robert.bednarczyk Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Mirek ma dobrą rękę, więc to co poleca zawsze jest dobre. też nigdy nie miałem zastrzeżeń. Myślę, że również z materiałami będzie pomocny Tobie w doborze. Zatem czekamy na pierwszą relację ze zmagań z imadłem i finiszerem. Relacja będzie,......oby nie okraszona zbyt wieloma niecenzuralnościami lub .... ..... Dzięki wielkie Mariusz za pomoc. Serdeczności. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 18 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2014 Pierwsze muchy zrobione - by nie mieszać wątków zakładam nowy temat o moich pierwszych ......."dokonaniach" w tej mierze. A co do spraw narzędziowych imadło Stonfo zdecydowanie u mnie zostanie.Nawijarka C&F choć koszmarnie droga jest świetna Jeśli zrywałem nici to tylko z powodu ich poszarpania o końcówkę oczka haka, co jednak zdarzało się sporadycznie. Nawijarka bardzo płynnie wysnuwa nić. Z pewnością trzeba uważać na dość długą ceramiczną końcówkę, której "skasowanie" przy upadku skończy żywot urządzenia. Szczypce do jeżynki C&F znakomite (też kosztują nienormalne pieniądze) i bardzo wygodne z pracy. Gdy jest taka potrzeba bardzo mocno trzymają także nić 0/8. Do pracy na bardzo małych hakach być może dokupię jeszcze te z węższą końcówką, by lepiej dało się nimi operować przy bardzo drobnych detalach. Najwięcej radości sprawiło mi jednak opanowanie finiszera - kupionego totalnie "po taniości" za 9,99 zł. Póki co nie dostrzegam potrzeby by wydawać na to urządzenie choćby o jeden grosz więcej. Jest proste, skuteczne i nie bardzo widzę co mogłoby się w nim zużyć. Zanim opanowałem to "diabelskie" ustrojstwo trochę się namęczyłem .Igle do nakładania kleju raczej wiele uwagi poświęcać nie warto - wydałem na nią .... 5 zł. Nożyczek nie kupowałem - używam starych, bardzo precyzyjnych modelarskich, przeznaczonych do wycinania kalkomanii, a do twardszych elementów takich, które w modelarstwie przeznaczone są do wycinania elementów z blaszek fototrawionych. Takim to sposobem w zakresie podstawowym stworzyłem warsztacik, który już pozwala się cieszyć (choć nie zawsze) fascynującym zajęciem..... własnoręcznym kręceniem muszek. Serdeczne podziękowania dla Kolegów, którzy wsparli mnie radą. Robert. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 18 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2014 Co do nawijarek C&F musisz bardzo uważać. Mam na stanie 4 sztuki w tym dwie bez końcówek ceramicznych. W trakcie pracy spadła mi z blatu i po zawodach. Wybiłem ceramiczną końcówkę i kręcę dalej tyle, że nici grube głównie do streamer-ów. Końcówki są niedostępne więc tak już zostać musi. Przez lata uzbierałem cały komplet C&F-a, warto! Są piękne chociaż niektóre z narzędzi nie wykorzystuję. Co do nożyczek, polecam sklepy medyczne CEZAL i nożyczki okulistyczne. Konkretny sprzęt porównywalny cenowo z tym dla muszkarzy. Szpikulce, igły, pincety szukaj w sklepach z zaopatrzeniem kosmetycznym, konkretnie na stoiskach z rzęsami (przedłużanie rzęs 1:1). Zbieractwo narzędzi jest zaraźliwe, nic jednak nie zastąpi dwóch sprawnych dłoni i pary oczu. Jeśli oczy to fajny, pomocny sprzęt jest pod linkiem j/n. Wymienne końcówki z dioptriami. https://www.google.com/search?q=przed%C5%82u%C5%BCanie+rz%C4%99s+okulary+powi%C4%99kszaj%C4%85ce&espv=2&biw=1866&bih=1027&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=IvQaVNLgLMLVOZ39gIAD&ved=0CCUQsAQ&dpr=0.9 http://sklep.magniticalashes.pl/akcesoria-do-rzes.html Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 18 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2014 Witam, Dlatego nie polecalem nawijarek C&F tylko Tiemco za polowe ceny Tez mam jedna czy dwie z ulamanymi koncowkami Finiszera uzywam Dr Slicka, podobnego jak ten ze zdjecia ale ma zdecydowanie grubsza koncowke i lepiej sie trzyma w recach. Igla jak to igla, ja mam C&F i nei chce innej bo razem jest szczotka do dubbingu, koncowka na pol wezly zas sam grot jest ciut zakrzywiony i latwiej nim wyciagac dubbing jak potrzeba ale ty tego Robercie jeszcze nei wiesz ale wszystko przed Toba Pozdrawiam, Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 18 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2014 Dzięki Panowie.Czyli to kwestia czasu kiedy nawijarka C&F padnie..... . Ciekawe czy ta z krótszym trzonkiem jest pewniejsza Chociaż może być mniej wygodna przy "obrabianiu" bardzo małych haków wygląda na bardziej odporną na "udarowe" uszkodzenia. Co do igły muszę się zastanowić skoro ta z C&F można dubbing "wyczesać". A tak w ogóle to każdego dnia widzę czego jeszcze mi brakuje........Chyba muszę drugiego etatu poszukać . Serdeczności. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tyczkasport1 Opublikowano 19 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2014 (edytowane) Tak czytam i wpadł mi pomysł, mianowicie uszkodzone końcówki w nawijarce... Gdyby tak ceramiczny element uszkodzony zastąpić tulejką teflonową stosowaną do szcztowek w wyczynowym wedkarstwie spławikowym? Wiadomo ze to jedynie połśrodek ratujący sytuację na jakiś czas tylko :-) ale zasada działania bardzo zbliżona i chyba mogłoby się sprawdzić :-) Z góry zaznaczam że jako laik mogę się grubo mylić więc proszę o delikatną krytykę jeśli pomysł jest zupełnie nie trafiony... :-) Edytowane 19 Września 2014 przez tyczkasport1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 19 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2014 Czyli to kwestia czasu kiedy nawijarka C&F padnie..... . Ciekawe czy ta z krótszym trzonkiem jest pewniejsza Kwestia czasu i szczęścia. Pod stołem, blatem połóż miękką karimatę, przy odrobinie szczęścia unikniesz kolizji. Moje zostały uszkodzone na własne życzenie. Imadło tuż przy rancie stołu, pękła nić i gleba. Reszta wiadomo... Polecam z narzędzi C&F Rotary Twister Plus, świetne narzędzie przy kręceniu włochatych tułowi. Robisz to szybko i bardzo precyzyjnie. Drugie które trudno zastąpić innymi to Hair Stacker do ubijania sierści. Ja mam taki dwa w jednym "M". Cholernie precyzyjna sprawa na tak mało skomplikowaną funkcję jak ustawienie pęczków sierści. Trzeba to mieć i używać by wiedzieć o czym mowa... Fajne są obrotowe stojaki, kombinowałem kiedyś z bench-em, sekretarzykiem. Jeden stojak C&F załatwił problem - http://www.c-and-f.co.jp/c_and_f_e/flytyingtool/flytyingaccessories/f_accessories/cft_176.html. Słowem zaczniesz od nawijarki skończysz na imadle CFT-9000. U mnie kolejność była odwrotna. Tak czytam i wpadł mi pomysł, mianowicie uszkodzone końcówki w nawijarce... Gdyby tak ceramiczny element uszkodzony zastąpić tulejką teflonową stosowaną do szcztowek w wyczynowym wedkarstwie spławikowym? Wiadomo ze to jedynie połśrodek ratujący sytuację na jakiś czas tylko :-) ale zasada działania bardzo zbliżona i chyba mogłoby się sprawdzić :-) Z góry zaznaczam że jako laik mogę się grubo mylić więc proszę o delikatną krytykę jeśli pomysł jest zupełnie nie trafiony... :-) Końcówki ceramiczne są twarde - wiadomo. W przypadku nawijarek C&F małej średnicy (dwa rozmiary). Teflon jest zbyt miękki i trudno będzie go osadzić w wybitym gnieździe. Nie mówię, że się nie da - Polak potrafi. Jak opanujesz podeślę dwie do naprawy... Z nawijarek polecam: Stonfo Elite2 Saltwater Streamer Disc Drag Bobbin, mam dwie wielkości. Kręcą ze dwa sezony i jest ok. Cena nie powala, przyjemne w użyciu. http://www.taimen.com/pl/pl/product/stonfo-elite2-saltwater-streamer-disc-drag-bobbin_9940/102344 Przy tułowiach niezastąpionym, wręcz rewelacyjnym rozwiązaniem jest Magic Tool. Zakładam Robert, że używasz. Tak dla przypomnienia: http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/marc-petitjean-magic-tool-g6-a145-p1374-k7701.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 19 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2014 Przy tułowiach niezastąpionym, wręcz rewelacyjnym rozwiązaniem jest Magic Tool. Zakładam Robert, że używasz. Tak dla przypomnienia: http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/marc-petitjean-magic-tool-g6-a145-p1374-k7701.html Nie mam i nie wiedziałem, że coś takiego istnieje..... Andrzejku - ja dopiero drugi tydzień mam cokolwiek, co umożliwiło debiut.Ale fajnie, że podrzucacie nowe pomysły bo od razu w necie przeglądam co i jak i wpisuję na listę zakupów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 19 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2014 Robert - Magic Tool wystrzeli Cię w "kosmos krętacza". Jest to SUPER narzędzie, będziesz nim budował prawie wszystkie tułowia i nie tylko. Mam dwa komplety-wielkości i nie wyobrażam sobie kręcenia włochatych, tłuściutkich tułowi bez Magic Tool-a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tyczkasport1 Opublikowano 19 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2014 Końcówki ceramiczne są twarde - wiadomo. W przypadku nawijarek C&F małej średnicy (dwa rozmiary). Teflon jest zbyt miękki i trudno będzie go osadzić w wybitym gnieździe. Nie mówię, że się nie da - Polak potrafi. Jak opanujesz podeślę dwie do naprawy... Czy opanuję nie mam pojęcia bo nie próbowałem ale spróbować zawsze można jeśli uważasz, że gra może być warta świeczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 21 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2014 Magic tool jest przereklamowany ;-)Owszem przydaje się przy kręceniu jeżynek z sierści np. okrywowych zająca itp. lub mieszanych łaczonych z promieni i sierści/flashy.Na "włochate" tułowia starczy dobry dubbing i umiejętne położenie/wyczesanie...Zresztą MT to tylko klamerki do papieru + odpowiedni marketing ;-) skoro jednak uznasz to za niezbędne narzędzie, to czasem się przydaje, choć łatwo daje się zastapić "substytutami" w kosztach dwu trzech piw ;-) ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 21 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2014 Magic tool jest przereklamowany ;-)Owszem przydaje się przy kręceniu jeżynek z sierści np. okrywowych zająca itp. lub mieszanych łaczonych z promieni i sierści/flashy.Na "włochate" tułowia starczy dobry dubbing i umiejętne położenie/wyczesanie...Zresztą MT to tylko klamerki do papieru + odpowiedni marketing ;-) skoro jednak uznasz to za niezbędne narzędzie, to czasem się przydaje, choć łatwo daje się zastapić "substytutami" w kosztach dwu trzech piw ;-) ;-)Tak jak Venom pisze, żądają od nas wielkich pieniędzy za kawałek plastiku, który możemy zastąpić klamerkami do zamykania żywności - różne długości, od krótkich przydających się do małych much, do długich (ja mam najdłuższe prawie 20cm). Ja lubię z tego korzystać, ale nie przy dubbingach, a przy dłuższych materiałach (tułów na muchy szczupakowe, czy do własnoręcznego polar chenille). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marszal Opublikowano 22 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2014 Szanowni Koledzy, wspomniane przez Was klamerki to tylko część tego wynalazku, a na nich skupiliście Waszą uwagę. Od ponad roku używam. Też wydawało mi się drogie, ale jak widać znajduje swoich nabywców, a i mnie bardzo pomaga. Jak napisał Andrzej, jest ono wręcz fantastyczne do tworzenia włochato-kudłatych tułowi, co potwierdzam. A że nasze hobby nie jest tanie - fakt, ale nikt nas do niego siłą nie zaciągnął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 30 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Muszę Wam o tym napisać - złowiłem pierwsze ryby na własne muszki :D . Intensywna nauka trwała około 2 tygodni....., różnie bywało, niektóre pomysły wydawały mi się genialne, a potem okazywało się, że na wodzie mucha leży, albo koszmarnie skręca przypon przy rzutach. Kilkanaście moich muszek musiałem obskrobać skalpelem do gołego haka. Postanowiłem iść utartą ścieżką - pierwsze, które naprawdę zaczęły mi wychodzić i okazały się skuteczne były jęteczki na hakach 18 i 16. Stożkowy tułów z oliwkowej nici wiodącej, ogonek szarych piórek zwykłego koguta lub genetyka grizzly, skrzydełka z naturalnej barwy CDC, brak jeżynki, i...... nie dość, że pływały to jeszcze smakowały rybom. Coś chyba z nimi jest nie tak, bo pewnego dnia zamiast lipieni trafiłem na nie trzy pstrągi ..... , które zapomniały o tym, że sierpień już dawno minął. Z imadła Stonfo Kaiman jestem bardzo zadowolony, szczypce do jeżynki i nawijarka C&F świetne. Wiązadełko też opanowałem, co stało się dla mnie wielkim powodem do dumy, gdyż początkowo za diabła nie mogłem ogarnąć na cholerę te druty są tak, a nie inaczej, powyginane. Serdeczności. Robert. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikolaj Opublikowano 21 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 Bo wiesz Robert, te rozchełstane, pierwsze muchy najlepsze Gdy nauczyłem się robić idealnego (no poniosło mnie, do ideału daleko) Adamsa, na genetykach, co trzymał się na wodzie jak Bismarck brania się skończyły. Wróciły, jak ja wróciłem do Adamsów co wyglądają jak zmokła kura. Niestety, piękne muchy nie zawsze są tymi łownymi, przynajmniej u mnie. Jak piszesz o finisherach, otóż da się je połamać Toteż warto mieć ze dwa, niż później giąć spinacz do papieru lub nadawać nowe horyzonty stelażowi woblera, bo kurier będzie dopiero za dwa dni.choć Twój raczej trudno będzie połamać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Bo wiesz Robert, te rozchełstane, pierwsze muchy najlepsze Gdy nauczyłem się robić idealnego (no poniosło mnie, do ideału daleko) Adamsa, na genetykach, co trzymał się na wodzie jak Bismarck brania się skończyły. Wróciły, jak ja wróciłem do Adamsów co wyglądają jak zmokła kura. Niestety, piękne muchy nie zawsze są tymi łownymi, przynajmniej u mnie. Mikołaj - u mnie ta reguła działa tak 50/50. Zdziwiony byłem bardzo gdy wybrałem się ok. 3 tyg. temu na ryby, które w zasadzie w ogóle nie brały......, a jednak jedno z dwóch brań dnia miałem na mojego pierwszego streamera....... naprawdę mocno "rozchełstanego". Ryba się spięła, ..... ale jednak czepiła się mojego wynalazku. A z drugiej strony, w przypadku lipieniowych jętek na hakach 18 i 20, każda fuszerka przy kręceniu powodowała ich nieskuteczność. Rybom "smakowały" tylko te naprawdę dopieszczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marckus Opublikowano 3 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 Witajcie, chciałbym zacząć kręcić własne muchy, ale jest parę problemów nie wiem co kupić. Przeglądałem parę sklepów typu gawlik, fishing-mart jest wszystkiego za dużo Chciałbym pokręcić chruściki jakieś żuki. Czy podrzucicie parę rad co kupić? Jakie nici, pióra itp. itd. Jak temat do d... to do kosza z nim Z góry dzięki za pomoc jak coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 3 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2016 Cześć Marcin.Jako, że sam zacząłem niedawno to chyba łatwiej mi będzie Ci pomóc.Zakładam, że masz podstawowe narzędzia: imadło, nawijarkę, igłę do kleju/lakieru, jskieś ostre niżyczki i finiszer do wiązania końcowego węzła.Materiałów nigdy dość, ale od czegoś trzeba zacząć - proponuję zatem:paczuszkę piór CDC czyli z kaczego kupra na skrzydła suchych jętkę i chruścików, pióra z ogona bażanta na ogonki np jętek, jakiś dubbing czyli materiał na "włochate ciała" np chruścików. Największym problemem na początek jest dobry materiał na jeżynkj - tu niestety nie radzę jakichś tanich kapek ze zwykłych kur czy kogutów, bo szybko się przekonasz, że ciężko się tym pracuje zwłaszcza przy małych muszkach. Najlepiej byłoby kupić jakąś półkapkę koguta, tak zwanego "genetyka" czyli specjalnie hodowanego dla długich piór. Takie materiały są drogie, ale watrto porozdlądać się w komisach na forach i można trafić okazję.Nici wiodące polecam na początek Uni - dobre i niedrogie. Co do nici na tułowia wybór jest duży i sam zdecyduj. Jakiś klej - lakier do wykończenia też jest potrzebny - np szeklak - taniocha. Żuków nie kręcę i nie podpowiem co jest do nich potrzebne. Z tym co powyżej już można pokombinować, pewnie o czymś zapomniałem, ale inni koledzy zapewne wspomogą.Serdeczności. Robert. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 4 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 Do tego co napisał Robert dodałbym jeszcze:- sierść sarny w kilku kolorach (rudy, naturalny, zielony, żółty)- piankę do żuków, ja kupiłem moją w biedronce przy jakiejś tam akcji "do szkoły", znajdziesz cały pakiet w hurtowni papierniczej (10 kolorów) za kilka złotych. - promienie pawia- gumki imitujące odnóża, tani substytut można odnaleźć w pasmanterii Nie ma tematów do d..., są tylko źle zadane pytania i nieprzeszukane wątki o podobnej charakterystyce . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marckus Opublikowano 4 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 (edytowane) Robert, Kacper dzięki za pomoc, już mi jaśniej A co sądzicie o gotowych zestawach? Edytowane 4 Stycznia 2016 przez marckus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 4 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 Robert, Kacper dzięki za pomoc, już mi jaśniej A co sądzicie o gotowych zestawach?Drogie i nie do końca jest w nich to co potrzeba, Taniej skompletujesz kupując osobno 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 4 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 Odpuść zestawy. W zestawie możesz sobie kupić np fajne dubbingi, ale resztę kompletuj według indywidualnych preferencji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupazoom Opublikowano 4 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2016 szukaj w okolicach czegoś podobnego jak te warsztaty: http://renegat.com.pl. będziesz miał w jeden dzień pogląd na to gdzie jesteś i co dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marckus Opublikowano 17 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2016 Witajcie, zakupiłem parę rzeczy do robienia muszek w tym wiązadełko (bo nie miałem a na tą chwilę wole nie testować swoich much, wiadomo dlaczego ).. no i zderzenie z rzeczywistością Czy ktoś może poradzić jak używać tego dziadostwa? link za pomoc wielkie, dzięki !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1 Opublikowano 17 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2016 Ale większe muchy palcami,a mniejsze rurką z długopisu można zakończyć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.