzi. Ktoś chce się porównać z wodami? Jednakże jeżdżę po całej Polsce i wnoszę stosowne opłaty. Po prostu płacę tym gospodarzom/właścicielom wód na których wędkuję. I już wspólnych wód, jak niegdyś za komuny, nie będzie.Warto to sobie uzmysłowić i przestać marzyć. Wędkarsko zazdroszczę kolegom  zza granicy, ale kocham swoje miasto i raczej się z niego nie wyprowadzę.Zwiedzanie i jeżdżenie po całej Polsce sprawia mi niekłamaną radość. Nowe miejsca i nowi koledzy, a i ryba czasami się zdarzy. ;)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że dostępne są też opłaty jedno i kilkudniowe. W zupełnie naturalny sposób - choć w sposób niesamowicie przewlekły dochodzi stowarzyszenie do racjonalniejszych od dotychczasowego kołchozu wersji rozumu. Porozumienia to dla nas wygoda, dla rybostanu to jednak tragedia. Brak porozumień być może jest  odnowieniem całkiem zapomnianego przez członkowskie masy poczucia właścicielskiego. To bardzo dobry kierunek, lepszy od wyjątkowo taniej związkowej turystyki wędkarskiej. Tak było niegdyś za KTR -ów, towarzystw rybackich i wędkarskich..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwo mówić, ja mam tylko Wisłę i na dodatek na moim odcinku totalnie zapiaszczoną i mało rybną, 20km w górę inny okręg, 30km w dół inny, to co mam płacić w trzech okręgach na samą "pobliską" Wisłę

i jeszcze ze dwa okręgi, co by kilka razy w roku połowić nie w kałuży, czyli takiej większej niż 10-15ha :) - tak jest u mnie niestety

do najbliższej "normalnej" wody stojącej około 100km

naprawdę nie jest to takie proste i oczywiste

Czyli masz 50 km Wisły i przez 50 km sam piach? To którędy ta woda płynie?? A tak na serio czasem warto pochodzić brzegiem niż pływać po płytkiej wodzie i płoszyć ryby, a i na zdrowie Ci wyjdzie, cisza spokój i na pewno uda Ci się znaleźć miejsca których z łodzi nie wypatrzysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju to i tak jest w miarę dobrze, np. w Holandii w pewnym mieście, w którym są trzy lub cztery koła wędkarskie i rzeka na odcinku kilku kilometrów podzielona jest między te koła, chcesz łowić na danym odcinku musisz wykupić zezwolenie pod konkretne koło. Oczywiście pomijając rybostan itp. polityka to głupia.

Faktem jest łatwość w nabyciu zezwolenia, przy okazji na poczcie, w biurze inf turystycznej, w sklepie wędkarskim oczywiście, przez internet.

Moim zdaniem najlepszym byłby podział na województwa np. dolnośląskie, lubuskie itd. każdy byłby bardziej zadowolony. Wtedy można szukać porozumień.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz 50 km Wisły i przez 50 km sam piach? To którędy ta woda płynie?? A tak na serio czasem warto pochodzić brzegiem niż pływać po płytkiej wodzie i płoszyć ryby, a i na zdrowie Ci wyjdzie, cisza spokój i na pewno uda Ci się znaleźć miejsca których z łodzi nie wypatrzysz.

 

są odcinki, gdzie na całej szerokości rzeki i długości kilkuset metrów i więcej woda nie przekracza 1m, a najczęściej 0,3-0,5m - serio, nawet bez jednej rynny

w pewnym momencie na całej długości mojego okręgu i moim brzegu nie dało się nigdzie zwodować, ani dopłynąć z dołu i z góry

rzeka u mnie w tym roku była "żeglowna" odcinkami po 2-4km

dlatego pisałem, że nie powinno się oceniać wyłącznie z własnej perspektywy, gdybym w tym roku miał łowić tylko w swoim okręgu, to po prostu nie miałbym gdzie, pod koniec zrobiło troszkę wody na krótkim odcinku, to postawili nam próg i zamknęli rzekę i nie da się już dopłynąć z żadnej strony :(

a z brzegu to można się plażować, u mnie plaże mają po 200-300m

Edytowane przez bazyloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, trzeba zainwestować w poduszkowce. 

Wielu nie zdaje sobie sprawy, jak na tak wielkiej rzece jak Wisła może być tak do bani. 

Uwierzcie mi, jest. 

Co z tego, że na jakimś odcinku znajdziesz rynnę z 4m wodą, jak w niej tak zapiernicza, że szok, a i jeszcze odcięta jest i z dołu jak również od góry płyciznami na całej szerokości. Ryba zwyczajnie ma odciętą drogę migracji. 

Jakiś miesiąc temu zrobiłem spływ kilkunastokilometrowy w dół wody. 

To była masakra. Nie mogłem uwierzyć, ale jakbym miał wracać pod prąd - zwyczajnie bym nie wrócił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nie ma idealnego rozwiązania , a racja leże jak zawsze po środku -_-  . Każdy z nas ma inne możliwości i preferencje łowienia , a co za tym idzie i inne oczekiwania. Jednym odpowiada łowienie okręgowe , inni opowiadają się za województwami , ale i krajowe łowienie ma zwolenników.

Każda z tych opcji ma swoje wady i zalety . Dużo zależy od gospodarza . Dobry gospodarz potrafi zrządzać dużym , a tym bardziej małym obszarem :) . Byle jaki gospodarz wszystko potrafi zmarnować :angry: .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wedkarzem z O.TBG jednak po słynnym ekscesie z zalewem w Wilczej Woli już 2 lata opłacam składkami w O. Przemyśl + doplata na rzeki w TBG. W rezultacie korzystam z wód 3 okręgów. Dla mnie sprawa z porozumieniami jest prosta. Im gorszy okreg i słabiej dba o swoje wody tym o wiekszą ilość porozumien z innymi okregami zabiega. Wszystko tylko po to aby wędkarze niezadowoleni z rybostanu wód zapłacili characz za wędkowanie w rodzimym okręgu mając w zamian możliwość wędkowania u sąsiada. Tu chodzi tylko o kasę a nie o dobro i zadowolenie wędkarzy i bogaty rybostan. Jestem przeciwnikiem porozumien ponieważ okręgi, które próbują dbać o swoje wody i naprawdę się starają o poprawę jakości zarzadzanych wód mają przesrane. Napływ miesiarzy jest tak duży, że sobie nie poradzą z uzupełnianiem strat w rybostanie. To co powiedział @Tpe znający realia okręgu Krosno... Porozumienia miedzyokregowe można podsumować krótko i zwięźle -o dupę to wszystko. Jeden okręg jedna opłata tylko tak zwiększy sie konkurencja miedzy poszczegolnymi zarzadcami wód co w efekcie zmusi włodarzy do posiadania rybnych łowisk. Bilans strat i zysków szybko zweryfikuje jakość poszczególnych okręgów, a tym samym przełożyć się musi na rybniejsze rzeki i wody stojące.

 

P.S. sorki za błędy ale pisze z telefonu + nocna zmiana w robocie. Norma goni... ;)

Edytowane przez Milan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, ale nadal upieram się, że to nie takie proste, wystarczy choćby spojrzeć na mapę i popatrzeć gdzie jest "niebiesko", a gdzie nie

po prostu nie można na to patrzeć z jednej perspektywy, takie podejście może doprowadzić do sytuacji, w której w niektórych okręgach nie będzie praktycznie wpływów

pomijam tu kwestię gospodarowania tymi wpływami, to na oddzielną dyskusję/analizę

znów będziemy tworzyć Polskę A, B, C, D ....

 

mi nie chodzi o porozumienie z okręgiem 200-300km ode mnie, zupełnie mnie to nie interesuję, jak będę chciał pojechać nad górską rzekę, to opłacę okresówkę

ale brak porozumienia między okręgami sąsiednimi, przez który płynie np. większa rzeka, to wg mnie kiepsko

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zabrzmi to radykalnie, ale skoro w jakimś okręgu nie ma wpływów to okręg powinien przestać istnieć, a wody tegoż PRLowskiego tworu przyłączone winny do najlepiej prosperującego sąsiada. Wiem, że to co pisze to utopia, bo wiele dobrze platnych etatów poszłoby w niepamięć. Wiele układów przestałoby mieć znaczenie i sam pomysł jest niemożliwy do wykonania i wprowadzenia w życie. Jednak będąc wędkarzem, który jedzie 90 km aby opłacić składkę na wody znajdujace się 120 km od domu tylko po to aby połowić sobie rybek na wodach gdzie jeszcze nie zostały zjedzone, wierzę głęboko, że takie rozwiazania przyniosłyby więcej korzyści niż szkody. Może bylby to poczatek zmian, o których już ktoś wspomniał... jedno wojewodztwo jeden okręg. Dla mnie nie ważne jest pod banderą jakiego OPZW bedzie mi dane wedkować kilometr od domu, ważne jest dla mnie to żebym miał szansę na spotkanie z rybą, ładną rybą. Powiem szczerze, sapcer po Wiśle 20 km od domu i dlubanie klenikow, a brodzenie po Sanie i łowienie pieknych kleksów tak przy okazji pogoni za pstrągiem i lipieniem 120 km w drugim kierunku robi różnicę i jeśli czas pozwala nie zastanawiam sie nad pobliską Wisłą ;) Takich jak ja jest więcej wśród znajomych ale to może nasze widzi mi się, a nie realia okolicznych łowisk...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad opcją przeniesienia do Jeleniej G. Będę miał dostępne wody Wałbrzyskie, Jeleniogórskie- np. Bóbr, a porozumienie z Wrockiem ma być 50%, czyli pewnie z 70zł dodatkowo. Nie wiem, czy można to jakoś korzystniej rozwiązać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyzwyczajenia są ponoć naszą naturą. PZW jest ulepione przez nas samych na miarę naszych zbiorowych wyobrażeń. Jest związkiem kiepskich/Kiepskich udziałowców, którym doraźna korzyść przysłania dno własnych uczynków :) Porozumienia są daniną dla nich..

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraków na razie nie podał informacji o porozumieniach. Zresztą, tak naprawdę 90% wędkujących bardziej interesuje ile ton karpia będzie wpuszczone do ich najbliższego bajora. Porozumienia są istotne dla niedużej grupy, i wydaje mi się że ktoś skłonny do dalszych wyjazdów za rybą nie myśli w kategorii fileta. Ale moze się myle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jarek K.

Oj mylisz sie mylisz.

co druga lajba na czorsztynie to krakowscy fileciarze.

a ile mieska z nad morza przynosza , zreszta nad  baltykiem nie slyszalem o c&r  tylko o tym , ze z morza mozna a wrecz trza zabierac.

zreszta podczas swojej jednej, jedynej, ostatnie,j obrzyganej, wyprawy na kutrze w przerwach miedzy wymiotami widzialem jak wedkarze wraz z zaloga beretowali wszystko co popadnie .

Wymiary ochronne to jakis qrwa zart. Na co to komu jak wszyscy i tak wyjebane maja ,straszna porazka.

jeszcze nie slyszalem by ktos jechał na dorsze , zeby polowic wszyscy jada po mieso .

Edytowane przez Fester
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszalinie mamy bezpłatny dostęp do wód Okręgów:

słupskiego,

nadnoteckiego (pilskiego),

zielonogórskiego,

jeleniogórskiego,

legnickiego,

wałbrzyskiego

http://www.pzw.org.pl/1479/wiadomosci/122990/60/juz_wiadomo_ile_zaplacimy_za_wedkowanie_w_przyszlym_roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzechowo..... w promieniu 15km przebiegają granice 3 okręgów.... :(

Ale ten trzeci okręg Wartę (kilkanaście km wzdłuż granicy okręgu) ma tylko warunkowo udostępnioną od O/Poznań; w dodatku najprawdopodobniej ostatni rok był udostępniony ten fragment rzeki...

W tym sezonie tak dopłacałem na O/P, w przyszłym będę musiał obowiązkowo... Dodatkowo przydało by się O/Konin (lubiłem łowić na tamtejszej Warcie), jak nie było by porozumień z O/Legnica i O/Wrocław, jeśli nadal chcę jeździć nad Odrę, to jeden z tych śląskich okręgów też trzeba opłacić.

 

W mojej sytuacji duże okręgi były by zbawieniem, w O/Wielkopolskim płacę składkę, na O/Dolnośląski dopłata, jeśli wyjazd w inne rejony to opłata okresowa

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porozumienia....opłaty....związek.....

zaorać to wszystko....

kto wam wydał karty wędkarskie?

opłaty powinno się wnosić do urzędu wydającego dokument uprawniający do amatorskiego połowu ryb, który to połów odbywać miałby się albo w zakresie władzy terytorialnej urzędu lub opłaty krajowej...(odpowiednio wyższej). urzędy i tak posiadają pracowników zajmujących się wydawaniem kart czy rejestracji łodzi do amatorskiego połowu ryb... szansa że pieniądze z licencji, zezwoleń czy jak by to nie nazywać pójdą na odpowiednią straż były większe. dodatkowo zmienić zapis o "operacie rybackim" i mamy szansę na ruszenie betonu....

tylko do tego to trzeba zjednoczenia wszystkich wędkarzy.... nie zapłacone składki członkowskie i opłaty w całym jednym okręgu pozbawiły by "panów" z zarządów łatwych pieniążków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając urzędników, po roku straże stałyby się niepotrzebne, nie byłoby czego pilnować. Kormorany z wędkami zjadłyby resztkę ryb i po kłopocie. Ręczę Ci, że żaden urząd miasta, czy gminy, nie znalazłby środków na zarybienia, a Twoje składki utonęłyby w morzu odsetek od kredytów.

Na dowód mojej tezy zainteresuj się Społecznymi Strażami Rybackimi, finansowanymi z budżetów powiatów. Gdyby nie PZW, to nigdy nie spotkałbyś żadnego strażnika SSR nad wodą.

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszalinie mamy bezpłatny dostęp do wód Okręgów:

słupskiego,

nadnoteckiego (pilskiego),

zielonogórskiego,

jeleniogórskiego,

legnickiego,

wałbrzyskiego

http://www.pzw.org.pl/1479/wiadomosci/122990/60/juz_wiadomo_ile_zaplacimy_za_wedkowanie_w_przyszlym_roku

F***! liczyłem na O/Poznań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...