Skocz do zawartości

Pstrągi 2016


xdaczajuplx

Rekomendowane odpowiedzi

Rano obudziłem się z silnym postanowieniem 'koniec błotnych ryb' szybka kawa i jade na Dunajec. Tak na wszelki wypadek wziąłem swoją 20letnią muchówkę, spiningi zawsze woże w samochodzie (zawsze mam z dwa w bagażniku). Dość szybko dojechałem i oczywiście spining i do boju. gdzieś po trzech godzinach stwierdziłem, że jednak to nie jest dzień spiningowy bo efekty były nadwyraz słabe więc wziąłem swoją archaiczną muchówkę dowiązałem jętkę którą ostatnio usupłałem tak na wszelki wypadek i się zaczęło....dobrych kilka rybek zameldowało się w dość krótkim czasie. Oto największa z nich...

 

413afe9fd8979f2d.jpg

 

5220a77e6a7c5c85.jpg

 

i do wody...

 

d95fadc402dc1f93.jpg

 

..i to się nazywa ratowanie honoru...:-)

  • Like 38
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan dzisiaj był taki, że wstaję o 7 i jadę na pstrągi. Udało się wstać, ale wyjechałem dopiero około 9. Na tym odcinku rzeki byłem pierwszy raz, więc plan był taki, że idę w górę rzeki, obławiam co się da, ale bardziej planuję jak i co będą obławiał wracając. Podczas wędrówki w górę rzeki pstrągi raczej nie współpracowały. Albo tylko odprowadzały woblera albo delikatnie podskubywały. Podczas obławiania powrotnego było już trochę inaczej. Brań było mniej, ale były to już konkretne brania. Rzeczka płytka, dołków i rynien, rynienek bardzo mało, ale udało się jednego, a raczej jedną oszukać. Wspaniałe jak dla mnie 49 cm.

post-53129-0-11633200-1460309909_thumb.jpg

post-53129-0-59567700-1460309919_thumb.jpg

post-53129-0-75514200-1460309932_thumb.jpg

post-53129-0-23864400-1460309946_thumb.jpg

post-53129-0-10255600-1460309957_thumb.jpg

  • Like 45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. u mnie było następująco: rzeczka z tych mniejszych jak większych. Woda opadająca - oczyszczająca się. Wczoraj była około 0.5 m ponad stan. Dzisiaj ok 25 cm. Mocno kopnięta, ale do łowienia. Miejscówka to prostka za zakrętem rzeki, taka mini płań z rynną mniej więcej w okolicach środka biegu, może troche bliżej przeciwnego brzegu. Normalnie woda ma w tym miejscu ok 30 cm - dzisiaj ok 0.5m - a w dołku (rynnie) ok 80-100 cm. Przy takim stanie wody (zwłaszcza takim uciągu jaki był dzisiaj) w tej rzece ryby lubią takie miejsca. Przepuściłem tam kilka razy biedronkę meppsa. Na bank spenetrowała miejscówkę, ale wydawało mi się, że źle wchodziła w rynnę, założyłem więc tweestera na 1.5 gr główce. Przynęta weszła w rynnę. Podbiłem kilka razy (takie mikro podbicia - nie wiem czy pstrągi to lubią - ja bardzo) i bach. Kilka odjazdów. Podbierak. Z wody nie wyjechała z tego podbieraka zanim nie ustawiłem aparatu (czas 180, przysłona F11, doświetlenie lampą na pół gwizdka - trochę przepaliłem ;)  ) 

Fotka, woda i odpłynięcie od pierwszego strzała. A ha przed fotką pomiar: 53 cm :)

Później jeszcze ok 20 minut szukałem dekla od obiektywu bo się w zamieszaniu zgubił .. znalazłem go przy samochodzie jak ściągałem wodery (wpadł do środka w ferworze walki :)  ) przy wytrzepywaniu piasku z butów wyleciał.

Milupa: polecam się na przyszłość ;)

PS. to był drugi dzień jak łowiłem stradiciem którego kupiłem  tutaj na giełdzie: Rychu1961 dzięki. Kręcioł się spisuje bez zarzutu. 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można,różnie,wobek,streamer na czeburaszce,paproch na micro odbijany od dna,guma...podczas jednego wypadu używam wszystkich rodzajów przynęt w zależności od odcinka,dnia i takich tam...Ponad połowę ryb wyciągam po serii rzutów,rzadko jest to książkowy "pierwszy rzut",obiecująca rynna to czasem półgodzinny przystanek a krótki odcinek bogaty w takowe jest przez 5-6godzin obrabiany choć ma czasem kilometr.Trudna woda stąd podejście.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tego wykopałem,jest na tyle "małe" w mb że da się wrzucić,i dla jasności dodam że wszystkie nadal są w wodzie i regularnie je będę "straszył" wszelakim dobrem do 1.05,potem czas kłów i zębów..... :)

post-59344-0-54153100-1460644204_thumb.jpg

Edytowane przez xdaczajuplx
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj...potoki jak potoki,a rzeka rozdeptana wzdłuż,wszerz,w poprzek i po skosie---nizinna,bez zarybień,co kawałek zalew i ziomal ze spławikówką na legalu....Kilka z poczatku sezonu miałem tez w 1 szym poście jednak "odparowały" z różnych przyczyn.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bruce Lee?? dobre...ale żona jakoś inaczej to wymawia---pojeb....ny.... :)Co do umiejętności...moim skromnym zdaniem to akurat przy kropkowaniu ich nie musi być za wiele,to rzeka odwala czarną robotę,podajesz wabik i nurt sam go pokazuje rybie,bardziej chyba liczy się wiara w swoją wodę i odpowiednia logistyka.Szukasz ryb tam gdzie powinny być a jeśli nie strzeli od razu to z wiarą że ON tam jest dalej robisz swoje czymś innym.Ten poniżej "uruchomił się " po chyba trzydziestym spływie w ten sam warkocz,olał gumy,paprochy,woblera a przywalił w dragonowską czeburaszkę ze streamerem.Prosto z podbieraka na "miekki" teren i do wody...Kolejny podobnie,oba z lutego o ile dobrze pamietam .Jesli fotografie nie trzymaja standardów forum proszę o ich usunięcie.post-59344-0-08449600-1460708685_thumb.jpgpost-59344-0-04902200-1460709032_thumb.jpg

Edytowane przez xdaczajuplx
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...