Skocz do zawartości

Głowacica na muchę - sprzęt, zachowanie i prowadzenie.


Flyfisgingblog.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Cieszę się, że trochę temat wrócił na właściwe tory, trochę również zmienię jego nazwę, bo wiele ciekawych spostrzeżeń zostało tutaj zawartych na temat połowu głowatki. 

 

Panowie, nie zamykajmy się również na tylko jedną metodę, co rzeka to inne zwyczaje ryb, bo to one dostosowują się do warunków najlepiej jak potrafią, a człowiek może jedynie próbować zrozumieć ich zachowanie. Jeszcze 20 lat temu nikt by pewnie nie uwierzył, że w dzisiejszych czasach będziemy łowić na haczyki #22 wielkie lipienie. 

Na Sanie zauważyć można inne zwyczaje głowatek aniżeli na Dunajcu, żeby odnaleźć się w każdych warunkach trzeba być elastycznym i często łamać stereotypy, o czym pisaliśmy w wątku związanym z technikami prowadzenia much. 

 

Odrzućmy osobiste obiekcje i wysłuchajmy spostrzeżeń innych osób, mimo że nierzadko się z nimi nie zgadzamy, jak to w życiu ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

 

@lukomat dzięki za podpowiedź. Gubię się w tych głowicach ale dużo mi pomogłeś. Pierwotnie chciałem kupić sobie potem na prezent Switcha Visiona #7 ale chyba do tych much z wody jest za delikatny. Szukając taniej DH trafiłem na SWITCHA Jaxona Monolith XT Switch Fly #9/10, 3,50m, 190g. Napisałem do nich maila i nawet ktoś z Jaxona oddzwonił. Powiedział że jego zdaniem krótka switchowa głowica 500 grainów powinna być do niej ok, ale kazał szukać szczegółów na forach. Jaxon za 400zł to byłaby tania wersja na naukę. Nie wiem tylko czy to wędzisko faktycznie wystarczy czy raczej szukać dalej. Może głowica o której piszesz Airflo Skagit Switch 540grain by pasowała? To by była super ekonomiczna wersja - sprawdziłbym czy DH mi się podoba. Wszyscy mówią że to najfajniejsze łowienie.

 

Serdeczności

Paweł

 

Vision Switch #7 to swietna wedka, ale duzej muchy (20-25cm) z wody nie dzwignie moim zdaniem. Pisze w grainach bo osemka osemce nierowna. Niektorzy producenci opisuja swoje kije switchowe klasami jednorecznymi inni dwurecznymi i latwo sie pogubic. Dla przykladu mam Zpey HM Signature switch 11' #8 i sparowalem go ze skagitem 390 grain do rzutow speyowych (i jest to prawdziwy switch bo spokojnie obsluguje go tez jedna reka), z kolei Loop Blueline 11'6" #7 to krotka DH i potrzebuje 510 grain do speya.

 

Co do Jaxona to szokujace jest, ze producent nie jest pewny jaka gramatura linki pasuje do kija najlepiej. Nigdy nie mialem tej wedki w rekach, wiec ciezko mi oceniac, jedynie czytalem rozne opinie od pozytywnych do skrajnie negatywnych. Jesli chcesz tanio zaczac przygode z DH, to sugerowalbym kupic uzywany kij nieco lepszej klasy. Jak podpasuje, to masz czym lowic, a jak nie to sprzedasz z mala strata i nie bedzie bolalo.

 

Jak juz skompletujesz sprzet to zacznij nauke rzucania od mniejszych much, bo jak na start podepniesz kurczaka to tylko sie zniechecisz. Przy DH diabel naprawde tkwi w szczegolach. Czasem drobna rzecz robi olbrzymia roznice, np. ja do danej wedki i przynety bede potrzebowal glowice 570 grains, a ktos inny wezmie 540 lub 600 i dopiero wtedy bedzie lowil komfortowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowatka, nawet wielka i nawet na Dunajcu i Popradzie i nawet z powierzchni choć raczej nie na Dunajcu i Popradzie, oprócz ryb, w pewnych okresach obfitości zjada bezkręgowce w różnych fazach rozwoju, co jest w pełnej zgodzie z zasadą dodatniego bilansu energetycznego – TAK,

Łowienie na nimfę to nie tylko podhaczanie,  głowatka, nawet duża i nawet na Dunajcu i Popradzie (najczęściej imitacje pup dużych gatunków chruścika w okresie wylotów) bierze do pyska małe muchy   traktując je jako pokarm– TAK,

Podhaczanie jest możliwe i praktyczne w metodzie krótkiej nimfy - TAK

Podhaczanie jest możliwe ale niepraktyczne w metodzie długiej nimfy – TAK

„Honorowe” łowienie na muchę głowatek to tylko streamer – TAK

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

Do wędek DH producenci z zasady podają ciężary głowic do metody spey, zatem rzucając znad głowy głowicą o ciężarze "speyowym", zwłaszcza na początku nauki, gdy siła przeważa nad techniką, najprawdopodobniej usłyszysz trzask łamanej maty węglowej - TAK

Działeczka pod Krakowem – TAK, chętnie pogadam

Edytowane przez mart123
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowatka, nawet wielka i nawet na Dunajcu i Popradzie i nawet z powierzchni choć raczej nie na Dunajcu i Popradzie, oprócz ryb, w pewnych okresach obfitości zjada bezkręgowce w różnych fazach rozwoju, co jest w pełnej zgodzie z zasadą dodatniego bilansu energetycznego – TAK,

Łowienie na nimfę to nie tylko podhaczanie,  głowatka, nawet duża i nawet na Dunajcu i Popradzie (najczęściej imitacje pup dużych gatunków chruścika w okresie wylotów) bierze do pyska małe muchy   traktując je jako pokarm– TAK,

Podhaczanie jest możliwe i praktyczne w metodzie krótkiej nimfy - TAK

Podhaczanie jest możliwe ale niepraktyczne w metodzie długiej nimfy – TAK

„Honorowe” łowienie na muchę głowatek to tylko streamer – TAK

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

Do wędek DH producenci z zasady podają ciężary głowic do metody spey, zatem rzucając znad głowy głowicą o ciężarze "speyowym", zwłaszcza na początku nauki, gdy siła przeważa nad techniką, najprawdopodobniej usłyszysz trzask łamanej maty węglowej - TAK

Działeczka pod Krakowem – TAK, chętnie pogadam

 

 

Jeśli głowacice są łowione metodą długiej nimfy, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby próbować je łowić na duże mokre muchy  (np. March Brown Salmon) i ta metoda byłaby najbardziej "honorowa" i piękna oprócz tego. Współczesne wiechciowate "streamery" raczej z muchą typu streamer niewiele mają wspólnego :)

 

http://www.flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=8676

Edytowane przez Pluszszcz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

[..]

 

Zgadzam sie calkowicie, ze przy otwartych wodach Sanu, latwiej podac znad glowy, jak chocby w zalinkowanym przeze mnie filmie, co nie znaczy, ze nie mozna speyem.

O tej niemoznosci, szpanerstwie i chlapaniu/halasowaniu juz kiedys bylo na forum...

Czy probowales rzucac duzymi muchami speyem, a jesli tak to jakim zestawem?

Zdaje sobie sprawe, ze niektore muchy moga stawiac zbyt duzy opor i to co poleci znad glowy bedzie niewypalem przy speyu. Sa jednak materialy/konstrukcje, ktore pomimo duzych rozmiarow stawiaja maly opor, np. intruder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam tego honorowo niehonorowo...

 

 

Można coś robić, np. łowić ryby elegancko i z klasą, niekoniecznie najskuteczniej ale za to najprzyjemniej, bez wykorzystania wszelkich możliwych, dopuszczonych prawem  metod i środków, ale za to honorowo.

Czy coś  jest honorowe, etyczne, z klasą to oczywiście kwestia indywidualna i absolutnie nie zamierzam w tym miejscu twierdzić, że łowienie głowatek na nimfę jest „be”. Dla mnie głowa jest wodnym zabójcą wagi ciężkiej i łowienie jej na nimfę po prostu nie pasuje mi do tego obrazu.

 

Mroczny, grudniowy poranek,  mokry śnieg ciapie tak, że na 2 metry nic nie widać a Ty stoisz jak debil w ołowianej wodzie po pas, ciskasz swoją „muchę” wielkości miarowego lipienia i czekasz na tę chwilę, gdy zgrabiałe palce przekażą do zamrożonego mózgu sygnał, na który czekasz miesiącami lub latami.  Po drugiej stronie żółtego „kabla” wielkie, miedziane bydlę spokojnie, bez zbędnych nerwów ale za to z siłą nie znoszącą sprzeciwu, wyciągnie Ci ten kabel pomimo mocno zaciśniętych rączek. W ułamku sekundy zniknie otępienie spowodowane niewyspaniem a ty staniesz do prawdziwej, męskiej walki.  

Ktoś powie: „ to czysty masochizm”, a dla mnie to honor i zaszczyt zmierzyć się w takich warunkach z tą niesamowita rybą.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będę pisał. Przecież wszystko już napisane. Im więcej ludzi wie co i jak tym mniej ryb. :(

Dopiero wróciłem z porannego "polowania".

Przykład z ostatniej niedzieli. Obłowione trzy miejsca. Niby z rybami, a ich brak lub ... ktoś przed tobą już przeszedł. Pierwsze puste. Drugie dwóch, kolegów więc ... wolny czas szybko się kończy to zmykam na "No 3". Oczywiście odcinek "bity w łeb". Po wyjściu z auta widzę, starszy Pan zmierza w stronę brzegu z dużą rybą w podbieraku. Chwilę czaję ale widząc że za długo mu to schodzi, podchodzę i pytam co ładnego złowił. "Głowacica" odpowiada roztrzęsiony i pyta czy mam miarkę. Mówię "ładny, wymiarowy pewnie ... brzdąc" :)  i podaję mu metr krawiecki który kupiłem gdy wędkarska miarka 1m okazała się za krótka ... kiedyś. :D Mierzy 70 cm i płacze że pierwsza, że ją weźmie. Kupił pierwszy raz muchę od A w Top Fly i ....

Tak się kończy pomaganie i dobre doradzanie.  :(  Szkoda. ładna samiczka okrągła jak piłeczka. Gdyby miała 1m+ to można byłoby już michę z nią na fotce pocieszyć.   :wub:  :rolleyes:

 

Co do nimfy.

Dzisiaj z kolegą obławiamy strimem miejscówę. Główki jakby już do nich przyzwyczajone. Mówię "załóż nimfę" a ja idę niżej porzucać na głębokiej wodzie. Wynik: "74 cm, kilka fotke i radość pierwszej wymiarowej kolegi w tym roku". Rybka w wodę i niech cieszy innych a nam daję nadzieję że jest po co tu wracać. Ja na pocieszenie, po zmianie miejsca na No 3 złowiłem pstągala 40-45cm i "sprzedałem" jakiegoś "dostawcę" świeżych ryb (lipienie, pstrągi) na Wigilię.   :(

 

Coś jeszcze w temacie????  

Pozdrawiam.

A.P.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie calkowicie, ze przy otwartych wodach Sanu, latwiej podac znad glowy, jak chocby w zalinkowanym przeze mnie filmie, co nie znaczy, ze nie mozna speyem.

O tej niemoznosci, szpanerstwie i chlapaniu/halasowaniu juz kiedys bylo na forum...

Czy probowales rzucac duzymi muchami speyem, a jesli tak to jakim zestawem?

Zdaje sobie sprawe, ze niektore muchy moga stawiac zbyt duzy opor i to co poleci znad glowy bedzie niewypalem przy speyu. Sa jednak materialy/konstrukcje, ktore pomimo duzych rozmiarow stawiaja maly opor, np. intruder.

 

"Problem" ze speyem polega na tym, że ma dwa cele: albo umożliwić rzuty w trudnym terenie albo dostarczyć przyjemności, masz mieć "fun" z samego rzucania odmiennym stylem w terenie otwartym i nie widzę w tym szpanu.

Oczywiście moża speyować odpowiednio odchudzonymi muchami głowatkowymi czy, jak piszesz, intruderami tylko czy o to chodzi by do metody dostosowywać muchy? Ma być odwrotnie, jest do złowniena ryba w danych warunkach wodnych (wielkość ofiar, głębokość i dystans podania, siła nurtu itd), do niej mucha, do muchy i warunków optymalna metoda, do niej linka a na końcu wędka. Czy próbowałem speyem rzucać duże muchy? Tak. Głowica skagit 750 grain na kiju łosiowym 4,5m  wyniesie streamera +25 na max 10-12m pociągając za sobą wiaderko wody i płosząc wszystko co żywe, łacznie z kormoranami. Oczywiście o "fun'ie" łowienia takim zestawem cały dzień, a nawet kilka godzin możesz zapomnieć, nie wspomnę o raczej zerowej skuteczności. Można próbować gdy planujesz pójść na rentę nie oszukując ZUS-u celując w urazy ortopedyczne lub częściową utratę wzroku. https://www.youtube.com/watch?v=zmniwVMLWZ4

 

Łowienie dużych głowatek jest jak polowanie na jelenie, każdy fałszywy ruch, kopnięcie w kamień, chlapnięcie, walnięcie zamykanymi drzwiami samochodu będzie ukarane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ mart123, od kilku lat 90% mojego wedkowania to kije dwureczne, wiec jakies pojecie w tym temacie mam. Przy opanowanej technice i odpowiednio dobranym zestawem (kij, linka, przypon, mucha) mozna rzucac wygodnie, bezpiecznie i daleko. Jesli jeden z tych czynnikow nie jest spelniony, to jest syf i frustracja. W zalinkowanym przez ciebie filmie napewno zabraklo techniki, a o zestawie nic nie wiem. 750gr to juz waga super ciezka i nie wiem czego zabraklo, ze rzucales tylko 10-12 metrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do polowania na głowatkę, wielkimi muchami a do takich zaliczam  muszyska głowacicowe najlepiej spisywał się switch vision  #7 z linką  airflo cold saltwater double hand beach line intermedia #9/10 (klasa linki do kijów jednoręcznych) mówię oczywiście o rzutach z nad głowy. Próbowałem też kijem DH podawać duże muchy ale może tak jak piszę lukomat któryś ze składowych zestawu był nie teges  ;)  nie powiem szło to jakoś ale jakoś takoś słabo. Drugim kijem a właściwie kijami do dużych much głowacicowych  to 9` #9 nie i niezapomniany sega Xi 3 niestety bezmyślnie się go pozbyłem i wziął kolega na Taimenie. W chwili obecnej ja stosuję zestaw EGO Pike System. Co do głowacic to moje preferencje co do metody to strimer i duże muszyska i jeszcze raz duże muszyska.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Dlatego miałem wątpliwości, czy zabierać głos w temacie, widać wątpliwości uzasadnione.

 

Wilk nie będzie jadł trawy, zje natomiast chętnie zajączka lub baranka, bo tak go natura ukształtowała. Zarówno na Podhalu, jak i w Bieszczadach.

Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: aha, a ja widziałem wilka, z wilczycą, jak na kapuścisku opychały się kapustą, włoską.

No jeśli widział, to ja wysiadam, bo co tu odpowiedzieć?

Przed laty miałem przyjaciółkę, która regularnie widywała za oknem Chrystusa, w koronie cierniowej, a jakże. Mieszkała na piątym piętrze, ale przecież nasz Zbawiciel większe cuda wyczyniał, prawda? A że była bardzo ładna, jakoś mi te objawienia nie przeszkadzały.

 

Nie jestem przyrodnikiem, ale wiem, że duże ryby stosują coś w rodzaju ekonomiki żerowania. Pokarm musi przynieść więcej wartości energetycznej, niż zużycie tejże energii na pochwycenie żeru, tak?

Dla metrowej ryby mała larwa owada nie jest chyba adekwatnym pożywieniem, a spora rybka tak, to chyba oczywiste...

Ile by trzeba tych nimf połknąć, aby wyrównać bilans! Praw fizyki nie zmienimy, choćbyśmy bardzo chcieli.

Ale jeśli ktoś bardzo chce, może próbować łowić duże głowacice na suchą muchę, może czasem biorą, nie wiem. I nic mi do tego.

 

O przynętach i wędkach później, bo muszę wyjść...

Chruściki, jętki, widelnice i inne żyjątka w wodzie to zapewne nasiona, a drapieżniki nasion nie jedzą. Co do drapieżników jedzących trawę to się kolego mylisz, jak najbardziej ją jedzą po prawdzie nie po to aby głód zaspokoić tylko po to aby "błonnik" zdobyć, w żadnym mięsie go nie ma. Jeśli mówimy o głowacicach to też nie do końca masz rację. W okresie wiosny, późnej jesieni i zimy głowacica zdecydowanie żeruje na rybach, w okresie ciepłych pór roku żerowanie na rybach jest raczej sporadyczne za to duże owady których dostępność jest ogromna stanowią większą część pożywienia. Tu uwaga różnie to może wyglądać na różnych rzekach ja podaję przykład Sanu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

750gr to juz waga super ciezka i nie wiem czego zabraklo, ze rzucales tylko 10-12 metrow.

 

To tylko kwestia skali, brakło kolejnych 750 grainów. Cały czas mówię o "muchach" długości ćwierćkilowego klenia, które kotwiczą zestaw na amen, nie mówiąc o pozostałych wadach i ograniczeniach. Wierzcie mi, spey w wykonaniu głowatkowym to niepotrzebna fanaberia, oddalająca was od sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli sama mucha byla czynnikiem ograniczajacym, to co stoi na przeszkodzie, aby nie sprobowac duzego intrudera? Czy taki wzor glowacice beda omijac, bo "nie tutejszy"?

 

Nie sama mucha, ale nawet gdyby to, już o tym pisałem, ja nie dostosowuję "na siłę"  przynęty do metody a wręcz odwrotnie.

Oczywiście, że intruder może być ok, ale jak mam potrzebę łowić na 30cm, mięsistego kurczaka na trzymetrowej bani na dystansie 20-25 metrów to do niego układam klocki we właściwej kolejności: metoda, linka, wędka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...mam potrzebę łowić na 30cm, mięsistego kurczaka..".

 

Spey jest możliwy uzywając 30cm kurczaka lecz konieczna jest drobna "anorektyzacja kuraka" -żeby był bardziej lotny... ;) ..?..Po uzyskaniu docelowej formy jak na zdjeciu prognozuję rzuty na dystansie nawet 34m pod wiatr,  z wiatrem zaś  stanowczo dalej proporcjonalenie do jego porwistości.. :)..

post-58960-0-09618300-1450734571_thumb.jpg

Edytowane przez Powellman
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

 

Ciężko wyciagać wnioski mając bardzo sporadyczne spotknia z tą rybą, dlatego szkoda że temat umarł i zamiast posłuchac kogoś kto ma jakieś doświadczenia z tą rybą, więcej jest piszących na ten temat osób, które nie mają żadnych doświadczeń a piszą co im się wydaje że powinno być.

 

Sam wiem jak ciężko jest wyciągac jakieś wnioski i jak bardzo sie wątpi jesli jesteś 10 czy nasty raz nad wodą i nie masz kontaktu...Zastanawiasz się co robisz źle, czy ryba wogóle tam jest, może za szybko/wolno prowadzisz, może zbyt jednostajnie, może za płytko

 

Jaką strategię przyjmujecie czesanie do skutku miejscówki, czy szybkie przejscie po kilka rzutów z danego miejsca 2 kroki w dół do końca płani i kolejna miejscówka w mysl zasady, że jak jest aktywna to się ruszy od razu?

 

Dlatego zachęcam kolegów z doświadczeniem do opisania swoich doświadczeń, z pewnością jest wiele osób które to zaciekawi.

 

pozdrawiam

Adrian 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...