Skocz do zawartości

Smarowanie leżakowanego młynka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

 

trochę szukałem na forum ale nie znalazłem odpowiedniego tematu. 

 

Mam shimano biomastera nowego fabrycznego od zakupu czekał dwa lata w szafie na dzień który nadszedł czyli nad wodę. 

 

czy konieczne jest jego smarowanie ? czy smar mógł stracić wartości ? czy nowe kołowrotki trzeba smarować bo mogą być suche ? 

 

bede wdzieczny za info 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boje sie go otwierać bo znając mnie coś zle spasuje i bedzie latało skrzypiało itp. 

 

czy przez Port wystarczy nalać oliwki prewencyjnie ? 

 

Jeżeli nie łowiony i nie leżakuje w wilgotnym miejscu,nie zaglądaj do środka.

Nic nie wlewaj,nie smaruj. Dziewice trzymają cenę. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie łowiony i nie leżakuje w wilgotnym miejscu,nie zaglądaj do środka.

Nic nie wlewaj,nie smaruj. Dziewice trzymają cenę. ;)

Jeśli zamierzasz sprzedać to tak zrób. Dla siebie pokręć trochę aż wióry polecą  ;) a później wyślij do kogoś na płulkanie i smarowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smar to jest podobno zagęszczony olej. Z własnej obserwacji zauważyłem, że kołowrotki po dłuższym leżakowaniu, są jakieś takie tłuste, jak by się z nich oliwka wydostała,której tam nie wpuszczałem,był w nich tylko sam smar. Na tej podstawie wnioskuję, że po pewnym czasie olej uwalnia się i pozostaje na smarowanych elementach tylko substancja zagęszczająca,która raczej nie zapewni prawidłowego smarowania.  Dla tego ja również uważam że wskazane jest mycie i smarowanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pytałem mojego mechanika odnośnie wymiany oleju w samochodzie, który w ciągu roku robi tylko małych kilka (3-5) tys kilometrów. Usłyszałem odpowiedź, że zrobili w warsztacie test - wlali w słoik trochę świeżego oleju i odstawili na jakiś czas. Mimo, że olej "nie pracował" po dłuższym czasie wyglądał mocno nieciekawie.

Nie wiem, czy można wprost przenieść obserwacje z oleju silnikowego na smar w kołowrotku, ale podobną sytuację miałem ze smarem do tarcz hamulca, który poleżał u mnie ponad rok - zmieniła mu się konsystencja.

 

Zatem powiedziałbym, że jeśli kołowrotek ma służyć do łowienia, (a nie na handel), to oddałbym go do przesmarowania. Jeśli na handel, to wiadomo....

 

Ale najlepiej byłoby, aby Pan Józef napisał ze dwa zdania, bo pewnie najwięcej mądrego ma do powiedzenia w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pytałem mojego mechanika odnośnie wymiany oleju w samochodzie, który w ciągu roku robi tylko małych kilka (3-5) tys kilometrów. Usłyszałem odpowiedź, że zrobili w warsztacie test - wlali w słoik trochę świeżego oleju i odstawili na jakiś czas. Mimo, że olej "nie pracował" po dłuższym czasie wyglądał mocno nieciekawie.

Nie wiem, czy można wprost przenieść obserwacje z oleju silnikowego na smar w kołowrotku, ale podobną sytuację miałem ze smarem do tarcz hamulca, który poleżał u mnie ponad rok - zmieniła mu się konsystencja.

 

Zatem powiedziałbym, że jeśli kołowrotek ma służyć do łowienia, (a nie na handel), to oddałbym go do przesmarowania. Jeśli na handel, to wiadomo....

 

Ale najlepiej byłoby, aby Pan Józef napisał ze dwa zdania, bo pewnie najwięcej mądrego ma do powiedzenia w temacie.

Analogia samochodowa ma jak gdyby najmniej do powiedzenia,co jest tu bardzo często porównywane. Mechanika samochodowa to nie to samo co mechanika precyzyjna która ma zastosowanie w serwisie kołowrotków.

Prawda niezaprzeczalna o smarach i ich starzeniu się. W kołowrotkach ma to inny wymiar i wszystko zależy od jakości użytego smaru,warunków eksploatacji jak również od intensywności użytkowania danego sprzętu. Generalnie w kołowrotku intensywnie użytkowanym powinno się dokonać corocznego serwisu. Zwłaszcza w kołowrotkach eksploatowanych w warunkach morskich. Ile ja się naoglądałem i serwisowałem "trupy" po połowach w morzu z zardzewiałymi łożyskami klasy ARB i CRBB, to tylko ja wiem i ich użytkownicy. O takim stanie decyduje niedbałość, "olewatorstwo" serwisowe po zakończonym połowie które powinno być dokonane przez wędkarza ( patrz- instrukcja użytkowania). Niestety sprzęt nie wytrzyma długo takiego traktowania,a co dopiero pierwszy serwis po 20 latach. No mała pomyłka -  chyba że ktoś trzyma w gablocie i tym nie łowi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie mi powiedzieć jak po rozkręceniu kołowrotka złożyć go żeby nie było szumów lekkiego oporu ??

generalnie chodzi o to, że nie wiem gdzie robię błąd :/

po wyjęciu dużej zębatki i  potem jak ją włożę, kołowrotek już nie chodzi tak samo

mam wrażenie jak by zęby do do siebie ciut nie pasowały nie wiem czy to przez to że się wyrobiły i jak składam jak by nie trafiały idealnie w te same miejsca i stąd ten problem ale nie jestem pewien :/

może mi ktoś wyjaśnić jak przy składaniu dokładnie dopasować do siebie zęby ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...