Witam. Rok 2015 nieubłaganie zbliża się ku końcowi. Proponuje w luźnym temacie podsumować jaki ten sezon u kogo był. Można wypisać swoje sukcesy, porażki... to co się udało zrealizować, a co niekoniecznie....
Mój sezon był w tym roku średni, żeby nie powiedzieć słaby (oczywiście wciąż trwa i działam, aby to poprawić ). Niestety brak czasu zweryfikował wiele planów. Niemniej udało się część "założeń" zrealizować.
Początek sezonu poświęciłem okoniom i na przełomie lutego/marca udało się podłubać trochę pasiaków. Niestety nic nie wyszło z planowanego łowienia pstrągów od połowy marca byłem uziemniony z powodu artroskopii kolana. W maju przepadło mi otwarcie boleniowo/szczupakowe z racji przechodzonej rehabilitacji oraz imprez rodzinnych. Na pierwsze szczupaki pojechałem bodajże 10 maja. W maju miałem również ciekawy przyłów w postaci kompletnego zestawu spiningowego z dna (szczegóły w właściwym wątku). Cały późniejszy okres to na przemian szczupaki i bolenie na rzece i pobliskim wyrobisku. Ten rok jednak nie był dla mnie zbyt łaskawy i jeziorowego bolka trafiłem zaledwie jednego (we wcześniejszych sezonach regularnie 4-5 w sezonie się trafiało). Okres wakacyjny to powrót do lżejszego spinningu i trochę zabawy z gruntówką na "spokojniejsze" wędkowanie (zaliczone jakieś leszcze, węgorze). Na jesieni z powodu braku czasu wyjazdów odbyłem strasznie mało... czuć spory niedosyt (niemniej jakieś rybki były). Na dziś mamy 20 grudnia i wciąż walczę o jakieś sympatyczne zakończenie sezonu
Z planów zawodniczych udało mi się pojechać zaledwie na dwie imprezy (w planach miałem 5 zawodów), które i tak okazały się być porażką (na jednych na 32 zawodników nikt nie złapał ryby ).
Odnośnie całej reszty (tj. wędkarskich informacji z kraju i świata) martwi tragedia na Warcie oraz dziwne pomysły odnośnie regulacji rzek, czy budowy kolejnych zapór itp. Nie tędy droga. Na plus odnoszę zmiany w coraz większej ilości okręgów (odesłanie na zieloną trawę rybaków, czy wprowadzenie wymiarów widełkowych). Na plus też coraz większa świadomość wędkarzy w zakresie idei "złów i wypuść".
Plany na przyszły rok? Jak zwykle zweryfikuje czas
Pytanie
Bootleg
Witam. Rok 2015 nieubłaganie zbliża się ku końcowi. Proponuje w luźnym temacie podsumować jaki ten sezon u kogo był. Można wypisać swoje sukcesy, porażki... to co się udało zrealizować, a co niekoniecznie....
Mój sezon był w tym roku średni, żeby nie powiedzieć słaby (oczywiście wciąż trwa i działam, aby to poprawić
). Niestety brak czasu zweryfikował wiele planów. Niemniej udało się część "założeń" zrealizować.
Początek sezonu poświęciłem okoniom i na przełomie lutego/marca udało się podłubać trochę pasiaków. Niestety nic nie wyszło z planowanego łowienia pstrągów
od połowy marca byłem uziemniony z powodu artroskopii kolana. W maju przepadło mi otwarcie boleniowo/szczupakowe z racji przechodzonej rehabilitacji oraz imprez rodzinnych. Na pierwsze szczupaki pojechałem bodajże 10 maja. W maju miałem również ciekawy przyłów w postaci kompletnego zestawu spiningowego z dna
(szczegóły w właściwym wątku). Cały późniejszy okres to na przemian szczupaki i bolenie na rzece i pobliskim wyrobisku. Ten rok jednak nie był dla mnie zbyt łaskawy i jeziorowego bolka trafiłem zaledwie jednego (we wcześniejszych sezonach regularnie 4-5 w sezonie się trafiało). Okres wakacyjny to powrót do lżejszego spinningu i trochę zabawy z gruntówką na "spokojniejsze" wędkowanie (zaliczone jakieś leszcze, węgorze). Na jesieni z powodu braku czasu wyjazdów odbyłem strasznie mało... czuć spory niedosyt (niemniej jakieś rybki były). Na dziś mamy 20 grudnia i wciąż walczę o jakieś sympatyczne zakończenie sezonu 
).
Z planów zawodniczych udało mi się pojechać zaledwie na dwie imprezy (w planach miałem 5 zawodów), które i tak okazały się być porażką (na jednych na 32 zawodników nikt nie złapał ryby
Odnośnie całej reszty (tj. wędkarskich informacji z kraju i świata) martwi tragedia na Warcie oraz dziwne pomysły odnośnie regulacji rzek, czy budowy kolejnych zapór itp. Nie tędy droga. Na plus odnoszę zmiany w coraz większej ilości okręgów (odesłanie na zieloną trawę rybaków, czy wprowadzenie wymiarów widełkowych). Na plus też coraz większa świadomość wędkarzy w zakresie idei "złów i wypuść".
Plany na przyszły rok? Jak zwykle zweryfikuje czas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
5
2
2
2
Popularne dni
20 Gru
18
21 Gru
17
2 Sty
7
26 Sty
6
Top użytkownicy dla tego pytania
Guzu 5 odpowiedzi
Kamil Z. 2 odpowiedzi
Waldi p 2 odpowiedzi
David77 2 odpowiedzi
Popularne dni
20 Gru 2015
18 odpowiedzi
21 Gru 2015
17 odpowiedzi
2 Sty 2016
7 odpowiedzi
26 Sty 2016
6 odpowiedzi
Popularne posty
Guzu
Sezon uznaje za udany. Bardzo zle znioslbym "slaby sezon". Chyba tylko choroba (TFU TFU TFU) sprawilaby bym przeszedl nad nieudanym sezonem do porzadku dziennego. Za duzo dla mnie znaczy wedkarstwo.
Sebo0707
I może ja podsumuje swój rok Początek był bardzo kiepski bo od samej wiosny niski stan wody pokrzyżował szyki moim Jazikom. Niestety za wiele nie zwojowałem. I z kleniami było kiepsko. Za to r
ziom7
Gratuluję Panowie sezonu 2015, Tym którym udało się połowić okazy oraz wszystkim, którzy miło spędzili rok nad Waszymi wodami U mnie sezon 2015 również był ciekawy i bogaty w kolejne doświadczenia. J
Opublikowane grafiki
87 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.