Skocz do zawartości
  • 0

Konserwacja / malowanie / naprawa łódki z laminatu


-PYTOON-

Pytanie

Proszę o poradę, czy zwykła sklejka obłożona matą szklaną i zaimpregnowana żywicą wystarczy do odbudowy komór wypornościowych i ławek? Ceny sklejki szkutniczej są bardzo wysokie a wspólnie z kolegą mamy do odbudowy łodź 4,3m/1.8m, więc wyjdzie tego sporo.

Kolejna sprawa czy lepiej zastosować topkot czy żelkot do finalnego wykończenia łodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Co do rolek bocznym to nie wiem czy są za wysoko. Sam producent łódki regulował. Poniżej fota łódki na przyczepie. Zdjęcie z miejsca odbioru :).

 

Na zdjęciu widać dwie rolki kilowe. Zgodnie z zaleceniami producenta przyczepy i łodzi zakupiłem i zamontowałem trzecią kilową rufową. Także przy wyciąganiu mam kil na rolce.

 

 

post-57838-0-79407800-1456353581_thumb.jpg

Edytowane przez Hermano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W kazdym bądz razie wiesz jak to naprawić.Zrob jak napisałem , tak samo wypowoedział się Krzysiek K i daj sobie spokoj z zalewaniem samym żelkotem.Obawiam sie ze po obszlifowaniu moze się okazac ze roboty jest tak jak wyzej opisane..

Ale i to do ogarnięcia , szkoda ze to dwie skorupy, moze da się je jakoś rozpołowić (moze są nity na kołnierzu i słaby klej) wtedy mozesz dobrze naprawic te miejsca.

Ja przerabialem remont od zera przez odbudowanie pawęzy od wiórów po 120kM do zawieszenia i skończywszy na fotelach nowych.Nie dosc ze to pracochłonne to kosztowne... U ciebie odchodzą wzdluznice i wręgi ale "swoje"się naszlifujesz ;) Zorganizuj skbie do tych prac odp.temperature bo nie zrobisz nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez przesady. Kawałek warsztatu, farelka i można cos tam stukac. Kazda nastepna warstwa maty/szpachli musi byc nieco wieksza od poprzedniej(jej powierzchnia, tak aby sie nakladaly). Przy takiej temp zywica bedzie twardniec ponad 2 doby, szpachla trochę szybciej. Zelkot nakladany walkiem lub pedzlem. Potem szlifowanie papierem powyzej 1000 gradacji i polerka większej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez przesady. Kawałek warsztatu, farelka i można cos tam stukac. Kazda nastepna warstwa maty/szpachli musi byc nieco wieksza od poprzedniej(jej powierzchnia, tak aby sie nakladaly). Przy takiej temp zywica bedzie twardniec ponad 2 doby, szpachla trochę szybciej. Zelkot nakladany walkiem lub pedzlem. Potem szlifowanie papierem powyzej 1000 gradacji i polerka większej powierzchni.

Witajcie, pytanie do fachowców - co sądzicie o nakładaniu żelkotu/topkotu pistoletem? Ja w taki sposób odnawiałem swoją jednostkę. Zdarłem szlifierką całą warstwę żelkotu (był w fatalnym stanie, mocno popękany - łódka chyba początek lat 80-tych), na to poszło kilka (5-6) warstw żelkotu nakładane jedna po drugiej bez odstępów czasowych. Na koniec poszedł topkot. Żelkot odpowiednio rozcieńczony, pistolet dysza 2,0. Po ok 1 roku w kilku miejscach cała nałożona warstwa odchodzi od laminatu. Jak sądzicie: czy w tym miejscu była źle odtłuszczona powierzchnia czy też laminat dostał wilgoci od wewnątrz? W środku łódka zabezpieczona tylko zwykłą farbą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hermano, śmiało 300 używaj. Kilka wartw (3-4) i będzie ok.

 

Żelkot - ta piękna gładka powierzchnia- kadłub, pokład itp.

Topkot - używany tam gdzie oczy rzadziej zaglądają, taka chropowata brzydka powierzchnia, w lukach, bakistach itp, tańsza, mniej estetyczna

 

Adamie, generalnie takich małych elementów jak pęknięcia nie kładzie się pistoletem. Pistoletem nakladane są duże powierzchnie - całe kadłuby.

W przypadku naprawy pękniętej nawierzchni żelkotowej postępuje się dwojako. Jeśli uszkodzenie jest głębokie, żelkot najpierw wcieramy gąbką. Następne warstwy pędzlem bądź wałkiem. Po całym procederze, polerka jak wcześniej pisałem.

Co odtłuszczania, to aceton, przed kładzeniem każdej warstwy. W przypadku małych rys/pęknieć wystarczy zmniejszyć ilość kładzionych warstw i kłaść tylko wałkiem/pędzlem.

Jeśli pęknięcia występują w laminacie, należy podkleić go również z drugiej strony ( od wewnątrz), co w przypadku łódek dwu-płaszczowych jest już bardzo duża operacją- oddzielenie pokładu od kadłubu.

Jeśli masz taką łódkę z lat 80-tych (podejrzewam, że to jednopłaszczowa) to odradzam łatanie żelkotem/topkotem. Świeży będzie się bardzo słabo trzymał. Naprawy które powyżej streściłem, wykonuje się w ramach poprawek nowych łódek jeszcze w stoczni, co jest normalną częścią cyklu produkcyjnego łódki. W Twoim przypadku najlepiej byłoby połatać matą w miejscach uszkodzeń, następnie poszpachlować, przeszlifować i całą pomalować farbą poliuretanową. 

Farby tego typu bardzo ładnie trzymają się na powierzchniach laminowanych/żelkotach itp. 

Jeśli będziesz chciał więcej na temat takiego remontu to daj znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dyziek...

 

To jak ja wreszcie mam to zrobić? :)

 

Napisałeś ze topkot to brzydka powierzchnia? A pisaliśmy wcześniej ze mam położyć min szpachle przy dużym ubytku a potem kilka warstw zelkotu, a na gore topkot żeby odciąć dopływ powietrza do wierzącego beztlenowo zelkotu.

 

Ale ja chce obrabiać burtę i chce mieć jak oryginalnie miałem, czyli gładko i błyszcząco ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie kombinuje... Ale Kolega pisze ze topkot jest mało estetyczny i nie używa sie go do zewnętrzych widocznych powierzchni.

 

To jak to jest z tym topkotem?

 

Domyślam sie ze w moim przypadku topkot to tylko izolacja od powietrza dla zelkotu, który to topkot pózniej zeszlifuje i wypoleruje tak?

 

Jestem w tym laikiem stad zapytałem na forum.

Edytowane przez Hermano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ze względu na wiek Twojej łódki może było tak:

Ktoś, kto ją robił na laminat położył topkot, a następnie cięnką warstwę żelkotu, po to by zaoszczędzić na żelkocie. Ewentualnie łódka była wykończona tylko topkotem, a następnie w trakcie upływu lat ktoś ją potraktował żelkotem, podczas jakiegoś remontu. Nie jestem fachowcem, dlatego 2 hipotezy. Najlepiej wrzuć zdjęcia i pomyślimy w szerszym gronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przepraszam Hermano, ktoś wcześniej pisał o jakiejś łódce z lat 80-tych i jakoś to skojarzyłem z Tobą. Twoje pęknięcia pokryje sam żelkot. Takie pajączki to normalna sprawa, szczególnia na przegięciach itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dyziek znasz przyslowie co jest srebrem a co zlotem ;) ?? litosci...

Hermano zrób jak powyzej napisane i tyle.Topkot mozesz rowniez lekko przepolerowac ale nie wiem nadal ile ty wszystkiego chcesz klasc zeby to szlifowac. Jed a rzecz- jak wyszlifujesz/wytniesz/naprawisz miejsce na oryginalnym żelkocoe w danym Tobie kolorze to... albo pytaj producenta o Ral uzytego zelkotu albo szukaj topkotu/poliuretanu/ew

akrylu tak jak sie to robi w samochodach .Inaczej sie nie da i przestańcie pierniczyc juz o zalewaniu pekniec żelkotami ! powtorze-to tak jak bys wyciąl kawałek nadkola z nowki samochodu,zagiął na kolanie na max ze dwa razy po czym odprostował na kolanie a to co pozostanie juź wgiete zalać bazą i na to 10 warstw klaru zeby prosto było. Jak sa pająki jak u Ciebie to wiedz,ze w srodku jest gorzej niz teraz to wygląda.Pajączki normalna sprawa... ?? zapytaj normalnych produce tów łódek czy to normalna sprawa..?skąd wy bierzecie te pomysły.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łukasz, zapraszam na hale produkcyjne stoczni, serio. Przy skomplikowanych skorupach to się zdarza, po  czym jest od razu poprawianew trakcie cyklu produkcyjnego. Sam nie jestem szkutnikiem, ale w mieście, którym mieszkam prosperują 4 duże stocznie i mam pełno znajomych którzy tam pracują. Samemu też zdarzyło mi się być przy procesie produkcji czy remontu łodzi i kajaków. Ale nieważne :) powiedziane zostało wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hermano, śmiało 300 używaj. Kilka wartw (3-4) i będzie ok.

 

Żelkot - ta piękna gładka powierzchnia- kadłub, pokład itp.

Topkot - używany tam gdzie oczy rzadziej zaglądają, taka chropowata brzydka powierzchnia, w lukach, bakistach itp, tańsza, mniej estetyczna

 

Adamie, generalnie takich małych elementów jak pęknięcia nie kładzie się pistoletem. Pistoletem nakladane są duże powierzchnie - całe kadłuby.

W przypadku naprawy pękniętej nawierzchni żelkotowej postępuje się dwojako. Jeśli uszkodzenie jest głębokie, żelkot najpierw wcieramy gąbką. Następne warstwy pędzlem bądź wałkiem. Po całym procederze, polerka jak wcześniej pisałem.

Co odtłuszczania, to aceton, przed kładzeniem każdej warstwy. W przypadku małych rys/pęknieć wystarczy zmniejszyć ilość kładzionych warstw i kłaść tylko wałkiem/pędzlem.

Jeśli pęknięcia występują w laminacie, należy podkleić go również z drugiej strony ( od wewnątrz), co w przypadku łódek dwu-płaszczowych jest już bardzo duża operacją- oddzielenie pokładu od kadłubu.

Jeśli masz taką łódkę z lat 80-tych (podejrzewam, że to jednopłaszczowa) to odradzam łatanie żelkotem/topkotem. Świeży będzie się bardzo słabo trzymał. Naprawy które powyżej streściłem, wykonuje się w ramach poprawek nowych łódek jeszcze w stoczni, co jest normalną częścią cyklu produkcyjnego łódki. W Twoim przypadku najlepiej byłoby połatać matą w miejscach uszkodzeń, następnie poszpachlować, przeszlifować i całą pomalować farbą poliuretanową. 

Farby tego typu bardzo ładnie trzymają się na powierzchniach laminowanych/żelkotach itp. 

Jeśli będziesz chciał więcej na temat takiego remontu to daj znać.

Dzięki za odpowiedź, planowana renowacja w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć Panowie,

 

pozyczyłem sobie wzornik palety kolorów RAL i dobrałem już sobie kolor Żelkot/Topkot :)

 

Tak sobie pomyślałem, że jak już będę grzebał przy łódce to zrobie przy niej od razu małe upgread'y :)

 

I mam pytanie...

 

Jak w kwestii windy kotwicznej dziobowej sobie poradze, to...

 

Chce sobie zrobić coś ala pantograf na rufie pod silnik elektryczny, taka troche moja mała fanaberia.

 

w innym temacie odpowiedzieliście mi że mam sobie przylaminować sklejkę i do niej przykręcić "pantograf"

 

 

Możecie mi napisać instrukcje jak dokładnie mam to zrobić?

 

W miejscu gdzie chce ten pantograf i w sumie jest to jedyne miejsce, to laminat jest, jakby to powiedziec - jak się dociśnie ręką to sie poddaje tzn jest jakby elastyczny. Tak samo jest na burtach. W części paweżowej to materiał jest sztywny (jasna sprawa, bo przecież silnk tam wisi)

 

Jak mam to zrobić żeby było dobrze i estetyczne? Niestety nie mam możliwości dojścia od środka. Tylko z zewnątrz.

 

Dzięki za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie da się tego zrobic tylko z zewnątrz zeby wygladało to estetycznie..(nawiązuje do twojej naprawy burt)

Zreszta pomijając estetyke to nawet jak byś od zewnatrz wlaminował sklejkę to nadal laminat będzie się poddawał.Skoro pod dlonią się poddaje to i pod kwadratem sklejki się podda-srubami nie przykrecisz zreszta sklejki a wlaminowac musiał byś duzy kawał sklejki żeby to się usztywniło i siła rozlozyła się chociaz troche po tym laminacie-to i tak kupa roboty,to miejsce będzie szpetne i ble ;) Pomysl o czyms nakladanym na burte/rufe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...