Skocz do zawartości

Najlepszy film/piosenka na y.t.pl


kryst

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś czytałem recenzję jednej z płyt Ani Dąbrowskiej, wyczytałem w niej że kobitka zaśpiewała  filmowe utwory, między innymi:

The sound of silence.

Z racji tego że, lubię ten utwór, postanowiłem przesłuchać całość płytki "Ania Movie". Zaskoczenie moje było niezmierne, bo tak wspaniałej muzy nie słyszałem bardzo dawno.

Do tego jeszcze ten klimatyczny głosik, który pasuje idealnie do wykonywanych utworów

http://www.youtube.com/watch?v=rJiTZ9M0z10

http://www.youtube.com/watch?v=_I8IQyNnPls

http://www.youtube.com/watch?v=sUROcognBxU

 

Teraz troszkę rozweselę klimat niesamowicie fajnym clipem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletna i dojrzała płyta "Volk" zespołu Laibach.

W każdej warstwie , w każdej płaszczyźnie.

Technicznie podobna do wcześniejszej płyty "Wat" , ale tym razem artyści poszczególne utwory oparli na hymnach kilku wybranych państw.

Tymże też państwom dedykowane są teksty , często związane z ich historią i ich w niej przeszłości.

Czasem autor zadaje pytanie do narodu , czasem narodowi utwór dedykuje , tak jak to ma miejsce w utworze "Slovania" , gdzie wymienia ... Polskę.

Tytuły między innymi takie jak "Germania","Anglia","Espana","Yisra'el" czy "Vaticanae"...

Wszystko to okraszone apokaliptycznymi partiami melodyjnymi i rytmicznymi...choć wciąż czytelne i przejrzyste.

Tradycyjnie też w uszy słuchacza wepchnięto sporą "kanapkę" folku.

Grobowy głos wokalisty słynącego ze swych melodeklamacji zastępuje czasem czysty,męski śpiew.

 

Kurcze...słucham jej dziś trzeci raz a włosy na mych rękach znowu stają dęba...

 

Cała płyta to wysłuchania tu :

Edytowane przez makamba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matiz992, wprawdzie to nie moje klimaty muzyczne, ale na długie kopytka w szpilach zawsze chętnie popatrzę swym okiem kaprawym :P.
 
Jak dla mnie Laibach (Opus Dei) był niesamowity, odmienna muza od wszystkiego co znałem.
Patrząc dzisiaj, na zasadzie podobieństw wydaje się że schedę po nich przejął Rammstein - no przynajmniej takie mam wrażenie ;).
 
Dla porównania :
 


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geburt einer nation - cover Queen "One Vision".

 

Laibach i Rammstein?

Avant-garde,industrial,neofolk,military pop,neo-classical,martial - tyle o Laibach.

Dance metal , tanz metal - Tyle o Rammstein.

To jak nasz Kazik Staszewski i Prince.

Kompletnie dwa różne bieguny.

Inny przekaz , inny sens powstania kapeli , inne korzenie i inny cel.

Laibach to performersi (NSK) rozsypani po różnych projektach , "Rumsztajn" to zwykłe muzykanty.

Podkradli im estetykę sceniczną i parę patentów , ale gdyby nie Reznor to możliwe ,że dalej grali by po garażach.

Może i zaliczają Laibach do jakichś wczesnych inspiracji , ale na pewno nie przejęli po nich schedy.

Zwłaszcza ,ze Laibach wciąż istnieje , a ich twórczość rozwija się w coraz to innych kierunkach muzycznych.

Choć są kapele , które chętnie by po Laibachu schedę przejęły.

http://www.lastfm.pl/music/Laibach/+similar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę abym nie lubił muzyki elektronicznej. Muzyka elektroniczna niech zostanie w swoim tam kręgu wyznawców.

Lubię nawet połączenie rocka, metalu z muzyką elekto, ale gdzie nie jest to do przesady. Wiem że mnie teraz zlinczujecie ale nie chodzi mi o clip wstawiony przez kolegę Pieczywko, chodzi mi o całokształt, czyż nie mamy dosyć tej cyber muzy wkradającej się do pierwotnych gatunków. Za niedługo będziemy świadkami Um cyk um cyk um cyk, Metallica.

Drażni mnie to że powolutku jakaś kultura umiera na rzecz innej, nie wiem nowszej?. Modniejszej?.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę abym nie lubił muzyki elektronicznej. Muzyka elektroniczna niech zostanie w swoim tam kręgu wyznawców.

Lubię nawet połączenie rocka, metalu z muzyką elekto, ale gdzie nie jest to do przesady. Wiem że mnie teraz zlinczujecie ale nie chodzi mi o clip wstawiony przez kolegę Pieczywko, chodzi mi o całokształt, czyż nie mamy dosyć tej cyber muzy wkradającej się do pierwotnych gatunków. Za niedługo będziemy świadkami Um cyk um cyk um cyk, Metallica.

Drażni mnie to że powolutku jakaś kultura umiera na rzecz innej, nie wiem nowszej?. Modniejszej?.

Ależ elektronika towarzyszyła nieomal wszelkim gatunkom od samego początku.

Jej udział i zawartość zawsze zależała od gustu wykonawcy , potrzeby zastosowania jak i ówczesnych możliwości sprzętowych.

Pink Floyd,Queen,Eurythmics,Alien Sex Fiend,Fear Factory itp.

 

Problem zaczyna się wtedy gdy za coraz bardziej dostępnymi i prostszymi instrumentami elektronicznymi i sprzętem komputerowym zasiadają "wirtuozi jednego palca" w przeszłości wiele z muzyką wspólnego niemający.

Niestety bogowie muzy wymierają , a o talencie wykonawcy świadczy dziś ilość wejść na jego "dzieło" na Youtube.

Dziś każdy jest melomanem bo ma słuchawki i muzę mp3 w telefonie,rowerze,kartoflu i gdzie tylko się da.

Nikt już nie czeka do północy na ulubioną audycję w radio z kaseciakiem nastawionym na nagrywanie. :(  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laibach i Rammstein?

 

Avant-garde,industrial,neofolk,military pop,neo-classical,martial - tyle o Laibach.

Dance metal , tanz metal - Tyle o Rammstein.

 

Ale moje oczko na końcu widział ?

Bartosz jasne że to dwa różne bieguny, nie zrozumieliśmy się, chodzi mi o to że jak pierwszy raz usłyszałem Rammstein moja pamięć sięgnęła po Laibach (tak mi zostało i co zrobić - wrażenia słuchowe !), ponadto w co po niektorych utworach widzę podobieństwa (jak wyżej). Miałem okres zachwytu "Opus Dei" po czym STOP i wystarczy, pompatyczne paradne klimaty odeszły w dal. Mogę posłuchać ale już jakoś morda nie szczególnie mi się cieszy, a gdy mam wybierać L or R biorę płytkę Rammstein bo więcej w tym widzę polotu i inwencji twórczej (czasami szalonej - w sumie nie chciałbym stać w pierwszych rzędach).

 

Nie twierdzę abym nie lubił muzyki elektronicznej. Muzyka elektroniczna niech zostanie w swoim tam kręgu wyznawców.

Lubię nawet połączenie rocka, metalu z muzyką elekto, ale gdzie nie jest to do przesady.

 

Zgadzam się w pełni, o ile syntezator Korga nie służy do wydobywania, jak to Stoner określił -um cym um cyk- to jest to dla mnie strawne (symfoniczny metal/rock, psychodelia).

Jeśli mamy na myśli popularną muzę masową, serwowaną przez "muzyczne" media i do kupienia jedynie w "dobrych sklepach muzycznych" to ja odpadam - nie moje klimaty.

Gdzieś jeszcze mam na kasetach Kraftwerk i Klaus Schulze - czy dzisiaj mógłbym temu przeciwstawić coś równie ambitnego jak na tamte czasy, bynajmniej nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć.

 

No to coś na wieczór do posłuchania pod browarka.

 

Edytowane przez Zwierzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to znowu ja. Znalazłem zupełnie nieznaną mi kapelkę. Po przesłuchani ich płytki po prostu oniemiałem.

Stary Doom metal z dużą domieszką stonerowego  riffu. Niesamowicie dopracowane zmiany tempa.

Polecam zapoznanie się z całym materiałem owej kapeli.

Mnie ona urzekła i mam nadzieję że wielu z Was też.

http://www.youtube.com/watch?v=UD-naFvil3Y

Edytowane przez stoner
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...