Skocz do zawartości

Sandacze 2010


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś tak wypadło, że ze względu na pracę i kilkumiesięczny wyjazd z Polski, coroczne jesienne sandaczowanie musiałem odpuścić. Udało jednak się nam wstrzelić w pieski z kolegami w UK.

Standardowe dzienne łowienie - kopytko i opad.

 

Dwie rybki z tego weekendu poniżej.

 

.

 

ps. Sezon na rzekach w UK jest zamknięty pomiędzy 15 marca a 15 czerwca.

post-781-1348914596,2639_thumb.jpg

post-781-1348914596,341_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 370
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No nie wyglądają na tak małą różnicę.. skoro blisko mają stołówkę, znak że ten pierwszy jest niejadek. ;)

Piękne rozpoczęcie tematu, który większość z nas do czerwca będzie li tylko podziwiać i komentować..

 

Oby tak dalej !

Znaczy się, żeby nadal się tak wstrzeliwać !

 

Pozdrawiam

Grzesiek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zazdraszczam :D Pozostaje tylko pogratulować.

Uznanie również za wielką umiejętność odnajdywania się w różnych wędkarskich sytuacjach. Mam wrażenie, obserwując za pośrednictwem forum Twoje poczynania, że dla Ciebie nie ma znaczenia czy to Polska, Dania czy UK (mam na myśli zasobność wód). Masz po prostu nosa do ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznanie również za wielką umiejętność odnajdywania się w różnych wędkarskich sytuacjach. Mam wrażenie, obserwując za pośrednictwem forum Twoje poczynania, że dla Ciebie nie ma znaczenia czy to Polska, Dania czy UK (mam na myśli zasobność wód). Masz po prostu nosa do ryb.

 

Jeśli chodzi o UK to w odnalezieniu piesków mocno pomogli mi nasi rodacy.

Ryba ta jest tam obcym gatunkiem i występuje w nielicznych miejscach, a do tego niezbyt licznie.

Jednak jak są chęci, motywacja i trafi na siebie dwóch świrów, to i ryby się znajdą, a inni zarażą się fazą :D

Jak tak dalej pójdzie to chłopacy posprzedają sprzęt szczupakowy ;)

Wspólnymi siłami udało się wstrzelić w fajne ryby i ta jesienio-zima okazuje się najlepszą jak do tej pory, jeśli chodzi o sandacze w UK, dla kolegów. Mamy nawet coraz więcej kibiców, co widać na jednym ze zdjęć

Po cichu liczę, że w 2010 chłopaki trochę namieszają na wyspach. Może na rekord kraju jeszcze trochę za wcześnie, ale kto wie ... wyśrubowany nie jest, a plany i pomysły wyglądają bardzo ciekawie :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ryba ta jest tam obcym gatunkiem i występuje w nielicznych miejscach, a do tego niezbyt licznie.

To ciekawe...ma sporo wielbicieli lowienia wertykalnego, wiec nie moze jej byc znów tak malo. Czyzby wsiedlona do jakis zamknietych lowisk?

:wacko:

Lubia cie spasione sandaly :lol:

 

W UK? Jeszcze nie spotkałem angielskich wędkarzy, którzy potrafią łowić te ryby na spinning.

Sporo łowiących na trupka, ale spinningiści jedynie próbują i podpratrują nas.

Jest jeden gość, który pięknie je łowi wertykalnie z łodzi na jednej z rzek, ale uczył się trochę od Holendrów i trochę sam. Zajęło mu to wiele lat. Pewnie o nim słyszałeś, ale żeby od razy sporo wielbicieli ? :D

Angole zrzeszają się w wielu klubach (takie ich społeczności). Jest klub wędkarzy łowiących na spinning - kilkudziesięciu członków i do tego umiejących łowić tylko szczupaki.

Dlatego ryba ta nie jest przełowiona jak u nas, ale z drugiej strony bardzo trudno ją namierzyć, ponieważ występuje w bardzo niewielu akwenach i do tego punktowo.

Na całym okołolondyńskim odcinku Tamizy (kilkadziesiąt km rzeki), sandacze można znaleźć jedynie w kilku miejscówkach i to niezbyt liczne stada.

Występuje jeszcze może w 3-4 rzekach i to też punktowo. Np. na kilkudziesięciometrowym odcinku jest stadko raz na kilka kilometrów.

 

Ilościowo wogóle nie ma porównania z naszymi polskimi wodami. Są ludzie którzy latami nic nie złowili, bo nie mogą namierzyć miejsca. Chociaż nawet po namierzeniu, ryby łowi się pojedyńcze.

 

Jednak jest jeden duży plus tych wód - jak już wiadomo gdzie i kiedy, to można połowić róznych sandaczy. Piramida wielkości egzemplarzy nie jest zachwiana i nie jest tak jak u nas, że 90% ryb nie przekracza 50 cm (wymiar) a reszta to już loteria (trudno złowić 60'aka, ale niewiele trudniej 80'aka). Są wody na Śląsku, gdzie chyba 99% ryb nie przekracza wymiaru, tak są równo koszone.

Widać, na tym przykładzie, jak wielkie znaczenie ma C&R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ilościowo wogóle nie ma porównania z naszymi polskimi wodami. Są ludzie którzy latami nic nie złowili, bo nie mogą namierzyć miejsca. Chociaż nawet po namierzeniu, ryby łowi się pojedyńcze.

Dziwne :huh: Przeciez warunki sa, wydawac by sie moglo, bardzo dobre - sa duze rzeki. Cos z tarliskami nie tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich dwóch weekendów życie pokazało, jak duży wpływ ma C&R na zasobność łowisk.

Wspominałem, że sandaczy w UK nie ma za wiele, ale łowi się wszystkie roczniki, a nie jak w Polsce, głównie te poniżej wymiaru (nie zjedzone).

Przeglądając fotki z chłopakami, zauważyliśmy na podstawie tych największych i doświadczonych przez życie sztuk (blizny), że były łowione po kilka razy na odcinku kilkuset metrów.

Jedna (głupia lub pechowa) 74'ka została złowiona 3 razy :D

Moja 77 z pierwszego postu dwa razy (wczoraj ponownie). Te ryby były łatwe do rozpoznania, w przypadku innych nie było to możliwe (brak znaków szczególnych), ale napewno trafiały się powtórnie.

Wychodzi na to, że małą grupką ludzi bylibyśmy w stanie wyczyścić odcinek kilkuset metrów rzeki w ciągu kilku wyjść nad wodę, a jest to zimowisko sandaczy, więc efektywnie ryby te zniknęłyby z kilku kilometrów.

Pouczające, ale zatrważające zarazem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich dwóch weekendów życie pokazało, jak duży wpływ ma C&R na zasobność łowisk.

Wspominałem, że sandaczy w UK nie ma za wiele, ale łowi się wszystkie roczniki, a nie jak w Polsce, głównie te poniżej wymiaru (nie zjedzone).

Przeglądając fotki z chłopakami, zauważyliśmy na podstawie tych największych i doświadczonych przez życie sztuk (blizny), że były łowione po kilka razy na odcinku kilkuset metrów.

Jedna (głupia lub pechowa) 74'ka została złowiona 3 razy :D

Moja 77 z pierwszego postu dwa razy (wczoraj ponownie). Te ryby były łatwe do rozpoznania, w przypadku innych nie było to możliwe (brak znaków szczególnych), ale napewno trafiały się powtórnie.

Wychodzi na to, że małą grupką ludzi bylibyśmy w stanie wyczyścić odcinek kilkuset metrów rzeki w ciągu kilku wyjść nad wodę, a jest to zimowisko sandaczy, więc efektywnie ryby te zniknęłyby z kilku kilometrów.

Pouczające, ale zatrważające zarazem ...

 

Znam to zjawisko z autopsji na swoich miejscowkach. Gdyby nie ,, złow i wypusc ,, dawno łowilibysmy juz tylko 40staki.

Jak trafimy na dobry okres i dobra miejscowe to jedziemy z nimi (sandaczami ) na maxa. Czy wieje, pada i ciemno. Prawie tak samo jak ,, chamy ,, tylko krok przed nimi. :lol:

Zanim ktos pusci pare co i jak to ryby sa ostro pokłute :lol: i juz nie ,, bierom ,,.

 

 

ps. Graty Danielu Ty ,, obierzyswiacie ,,.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Sprzedawca ze stoiska wędkarskiego na stadionie dziesięciolecia-Podobno nieżle połowiłeś?!

nie wysoki nieogolony menel z niebieskim dwuskładowym kijem : Całą noc łapałem teraz też idę...Sandacze już są na tarliskach

Kupił kilka żyłek 0,30, jedynkę i dwudziestkę bo strasznie narwał nocą. Na odchodne sprzedawca pouczył go by uważał żeby nie złapali. Że w dzień to niebezpiecznie bo teraz to taki sprzęt mają... On że w nocy to się musiał po krzakach chować bo jacyś szli...

 

Usłyszałem tylko że gdzieś pod mostem... Nie wiem którym.

 

:wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...