Skocz do zawartości
  • 0

Konserwacja / malowanie / naprawa łódki z laminatu


-PYTOON-

Pytanie

Proszę o poradę, czy zwykła sklejka obłożona matą szklaną i zaimpregnowana żywicą wystarczy do odbudowy komór wypornościowych i ławek? Ceny sklejki szkutniczej są bardzo wysokie a wspólnie z kolegą mamy do odbudowy łodź 4,3m/1.8m, więc wyjdzie tego sporo.

Kolejna sprawa czy lepiej zastosować topkot czy żelkot do finalnego wykończenia łodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Nie wiem czy przy wciaganiu,bardziej podczas transportu.Przymierz i zobacz czy uszkodzenie jest w miejscu którejs z rolek. A co do zelkotu to tak jak napisałem wczesniej-odpuśc sobie to i zrób szpachlówką zelkotową albo szkutniczą i na to maźnij topkotem (on się utwardza ładnie-do tego jest zrobiony)

Byle by tylko sie ten pająk daleh nie rozciągnął dlatego ładnie to obrób,obszlifuj troszke wiecej i postaraj sie zachowac jakis owalny kształt fazując krawędz o ile sie da.Łódka jedno czy dwu płaszczowa ?? Swoją drogą dobre i wesole podejscie do ustereczki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja bym kupil niebieski zelkot i topkot.. najpierw to dobrze oszlifował, wieksze kawalki ktore sie luszcza usunal do tego w miare mozliowsci w te miejsce uzupełniłbym szpachlowka szkutnicza najlepiej ta z pocietym włóknem szklanym a na koniec polozyc z 2-4 warstwy zelkotu a na to warstwe topkotu. topkot jest to zelkot z dodatkiem parafiny ktora unosi sie na gorze odcianajac dostep powietrza. sam w swojej lodce na calej plaszczyznie wymienialem zelkot. tylko pamietaj do tego zabiegu bedziesz potrzebowal temperatury powyzej 18stopni oraz pamietaj z mieszaniem tych wszystkich komponent. zebys nie dal za duzo utwardzacza.

 

zelkot i topkot nakladasz walkiem. nie uzywaj do tego walka z pianki tylko takie jakby futerko. jak zelkot i topkot utwardza sie warto go wyszlifowac i wypolerowac stad tez daj troche wieksza warstwe. ale nie za duza bo szlifowanie tego i polerowanie jest katorga.. ogolnie to co ludzie pisza ze ciezko to albo sie nie da pisza osoby ktore tego nigdy nie robily. ja remontowalem sam lodke swoja. od poczatku do konca pracochlonne jest to bardzo i trzeba wiedziec co i jak. ale poczytac troche na forach pogrzebac sie. i da sie dojsc do ladu jesli czegos nie wiesz napisz wszystko powiem zeby nie zniszczyc tego i lodka ktora masz 2 lata byla dalej jak nowa.

Edytowane przez krzysio12
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W transporcie nie ma opcji, rolki są 1,5 metra dalej w kierunku rufy. Ale kilka razy wyciągałem łódź z łodzi z pasażerem na pokładzie i chyba to mogło punktowo uszkodzić burtę.

 

Kurcze patrze na te szpachlówki i one są białe :( będzie widać naprawę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja bym kupil niebieski zelkot i topkot.. najpierw to dobrze oszlifował, wieksze kawalki ktore sie luszcza usunal do tego w miare mozliowsci w te miejsce uzupełniłbym szpachlowka szkutnicza najlepiej ta z pocietym włóknem szklanym a na koniec polozyc z 2-4 warstwy zelkotu a na to warstwe topkotu. topkot jest to zelkot z dodatkiem parafiny ktora unosi sie na gorze odcianajac dostep powietrza. sam w swojej lodce na calej plaszczyznie wymienialem zelkot. tylko pamietaj do tego zabiegu bedziesz potrzebowal temperatury powyzej 18stopni oraz pamietaj z mieszaniem tych wszystkich komponent. zebys nie dal za duzo utwardzacza.

 

zelkot i topkot nakladasz walkiem. nie uzywaj do tego walka z pianki tylko takie jakby futerko. jak zelkot i topkot utwardza sie warto go wyszlifowac i wypolerowac stad tez daj troche wieksza warstwe. ale nie za duza bo szlifowanie tego i polerowanie jest katorga.. ogolnie to co ludzie pisza ze ciezko to albo sie nie da pisza osoby ktore tego nigdy nie robily. ja remontowalem sam lodke swoja. od poczatku do konca pracochlonne jest to bardzo i trzeba wiedziec co i jak. ale poczytac troche na forach pogrzebac sie. i da sie dojsc do ladu jesli czegos nie wiesz napisz wszystko powiem zeby nie zniszczyc tego i lodka ktora masz 2 lata byla dalej jak nowa.

 

 

 

 

 

 

 

Dzięki Wam za pomoc.

 

Czytałem już o tym troche jak chciałem tą ryse usunąć ale w końcu odpuściłem i mam tą ryse dalej  :)

 

 

Krzysio12, powiedz mi proszę czy mam nakladać żelkot od razu 4 warstwy i od razu 5 warstwe topkotu czy to trzeba czekać jakiś czas odczekać między warstwami?

Edytowane przez Hermano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem czy przy wciaganiu,bardziej podczas transportu.Przymierz i zobacz czy uszkodzenie jest w miejscu którejs z rolek. A co do zelkotu to tak jak napisałem wczesniej-odpuśc sobie to i zrób szpachlówką zelkotową albo szkutniczą i na to maźnij topkotem (on się utwardza ładnie-do tego jest zrobiony)

Byle by tylko sie ten pająk daleh nie rozciągnął dlatego ładnie to obrób,obszlifuj troszke wiecej i postaraj sie zachowac jakis owalny kształt fazując krawędz o ile sie da.Łódka jedno czy dwu płaszczowa ?? Swoją drogą dobre i wesole podejscie do ustereczki ;)

 

 

To jest dwupłaszczowa łodka.

 

 

Tutaj macie linka. Gość dalej sprzedaje te łódki.

 

http://allegro.pl/lodka-wedkarska-alba-390-transport-antila-i5991625366.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tak to jest jak lodka 2 plaszczowa wazy tylko 110kg przy takich wymiarach.. cienkie to jak papier i po 2 latach sie rolatuje.. wiec tak najpierw czyscisz mechanicznie pozniej aceton w ruch az na szmacie nie bedzie nic zostawac.. pozniej widzisz jakie sa uszkodzenia czy warto dawac mate i zywice czy szpachle z wloknem. chodz szpachla z wloknem zastepuje zywice i mate. jak to wszystko uzupelnisz zostawiasz troche miejsca na zelkot. zelkot nakladasz na mokro. znaczy to tyle ze warstwa na warstwe. zelkot nie utwardza sie pod wplywem powietrza tylko jest to substancja 2 skladnikowa. i na to kladziesz na koniec dosc gruba warstwe topkotu zeby zamknac caly zekot.

 

jesli na szpachle dasz sam topkot moze byc za mala warstwa i przy szlifowaniu oraz polerowaniu mozesz miec przeswity.

 

pamietaj tez ze najpierw przed zamowieniem wszystkiego oczysc to i dostan sie tam. i pamietaj ze rysy musisz otworzyc nie zostawiaj rys nawet kawalka. otwarte rysy nie beda sie poszerzac.  jesli juz otowrzysz wszystko i bedziesz widzial jakie sa zniszczenia czy zniszczeniu ulegla sama warstwa zekoltu czy poszlo dalej. jesli sama warstwa zelkotu mozesz nie uzywac szpachli tylko zelkot i topkot.

 

wiem moze troche chaotycznie napisalem ale wszystko jest tu ujete.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tylko jaki jest sens przy takim uszkodzeniu smarowac to zelkotem i przykrywać topkotem,co ?

Jak zerwie tego pająka i będzie ubytek w laminavie dosc duzy to mata musi w to miejsce pojsc tak czy siak a na mate co ma dać zeby wyrownac..??-kilka warst zelkotu ?? -od tego jest szpachlowka zelkotowa np i na to topkot ktory mozna wypolerować.Jesli po rysach ubytek niewielki to po kilku warstwacg zelkotu przykrytymi topkotem bedzoe widac wgłebienie.Jak to żeluje to dostaje skurczu-pamieta kolega o tym ?? Po co wywazac otwqrte drzwi.... ? wygogluj sobie jachtowe.com.pl i zakladke abc remontu tam poczytasz i zobaczysz jak to technologicznie wyglada-takie proste naprawy ;)

Edytowane przez lukasz2223
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

sens jest bardzo duzy? wiesz dlaczego daje sie zelkot w lodziach? przeciez mozna sama mate dac. zelkot chroni przed uszkodzeniami i penetracja wody. jesli lodka uderzy w cos i miedzy mate dostanie sie woda zacznie ja penetrowac to pozniej zaczyna to wszystko gnic. starzy szkutnicy kiedys mi mowili ze samym zelkotem naprawiali na to dawali folie strecz aby odciac powietrze pozniej byla gladka powierzchnia od folii.. jesli kolega ma uszkodzony jedynie zelkot to nie trzeba dawac zadnej maty. wystarczy uzupelnic zelkot i to kladziemy jedna warstwe na 2 az zapelnimy wszystko a na koniec topkot. celowo powiedzialem zeby dac tego wiecej bo bedzie skurcz ale  nie tak duzo zeby pozniej dalo sie to wyszlifowac. ale szlifowanie tego jest bardzo ciezkie jest to tak twarde jak szklo. i tu chodzi zeby pomoc czlowiekowi a nie wywazac drzwi. jesli dasz jedna warstwe topkotu to przy szlifowaniu zrobisz tylko papierowa warstwe ktora po roku badz 2 moze znowu peknac. jesli dasz zelkot i na koniec topkot warstwa bedzie gruba

 

 

jesli chodzi o kupno lodzi to ja jestem za laminatem jest o wiele tanszy i jesli sie kupi dobre plywadelko np jednoplaszczowe z komorami bedzie napewno lepsze od 2 plaszczowej odchudzonej. taka lodz 2 plaszczowa ktora kupiles powinna wazc jakies min  150kg zeby byla dobrze wykonana

Edytowane przez krzysio12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A wiecie co? polazłem tam jeszcze raz i okazuje sie ze na pokładzie tzn na rantach tego pokładu też są takie pęknięcie wzdłużne - 15-20cm długie. WIdać że ta łódka nie jest dobrej jakości. Ale cóż szkoda wyrzucić :)

 

może tak kiedyś w przyszłości całą łódkę tzn dno i burty wzmocnić matami? powinno to chyba trochę wzmocnić całą konstrukcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

sens jest bardzo duzy? wiesz dlaczego daje sie zelkot w lodziach? przeciez mozna sama mate dac. zelkot chroni przed uszkodzeniami i penetracja wody. jesli lodka uderzy w cos i miedzy mate dostanie sie woda zacznie ja penetrowac to pozniej zaczyna to wszystko gnic. starzy szkutnicy kiedys mi mowili ze samym zelkotem naprawiali na to dawali folie strecz aby odciac powietrze pozniej byla gladka powierzchnia od folii.. jesli kolega ma uszkodzony jedynie zelkot to nie trzeba dawac zadnej maty. wystarczy uzupelnic zelkot i to kladziemy jedna warstwe na 2 az zapelnimy wszystko a na koniec topkot. celowo powiedzialem zeby dac tego wiecej bo bedzie skurcz ale  nie tak duzo zeby pozniej dalo sie to wyszlifowac. ale szlifowanie tego jest bardzo ciezkie jest to tak twarde jak szklo. i tu chodzi zeby pomoc czlowiekowi a nie wywazac drzwi. jesli dasz jedna warstwe topkotu to przy szlifowaniu zrobisz tylko papierowa warstwe ktora po roku badz 2 moze znowu peknac. jesli dasz zelkot i na koniec topkot warstwa bedzie gruba

 

 

jesli chodzi o kupno lodzi to ja jestem za laminatem jest o wiele tanszy i jesli sie kupi dobre plywadelko np jednoplaszczowe z komorami bedzie napewno lepsze od 2 plaszczowej odchudzonej. taka lodz 2 plaszczowa ktora kupiles powinna wazc jakies min  150kg zeby byla dobrze wykonana

A czy napisałem,że topkotu ma byc jedna warstwa grubości kartki papieru ? nie chociaz taka własnie mogła by być ta grubośc bo przy prawidłowej obróbce szpachlówką która przykrywa laminat nie trzeba tego zabezpieczac większa ilocią warstw bo po co ?? jeszcze wytłumacz mi tylko po co ma być kilka warstw żelkotu i na to topkot skoro mozna tak samo uzyc topkotu, a tak na marginesie to wiesz czym się rozni jedno od drugiego ??

topkot to  inaczej zelkot z dodatkiem korektora parafinowego ( rozpuszczona w styrenie parafina ) która po wymalowaniu wydostaje się na wierzch blokując dostęp powietrza dzieki czemu wysycha wszystko bez folii o tasmy dlatego pytam po co wywazac otwarte drzwi. Jak cchesz juz tak polemizowac to jak myslisz.. jaka grubośc zelkotu jest w nowej łódce? hmm ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

. i tu chodzi zeby pomoc czlowiekowi a nie wywazac drzwi. jesli dasz jedna warstwe topkotu to przy szlifowaniu zrobisz tylko papierowa warstwe ktora po roku badz 2 moze znowu peknac. jesli dasz zelkot i na koniec topkot warstwa bedzie gruba

 

 

 

Przypominam,ze topkot i zelkot sa ostatecznymi warstwami a nie "zestawem naprawczym.Może byc papierowa grubośc i nie ma prawa puścic chyba,ze robisz to tak jak piszesz-to nie ma prawa trzymać. W samochodzie jak jest wgniota tez zalewasz twardym lakierem żeby to zakleic czy uzupełniasz najpierw ubytek żeby miał lakier podparcie?- to tak żeby łopatologicznie to wytłumaczyć :)

Ubytki w laminacie uzupełnia się tym czego brakuje !! a na koniec daje się to czym jest laminat zamykany fabrycznie.. zelkot/topkot jak najcieniej

Edytowane przez lukasz2223
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tak tylko jesli ubytek jest tylko w zelkocie to po co dawac szpachle? mam narysowac to? ja uczylem sie od czlowieka ktory naprawia lodzi i krok po kroku mi to tlumaczyl. jesli bys przeczytal dobrze co napisalem. to tam krok po kroku jest napisane najpierw otworz zobacz jesli duzy ubytek  szpachla i zelkot albo jesli uszkodzony sam zelkot to dajesz sam zelkot i topkot. zapraszam do lektury :) jesli w samochodzie masz uszkodzony sam lakier to dajesz szpachle czy tylko lakier? tak samo jest z lodziami.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czytałem. A zdjęcia widziałeś? bo na jednym zdjęciu widac taki ubytek,że szpachlówka trzeba to dotknąć(widac mate) Pamiętaj,że  Przy robieniu nowej łódki z formy - żelkot jest pierwsza warstwą daną na rozdzielacz od zewnątrz a od wewnątrz na ten żelkot idzie mata z zywicą dlatego tez żelkot ten jest "juz grubszy" o żywicę. Teraz- jeśli w taki ubytek nalejesz grubo samego żelkotu/topkotu to wytrzymałośc tego będzie żadna,zwyczajnie popeka to tak samo,trzeba to zrobić"obszerniej". Dlatego jeśli nie ma wymogu położenia warstwy maty to chociaż szpachlówką nadrobi to co zabierze ukruszona/wyłuszczona czesc tego strasznego żelkotu.Jak powierzchnia jest dobrze przygotowana to dwie warstwy żelkotu wystarczą, zależy czym nakładanego. 

Aha....a szkutników na świecie jest tak samo w podziale tylu co mechaników i "mechaników"....  :) Sposoby z folią stosowane w Kołobrzegu nie są czymś nowym ani dobrym. Gdyby to było takie Hop nikt nie robił by klejów poliestrowych z kudłami czy szpachlówek czy podkłądów epoksy- skoro wszystko można zalac żelkotem.. Nie nie można.Niech kolega zrobi jak należy. 

Do tej pory nie wiem jak bys nakłądał żelkot mokro na mokro i na to topkot albo folie... ciekawe jak bys sprawdzał czy grubośc jest już w miare ok, ? na oko ?  :mellow:  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zelkot nakladalem walkiem najpierw zrobilem probe na kawalku folii nalozylem 4 warstwy i na to zelkot jak wyschło widac bylo co i jak. zreszta sam producent napisal ze wysle zelkot i sobie naprawi.. mozemy miec odmienne zdanie. mnie nauczyl czlowiek ktory sprzedawal drogie lodzie i naprawial je. oraz produkowal formy lodzi ktore sam projektowal. mysle ze nie byl byle jakim szkutnikiem..

 

 

co do reklamacji to ajpierw bym probowal ise z nim skontaktowac i jakos sie dogadac. albo niech poleci blisko Ciebie zaklad i naprawia CI na jego koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zelkot nakladalem walkiem najpierw zrobilem probe na kawalku folii nalozylem 4 warstwy i na to zelkot jak wyschło widac bylo co i jak. zreszta sam producent napisal ze wysle zelkot i sobie naprawi..

A Ty co bys wolał usłyszeć, że wystarczy to zalac żelkotem/topkotem czywolał bys żeby włąściciel opisał to mniej więcej jak ja to zrobiłem- Chyba odpowiedz jest znana i prosta :) 

Co do sprzedawców.... szkutników to naprawde omińmy ten rozdział bo naprawde dużo może człowieka zaskoczyć ;) 

ps. chyba 95% producentów łodzi samemu buduje formy .. i tych tanich i tych drogich  ;)  Mało kogo stac na projektanta i zlecenie tego firmie...szkutniczej hehe więc masło maślane. Powiedz dlaczego w b.drogiej łodzi ktoś wsadził 10 lat temu  zwykłe impregnowane drewno na wręgi i wzdlużnice a pomiędzy wylał to pianką "średniej" jak sie okazało jakości?( po 10 latach łódka 150 kg cięzsza) A pawęz ze sklejki w drogiej łodzi po 10 latach jak nie zbutwiała z wilgoci to dokonała tzw suchego gnicia? To nie sa cuda, to są nasze b.drogie łodzie :) od "starcych szkutników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie ma sie co spierać. Musze to obszlifować i uzuepłnić i wykończyc w kolorze :) Szlif wykończeniowy i będzie git.

 

Przed chwilą napisałem do producenta. Wysłałem mu fotę. Pewnie bedzie chciał jeszcze fotki pokładu.

 

Zobaczymy co odpisze...

 

Jak oleje temat albo będzie kazał dostarczyć łódź to będzie lipa. Niestety może chcieć łódź mieć u siebie - takie prawo.

 

Może się mi uda choć materiały wynegocjować za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie ma sie co spierać. Musze to obszlifować i uzuepłnić i wykończyc w kolorze :) Szlif wykończeniowy i będzie git.

 

Przed chwilą napisałem do producenta. Wysłałem mu fotę. Pewnie bedzie chciał jeszcze fotki pokładu.

 

Zobaczymy co odpisze...

 

Jak oleje temat albo będzie kazał dostarczyć łódź to będzie lipa. Niestety może chcieć łódź mieć u siebie - takie prawo.

 

Może się mi uda choć materiały wynegocjować za free.

 

   Ciekawe co odpowie Ci gościu od którego łódkę kupiłeś.

    Nie wiem czy jest to producent łódek które sprzedaje, ale raczej nie. Kolega w zeszłym roku był w Kętrzynie, bo interesowała go inna łódka. Spodziewał się,że zobaczy miejsce gdzie te łodzie robią, ale nic z tych rzeczy, tylko placyk na którym było kilkanaście łódek. Na żadnej łódce nie widniało logo producenta, nie było żadnej tabliczki czy choćby naklejki kto i gdzie to produkuje.

Jest to dziwne, bo praktycznie każdy producent będący pewien swego wyrobu znaczy go,a wiele firm nituje swoje tabliczki z opisem parametrów łódki.

   Właściciel spytany o gwarancję burknął: "Co tu się ma zepsuć",a gwarancja trwa chyba tylko rok. Gość twierdził, ze sprzedał wiele tych łódek wędkarzom na Zegrze i nie ma z nimi żadnych problemów (mowa o łódce Delfin 360 http://allegro.pl/lodka-wedkarska-delfin-360-transport-antila-i5907928426.html).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

widzialem te lodki na wlasne oczy.. one tylko ladnie wygladaja. lodka 2 plaszczowa przy wymiarach 380x170 powinna wazyc okolo 140kg zeby byla dobrze wykonana a nie 105-110kg widzialem rowniez jak ludzie klamia i daja sklejke albo OSB zeby lodka miala swoja wage. najlepiej jest kupic jeden plaszcz z komorami i dnem podwójnym ostatnio sprzedalem lodke produkowana jakies 15lat temu. wazyla okolo 85-90kg przy wymiarach 145x330 ale byl to 2 plaszcz.. warto szukac uzywek w dobrym stanie. czesto kosztyuja tyle co nowa lodka ale sa dobrze wykonane cos za cos. 

 

co do gwarancji jest takie cos jak urzad ochrony konsumentow w prawie polskim jest zapisane ze kazda rzecz objeta jest 2 letnia gwarancja. wiec jesli masz dowod zakupu musi ja przyjac na gwarancje. on ma prawo ja naprawic badz wymienic na nowa. wyslac rzecz nalezy najczesciej na swoj koszt ale zwrocic on musi na jego koszt.

 

pisz tu jak sie potoczyly sprawy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się z kolegą wyżej, łódka powyżej 3,5 metra długości powinna ważyć ponad 130 kg. Nie ma co szukać najlżejszej, bo i tak będzie wyciągana z wody przy pomocy wyciągarki wózka podłodziowego. Poza tym cięższa = niższy środek ciężkości = stabilniejsza. Na terenach z których pochodzę ( Augustów ) jest sporo " garażowych szkutników " którzy mają swoje formy i robią łódki z lamintatu. Z jakością różnie bywa, wszystkie piękne, dwupłaszczowe, z bakistami oraz okuciami z kwasówki itp, ale zarówno cena, jak i waga mocno się wahają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wg mojego skromnego zdania te pęknięcia powstały przy wciąganiu łódki na przyczepę. Jeżeli przyczepa ma za wysoko rolki, to przy wodowaniu jest taki moment, że łódka nie dotyka kilem do rolek kilowych i opiera się tylko na bocznych i jak powstaje duży kąt, to nacisk na dno jest tak duży, że mamy takie pęknięcia.

Ponadto naprawianie tego żelkotem nic nie da...bo przy następnym wodowaniu będzie to samo...bo żelkot, który sam w sobie ma małą wytrzymałość  jest kruchy (czy grubsza warstwa tym bardziej kruchy) i połamie się znowu.  Przypuszcza, że gdyby zeszlifować to miejsce tarczą listkową, to okaże się, że połamany jest też laminat pod spodem...będzie to widać jako jaśniejsze linie...chyba że stare pęknięcia to będą ciemne. Takie rzeczy się robi tak:

post-51177-0-36175400-1456347148_thumb.jpg

post-51177-0-68649500-1456347194_thumb.jpg

post-51177-0-59403500-1456347237_thumb.jpg

post-51177-0-73883200-1456347285_thumb.jpg

A potem możesz molowac to sobie żelkotem i topkotem ile chcesz. :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Umieszczę jeszcze jedno zdjęcie.

Dziurka w dnie była bardzo malutka...a po oszlifowaniu wyszło długie pękniecie w poprzek i w tył kadłuba oraz drugie mniejsze pod drugą rolką.

Na tej mniejszej "plamie" widać to o czy napisałem wcześniej ...czyli ciemnego pająka pęknięć pod żelkotem....i zapomnij że zamalowanie topkotem coś by pomogło.

Tylko mata, żywica i to kilka warstw,a potem można topkot.

post-51177-0-90996500-1456347794_thumb.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Takie pęknięcia mam jeszcze od srodka tzn napokladzie. Napisałem do producenta i otrzymalem juz odpowiedz.

 

Mam przesłać jeszcze foty pokładu i dostalem deklaracje ze moja reklamacja zostanie rozpatrzona pozytywnie dla mnie.

 

No zobaczymy. Wiezc łódki 450 km na naprawę mi sie nie opłaca.

Edytowane przez Hermano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...