Skocz do zawartości

PIERWSZY ODCINEK NO KILL WE WROCŁAWIU - AKCJA STREET FISHING POLAND


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Bardzo się cieszę z tego łowiska. Nareszcie! :) Proszę mi wyjaśnić co to jest podbierak bezwęzłowy? Taki zwykły z czarnej siatki z allegro za 35/40 zł tez się nada?

Podbierak bezwęzłowy to taki, który nie posiada węzełków w kącikach oczek. Dzięki temu powierzchnia/płaszczyzna siatki jest bardziej jednolita i nie zbiera tak dużo śluzu z ryby.

Ja także cieszę się z tego łowiska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To co wczoraj wydawało się niemożliwe, dzisiaj stało się rzeczywistością. Co dokładnie? Po tytule naszej wiadomości pewnie domyślacie się o co chodzi. Miło nam poinformować, że jesteśmy autorami kolejnej pozytywnej zmiany w Polsce. Tym razem, na Odrze we Wrocławiu, ustanowiliśmy odcinek „No kill”. Kawał rzeki, w której chcemy wyznaczać standardy nowoczesnego wędkarza - dbamy o środowisko, wszystkie złowione ryby wracają do wody. O tym wszystkim poniżej przeczytacie w relacji Rafała (@ZedSet), który jest autorem i realizatorem pomysłu.*********************

Idea powstała dużo wcześniej jednak dopiero dziś mogę napisać o sukcesie podjętych działań. Otóż 4 grudnia 2015 r. złożyłem oficjalny wniosek z ramienia Street Fishing Poland® o utworzenie wody „no kill" na jednym z kanałów Odry. Tak jak wielokrotnie było podkreślane jednym z fundamentów SFP oprócz organizacji zawodów wędkarskich jest też pozytywne wpływanie na ekosystem. Stąd też podejmowane działania - pierwsze wrocławskie zarybienie, kolejne w kolejności to utworzenie odcinka specjalnego. Wniosek został przedłożony na spotkaniu Komisji Zagospodarowania Wód przy Okręgu PZW Wrocław. Za wnioskiem wstawił się Kapitanat Sportowy. Zdaje się że wielu osobom zależało na powstaniu tego łowiska ale nie było chętnych, bądź chęci, by temat dostatecznie zgłębić a finalnie dopiąć i przekazać wrocławskim wędkarzom takie łowisko.Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek, który zatwierdził Zarząd Okręgu Wrocław. Tak więc już teraz mogę napisać, że na odcinku wód środkowej Odry we Wrocławiu, z początkiem 2016 r. powstanie odcinek "No Kill”! Statusem zostanie objęty kanał powodziowy, od Mostu Bartoszowickiego do jego ujścia. Długość kanału mierząc od jazu wynosi 5,5km. Może nie jest to łowisko ogromnych rozmiarów ale od czegoś trzeba zacząć.a32f067ff3a2.pngA teraz krótko o historii powstania wody „No kill” we Wrocławiu.Ziarno zamętu zaczęło kiełkować w mojej głowie w zeszłym roku. Uskuteczniając street fishing we Wrocławiu miałem okazję obserwować "różne" sytuacje, które na pewno nie przystają do wizerunku nowoczesnego i etycznego wędkarza. Temu wszystkiemu towarzyszyło uczucie niemocy. Jednak by używać słowa "niemoc" wpierw trzeba podjąć jakieś działania a ja jak dotąd byłem tylko biernym obserwatorem.Wspomniana bierność pękła wraz z organizacją pierwszego spotkania SFP we Wrocławiu, które odbyło się na początku września. Później otrzymałem propozycję zorganizowania listopadowej imprezy. Pomyślałem - "dlaczego nie?”. Wśród wielu atrakcji postanowiliśmy zarybić Odrę. Podjęliśmy więc rozmowy z okręgiem PZW we Wrocławiu. I tu, niemal klasycznym odruchem Pawłowa, przed moimi oczyma pojawił się obraz, powszechny wśród wielu wędkarzy, instytucji niedostępnej, odrzucającej wnioski wędkarzy itd. Było, jak to się później okazało, częściowo mylne wyobrażenie.Do rozmów usiadłem z Krzysztofem Wawerem, który jest członkiem Komisji Zagospodarowania Wód. Przed zawodami miałem okazję poznać Tomka Wieczorka i to jemu pierwszemu przedłożyłem ideę utworzenia „no kill we Wrocławiu. Skonsultowaliśmy to z Krzyśkiem, który w całości poparł ten pomysł. Machina ruszyła. Działania były przeprowadzane w sposób konkretny, rzeczowy. Mieliśmy jednak wspólny cel. Pozostało napisać wniosek i cierpliwie czekać na jego rozpatrzenie.Dzień obradowania komisji był długi. Oczekiwanie na wynik głosowania...dłużyło się w nieskończoność. To chyba najmniej przyjemna część całego projektu. W końcu odbieram telefon i … całe napięcie zaczęło schodzić. Wiecie już dlaczego? Dotarło do mnie, że mamy pierwszy odcinek „no kill” we Wrocławiu i pierwszy takiego typu projekt zrealizowany pod banderą Street Fishing Poland.W tym miejscu dziękuję w imieniu swoim oraz wrocławskich wędkarzy Krzyśkowi i Tomkowi za wsparcie i pomoc przy realizacji tego pomysłu. Dziękuję Panowie!Jestem przekonany, że nasze specjalne łowisko będzie dostarczało wędkarzom wielu niezapomnianych emocji a zdjęcia z okazami będą gęsto zamieszczane w tym właśnie wątku. Mam też świadomość, że będzie dochodziło do incydentów ale reagujcie, dzwońcie gdzie trzeba, nie bądźcie bierni. To dobro wspólne, opiekunem łowiska jest każdy z nas wędkarzy, miłośników street fishingu w Polsce.Państwowa Straż Rybacka: - Komenda Wojewódzka Wrocław : 71 340 69 24- posterunek Wrocław: 507 135 850 507 135 851- Policja: 997- Straż Miejska: 986

streetfishingpolska.jpg

 

Gratuluję Kolego.

Kibicuję Wam i mocno trzymam kciuki za rozwój OS -u.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbierak bezwęzłowy to taki, który nie posiada węzełków w kącikach oczek. Dzięki temu powierzchnia/płaszczyzna siatki jest bardziej jednolita i nie zbiera tak dużo śluzu z ryby.

Ja także cieszę się z tego łowiska :)

Chyba trzeba będzie się przejść do wędkarskiego. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kamilu to petycja starszych wiekiem gumofilców bo nikt młody nie skażony jeszcze zasadą że płaci tak duże składki i musi mu się zwrócić pod tym się nie podpisze. To właśnie mięsiarze najczęściej łowiący na spławik czy grunt choć i pewnie tacy co na spining łowią są oburzeni że wycięto im aż 5,5 km wody. Takie petycje powinno się tłamsić w zarodku, dotrzeć do tych co je napisali i wykluczyć ich całkiem na rok z szergów PZW ot za karę że śmiali wogóle taki stek banałów napisać. Każdego kto to poprze bym wykluczył nie sprzedając mu zezwolenia na wędkowanie w 2016 na jakichkolwiek wodach. Jednak najlepsza metoda to system zakazów i nakazów bo jak chce się coś zrobić by Ci co są za wypuszczaniem ryb mieli jakieś niewielkie wody gdzie nikt nie będzie mógł ryby zabrać a tym samym choć w niewielkim stopniu chronić ryby to takie dziadostwo śmie napisać pismo protestacyjne. Powinno im PZW teraz odpisać że ich protest jest bezzasadny i nie ma możliwości by cokolwiek zmieniono i niezależnie od ilości nadesłanych takich petycji zostaną one użyte jako podpałka w piecu a każdy kto się pod tym podpisze na rok wykluczony z szeregów PZW.

Edytowane przez Hunter_pike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo, doskonale zdaję sobie sprawę, jak to wygląda. Pomyśleć można, że "gumofilce" stoją za tym pisemkiem, jednak pamiętajmy o jednej rzeczy.

"Gumofilc" i "mięsiarz" dawno już przestali mieć tylko i wyłącznie twarz "Janusza z wąsem" w skarpetach do sandałów i obowiązkowym kiepem w zębach. To też ludzie, którzy nad wodę przyjeżdżają drogim samochodem, wodują swoją łajbę naszpikowaną elektroniką i w ręce dzierżą niełamliwego "Fenixa w tytanach"...Takich też nie brakuje..

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo, doskonale zdaję sobie sprawę, jak to wygląda. Pomyśleć można, że "gumofilce" stoją za tym pisemkiem, jednak pamiętajmy o jednej rzeczy.

"Gumofilc" i "mięsiarz" dawno już przestali mieć tylko i wyłącznie twarz "Janusza z wąsem" w skarpetach do sandałów i obowiązkowym kiepem w zębach. To też ludzie, którzy nad wodę przyjeżdżają drogim samochodem, wodują swoją łajbę naszpikowaną elektroniką i w ręce dzierżą niełamliwego "Fenixa w tytanach"...Takich też nie brakuje..

I dlatego nie rozumie  takich ludzi  :blink: stać dziada na wszystko a do sklepu po rybkę sobie nie pójdzie.

Gdyby jeszcze taki zabrał z ''umiarem'' ale gdzie tam.... brak słów. :angry:

Podejrzewam że będą pisać , drążyć temat i Okręg w końcu odpuści , dla świętego spokoju - tylko dlatego że tacy jak MY jesteśmy w zdecydowanej mniejszości...

Obym się mylił  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też ludzie, którzy nad wodę przyjeżdżają drogim samochodem, wodują swoją łajbę naszpikowaną elektroniką i w ręce dzierżą niełamliwego "Fenixa w tytanach"...Takich też nie brakuje..

 

I nie ma ich tak znowu malo  B)

Nie ma cos sie przejmowac i dzialac :) Powiew nowego idzie... Widac ze miesiarze sie zaniepokoili  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest popularny tzw: lobbing. Odcinek "no kill" został wprowadzony legalnie za zgodą okręgu. Oczywiście każdy ma prawo się z tym nie zgadzać, pisać zażalenia, zbierać podpisy pod petycjami etc. Ważną sprawą w tym momencie tj: zbierania głosów protestujących jest szybki kontakt z władzami okręgu aby zdusić ten protest w zarodku. Ponownie przekonać do swoich racji, wyartykułować cele takiego działania tak by władze okręgu zrozumiały kto działa w interesie wędkarzy a kto mięsiarzy. Możecie zawsze rozpocząć zbieranie podpisów pod pozostawieniem poprzedniej decyzji. Jest wiele mozliwości. Powodzenia w walce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocławskie media zainteresowały się tym tematem - Wrocław.pl,Radio Rodzina, Polskie Radio Wrocław itd. To jest świetny argument w rozmowie z PZW. Można im powiedzieć, że ewentualna zmiana przez nich decyzji spotka się z dużym zainteresowaniem mediów. A oni na pewno tego nie chcą. Wykorzystajcie te argumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...