Skocz do zawartości

Klenie 2016


Tomus

Rekomendowane odpowiedzi

A ja nie odpuszczam i mój kleniowy maraton trwa dalej.

13 dzień z rzędu na rybach, choćby godzinkę dwie, po pracy, do zmroku bo w końcu dzień już długi jest.

Ostatnie dni klenie gdzieś jakby się wyniosły, pojedyncze wyjścia się zdarzyły i to wszystko... :( Już zacząłem myśleć o zakończeniu kleniowania i całkowite przestawienie się na bolenie, a nawet połazić za sandaczami bo już czerwiec.

 

Ale one po prostu zmieniły miejsca żerowania, tym samym trzeba im podawać woblerka w inny sposób. Prawie 3 dni mi to zajęło, ale się udało. Wczoraj wieczorem po pracy wypad nad rzekę i 4 klenie się zameldowały. Kabanów nie było, niestety, ale takie 40+ bardzo cieszą, bo "wypracowane" :)

 

Sprzętowo bez zmian czyli kijek CD XLS 9'' do 14g, a na końcu TEKLA :) Nowość od Andrzeja Lipińskiego i jego Huntera. Jest to jakaś alternatywa dla Bromby, bo idzie lekko pod wodą jak chrabąszcze XXL i tak właśnie ryby wczoraj brały. Rzut w upatrzone miejsce, szybkie zatopienie i strzał natychmiastowy. W prowadzoną w poprzek rzeki brań nie było, tylko ataki po wpadnięciu do wody i zatopieniu.

 

Zdjęcie nie wyszło, mimo że leżałem na trawie żeby zmieścić się w kadrze :) Fotografa ze mną nie było, wczoraj wypad był samotny i trzeba było użyć statywu.

 

Slavo

 

 

 

IMG_6265.JPG

 

 

IMG_6267.JPG

  • Like 32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek sezonu łódkowego to dla mnie praktycznie koniec kleniowania , ale odwiedziłem z aparatem moich starych znajomych . Stado od zeszłego roku nieco się przerzedziło , ale przytyło im się znacznie  :) . Te największe tak gruuubo ponad pięćdziesiąt .

1465336688dsc03792.jpg

 

1465336775dsc03793.jpg
 
1465336817dsc03794.jpg
 
1465336865dsc03797.jpg
 
 
  • Like 41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne są. I grube jak karpiki :)

Tak , to prawda . To ryby żyjące na pograniczu stojącej wody zbiornika zaporowego i wlotu małej rzeczki , więc szerokie nad wyraz i odpasione  :) . A że stado , mimo że bytujące w obrębie ochronnym , jest na "widelcu" wszystkich oglądających , to i przerzedziło się nieco od ostatniego z nimi spotkania ... Dziki kraj  :angry: .

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 . A że stado , mimo że bytujące w obrębie ochronnym , jest na "widelcu" wszystkich oglądających , to i przerzedziło się nieco od ostatniego z nimi spotkania ... Dziki kraj  :angry: .

 

Nie tyle dziki kraj co zamieszkujący go zdziczali tubylcy  :(

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mucha pokonała Tomiego  (dzięki za wypadzik @Tomi101).Było w sumie 10 rybek , w tym 2 x 40+,a ten większy prawie pięćdziesiąt. Całkiem udany wypadzik jak na fly fishingowego świerzaka. wszystkie rybki na piankowe żuki zakupione na forum  :)  ;)  :P

 

 

Tak było :( , piankowe żuki podawane muchówką robiły robotę. :good:

Pomimo moich starań i obskoczenia teoretycznie lepszych miejscówek, także tych nieosiągalnych dla muchołapki nic nie mogłem wyholować .Wypracowałem kilka brań mniejszych i większych ryb ,ale byłem na zero.

Dopiero wieczorem ,finiszując przed nadchodzącą burzową chmurą , upolowałem 4 ryby w ciągu godziny.

Rozmiarowo bez szału ,ale wróciła wiara w umiejętności i skuteczność Mrówek. :)

Największy na fotkach.

8fa9324b1b74efb7med.jpg b9526baae3b6e581med.jpg

 

I jeszcze Wobi w akcji .

9dbd1c38e607e0b4med.jpg

 

Sprzętowo bez zmian.

 

Pozdrawiam Tomi B)

  • Like 31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek musimy to powtórzyć zanim sie zacznie sezon sumowy ,bo aż sam jestem ciekaw czy żuczki od @Undre  kolejny raz pokonają słynna mrówkę Tomiego101  :P . No i po za tym tylko strzał suma można porównać do podchodzenia z sucharem dużej zbierającej ryby.... ;)

 

PS.Było to tak ,po wyjęciu kilku rybek w przedziale 30-40cm wiatr się nagle uspokoił i zaczeły sie fajne zbiory z powieszchni.wszedłem sobie do wody poniżej rafowego wypłycenia gdzie teoretycznie powinny być rybki i zacząłem podawać żuczka pod nawisy traw pod drugim brzegiem.po kilkunastu minutach zobaczyłem subtelny zbiór dużej ryby kątem oka powyżej mojego stanowiska... Następnie drugi,trzeci.Postanowiłem podejść troche w górę rzeki żeby mieć rybki w zasięgu.Podałem raz muchę nic,mucha spłynęła ,a ryba subtelnie zebrała znów. Podałem muche w to miejsce ... mucha spłynęła jakiś metr... i pojawił sie pod nią potężny  garb... ale nie zebrał.... mineły ze 3 cholernie długie sekundy i... nagle pianke subtelnie wessało pod wodę  (byłem pewien że to duży jaź).Zacięcie... i na drugim końcu wygiętej w pałąk wędki tańczy duża ryba... Jak dla mnie to poezja :P

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...