Najstarsze woblery w POLSCE

[Banjo]

Krakusek.

 

 

Kilka wobków kupionych w oryginalnych opakowaniach w Warszawie kilka lat temu, dzięki bardzo dobremu koledze. Dziękuję Bartku.

[Banjo]

Volans (Puławy)

 

[Banjo]

Znane i częściej pojawiające się w opakowaniach BiGFish-e

 

[ryba1981]

Krakusek.

 

_MG_7159.JPG

 

Kilka wobków kupionych w oryginalnych opakowaniach w Warszawie kilka lat temu, dzięki bardzo dobremu koledze. Dziękuję Bartku.

Prosze bardzo , był jeszcze Siek z balsy

[Banjo]

Prosze bardzo , był jeszcze Siek z balsy

 

Powolutku Bartku, będzie też jego zdjęcie    .

[Banjo]

Wspomniany Siek.

 

    

 

Wykonany z balsy w czasach, gdy woblery Siek-M były wykonywane z pianki. Jak to Marek powiedział: "Zostało trochę balsy, to trzeba było coś z nią zrobić"     . Wyszło ich ok 150 szt.

Edytowane 3 Marca 2021 przez Banjo

[lamiglas]

Prawdziwy bialy kruk .

[Banjo]

Dragon

 

[Banjo]

Spółdzielnia z Warszawy

 

[Banjo]

Corado

 

Mam ich trochę. Te co są w pudełkach to: Nówki, chromki, nie bieganki    . Ogromne podziękowania dla Martina, który po prostu (wg Martina), (dla mnie wspaniały gest  )  je mi sprezentował  .

 

[Banjo]

I coś jeszcze, czego nie spodziewałem się  . Wobki Aqual 

 

Z jedną i dwoma kotwicami.

 

     

[BOB1]

Łapy szczypią od klaskania                

... a przecież to nie koniec

[trout master]

"Dragon"

 

-------

Model "Shad" SDR kolor G (Gold). Nie wiem tylko czy długość 5 czy 7cm.

W tamtych czasach były jeszcze modele: TINY (2cm), SALMON (8cm) i JOINTED (7cm).

 

Te robale Aqual to pracują? Sprawdzałeś może?

Jaki jest kolor tego w paczce bo fota "spalona"? No i nie widzę wersji z dwoma kotwicami.

[Banjo]

-------

Model "Shad" SDR kolor G (Gold). Nie wiem tylko czy długość 5 czy 7cm.

W tamtych czasach były jeszcze modele: TINY (2cm), SALMON (8cm) i JOINTED (7cm).

 

Te robale Aqual to pracują? Sprawdzałeś może?

Jaki jest kolor tego w paczce bo fota "spalona"? No i nie widzę wersji z dwoma kotwicami.

 

 

Ten na zdjęciu to 5 cm.  Mam wszystkie modele Dragona  .

 

Nie sprawdzałem tych robali jeszcze w wodzie.

 

Ten w opakowaniu jest z dwoma kotwicami. Malowany jest następująco: jako podkład użyto granaty (jest widoczny w wgłębieniach), a na to pryśnięto bordowym.

[trout master]

Sprawdź przy okazji pracę i opisz porównując z jakimś innym znanym.

 

Pzdr.

[Banjo]

Już myślałem. że Robale Aquala rozpoznane, a tu taka niespodzianka  . Świeża dostawa (te dwa od góry).

 

 

 

Nie dość, że są różnej długości, to jeszcze mają w innym miejscu oczko mocujące linkę. Robala z dwoma kotwicami już miałem wcześniej.

Edytowane 17 Marca 2021 przez Banjo

[Banjo]

Sprawdź przy okazji pracę i opisz porównując z jakimś innym znanym.

 

Pzdr.

 

Nie sprawdzałem jeszcze pracy, ale chyba będzie coś w tym stylu:

 

 

[trout master]

Nie sprawdzałem jeszcze pracy, ale chyba będzie coś w tym stylu:

 

-------

Niby tak. Ale oczka przednie są w innym miejscu wiec praca może być inna.

[Jedras65]

Witam wszystkich kolegów dzięki którym, poznałem w końcu historie mojego najlepszego woblera jakim mi było dane łapać. W 1985 rozpocząłem przygodę z pstragami na Bystrej koło Nałęczowa. W sklepie wędkarskim koło Placu Litewskiego kupiłem za całe stypendium rapale jointed 7 cm malowana na okonia z przeznaczeniem na lubelskie pstrągi. Ale że łowiłem na Wiśle koło Tarnobrzega głównie fascynowały mnie bolenie, okazała się rapalka niesamowicie skuteczna. Nie dane mi było mi długa się nią cieszyć bo zapiąłem suma który zabrał rapale i 100 m żyłki abulon top z Pewexu. Wiedziałem że muszę zdobyć drugi egzemplarz. Pojechałem z Lublina do Warszawy na skrę za rapalką. Na szczęście goście nie mieli dwuczęściowych rapalek i trafiłem do chłopaków z rynienką którzy demonstrowali możliwości swoich arcydzial. Zakupiłem u nich za kasę przeznaczoną na rapale trzy ich woblery. Jeden z nich okazał się pogromca boleni na Wiśle tarnobrzeskiej i kazimierskiej i na Sanie w Przemyślu. Do dzisiaj trzymam go jak relikwie pomimo iż po stracie steru nigdy już nie pracował jak oryginał. Był to wobler lekko wygięty przy głowie ze sterem wkleslym pod oczkiem. Jeżeli przeczyta mój post producent tego woblera to chce mu podziekawac. Dzięki jego woblerowi łowienie boleni w końcu było dla mnie największą przyjemnością wędkarska. Po latach łapania cefalem, błystkami wykonanymi z trzonków łyżeczek od herbaty lapanie woblerem warszawskim dało mi masę pięknych boleni, które wtedy doprowadzały do szału wędkarzy, którzy nie mogli się do nich dobrac. Z szacunkiem dla wszystkich forumowiczów. Jedras65

[BOB1]

Pochwal się zdjęciem tego woblera. I ja mile wspominam z lat 80tych chłopaków z rynienką  . Wielu tak zaczynało późniejsze, poważne biznesy

[wobo]

-------

Niby tak. Ale oczka przednie są w innym miejscu wiec praca może być inna.

 Wszystko i tak zależy od wyważenia. Przy oczku wyżej praca podobna do cykady, ale sam wobler mocnooo niestabiln. Przy oczku max przesuniętym do przodu bardzo ładne lusterkowanie.jak w klasycznym Zalcie(Zalt).

[Banjo]

Dawno nikt tutaj chyba nie zaglądał  .

 

Taki zestawik udało mi się uzbierać  .

 

[BOB1]

Piękny, ale proszę piszcie nazwy (jeśli znacie ) i parametry ... wielkość, pływalność itd

[Banjo]

Robert, to tak dla zabawy, aby zgadnąć, kto je zrobił.

Edytowane 12 Lutego 2022 przez Banjo

[Banjo]

January Pawlos ze Świdwina. Kilkanaście cm, pływaki.