PZW od kuchni

[pezet]

Główną przyczyną zapaści rybostanu w Polsce jesteśmy My sami. 

. 

 

A ci "my sami" skąd się wzięli?

 

Woda, tak samo jak las, orne pole czy chałupa - zawsze miały swojego właściciela.

Ale w czasach stalinowskich odebrano wodę właścicielom (indywidualnym i towarzystwom) i powołano PZW, który w teorii miał być gospodarzem wód.

Ale nigdy nie był i do dzisiaj NIE JEST.

Kilka pokoleń Polaków zostało wyhodowanych w świadomości, że woda jest niczyja, więc można z niej brać co się chce i ile się chce.

Teoretycznie istniejące regulaminy i przepisy nie mają większego znaczenia, bo każdy obywatel wyhodowany w komunie wie, że "przepisy są po to, żeby je łamać".

Zresztą człowiek ma w genach szacunek dla własności, a brak poszanowania czegoś, co jest bezpańskie albo socjalistyczną "własnością wspólną".

Państwo z definicji nie może być gospodarzem niczego. Może być tylko formalnym właścicielem, ale ZAWSZE własność państwowa popada w ruinę.

PGR-y, PKP, stocznie - tylko 3 z miliona przykładów.

Dopóki wody nie będą miały prawdziwego właściciela, to żadne zmiany na plus nie nastąpią.

[tymon]

A ci "my sami" skąd się wzięli?

 

Woda, tak samo jak las, orne pole czy chałupa - zawsze miały swojego właściciela.

Ale w czasach stalinowskich odebrano wodę właścicielom (indywidualnym i towarzystwom) i powołano PZW, który w teorii miał być gospodarzem wód.

Ale nigdy nie był i do dzisiaj NIE JEST.

Kilka pokoleń Polaków zostało wyhodowanych w świadomości, że woda jest niczyja, więc można z niej brać co się chce i ile się chce.

Teoretycznie istniejące regulaminy i przepisy nie mają większego znaczenia, bo każdy obywatel wyhodowany w komunie wie, że "przepisy są po to, żeby je łamać".

Zresztą człowiek ma w genach szacunek dla własności, a brak poszanowania czegoś, co jest bezpańskie albo socjalistyczną "własnością wspólną".

Państwo z definicji nie może być gospodarzem niczego. Może być tylko formalnym właścicielem, ale ZAWSZE własność państwowa popada w ruinę.

PGR-y, PKP, stocznie - tylko 3 z miliona przykładów.

Dopóki wody nie będą miały prawdziwego właściciela, to żadne zmiany na plus nie nastąpią.

 

Mnie to matka urodziła i przez czas, kiedy byłem pod wychowaniem jej i ojca miałem wpajane jakieś wartości, które teraz wpajam swoim dzieciom.

 

Odnośnie reszty - nie chce mi się już normalnie starać coś tłumaczyć, bo dosłownie nic nie dociera, ale podam tylko prosty przykład taki z życia. 

 

Jesteś hydraulikiem, fachowcem, z krwi i kości. Masz kilku pracowników, którzy zwyczajnie mają wszystko w dupie i tylko czekają na wypłatę bez dbania o firmę i jej dobre imię. Czy będziesz odnosił sukces w branży - raczej nie. A jeżeli będziesz kiepskim fachowcem, ale otaczał się ludźmi, którym się chce, którzy znają się na robocie, i którym zależy ciągnąc ten wózek dalej, to co, też dno ? 

Rozumisz o czym piszę ? 

Edytowane 1 Stycznia 2017 przez tymon

[filser]

Jeżeli otacza Cię krąg samych zajebistości światka wędkarskiego, to naprawdę z mojej strony podziw. 

 

Ja po poprostu widzę i piszę jak jest.

Od tego roku w moim okręgu ( radomski ) wprowadzono widełki na sandacza 50-85, zmniejszono ilość dobowego mordowania okoni do 5szt. I to jest jakiś mały kroczek do przodu. Nie skok, a kroczek. Jestem świadomy również tego, że to tak naprawdę guzik da, bo żeby to miało jakiś sens, to ludzie muszą to przestrzegać, a tego niestety nie ma. 

Tylko w samych ludziach nadzieja, że w pewnym momencie zaczną mieć świadomość tego, że ryby się kończą. Jeżeli to nie zaskoczy, to można sobie psioczyć w internecie do usranej śmierci i żadna zmiana czy likwidacja czegokolwiek nie da, jeżeli nie zacznie sam człowiek jako jednostka myśleć. 

 

Jest jeszcze jedno wyjście - spakować się, pierdo.... drzwiami, przestać łożyć na tak znienawidzony twór i wyjechać w bardziej cywilizowany krąg społeczeństwa, gdzie ludzie dbają i ludziom zależy. 

Chyba nie bez przyczyny mamy przypisaną łatkę pasożytów na zachodzie ? I co, tam też to wina pzw, czy ludzi ? 

szczera prawda nasi jak pojechali za robotą na wyspy wyżarli wszystko nawet z fontanny taka prawda kolego Tymon.Znam takich co tu niby..

nigdy ryby nie zabrali z wody a jak jadą na zagraniczne miejscówki  to pełne lodówki pakują i z roku na rok pierd... ze coraz mniej ryby tam jest.

[pezet]

Mnie to matka urodziła i przez czas, kiedy byłem pod wychowaniem jej i ojca miałem wpajane jakieś wartości, które teraz wpajam swoim dzieciom.

 

 

 

To pozostaje tylko pogratulować, że jesteś w zdecydowanej mniejszości

100 lat temu A. Gramsci zdefiniował marksizm kulturowy, który dzisiaj jest w zaawansowanym rozwoju w całej Europie i USA.

Każdy myśli, że jest wolny, samodzielny, może sam o sobie decydować, sam wychowywać swoje dzieci etc. To właśnie sukces makrsizmu kulturowego, państwowej edukacji, kultury, mediów..

badania pokazują, że w krajach Europy tylko 2-3% ludzi ma świadomość życia w "rzeczywistości podstawionej" i potrafiących myśleć samodzielnie. Homo Sovieticus jest dziś poprawnym politycznie standardem, a osoba niezależna jest uważana za dziwaka lub radykała.

 

Ale wracając do tematu (póki jeszcze watek nie zamknięty )

 

Jest sobie piękny sad, który w pewnej chwili traci właściciela - gospodarza.

Początkowo niby nic się nie dzieje, drzewa rodzą owoce i wszystko wygląda normalnie.

Ale chwastów i krzaków coraz więcej, drzewa marnieją, rodzą coraz mniej, a to co urodzą, jest natychmiast rozkradane

Po pewnym czasie zamiast sadu są same chaszcze, na zdegenerowanych drzewach pojawiają się skarłowaciałe resztki owoców.

 

Takim sadem są właśnie polskie wody...

[tymon]

To pozostaje tylko pogratulować, że jesteś w zdecydowanej mniejszości

100 lat temu A. Gramsci zdefiniował marksizm kulturowy, który dzisiaj jest w zaawansowanym rozwoju w całej Europie i USA.

Każdy myśli, że jest wolny, samodzielny, może sam o sobie decydować, sam wychowywać swoje dzieci etc. To właśnie sukces makrsizmu kulturowego, państwowej edukacji, kultury, mediów..

badania pokazują, że w krajach Europy tylko 2-3% ludzi ma świadomość życia w "rzeczywistości podstawionej" i potrafiących myśleć samodzielnie. Homo Sovieticus jest dziś poprawnym politycznie standardem, a osoba niezależna jest uważana za dziwaka lub radykała.

 

Ale wracając do tematu (póki jeszcze watek nie zamknięty )

 

Jest sobie piękny sad, który w pewnej chwili traci właściciela - gospodarza.

Początkowo niby nic się nie dzieje, drzewa rodzą owoce i wszystko wygląda normalnie.

Ale chwastów i krzaków coraz więcej, drzewa marnieją, rodzą coraz mniej, a to co urodzą, jest natychmiast rozkradane

Po pewnym czasie zamiast sadu są same chaszcze, na zdegenerowanych drzewach pojawiają się skarłowaciałe resztki owoców.

 

Takim sadem są właśnie polskie wody...

 

Nie dogadamy się, naprawdę. Mam wrażenie, że mówimy w dwóch innych językach. 

[thibar]

PZW nie jest zainteresowane C&R bo jak widać wspierają rybaków - ale mogą i powinni to zmienić..

Żeby poprawić rybostan i ogólnie - potrzebna jest edukacja.. Każdego da się wyedukować - tylko trzeba chcieć.  "Pan Wód", który jest dobrym gospodarzem, powinien także edukować- pytanie jak robić?. Zakazy nic nie wnoszą, ludzie lepiej maskują się, i nauczeni tym co "wynieśli", robią swoje.. Edukacja na poziomie spotkań w kołach , pogadanki, zaproszeni goście, nawet filmy edukacyjne C&R, robione na potrzeby PZW, skierowane do młodych i dorosłych mogą nauczyć dobrych wzorców,kasa jest wiec czemu nie.. trzeba chcieć i myśleć to ich rola..

Edytowane 1 Stycznia 2017 przez tibhar

[gringo]

Nic szczególnego, nie ma się o co martwić, prezes Dionizy nic nie straci, więc nie liczyłbym na żadne zmiany. Tym bardziej, że obecna Władza ma nas tak samo w dupie podobnie jak poprzednia.

No właśnie jakby PZW pozostało związkiem to prawdopodobnie nastąpiłby zmiany...

 

To, że PZW może stać się stowarzyszeniem, wynika z pisma Ministerstwa

 

Co wynika z tej możliwej zmiany (tj. bycia stowarzyszeniem przez PZW) dla wędkarzy ?

Będzie dalej tak jak jest, gdyby PZW pozostało polskim związkiem sportowym to  wszyscy działacze musieliby składać oświadczenia lustracyjne i zakaz sprawowania funkcji przez byłych esbeków.

 

Więcej w linku:

http://m.niezalezna.pl/87353-rewolucja-w-polskim-sporcie-byli-esbecy-wylatuja-na-bruk

[przemow]

Znalazłem coś takiego. Mam nadzieje że po głowie za to nie dostanę :-)

Data  28.12.2016

[Skalniak]

A może ktoś znalazł odpowiedź na to pismo?

[przemow]

Chyba za wcześnie na odpowiedź.

[wuran]

na odwiedź  trzeba będzie poczekać, zaś samo PZW pewnie odpowie podobne do tego jak odpowiedział Polski Związek Działkowców na podobne pismo w sprawie statutu i itp

całość tutaj a oto fragment odpowiedzi

Krytykę zasad przyjętych w PZD Prezes odczytał jako próbę narzucenia organizacji pozarządowej rozwiązań zgodnych z oczekiwaniami organu władzy publicznej i uznał za działanie podważające samodzielność i samorządność związku.

[wuran]

mam pytanie, czy ktoś widział w sieci jakie dochody mają poszczególne Okręgi PZW ze składek a jakie z działalności rybackiej? znalazłem takie wyniki kontroli NIK sprzed 20 lat, gdzie jeden okręg PZW temu miał przychody ze składek procentowo porównywalne z gospodarstwem rybackim z pozwoleń wędkarskich. Czy coś się zmieniło od tego czasu?

 

px_1997047.pdf strona 23

 

 

[bartsiedlce]

Raczej nie znajdziesz takich informacji, musiałby je opublikować ZG PZW, a w to nie wierzę. 

[Alexspin]

Tak długo jak w ZG będzie ta sam klika, tak długo będziemy okradani. Po zmianach ordynacji wyborczej, oczekujmy dożywotnich funkcji, a w przyszłości dziedziczności stanowisk.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

No dobrze, ale ulubiony temat zastępczy członków oburzonych - czyli niedobra władza nam nie daje, nie jest pełnym obrazem stowarzyszenia.  A co z roszczeniowymi, żądającymi wszechstronnej obsługi stadami postkomunistycznych człowieków z wędką, z tą tępą czerwienia sieciową?

Też won!

[gringo]

Panowie, pytanko gdzie mogę znaleźć wymagania odnośnie  stworzenia szkółki wędkarskiej?

[siarq]

Prócz pedagogicznego papieru ( przy współpracy z dziecmi) coś jest jeszcze potrzebne ? Toż to chyba nie ma jakiś specjalnych uprawnien

[RedJin]

Poproszę o nakierowanie, gdzieś widziałem posty dotyczące głosowania na walnych w kołach, i wymogu że żeby to robić trzeba mieć już oplacona składkę. Proszę o nakierowanie albo poprostu potwierdzenie tego faktu.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[bartsiedlce]

Nie ma takiego wymogu, by czynnie uczestniczyć w Walnym Zebraniu musisz być członkiem Koła, czyli opłaciłeś składkę członkowską w danym Kole w roku 2016

[RedJin]

Przynależność do koła określa się przez zapłacenie czlonkowskiej, prawda? Chcę tylko się dowiedzieć kto może przyjść na walne koła i głosować.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[bartsiedlce]

Dokładnie to napisałem.

Każdy, kto opłacił składkę w Kole w roku 2016-tym jest jego członkiem do dnia 30 kwietnia 2017, kiedy to upływa termin opłacania. Po 1 maja przestaje być członkiem związku.

[Skalniak]

Dokładnie to napisałem.

Każdy, kto opłacił składkę w Kole w roku 2016-tym jest jego członkiem do dnia 30 kwietnia 2017, kiedy to upływa termin opłacania. Po 1 maja przestaje być członkiem związku.

A gdzież to taki przepis się znajduje jeśli mogę spytać.Cały czas byłem przekonany ,że aby brać udział w zebraniu muszę mieć opłacone już na rok 2017.

[bartsiedlce]

Wystarczy przeczytać statut, paragraf 12.

Nie wiem, skąd przekonanie o konieczności opłacenia składki w 2017.

[RedJin]

Dziękuję za rzeczową odpowiedź.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Skalniak]

Mam opłaconą składkę na 2016 w kole ,,A'' zebranie i wybory 28-01-2017 zatem mogę uczestniczyć.31-01-2017 opłacam składkę w kole ,,B'' bo tak mnie naszło,że zmienię sobie koło,a zebranie i wybory w kole,,B''jest 10-02-2017 i też mogę brać  w nich udział?No coś tu chyba nie tak.

A w międzyczasie zmieniłem jeszcze miejsce zamieszkania i co za tym idzie również okręg.

Edytowane 23 Stycznia 2017 przez Skalniak