Skocz do zawartości
  • 0

Haswing Comax 55lbs opinie.


Krisu23

Pytanie

Postanowiłem kupić nowego elektryka i mój zaufany sprzedawca namówił mnie na coś takiego:

 

http://allegro.pl/nowej-generacji-silnik-elektryczny-55-coma x-maxim-i1206644284.html

 

Zawsze się zarzekałem, że tylko miś kota ale mój sprzedawca powiedział mi, że ostatnie serie spadły strasznie na jakości bo minn kota tnie koszty, że są gorsze kable i uzwojenie niż w starszych seriach. Tego Haswinga pod niebo wychwalał za jakość wykonania i możliwości użytkowe. Koleś nigdy nie zrobił mnie w balona a kupuje u niego już od pięciu lat. Może ma ktoś ten silnik i się wypowie. Interesuje mnie najbardziej porównanie do wyższych modeli minn koty o podobnym uciągu. Boję się jedynie tej kolumny silnika opuszczanej mechanicznie bo to może się spieprzyć moim zdaniem najszybciej. Cztery lata gwarancji robią dobre wrażenie o ile nie trzeba będzie z niej korzystać.

Będę wdzięczny za każde info na temat tego silnika.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Mam minnkote z maximizerem 44lbs. Glowny problem to akumulatory - jezeli starszawe to calosc do chrzanu.

O minnkocie nie moge zlego slowa powiedziec.

 

Natomiast to co w linku to nowosc, poza bunczuczna reklama i nie wiem do czego potrzebnym odwrotnym ciagiem nie wiem co nowego wnosi?(wsteczny bieg w zupelnosci wystarcza)

 

Potrzebni sa uzytkownicy 1nych i 2gich, zeby dokonac porownania...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiem gumo, że w sumie nic nowego nie wnosi. No ale Ty zwykle krytycznie do sprawy podchodzisz i dobrze. Temu sprzedawcy wierzę bo już wiele rzeczy od niego kupiłem w tym kilka akumulatorów sprawujących się bez zarzutu. Jak mi mówi, że minn kota ma teraz gorszą jakość to nie mam powodu przypuszczać, że kłamie. Jedną z przyczyn szybszego wyładowywania akumulatorów jest zła jakość okablowania a to podobno w minn kocie zmienili. Ja nie potrzebuję festyniarskiej reklamy tylko dobrego niezawodnego silnika bo przy durnych strefach ciszy jakie mamy wszędzie na południu Polski jestem skazany na elektryka. I nie pływam po kałużach 100ha na małe odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak widze ty tez masz watpliwosci, skoro sie pytasz...i dobrze.

 

Nie wiem czym spowodowane na przestrzeni czasu (ewentualne zmiany w produkcji) ale jest faktem, ze pojawil sie w Polsce zaklad tuningujacy silniki elektryczne(rozne), wlasnie z wymiana kabli na porzadniejsze i odpowiednim przekroju, stykow...

Wiadomo, ze takie sprawy wplywaja na dlugosc plywania...

 

Wiem rowniez, ze zbierali dobre recenzje i jezeli to ci od tego twojego silnika to zaryzykowalbym.

 

Natomiast jezeli to jakas swieza rzecz to po prostu bedziesz jednym z 1szych testerow. Albo bedzie dobrze albo nie bedzie dobrze (cena jednak dosc wysoka)

 

Moze sie i znajda jakies opinie aczkolwiek zanadto bym w to nie wierzyl.

Trafnego wyboru. Rowniez nie lubie stref ciszy, poza tachaniem akumulatorow kojarzy mi sie z mazurska pustynia rybna. Nalezy sie ciszyc jak sa miejsca, ze jeszzce cos jest...

 

Gumo

p.s.Kiedys gadalem z gosciem handlujacym minnkotami i rowniez gadka zeszla na problem slabosci okablowania...powiedzial mi, gdzie niektorzy, ktorzy sie nieswiadomie przyznali, trzymali swoje silniki... :D

Popatrzylem i stwierdzilem, ze....no coz...dno zawilgłej piwnicy albo balkon...moze to miec cos wspolnego z tymi kiepskimi kablami i stykami. <_<

Oczywiscie nie znaczy to, ze namawiam na minn kote. Problem w tym, ze jak ktos dobrze trafil to juz silnika nie zmienia(brak skali porownawczej)..trzeba by poczekac na wypowiedzi tych co gorzej trafili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja byłem zawsze za minn kotą, ale(i to sa Ci kolesie od przeróbek) dowiedziałem się, że teraz są stosowane gorsze materiały. Głównie się rozbija o kable styki i uzwojenie silnika z cieńszego drutu. 55tka traxxis na hamowni ma podobno 47lbsów. Druga opcja jest taka, że kupili ileś tam tych silników Haswinga i teraz im to nie schodzi, więc wciskają gdzie się da. Ale nie chce mi się w to wierzyć za bardzo bo jak się okaże szajsem to już u tych gości nic nie kupię. Wątpię żeby im nie zależało na kimś kto z nimi współpracuje już czas dłuższy.

 

No nic zobaczymy. Na pewno trafi w miejsce gdzie będzie przetestowany gruntownie <_<. I wtedy ja będę mógł służyć radą innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak na razie odpakowałem to to z pudła i odpaliłem na chwilę na stole w kuchni. Kable rzeczywiście porządne przynajmniej te które widać. Cholerstwo jest ciężkie jak diabli, może to i dobrze. Ma dużo przycisków co na pewno nie jest dobrze. No zobaczy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja kupiłem Haswing Osapian 55 lbs.

To biedniejsza wersja tego comaxa.

Pierwsze testy ocena 9/10.

Dobra alternatywa dla Minn Coty przy czym cenowo duży plus dla Haswinga.

Mankamenty jakie zauważyłem to:

Zbyt ostre światło wskaźnika rozładowania akumulatora, w nocy przeszkadza.

Dosyć głośna praca, możliwe że dźwięk był znacznie wzmocniony przez rezonans jaki powodowała bakista łodzi na której przeszedł pierwsze testy. Jutro będę pływał na innej łupinie to będę miał większe rozeznanie w tej kwestii.

 

Silnik wydaje się być solinie zbudowany, nie ma luzów i trzeszczących plastyków. Z czterometrową ciężką łodzią daje sobie rade bez problemów. Akumulator 100 Ah wystarcza bez problemu na cały dzień pływania.

Ogólnie jestem zadowolony z zakupu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No dobra tak w skrócie:

+ Dobre kable, niskie zużycie prądu, dobry uciąg, konkretna długość kolumny silnika(mozna wypuścić pod łódkę), wygodny trym

-

Bzdurny doprowadzający do szału odwrotny ciąg. Manewry precyzyjne właściwie nie istnieją. Trzeba się nauczyć robić wszystko pływając wyłącznie do przodu.

 

Brak regulacji docisku kolumny silnika, chodzi mi o ten dzynks który decyduje jakiej siły trzeba użyć żeby kręcić rumplem.

 

Sama rączka rumpla a konkretnie jej część która kręci kolumną to jakieś kpiny. Cały silnik wykonany jest z bardzo porządnych materiałów a ten element to chyba z przetopionych puszek po jogurcie. Mnie się ta rączka zblokowała i coś strzeliło w środku. Teraz coś tam lata bo słychać.

 

Ogólnie silnik jest przekombinowany. Bez odwrotnego ciągu i z lepiej rozwiązanym mechanizmem sterowania byłby nie do pobicia za tę kasę. Jadę na swój własny sprzęt ale może to komuś pomoże.

Niestety Minn Kota z tego co wiem ma teraz dużo gorsze okablowanie i uzwojenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam ja kupiłem silnik Elektryczny HASWING Osapian 55/60Lbs MAX Mc-Tuning z tego linku: http://www.mc-sklep.pl/silnik-elektryczny-haswing-osapian-55 60lbs-max-mctuning-do-lat-gwarancji-p-231.html

 

Testowałem 05.04.2012r

link z testów: http://youtu.be/0I5OTTCjYzY

 

Moim zdaniem super sprawa każdemu polecam

 

Ponton Kolibri KM-300

akumulator żelowy sunlighta 110Ah

silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć :D

 

Jak macie pytania piszcie to postaram się odpowiedzieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć :D

Ziomek, wymiana kabli na pewno nie powoduje zwiększenia siły ciągu śruby.

Ja chętnie dowiem się na czym polegało to zwiększenie do 60lbs - tak z czystej ciekawości :D.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie mam doświadczenia z chińskim złomem, ale info odnośnie okablowania MinnKoty zaczyna doprowdzać mnie do szału. Ta informacja pojawia się już na każdym forum. Pod koniec zeszłego roku też kupowałem silnik i byłem nastawiony na MinnKotę, ale kupioną w Stanach (taniej). Ponieważ jednak kurs PLN/$ był nie sprzyjający podpytałem tu i ówdzie i kupiłem MotorGuide 55 z max. Po tych doświadczeniach i przeczytaniu dużej ilości informacji jaki silnik wybrać mogę stwierdzić tylko jedno: pogłoski o kiepskim okablowaniu MinnKoty rozsiewa tylko jedna firma zajmująca się tunningiem silników i nie są one prawdziwe. Nie znalazłem potwierdzenia wśród innych użytkowników tych silników, ani wśród innych serwisantów. Sam używam małą MinnKotę i nic się nie dzieje. Po prostu trzeba nakręcić sobie biznes a leszcze same się łapią. Tunning oczywiście może pomóc, ale sama wymiana 1,5m kabli zasilających nic nie da. Teoretycznie można policzyć jakie straty są w oryginalnych przewodach zasilających ale przekładając to na praktykę ile czasu dłużej popłyniemy? 10-15 min.? Jest to uwarunkowane dużą ilością czynników jak wiatr, fala, sprawność aku, temperatura. Wynalazkiem znacznie wydłużającym czas pływania jest maximizer i ma dodatkową zaletę: przy tym rozwiązaniu nie palą się styki.

Podsumowując nie słuchajacie głupot o kiepskim okablowaniu i nie dajcie się złowić jak leszcze. Jeżeli chdzi o Comaxa to jest to dla mnie jakiś dziwoląg, chociaż wygląda fajnie. Posłuchaj kolegi z postu poniżej i lepiej go nie kupuj. Jeżeli masz ograniczony budżet lepiej kup standardowy silnik np. Osapian. Moim skromnym zdaniem warto jednak dołożyć i kupić silnik z maximizerem, obojętnie jakiej firmy. Wybór należy do Ciebie.

 

P.S. Pisząc na początku o chińskim złomie mam na myśli silniki wykonane od projektu do wykonania przez chińczyków. Mój niby amerykański MotorGiude jest zrobiony w chinach ale złego słowa nie powiem. MinnKota podobno też coś robi w Chinach. Jest to jednak robione pod nadzorem firm z USA więc już na etapie projektu przez produkcję jakość jest OK. Reszta jak się trafi, wiadomo, że np. przy Jaxonie warto od razu kupić przełącznik biegów bo to po krótkim czasie się pali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć :D

Ziomek, wymiana kabli na pewno nie powoduje zwiększenia siły ciągu śruby.

 

Zgadzam się, że wymiana kabli na pewno nie spowoduje zwiększenie siły ciągu. W ten sposób można jednynie wydłużyć czas pracy między ładowaniami. Jeżeli jednak sprzedawca nie chciał powiedzieć to pewnie nic nie zrobił. Jedynym rozwiązaniem jeżeli chodzi o zwiększenie ciągu jest wymiana śruby, lub zwiększenie prędkości obrotowej. Ten drugi sposób może jednak przyczynić się do szybszego zużycia mechanicznego silnika (dostają uzwojenia i łożyska).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy operowaniu prądami rzędu 30-50 Amperów kable montowane seryjnie czy to w Minnkotach czy w Motorguide'ach to pomyłka (nie mówiąc już o chinolach).

 

Nie chodzi tu tylko o z byt małą ich średnicę ale także połączenia.

 

Zbyt kiepskiej jakości kable zasilające (w całym układzie gdzie taki prąd płynie) to spadki napięć a napięcie w przypadku silnika prądu stałego to jego moc.

 

Wymiana kabli i połączeń w takim wypadku daje rezultaty i to wcale nie żadna bujda.

 

Chociaż zysk w odczuciu (w zależności od prądu 3-10%) jest niewielki to dla całego układu jest o wiele bezpieczniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy operowaniu prądami rzędu 30-50 Amperów kable montowane seryjnie czy to w Minnkotach czy w Motorguide'ach to pomyłka (nie mówiąc już o chinolach).

 

Nie chodzi tu tylko o z byt małą ich średnicę ale także połączenia.

 

Zbyt kiepskiej jakości kable zasilające (w całym układzie gdzie taki prąd płynie) to spadki napięć a napięcie w przypadku silnika prądu stałego to jego moc.

 

Wymiana kabli i połączeń w takim wypadku daje rezultaty i to wcale nie żadna bujda.

 

Chociaż zysk w odczuciu (w zależności od prądu 3-10%) jest niewielki to dla całego układu jest o wiele bezpieczniej.

 

 

Nie pisałem, że to bujda tylko przekładając to na praktykę nie robi to żadnej różnicy dla użytkownika (poza uszczupleniem w portfelu). Na pewno bujdą jest zwiększenie siły ciągu z 55Lb na 60Lb tylko przez wymianę 2 przewodów o długości 1,5-2m. Spadki napięcia występują w każdym obwodzie elektrycznym i wiele nie da zmiana przewodów na takie o większym przekroju i lepsze styki jeśli wszystko pójdzie przez zwykły przełącznik. Kto go rozkręcił ten wie o czym piszę. Powierznia styku jest tak mała, że tu jest najsłabszy punkt. Oczywiście jest lepiej jak przewody są niskostratne i mają dobre końcówki które się nie grzeją. Moim zdaniem jest to opłacalne jeżeli ktoś chce mieć aku w większym oddaleniu od silnika niż standardowy - powyżej 1,5-2m. Tak duże prądy przepływają tylko w przypadku max. szybkości, tylko kto płynie nonstop na maxa. Oczywiście założenie maximizera jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Najlepiej zrobić test na własnym silniku. Wymienić przewody zasilające można samemu i wyciągnąć wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To jak będziesz wiedział to daj znać :D

 

Ziomek pytanie było skierowane do Ciebie i bynajmniej nie było złośliwe !

Kupując silnik o którym ktoś twierdzi że zamiast 55lbs ma 60 chciałbym jako kupujący dokładnie wiedzieć co zostało zmienione (mniemam że śruba/elektronika) aby nie kupić wirtualnych 5lbsów, tym bardziej że płacę nie małe pieniądze.

Bo twierdzenie że zmienione kable dają większy ciąg jest tak samo prawdziwe jak magnetyzer w samochodzie dający 2-5KM więcej ;)

 

Panowie a który obecnie silnik nie jest chinolem ?

Wszyscy trzepią wyroby w CHRL, bo to czysta ekonomia dla producenta, jak dla mnie to mogą produkować nawet w czarnym Kongo, byleby firma dotrzymywała procesu produkcyjnego - co niestety czasami pozostawia wiele do życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Więc tak, ja się nie znam zupełnie na automatyce i elektryce :D

jestem informatykiem.

Z tego co się dowiedziałem od sprzedawcy: (cytowany tekst)

Na pomiarach ten silnik ma nawet większą moc bo około 62Lbs ale to szczegół, na samych kablach oszczędność jest około 1,4V a przy akumulatorze 12,4V to już jest ponad 11% zysku

ze względów mojego biznesu powiem krótko pozbywam sięwszelkich strat co wpływa na zwiększenie mocy, w sumie sam przewód daje ponad 11% ale są jeszcze małe szczegóły

a jak wiadomo diabeł tkwi w szegółach, inne wiodące marki podają 55lbs na pomiarach jest około 52/53lbs i to norma no chyba że podamy zasilanie z akumulatora świeżo naładowanego litowego którego napięcie sięga po naładowaniu pod obciążeniem 13,7V a nie jak żelówka 12,4V to fakt, będzie 55Lbs

 

Nie wiem ile w tym prawdy i co i jak ale mi tolotto stać mnie na to i mam gwarancje na 4 lata a nie na 1 rok jak w przypadku motorguide a minkota 2 lata.

 

To mój pierwszy silnik i zrobił jak na razie oszałamiające wrażenie na mnie bo nie muszę wiosłować a jak chce się przemieścić z punktu a do punktu b to robi to jak dla mnie w ekspresowym tempie :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie pisałem, że to bujda tylko przekładając to na praktykę nie robi to żadnej różnicy dla użytkownika (poza uszczupleniem w portfelu). Na pewno bujdą jest zwiększenie siły ciągu z 55Lb na 60Lb tylko przez wymianę 2 przewodów o długości 1,5-2m. Spadki napięcia występują w każdym obwodzie elektrycznym i wiele nie da zmiana przewodów na takie o większym przekroju i lepsze styki jeśli wszystko pójdzie przez zwykły przełącznik. Kto go rozkręcił ten wie o czym piszę. Powierznia styku jest tak mała, że tu jest najsłabszy punkt. Oczywiście jest lepiej jak przewody są niskostratne i mają dobre końcówki które się nie grzeją. Moim zdaniem jest to opłacalne jeżeli ktoś chce mieć aku w większym oddaleniu od silnika niż standardowy - powyżej 1,5-2m. Tak duże prądy przepływają tylko w przypadku max. szybkości, tylko kto płynie nonstop na maxa. Oczywiście założenie maximizera jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Najlepiej zrobić test na własnym silniku. Wymienić przewody zasilające można samemu i wyciągnąć wnioski.

 

Nawet na tak krótkim odcinku jest znacząca poprawa jeśli chodzi o napięcie. Nie pomijajmy też faktu że te 60Lbs jest podawane dla kompletnego tuningu razem z maxymizerem. Zwykły przełącznik biegów to jeden wielki opornik w dodatku który zawsze najczęściej siada i to on jest głównym powodem spadku napięć, nawet na 5 biegu gdzie obwód jest zamknięty z pomijaniem oporników (jest po prostu kiepsko wykonany).

 

Ja wychodzę z wniosku że wielkie firmy po osiągnięciu dobrej opinii w końcu dążą do uzyskania równowagi między kupowaniem a psuciem się ich produktów. Przecież to nic innego jak czysty marketing i słynna już historia afery żarówkowej. Żeby coś się sprzedawało nie może działać wiecznie.

 

I tak mamy teraz w najlepszych minnkotach przełączniki które padają za sprawą zbyt dużego prądu i kiepskich kabli, są po prostu zaprojektowane tak aby się w końcu zepsuły, najlepiej po gwarancji. A zazwyczaj są to elementy które łatwo wymienić, nigdy nie słyszałem nic o spalonym uzwojeniu w silniku czy innych problemach tam gdzie trzeba było by rozpruć całą obudowę.

 

Co innego wkur... pasjonat który kilka lat wcześniej kupił taki silnik i postanowił wyeliminować elementy które są zaprojektowane sztucznie. Śledziłem kilka lat temu jak powstawał ten blog o postępach prac nad maxymizerem i od razu widziałem do czego ten gość dąży. Tym bardziej nie dziwi mnie jego opinia coraz to bardziej kiepskiej jakości producentów zza wielkiej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Abym mogl rzeczywiscie sprawdzic to o czym piszecie, musialbym przetestowac kilka silnikow roznych firm i to kupowanych w roznym czasie.

Natomiast jak zaobserwowalem na przestrzeni czasu, istnieje w szeroko rozumianej podazy zwiazek miedzy tym co jest de facto a tym co jest naprawde.

No coz, kazdy we wlasnym zakresie musi sobie powiedziec, kiedy warto a kiedy juz nie...

 

Byl czas, ze chcialem te wielkosci w/w wyliczyc ale wychodzily mi jakies herezje a ze byly i problemy z danymi (jak zmienia sie rezystywnosc w f-cji temperatury), dalem spokoj.....

 

.....jednak dokladnie pamietam, ze opór własciwy wynosi dla miedzi(20 st C) (najbardziej popularny material) 0,000000017 Ohma na metr.

 

Z gory sorry jezeli popieprzylem ilosc zer B)

 

Jakby nie patrzyl, do uzyskania jest niewiele..chyba, ze zostanie wynalezione o wiele lepsze zrodlo energii.

Bo przeciez istnieja juz silniki elektr. na napiecie 24, 36 a nawet wiecej V.

Coz z tego skoro nadal jako zasilanie mamy zmodyfikowany ale ten sam akumulator, ze wszystkimi tego ograniczeniami...?

 

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na pomiarach ten silnik ma nawet większą moc bo około 62Lbs ale to szczegół, na samych kablach oszczędność jest około 1,4V a przy akumulatorze 12,4V to już jest ponad 11% zysku

ze względów mojego biznesu powiem krótko pozbywam się wszelkich strat co wpływa na zwiększenie mocy, w sumie sam przewód daje ponad 11% ale są jeszcze małe szczegóły a jak wiadomo diabeł tkwi w szegółach, inne wiodące marki podają 55lbs na pomiarach jest około 52/53lbs i to norma no chyba że podamy zasilanie z akumulatora świeżo naładowanego litowego którego napięcie sięga po naładowaniu pod obciążeniem 13,7V a nie jak żelówka 12,4V to fakt, będzie 55Lbs

 

Pamiętajmy, że cały czas mówimy o uciągu maksymalnym!

Coś mi się nie chce wierzyć, że po wymianie krókich kabelków oszczędność jest około 1,4V. Tu zgadzam się z Gumo jeśli chodzi o opór właściwy. Dodatkowo facet liczy po prostu teoretycznie moc P=U x I i jeżeli niewiele wzrasta mu napięcie to moc też mu się zwiększa. Można też pokombinować z maxymizerem i tu manipulując prądem zwiększyć moc. Zwiększenie prądu = zwiększenie obrotów czyli siły uciągu. Pamiętajmy jednak, że nie ma nic za darmo i kosztem jest tu krótszy czas pływania. Pozostaje jednak pytanie o ile można zwiększyć płynący prąd w uzwojeniach. Drugą kwestią są łożyska. Wszystko jest projektowane z zapasem, ale jak będziesz mocno katował sprzęt to wiadomo, że jego żywotność będzie krótsza.

Dla bardziej dociekliwych moc można obliczyć jako iloczyn prędkości obrotowej i momentu znamionowego - w tym ostatnim jest szereg parametrów których niewielka zmiana przekłada się na zwiększenie mocy (rezystancja, napięcie, długość i promień wirnika).

Posumowując sama zmiana przewodów dużo nie da, do tego trzeba kombinować z prądem/napięciem jednak na pewno kosztem żywotności sprzętu i długości pływania na jednym ładowaniu.

Ziomek, nie przejmuj się tymi opiniami i ciesz się sprzętem. Na pewno Tobie dobrze posłuży, a jak się coś stanie to masz gwarancję. Ja też przez chwilę zastanawiałem się nad kupnem u nich sprzętu, ale ostatecznie odpuściłem temat bo uważałem że przerobiona MinnKota jest za droga a ten Osapian jakoś do mnie nie przemawiał i na żadnym forum nie znalazłem opinii (po prostu sprzęt za krótko na rynku).

Jeszcze jedno, na MG jest 24 miesiące gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...