Skocz do zawartości

randomrodmaker - moje kijaszki


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

https://www.youtube.com/watch?v=V5iZYQIvFug

 

   ....Zwróćcie proszę uwagę na wcięcie, odcisk dla kciuka widoczny w pierwszych chwilach filmu.Joan Wulff sygnowała przed laty serię Winstonów z  taką właśnie rękojeścią. Pamiętam, że drobne zmiany w kształcie korka, opis i coś tam chyba w kwestii pokrowca podnosiły koszt wędziska o kilka procent.   ...

 

Pozwalam sobie umieścić tutaj ten fragment z działu muchowego, bo nasz gospodarz pięknie zbroi :) oraz pomysł z wcięciem na kciuk który "odkopałem" nie jest chyba szeroko rozpowszechniony w powszechnej świadomości ...

Ciekawe co o tym sądzicie.

pozdrawiam - Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Kij do nimfy na blanku BFC opisywanym niedawno w Sztuce Łowienia.

11' #3, 101g, nić Yli silk, stabilizowane drewno (buckeye burl) i jubilerka z nickel silver, polerowanej na lustro.

Przelotki Pacbay Lite, korek flor.

Kijaszek jest do sprzedania.

post-61741-0-60710600-1528792048_thumb.jpg

post-61741-0-65783400-1528792059_thumb.jpg

Edytowane przez randomrodmaker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ponad ół roku polowania na ten jeden, "winstonowski" kolor drewnianego insertu do nieprodukowanego już, legendarnego blanku Winston WT 7'6'' #4 ,

zaowocował takim oto projektem. Rysunek na drewnie przypomina czarną rzekę na mapie, nawet miałem pomysł

na napis "Black river" lub "Czarna przemsza", ale może kiedyś....

Przelotki Snake Brand Original,

Stripper Perfect-Europe od Pana Ernesta,

Uchwyt Nickel Silver i Buckeye Burl od Ray'a Lee dodatkowo polerowany na błysk,

Nić Kimono Silk

3x  cieniutka warstwa lakieru Flexcoat Hi-Build UV (sprawdził się po roku ostrego łowienia Winstonem LT identycznie uzbrojonym)

Rękojeść nieco grubsza od oryginalnej (mam też zbrojonego fabrycznie Winstona) z warstwą kory (burl)

zalakierowaną od strony uchwytu. Coś odrobinę nietypowego, nigdy nie widziałem takiego patentu stąd ten pomysł...

 

 

 

 

 

post-61741-0-51028400-1536245017_thumb.jpg

post-61741-0-33274100-1536245027_thumb.jpg

post-61741-0-56638900-1536245045_thumb.jpg

post-61741-0-88825900-1536245057_thumb.jpg

post-61741-0-24942800-1536245070_thumb.jpg

post-61741-0-64701200-1536245082_thumb.jpg

post-61741-0-32995900-1536245093_thumb.jpg

post-61741-0-05445200-1536245106_thumb.jpg

post-61741-0-03790500-1536245116_thumb.jpg

post-61741-0-93367300-1536245165_thumb.jpg

post-61741-0-11326800-1536245179_thumb.jpg

post-61741-0-54222200-1536245187_thumb.jpg

post-61741-0-02854900-1536245195_thumb.jpg

post-61741-0-51672700-1536245204_thumb.jpg

post-61741-0-84172400-1536245211_thumb.jpg

post-61741-0-58712100-1536245219_thumb.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu Cię mam. :)  Wiedziałem, że gdzieś jesteś, ale nie miałem pewności. Szkiełko, pogrubione rękojeści, dwustopkowe przelotki. Moje klimaty.  :)  Jak widzisz Paweł te Minimy na blanku 10 stóp i linka max 3? Miałem taki pomysł kiedy tylko na rynku się pojawiły i zastanawiałem się, czy wagowo się sprawdzą? Na spinie 3/8 oz. Pearsals Gossamer i dwie warstwy FlexCoat LtB sprawdziły się bezproblemowo. Na 1/4 oz. jeszcze nie sprawdzałem, ale też się nie obawiam. Wiesz przecież, że goście robią bez omotki i wszystko gra. Drzewienko w Wt-ku boskie. Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, jeśli to ma być kij do krótkiej nimfy (żyła) to Minimy się nie sprawdzą, bo są za ciężkie.

Tutaj bym sugerował najlżejsze przynajmniej w części szczytowej jednostopkowe Pacbay lite, Recoile lub nawet Snake Brand, w zależności od budżetu.

Minimy są kapitalne do tłustszych blanków, linka przechodzi niemal bez oporu.

Tym szklakiem na minimach bez wysiłku można rzucić 15m WF w 4 klasie.

Nawet myślę o zrobieniu Winstona w 7 lub 8 klasie na tych minimach.

Taka Outbond short poleci jak z procy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jestem w domu. Czyli jednak coś subtelnego. Mam coś jeszcze z tanich  :)  Recoili i Hopkinsy w takiej wersji American Lite i najmniejszych numeracjach. Nawet nie wiem, czy te drugie jeszcze produkują. Kiedyś o tym już pisałem, ale pewnie mało kto uwierzył i sam bym pewnie, gdybym tego nie zobaczył. Kiedyś zabrałem do sprawdzenia Lamiglasa 6 stóp 6 cali do linki 3. Pewnie pamiętasz te od dawna nie produkowane żółtki w trzech częściach na spigotach. Kolega, którego rzutów uczył jeszcze Twój rodak - inż. Turski, wywalił z  tego Lamiego praktycznie całą DT3, wielokrotnie i bez specjalnego chlapania. Czyli parę metrów powyżej dwudziestu. Można? Można.

Tomku, nie cmokaj tyle. Przeczytaj ile czasu Paweł poświęcił tylko na szukanie drewienka na insert i wnioski nasuną się same.  :)

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz coś więcej na temat rękojeści. Grubość, długość. I dlaczego akurat tak.

12 wałków 0,5 cala - 15 cm, optimum przy tej dł. kija.

Kiedyś napisałeś, że rękojeść winstona WT kolegi Matiques jest odchudzona.

Tutaj wrzucam zdjęcie tego kija obok mojego, również fabrycznego Winstona.

Pozory mylą...

 

Dlaczego nie skopiowałem 1:1 oryginalnej rękojeści?

Powodem była estetyka, proporcje w stosunku do uchwytu i kształtu kaptura i to, że lepiej trzyma mi się winstona LT, którego

robiłem wcześniej niż oryginał. Firmy pakują standardowy kształt, niezależnie od dł. kija i uchwytu koło.

Robiło się przymiarki, co widać na drugim zdjęciu.

Okleiłem kiedyś oryginalną rękojeść taśmą ( przy słabym korku należy pierwszą warstwę zamocować nieklejącą stroną do korka, gdyby ktoś chciał to powtórzyć...)

i wyszło, że lepiej leży pogrubiona, polecam taki test. W ogóle kształt gr. rękojeści to bardzo indywidualna, wręcz osobista sprawa.

Rękojeści rakiet do tenisa okleja się taśmą, dlaczego są tak masywne? Lepiej leżą!

No i stara mądrość ludowa: "łatwiej kijek pocienkować, niż go potem pogrubasić",

gdyby nowemu właścicielowi nie leżało.

Pozdrawiam!

post-61741-0-85735000-1536301021_thumb.jpg

post-61741-0-24211900-1536301038_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 wałków 0,5 cala - 15 cm, optimum przy tej dł. kija.

Kiedyś napisałeś, że rękojeść winstona WT kolegi Matiques jest odchudzona.

Tutaj wrzucam zdjęcie tego kija obok mojego, również fabrycznego Winstona.

Pozory mylą...

 

Dlaczego nie skopiowałem 1:1 oryginalnej rękojeści?

Powodem była estetyka, proporcje w stosunku do uchwytu i kształtu kaptura i to, że lepiej trzyma mi się winstona LT, którego

robiłem wcześniej niż oryginał. Firmy pakują standardowy kształt, niezależnie od dł. kija i uchwytu koło.

Robiło się przymiarki, co widać na drugim zdjęciu.

Okleiłem kiedyś oryginalną rękojeść taśmą ( przy słabym korku należy pierwszą warstwę zamocować nieklejącą stroną do korka, gdyby ktoś chciał to powtórzyć...)

i wyszło, że lepiej leży pogrubiona, polecam taki test. W ogóle kształt gr. rękojeści to bardzo indywidualna, wręcz osobista sprawa.

Rękojeści rakiet do tenisa okleja się taśmą, dlaczego są tak masywne? Lepiej leżą!

No i stara mądrość ludowa: "łatwiej kijek pocienkować, niż go potem pogrubasić",

gdyby nowemu właścicielowi nie leżało.

Pozdrawiam!

Witam

Potwierdzam co napisal Paweł o rękojeści 

Miałem nieodżałowanego HELIOS-a (zdjęcie) który miał inną rękojeść niż T&T Paradigm

Po lowieniu kilka godzin HELIOS-em  dłoń  bolał mnie  jak po pracy wielkim młotem.

Paradigmem mogę smigać cały dzien suchą i nic nie boli

Kłaniam się Marian

post-51629-0-42335400-1536319993_thumb.jpg

Edytowane przez marian-56
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie jest to prawda co koledzy piszecie o dopasowaniu rękojeści do dłoni bardzo indywidualnie.

Mam taką szkocką Daiwę Lochmor X - ośmio stopową czwóreczkę - sceptycznie do niej na początku podszedłem - bo rękojeść tam bardzo smukła , w typie cygara - no nijak tego nie widziałem przy moich, dość sporych łapach.

Leży idealnie - żadna inna mi tak wygodnie nie siedzi w dłoni -,mam też muchówki w klasycznym Half Wells , ale każda następna będzie w cygarze :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, prawda jest taka, że robiąc kij dla siebie czy w pracowni można a nawet trzeba szukać czegoś, czego nie oferują seryjne kije.

Z drugiej strony bywa tak, że robiąc coś po swojemu robi się koncepcję już wymyśloną.

Łowię często z kumplem, który przerzucił sporo kijów sage, winston.

Okazuje się, że rozkład wagi, proporcji rękojeści i uchwytu w moim Winstonie LT, który tu opisywałem jest niemal identyczny jak w jego Sage Circa.

Przelotki, którym jestem wierny Thomas&Thomas używa w najwyższych modelach.

 

 

 

 

post-61741-0-33230900-1536396409_thumb.jpg

Edytowane przez randomrodmaker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, prawda jest taka, że robiąc kij dla siebie czy w pracowni można a nawet trzeba szukać czegoś, czego nie oferują seryjne kije.

Z drugiej strony bywa tak, że robiąc coś po swojemu robi się koncepcję już wymyśloną.

Łowię często z kumplem, który przerzucił sporo kijów sage, winston.

Okazuje się, że rozkład wagi, proporcji rękojeści i uchwytu w moim Winstonie LT, który tu opisywałem jest niemal identyczny jak w jego Sage Circa.

Przelotki, którym jestem wierny Thomas&Thomas używa w najwyższych modelach.

Zastanawiam się Paweł, czy całe nieszczęście z fabrycznymi rękojeściami nie wynikało z tego, że kiedy ciężkawe klejonki i szklaki praktycznie wyszły z użycia, producenci doszli do wniosku, że można zrezygnować z tych dawnych wzorów rękojeści. Circa jest dzisiaj jednym z nielicznych pozytywnych przykładów. Dlaczego coś, co się sprawdziło, co było wygodne wtedy, zostało zredukowane w przypadku jednoręcznych do w zasadzie RHW i FW? W dodatku tak to dzisiaj wygląda, że RHW krótkiej trójki jest praktycznie takie jak w wędzisku 10 stóp do linki 4 lub 5? Albo FW, który kleją na blankach raczej do cięższych linek, jest taką cienizną, że pasuje bardziej do blanku 8,5 lub 9 stóp i linki góra 5? Jasne, że rozmiary fabrycznej rękojeści muszą być jakoś uśrednione, ale nikt mi nie wmówi, że takie mikrusy nie męczą dłoni i nadgarstka.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz jest dokładnie jak piszesz, męczą i to szczególnie na kijach w wyższych klasach,

nie wiem czy to kwestia oszczędności, koniecznej standaryzacji

i wielkości produkcji, bo producentów wędek przybyło, ale naprawdę trudno jest dzisiaj dostać

korek flor a jeśli to minimum 2,2 USD za krążek i to trzeba wiedzieć od kogo.

 

Rękojeści w Sage, Winston T&T, Scott są naprawdę b. dobrej jakości, ale to czołówka,

która się broni przed masówą, bo już korek jaki miałem w Hardym zenicie był mówiąc delikatnie mocno szpachlowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mówiłem naście lat temu, żeby kupować dobry korek, bo będzie lepsza przebitka niż na złocie, to się ze mnie Paweł śmiali. Niestety tu sytuacja wygląda podobnie jak z oliwką. A w sumie jeszcze gorzej. Kolega ma ponad trzy tysiące drzewek 2-3 kilometry od góry Olimp. Śmieje się, że były próby w różnych miejscach i nikomu się nie powiodło, więc jeszcze z dziesięć lat do pięćdziesiątki popracuje i wypnie się na niemiecką emeryturę. Możemy się tylko domyślać, gdzie te dawne flory teraz leżakują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...