bassy Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Czy mógłby ktoś wypowiedzieć się w kwestii legalnosci łowienia drop shot'em w naszym kraju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jack__Daniels Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Miałem jeszcze zapytać o grubość żyłki i c.w. kijka (przy założeniu, że kij ma ~2m) do takiej metody? Jakie stosujecie najczęściej? Zdaję sobie sprawę, że przy łowieniu sandaczy albo okoni w grubościach żyłek będą różnice, tylko jakie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 ja uzywam 0.20-0.24 i nie ma problemow, jezeli miejscowki sa kamieniste lub porosneite muszlami, to 0.28 w przypadku sandacza ciezar wyrztowy jest tutaj reczej okresleniem nie na miejscu, bo przynety wypuszczasz praktycznie wertykalnie a podawnie wabika w punkt odbywa sie na krotkie dystanse, osobiscie preferuje wedke o akcji ex-fast o mocy 14 lb, takim kijem polowisz i okonie i sandacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 cardinal C4 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Łowię na duże J-haki (dziś nazywane drop-shotowymi) pewnie 8 albo 9 lat. Pierwsze dostałem od Marcina Arentewicza, przedstawiciela Mustada w Polsce (w tamtych czasach).Łowię posługując się ciężarem samej gumki i haka, głównie spławiając tonącą przynętę z prądem. Wyplucia nie są częste, zacinam przyspieszone wybieranie żyłki 0,16 - 0,18 lub plecionki, czasem trzymam żyłkę w ręku, aby przyhamować spływanie, zacinam chwilę po braniu. Obławialem tą metodą głęboczki przy skarpach, starorzecza. Szczupaki, czasem klenie. Prawie zawsze atak na przynętę tonącą, rzadziej przy poderwaniu z dna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 To chyba już finesse klasyczny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jack__Daniels Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 ad cardinal Łowię na duże J-haki (dziś nazywane drop-shotowymi) jakie haki masz na myśli? Podeślij proszę jakiegoś linka, albo wrzuć zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 ad cardinal Łowię na duże J-haki (dziś nazywane drop-shotowymi) jakie haki masz na myśli? Podeślij proszę jakiegoś linka, albo wrzuć zdjęcie.tu mozesz nacieszyc oko http://www.tacklewarehouse.com/catpage-dropshot.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Koledzy fajnie byłoby gdyby jednak ten wątek rozwijał się w kierunku omawiania spostrzeżeń z łowienia deesem. Linki wiadomo miło widziane.....ale może ktoś pokusi się o bardziej indywidualne wynurzenia Czyli np - moja ulubiona guma to.......Najczęściej stosuję taką i taką odległosć haka od cieżarka.....Jaki preferuję sposób nadziewania gumki na hak itp itdTeoretycznie metoda jest na czyste wody ale może ktos regularnie łowi w ten sposób w zakwitniętych wodach.. P.S.Nie polecam artu na ten temat w WW. Pomijając zdawkowe informacje, jest tam napisanych kilka głupot między innymi _ że ryba haka zbyt głęboko nie połyka i nie ma szczupaczych obcinek.......................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 cardinal C4 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Pokazuję J-haki Mustada, których używam.Wydaje mi się, że jest trochę zamętu terminologicznego. Ja używam tych haków do metody która jest nazywana Texas rig albo Carolina rig, czyli po ludzku przypon teksaski albo przypon z Caroliny, ale nie używam na początku tego przyponu obciążnika. W przypadku większych gum wystarczy ciężar gumy. Guma zachowuje się naturalnie jak półżywe, tonące stworzenie, ruch możemy nadawać wędziskiem. Oczywistości, przepraszam ...Haki, których używam, teraz nazywają się we wszystkich sklepach drop-shot-owe, ale mogą być używane również do innych metod, nie tylko do przedstawionego drop-shotu, który jest krótkim bocznym trokiem albo pater-nostrem. Nie mam racji? Proszę mnie skorygować jeśli coś pomyliłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wobler129 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Nie polecam artu na ten temat w WW. Pomijając zdawkowe informacje, jest tam napisanych kilka głupot między innymi _ że ryba haka zbyt głęboko nie połyka i nie ma szczupaczych obcinek.......................... Łowiąc pierwszy raz Drop Shotem miałem właśnie obcinkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 1 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Haki, których używam, teraz nazywają się we wszystkich sklepach drop-shot-owetutaj sie akurat nie zgadzam, bo w wiekszosci sklepow te haki zazywaja sie off set hooks, ale to drobny szczegol marketingowy ... im bardziej na wschod od renu, tym bardziej te haki sa DS ja osobiscie nie uzywam tych hakow do DS, bo maja lepsze przeznaczenia do tzw. lowienia weedless, m.in. wspomniane wyzej montaze texas i carolina, ktore notabene zawsze maja obciazenie, montaz bez obciazenia (ktory i ja preferuje do lowienia softjerkami na plyciznach) to klasyczny weightless, wiecej szczegolow tutaj:http://www.jerkbait.pl/?p=171http://www.jerkbait.pl/?p=220 do klasycznego DSa najchetniej uzywam takich hakow, sa wprawdzie 'specjalne haki' ale ja kupuje np. male haki karpiowe, sa duzo tansze, bardzo mocne i faktycznie ostre jak brzytwa te klasyczne przyklady sa proste w montazu, bardzo skuteczne i tanie ... staram sie zawsze uzywac jak najcienszych i piekielnie ostrych a wabiki montuje w ten sposob 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maynard Opublikowano 1 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Dropshotting kopytem i odległościówką !!??(...)Drop , texas , lindy ,split aż piszczą żeby je ożywic i ćwiczyć castingiem . Dobre są wklejanki o czułej szczytówce lub pickery, ale z powodzeniem można też stosować długie i finezyjne matchówki.Andrzej Zieliński (WW) Czy ktoś z większym rigowym doświadczeniem może spróbuje wyjaśnić na czym ta finezja ma polegać w drop shot'cie 4metrowym kijem? Sławku Oppeln Jeśli jest to możliwe przez słowny opis, czy mógłbyś wykazać wyższość zestawu castingowego do takiego łowienia nad analogicznym (dobrze dobranym) zestawem spinningowym?Albo proszę odesłać mnie do źródła, które mi na to odpowie, jeśli ta kwestia była rozwinięta. Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 1 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Niektórzy wola spinn bo inaczej kij balansuje przy zabawie przynętą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 2 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Czy ktoś z większym rigowym doświadczeniem może spróbuje wyjaśnić na czym ta finezja ma polegać w drop shot'cie 4metrowym kijem?to taka sama bzdura, jak setki innych bajek kolportowanych przez czasopisma, nie tylko polskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maynard Opublikowano 2 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Pitt Nie spodziewałem się innego wyjaśnienia. Tylko komu i dlaczego zależy, żeby promować zdeformowane techniki, skoro na imporcie (zagramanicznych ) wzorców można zarobić równie dobrze, jak nie lepiej?!?Bo na pionierstwo to mi to nie wygląda. No i co z użytecznością castingu w przypadku drop shota.Czy tu grają rolę tylko własne przekonania, czy któremuś typowi zestawu (cast/spinn), można przypisać większe predyspozycje do tej metody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 3 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 PittNo i co z użytecznością castingu w przypadku drop shota.Czy tu grają rolę tylko własne przekonania, czy któremuś typowi zestawu (cast/spinn), można przypisać większe predyspozycje do tej metody?wlasne perferencje odgrywaja najwazniejsza role, mozna i tak i tak ... ja uwazam ... zreszta jak zawsze ... ze im bardziej finezyjna technika, przynety i zestawy, tym bardziej klasyczny spin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maynard Opublikowano 3 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 wlasne perferencje odgrywaja najwazniejsza role, mozna i tak i tak ... ja uwazam ... zreszta jak zawsze ... ze im bardziej finezyjna technika, przynety i zestawy, tym bardziej klasyczny spin PittTwoje zdanie znam, przeczytałem już prawie wszystkie Twoje posty! Ktoś ma inne zdanie? Cast, czy spinn + drop shot: co lepsze i dlaczego? Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 3 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Ja jestem nerwowy chłopak więc castem chyba też dam rade potrząsać ale o tym za parę tygodni napiszę- jak włowię się w kijek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Wcale nie uważam Maynard , że casting i spinning ze sobą rywalizują . Raczej świetnie sie uzupełniają . Jednak casting ma zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o precyzję rzutu , jego kontrolę i czucie zestawu . Ja tak to odbieram i bedę się przy tym upierał , chociaż nie jestem castmaniakiem ..Może wymaga dojścia do jakiejś tam biegłości , ale tak jest ze wszystkim innym , trzeba się nieco przyłożyć .Cały rigging to tylko proste odłączenie obciążenia od wabia , nie wyobrażam sobie jig & rig'u kijem dziesięciostopowym . A tym bardziej jakąs kołowatą robaczanką . Multiplikatorem położysz na wodę wszystko , położysz - nie rzucisz jak imadło . I lotne kilka , kilkanaście gramów na końcu zestawu . Czego więcej chcieć .. Króciak jest tu też nie do wyparcia . Praca nim to apogeum możliwości , perfekcja niedościgniona . Popularyzacja castingu na szerszą skale to duże wyzwanie i jeszcze większy wysiłek . Lansowanie głównego atrybutu , czyli kołowrotka to tylko wstęp . Dalej są użytkowe techniki prezentacji wspólne dla castingu i spinningu . Jestem przekonany , że jest wiele więcej ciekawszych i bardziej rozwijających możliwości niż rzut kopytem , czy włóczenie trokiem . Ku....a mną trzęsie kiedy widzę panoszących się bezczelnie pismaków , żyjących z szerzenia ćwierćwiedzy , albo jakichś przedziwnych sprzętowych sztukowańców . Uczyć się jest od kogo , jeśli tylko mieć chęć . Castingowy kanon leży i czeka .. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Cóż Sławku - trzeba przypuścić atak na wędkarskie media Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maynard Opublikowano 4 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Uczyć się jest od kogo , jeśli tylko mieć chęć . Castingowy kanon leży i czeka .. Otóż to. Również Twoje artykuły i posty (też prawie wszystkie ) zassałem do świadomości, podobnie jak teksty Pitt'a.Mimo, że ruchoma szpula jest mi obca, zgodziłem się wewnętrznie, że jest to uzupełnieniem, a nie alternatywą. Nie samą różnicą między kołowrotkami.Jeśli zasugerowałem taki tok myślenia, prostuję - chodziło mi o rywalizację w tej metodzie prezentacji przynęty.Dlatego pytanie kierowałem przede wszystkim do tych, którzy łowią i tak i tak (bez dewiacji w żadną stronę), żeby określili co im pasuje w jakich sytuacjach. Krótka wędka to dla mnie oczywistość dla DS, choćby z własnych kulawych rigowych i jigowych doświadczeń.Dodam, że trok wlokłem jeden dzień w życiu, pierwszy i ostatni. Rozumiem, że kontrola nad zestawem od momentu zwolnienia szpulki do momentu subtelnego kontaktu z powierzchnią wody, jest właśnie tym co cast oferuje łowcy przy riggingu?Nie mówię, że daje tylko to - nie wiem, więc pytam co daje. Rzuty z definicji nie będą dalekie, więc czy właśnie o tę kontrolę chodzi? Dziękuję za odpowiedzi.Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 6 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 Widzisz z tym doborem sprzętu , odkładając na bok rozmaite ideologie , to jest trochę tak jak ze stołem i kuchnią . Nie ma co szukać skrótu do najprostszego wyboru , łyżka albo widelec , bo Hamletów to z nas nie zrobi. Jest cała zastawa i bogactwo stołu . Boleje nad tymi którzy z wyboru używaja tylko jednego sztućca . Ma casting swoje wady , ma też wiele zalet których nie da sie wytłumaczyć , albo wmówić niechętnemu . Trzeba koniecznie wypraktykować samemu ..Poręcznością celowością i wielością możliwości użycia multiplikator przewyższa , przy właściwym sparowaniu z przynętą i metoda zwykły kręcioł . Ale nie jest tak uniwersalny jak łyżka do zupy . To , że nie ma go w miarę powszechnym użyciu , to zwyczajny defekt kulturowy , kształtowany przez lata , nieustająco ..Precyzja też niespecjalnie lubi sie z odległością . Tu kręcisz palcami , albo z nadgarska , nie z łokcia i ramienia , niczym chłopcy - opadowcy . Żyłka jest prosta , bo do castingu dobrze jest mieć żyłkę, czucie jest więc nadzwyczajne . Itede .. I dobrze mieć poczucie smaku . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maynard Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłodniałem. Dzięki, pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Daro Opublikowano 14 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Czesc Bassy Piekne ryby w tym filmiku Tylko nie skore do wspolpracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 bassy Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 To tak dla unaocznienia że ds to nie tylko podnoszenie i opadanie w pionie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
bassy
Czy mógłby ktoś wypowiedzieć się w kwestii legalnosci łowienia drop shot'em w naszym kraju?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
24
17
16
15
Popularne dni
14 Lis
22
15 Lis
20
31 Paź
18
29 Kwi
18
Top użytkownicy dla tego pytania
Robert Crocker 24 odpowiedzi
kaczor 17 odpowiedzi
pszzz 16 odpowiedzi
woblery z Bielska 15 odpowiedzi
Popularne dni
14 Lis 2017
22 odpowiedzi
15 Lis 2017
20 odpowiedzi
31 Paź 2018
18 odpowiedzi
29 Kwi 2009
18 odpowiedzi
Popularne posty
woblery z Bielska
Minął rok mojego łowienia tą metodą. Wody stojące i rzeki, cały rok, próby różnych obciążeń, przynęt, sposobów animacji. Pora na małe podsumowanie: Ciężarki. Przerobiłem sporo różnych obciążeń, w rz
b_biba
Tematem metody DS zajmuję się już intensywnie około dwóch lat, może nie nazwałbym siebie ekspertem w tym temacie ale wyniki mam całkiem niezłe. Jako , iż lubię spartańskie krótkie konkretne posty poni
Dano-G
Hej. Wiesz co, ja może Ci napiszę jak ja łowię na dropshota, a poświęciłem tej metodzie bite 4 sezony wędkarskie. Takie raczej długie, bliżej 100-150 dni nad wodą niźli 52 niedziele. I wyszło mi po t
Opublikowane grafiki
454 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.