Skocz do zawartości

Jaka wędka na okonie w cenie do 300 zł?


Michci0

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chodzi o zapas mocy, a o czucie, które będzie zazwyczaj nieco lepsze na szybkim kiju, oraz o komfort animacji przynęty. Łowiąc okonie wędką o wolnej akcji na 12-15m mniej komfortowo animuje się przynęty niż szybką kosą

Szczerze, to nie zauważyłem. W typowej okoniowej wklejce szczytówka jest bardziej spolegliwa i tak, więc ani przy podbiciu, ani przy "potrząsaniu" przynętą, nie widzę tej przewagi ogólnie sztywnej wędki. No dobra, jak się tak szarpnie, że się "szczytówka podda", to faktycznie idzie mocniejszy impuls przy b. szybkiej wędce, ale takie cuda to dopiero przy mocnym dociążeniu kija, a ja łowię na główkach 0,5-3g i tu taki problem w ogóle nie istnieje.

To samo z czułością - ten Herakles jest mega czuły w tym sensie, że czuję każde skubnięcie i jestem w stanie powiedzieć, kiedy przynęt się zsuwa po łodydze trzciny. Może sztywna wędka może być jeszcze czulsza, ale za 340zł to mam pewne wątpliwości, czy się taka znajdzie...

 

Nie wiem, na ile robi się tubulary, które są sztywne i jednocześnie mają delikatną szczytówkę (jak ktoś zna, to proszę o namiary - w sensie, mocny dolnik, ale ciągle pracujący pod rybą + delikatna szczytówka, ale nie wklejka). Łowiłem paroma kijami ostatnio i dla mnie przewaga "sztywnej kosy" jest taka, że przy trochę grubszej rybie (szczupaczek dobrze w wymiarze) człowiek nie ma wrażenia, że to się połamie. Ale wędki bardziej "giętkie" tak naprawdę wcale nie są łamliwe, po prostu jak się dolnik zaczyna wyginać, to człowiek panikuje, a zwykle jest jeszcze zapas mocy, bo kij może się wygiąć jeszcze sporo mocniej...

 

A piszę to wszystko z perspektywy człowieka, który kosę zastąpił kijem typu "trout area". Może mam lekkie zboczenie w kierunku "wolniejszych" wędek, ale odnoszę b. silne wrażenie, że silna akcja jest drastycznie przereklamowana i zachęcam każdego do wzięcia do ręki wędki trochę bardziej się "gnącej". Zabawa jest przednia.

 

CHciałbym tu podkreślić, że jestem całkiem niedoświadczonym wędkarzem. Po prostu gdybym wierzył w to, co "mówi większość", to bym dalej latał z okoniową "kosą" i prawdopodobnie komfort mojego łowienia byłby niższy, niż obecnie. Nasłuchałem się, jak to "wolniejszy kij" do gum się nie nadaje itd., a rzeczywistość pokazała, że żadnego problemu w sumie nie ma i nadaje się b. dobrze, tylko musi to być kij przyzwoitej jakości.

Edytowane przez Andżej
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie, typowo pod okonia, najlepsze są kije o akcji fast z pełnym ugięciem, przy wędkach powiedzmy do 5g, kiedy bawię się małymi/lekkimi przynętami. Nie potrzeba tu żadnego x-fast, bo jest więcej spadów ryb. Natomiast, gdy waga przynęt rośnie i chcę agresywniej poprowadzić np. jaskółkę, wtedy szybszy kij o bardziej szczytowym ugięciu, pomaga przy animacji przynęty, ale możliwe jest, że częściej okonie będą spadać, bo to już stricte lekka sandaczówka 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie, typowo pod okonia, najlepsze są kije o akcji fast z pełnym ugięciem, przy wędkach powiedzmy do 5g, kiedy bawię się małymi/lekkimi przynętami. Nie potrzeba tu żadnego x-fast, bo jest więcej spadów ryb. Natomiast, gdy waga przynęt rośnie i chcę agresywniej poprowadzić np. jaskółkę, wtedy szybszy kij o bardziej szczytowym ugięciu, pomaga przy animacji przynęty, ale możliwe jest, że częściej okonie będą spadać, bo to już stricte lekka sandaczówka 

W sumie, tak się wszyscy przyzwyczaili do "akcji szczytowej" = fast, że "fast z pełnym ugięciem", choć jako koncepcja - całkowicie dla mnie zrozumiały, jest trochę trudny do zdefiniowania. Choć ja to widzę tak, że kij wolniejszy: siła potrzebna do wygięcia kija powoli rośnie w dół dolnika.

Kij szybszy - siła szybko narasta.

Ale to też nie wszystko wyjaśnia, bo przecież to narastanie nie jest liniowe.

Ja nawet nie mam pomysłu, jak można by to jakoś usystematyzować, żeby odróżnić "kij od szczotki z delikatną szczytówką", od wędki szybkiej, ale parabolicznej pod rybą, bez potrzeby opisywania tego tak, jak to teraz robimy.

 

 

Tak czy siak, jak ktoś szuka "kijka pod okonie na małą rzekę do 300zł" nie będącego kolejnym fastem, to Herakles Area Evok 1,5-4,5g to świetna wędka. Raz nią łowiłem, bardzo mi podeszła, koło 2m długości, ładnie pokazuje opad od około grama (te 1,5g to zdecydowane kłamstwo, bo da się tym mikrojigami rzucać :D), zero problemów z animowaniem gum. Musiałbym znowu wziąć ją do ręki, by napisać coś konkretniejszego, bo tamtego dnia zbyt byłem podjarany faktem, że fajne ryby łapię :D

 

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...