norbert-10 Opublikowano 14 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Z wczoraj 50cm lało jak scebra więc zdjęcie robione telefonem, uwielbiam takie dni na rybach. 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Dawidziak Opublikowano 14 Maja 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Witam, zarejestrowałem się na forum jakiś czas temu, aby podziwiać wasze dokonania nad wodą, szczególnie w tematach jazie i klenie, dzisiaj udało mi się pobić rekord życiowy o ponad 5 cm, więc rozpiera mnie wędkarska radocha, dlatego wstawiam swoje pierwsze fotki na tym forum 57,5 cm I do wody Przynęta to wobler Rico, widoczny na zdjęciu, łowisko to Wisła - zapływ rozmytej, przerwanej główki. Wędka to Daiwa megaforce do 20 gr. i żyłeczka 0,16 64 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 14 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Witam, zarejestrowałem się na forum jakiś czas temu, aby podziwiać wasze dokonania nad wodą, szczególnie w tematach jazie i klenie, dzisiaj udało mi się pobić rekord życiowy o ponad 5 cm, więc rozpiera mnie wędkarska radocha, dlatego wstawiam swoje pierwsze fotki na tym forum 57,5 cm I do wody Przynęta to wobler Rico, widoczny na zdjęciu, łowisko to Wisła - zapływ rozmytej, przerwanej główki. Wędka to Daiwa megaforce do 20 gr. i żyłeczka 0,16Jak już pobiłeś rekord życiowy Kolego, to ja chętnie przyjmę tego Rico!... [żart!] Przytrzymałeś wobka w tym miejscu, czy przeciągałeś go przez ten przelew? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 14 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Dawid , ależ zdrowizna ! Cudowna ryba . Nie mogłem się powstrzymać tym bardziej , że zdjęcia podkreślają jej urodę . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Gratuluję koledze życiówki, piękna ryba, musiały być super emocje 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SVENKA666 Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Klenik 47 cm, na trilla 9cm 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidziak Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Jak już pobiłeś rekord życiowy Kolego, to ja chętnie przyjmę tego Rico!... [żart!] Przytrzymałeś wobka w tym miejscu, czy przeciągałeś go przez ten przelew?Przeciągałem po zapływowej stronie wynurzonego szczytu przerwanej główki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fudi75 Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Nowy rekord życiowy kleń 55 cmOdra, kijek Orion 2,7, Catana 1000, żyłka 0.18, wobler swojakuderzył na napływie 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 15 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Witam ,dziś bez przekonania udałem się nad rzekę.Zrobiło się bardzo chłodno w porównaniu z poprzednimi wieczorami.Woda po ostatnich deszczach mocno się podniosła, więc tak raptowna zmiana temperatury i poziomu wody nic dobrego nie wróżyła. Wiedziałem jednak ,że pod mostem na przelewie coś na pewno stoi i czeka na mojego woblerka,myliłem się ,tam nic nie było.Postanowiłem spróbować obłowić wachlarzem ciekawy odcinek i udało się ,o godzinie 21:30 poczułem tępe zatrzymanie woblera, to była prawie życiówka ,zabrakło 3 cm.Wędka to stary Cormoran o akcji D (jeszcze nie przezbrojony ale już nie długo), kołowrotek Shimano Catana 2500 (mam nadzieje, że też już nie długo),woblerka to już nie trzeba reklamować ,wiadomo czyj. Łowię zawsze na plecionkę ,lepiej czuję prace wobka ,branie i harce ryby(w nocy wiem w którym jest miejscu) ,no i strata przynęt w zarośniętej rzece jest znikoma. Pozdrawiam, życzę fajnych kleni. 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bouli Opublikowano 16 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Łowię zawsze na plecionkę ,lepiej czuję prace wobka ,branie i harce ryby(w nocy wiem w którym jest miejscu) ,no i strata przynęt w zarośniętej rzece jest znikoma. Czy na plecionce nie będzie więcej spadów i niezaciętych uderzeń w woblera ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 16 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 (edytowane) Dziś troszkę mniejsze na innym kiju. Edytowane 16 Maja 2016 przez motylW1 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 16 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Czy na plecionce nie będzie więcej spadów i niezaciętych uderzeń w woblera ? Jeżeli dobierzesz odpowiedni kij to nie będą często spadały , z żyłki też schodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 16 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Dorzuce dwa Moje grubaski Zdr 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 16 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Dziś troszkę mniejsze na innym kiju.Na każdą miejscówkę masz inny kijek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atb69 Opublikowano 18 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Na każdą miejscówkę masz inny kijek? Inny na mniejsze ryby i inny na większe. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikryb Opublikowano 18 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Ja w tym roku pierwszy raz nastawiłem się na klenie. Jakoś nie chciały brać na kupione przynęty ale ku mojej radości skusiły się na wystrugane przeze mnie nieporadnie z balsy żuczki nurkujące na kilkadziesiąt centymetrów. Prowadziłem na napływie i przelewie ostrogi wiślanej. Jeden wziął za ostrogą. W poprzednią sobotę były 4 klenie, a w ostatnią 5 kleni i dwa okonie z napływu i jeszcze 3 okonie ze starorzecza. Najlepiej łowił zielony ze złotymi plamkami chociaż kolory na zdjęciu są przekłamane. Rybki 20-30 cm ale mam nadzieję że to dopiero początek. [emoji2] Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 18 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Zimna Zośka nie jest łaskawa dla łowców kleni, zmusza do eksploracji rzeki w poszukiwaniu ostoi wychłodzonych ryb a do tego warunki nie są zbyt przyjazne... 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 18 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Zimna Zośka nie jest łaskawa dla łowców kleni, zmusza do eksploracji rzeki w poszukiwaniu ostoi wychłodzonych ryb a do tego warunki nie są zbyt przyjazne...Jak je znajdujesz, na co łowisz?... Gadaj prędko, bo moje nerwy są na wykończeniu... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Znajdowanie ryb polega na ostrożnym przemierzaniu pieszo brzegu rzeki, czasem potrzeba kilometra a czasem kilkunastu lub więcej, klenie łowię na woblery, nie potrafię napisać jakie konkretnie bo mam ich sporo i każdy sezon mocno mnie zaskakuje tak samo jak każda rzeka jest inna i inne są zachcianki kleni. Żerowanie ryb zmienia się zależnie od pory roku dnia a nawet stanu wody i temperatury powietrza a najbardziej wraz ze zmianą dostępności danego pokarmu naturalnego.Niestety żaden tekst nie wyjaśni w tej kwestii wszystkiego ani nie odniesie się do każdego przypadku nie pozostaje nic innego jak cichutko sunąć brzegiem rzeki pośród traw i wypatrywać czarno obrzeżonych płetw, które powodują, że zaczynamy myśleć tylko o jednym... zacytuję tu autora, którego nazwiska i imienia nie pamiętam "...przebywanie nad rzeką jest snem..."Powodzenia 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 (edytowane) Znajdowanie ryb polega na ostrożnym przemierzaniu pieszo brzegu rzeki, czasem potrzeba kilometra a czasem kilkunastu lub więcej, klenie łowię na woblery, nie potrafię napisać jakie konkretnie bo mam ich sporo i każdy sezon mocno mnie zaskakuje tak samo jak każda rzeka jest inna i inne są zachcianki kleni. Żerowanie ryb zmienia się zależnie od pory roku dnia a nawet stanu wody i temperatury powietrza a najbardziej wraz ze zmianą dostępności danego pokarmu naturalnego. Niestety żaden tekst nie wyjaśni w tej kwestii wszystkiego ani nie odniesie się do każdego przypadku nie pozostaje nic innego jak cichutko sunąć brzegiem rzeki pośród traw i wypatrywać czarno obrzeżonych płetw, które powodują, że zaczynamy myśleć tylko o jednym... zacytuję tu autora, którego nazwiska i imienia nie pamiętam "...przebywanie nad rzeką jest snem..." PowodzeniaDziękuję za wyczerpujący opis! Ja mam troszkę inne warunki - większa rzeka, głębsza o nieprzezroczystej wodzie, dlatego nie mam szans na wypatrzenie "czarno obrzeżonych płetw"... O ile latem łatwo lokalizuję klenie i z powodzeniem je łowię, o tyle wiosną już tak łatwo nie jest... Ale ok, ...Będę śnił!... Edytowane 19 Maja 2016 przez Dokuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Im więcej... tym bliżej do etapu gdzie zaczniesz odwiedzać klenie jak dobrych znajomych w ich domach. Wielkie rzeki jak magnes ciągną mnie przez pół Polski abym mógł mierzyć się z reofilnymi mieszkańcami ich nurtów, głazowisk, burt czy łach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Dzisiejszy spontaniczny wyjazd na występy gościnne . Mało czasu , mikroskopijna woda . Ale mimo wszystko było bardzo dobrze . Chyba najlepiej w tym dziwnym nieco sezonie . Rybek sporo . Oprócz kleni były także jaśki . Poniżej jedyny zdjęciowy i jednocześnie największy tej wiosny . Smukły wyścigowiec , co przełożyło się na przyśpieszenia jakie osiągał w trakcie walki . Rybki brały mocno i pewnie , waląc z impetem w siekowego bzyka . Tylko jeden zebrał z powierzchni . Sprzętowo FX 902-2 made by Dąbek , Exsence Ci4+ C3000M , HM80 0,16 i ... Bzyk . 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Dziś nadeszło niewielkie ocieplenie... Stały w rynienkach przy trawce. 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinNS Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 (edytowane) Dopiero w tym sezonie zacząłem próbować swoich sił w boleniach i kleniach, jak na razie z tymi pierwszymi kiepsko, ale ostatnio uwiesił się kleń 34cm, a dziś po ponad tygodniu przerwy 49 cm co jest oczywiście moim rekordem skusił się na chiciorka Janusza Widła, rybka oczywiście pływa dalej. Edytowane 19 Maja 2016 przez MarcinNS 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Dziś nadeszło niewielkie ocieplenie... Stały w rynienkach przy trawce.Wiadomo, że w rynienkach!... - Przecież to ryby reofilne jak podaje Kolega @guciolucky... Pasą się stadami na tej trawce i nie przeszkadza im kij na "Zandery"... Pięknie! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.