Skocz do zawartości

Patowa sytuacja Okręgu PZW Łódź - dla porównania Okręg PZW Sieradz


Rekomendowane odpowiedzi

To co będzie jak te okręgi na glinianych wodach padną? Też mazowiecki wchłonie?

A co do tych glinanych nóg to się z @SOB nie zgodze...

Skierniewicki od dwóch lat zmienia się zdecydowanie na lepsze...nie zmienia się natomiast jeden "zbędny balast" który kase bierze a już długi czas nie funkcjonuje czynnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nic się nie zmieni.. Mazowsze poza zmianą nazwy nie wnosi nic nowego w starą stagnacyjną formę trwania, tak ukochaną przez oczekujących państwa opiekuńczego, zduraczonych członków..

Funkcje pełnione dziś przez Skierniewice, Sieradz albo Piotrków zupełnie spokojnie zastąpiłoby kilka kół albo towarzystw zrzeszających ludzi zainteresowanych dobrostanem wód, a nie tylko maksymalnie tanią, bezwysiłkową  konsumpcją -  coś na podobieństwo doskonale samoorganizujących się myśliwych. Wyjątkowo trudno dziś o takich..

 

Z miasta Łodzi wszędzie jest blisko, i należy to obiektywnie docenić :)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze się z tobą Sławku. W innym temacie opisałem problem z oderwaniem naszej zaporówku/ pewnie czytałeś/ od Pzw właśnie w skierniewickim.... Musi być poparcie miejscowych wędkarzy bo inaczej nie opłacimy dzierżawy.... A im to nie jest na ręke...opisałem też dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skierniewice kojarzę tylko i wyłącznie poprzez jego fantastyczne rzeczki i rzeczułki  I. Całymi latami je wespół z rozmaitymi interesariuszami wyłącznie własnym sumptem  zarybialiśmy. Cieszę się z Twojej niezgody oraz odmienności poglądu albowiem są one warunkiem każdej rzeczowej dyskusji. Pyskówki z tutejszym tabloidostwem, zastępczo uprawiane nie mają tego waloru, ale są zajebiście rozrywkowe.. :)

W takim malutkim okręgu jak skierniewicki, nie byłoby łatwiejsze jego przejęcie, niż zmiana wieloletniej umowy ze skarbem państwa ?     

Nie traktuję PZW jako systemowego wroga, albo przeszkodę w drodze do wyimaginowanego szczęścia, bo jest to zwyczajowy plemienny totem ludzi najnormalniej w świecie głupich. Ale i nie przeceniam. Jest to struktura dość przerośnięta i mocno zbiurokratyzowana , co o dziwo nie  wynika ze statutowych wymogów - jakby się mogło wydawać, ale wprost z roszczeniowego, czysto klientelistycznego nastawienia jego członków.

Właśnie, to odpowiednie pojęcie - członek nastawiony.. :)

Edytowane przez Sławek Oppeln Bronikowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile głupiego członka można jeszcze sprowadzić na właściwą drogę tak ograniczonego i zadufanego w swojej zajebistej nieomylności członka juz nie. Pocieszające jest tylko to że z czasem takich członków będzie coraz mniej w "naszym" bardzo szeroko pojętym gronie. I przy odrobinie szczęścia zabiorą ze sobą ten systemowo niudolny twór zwany pzw.

Edytowane przez Pickerel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście mnie ciągle zdumiewa infantylny świat chłopczyków ulepiony z samych wyreklamowanych erzatzy. Kultowych. Jak hity z Bravo dla dziewczynek.. :) 

Łowienie z opadu w miejsce powszechnie znanego jigingu. Bezwymiarowa wyczynowość. Bezstresowe na.ierdalanie keltów oraz zimowe gnębienie innych łososiowatych jako znak rozpoznawczy miłośników ryb szlachetnych. Fantastyczne wodotryski populizmu. Gimbusowe, wojujące eklogianctwo..

Powiedzmy, że ten nędzny pakiet dla ubogich duchem widzę, nie przyjmuję, olewam oraz lekce sobie ważę.. :) 

Ale nie mogę się oswoić, nie widzieć i  pogodzić z tutejszą alternatywą dla racjonalnego, logicznego myślenia. Rzućta się więc teraz na mnie chłopaki - i spróbujta zapluć swoim hejtem.. łykniętym oczywiście z tego samego źródła.. :)      

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławuś trzymaj ciśnienia i przestań zachowywać się jak gówniarz. Rodzaj dyskusji do którego dążysz to poziom gimbazy. Próbowałeś trysnąć jadem a po raz kolejny poszły pomyje. Nic nowego, najwyraźniej na nic więcej cie nie stać. Odnoszę wrażenie że się najnormaliej w świeci zapętliłeś. Kręcisz coraz mniejsze kółka ograniczając się już tylko do ulubionej prasy i hejtu. Slabe to. Poza tym, ewidentnie masz problem z oceną sytuacji. Jak juz parę osób na forum zdążyło słusznie zauważyć, dyskusja z tobą to strata czasu. Ty najnormalniej w świecie jesteś obłąkany. Klakierów też juz jakby mniej, pozostało paru zagubionych w kwiecistej mowie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam ale w Twoich postach nie ma żadnych argumentów....@SOB bardzo sprytnie pisze bezosobowo a Ty cały czas plujesz w Niego.

Napisałem ze się nie zgadzam z Jego zdaniem i zobacz jak odpisał....normalnie....

Nie podoba mi się niepotrzebnie zagmatwany Jego sposób pisania ale każdy może przyjąć formę odpowiednią dla siebie..... W kolejnym temacie dyskusja stała się zbędna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam ale w Twoich postach nie ma żadnych argumentów....@SOB bardzo sprytnie pisze bezosobowo a Ty cały czas plujesz w Niego.

Napisałem ze się nie zgadzam z Jego zdaniem i zobacz jak odpisał....normalnie....

Nie podoba mi się niepotrzebnie zagmatwany Jego sposób pisania ale każdy może przyjąć formę odpowiednią dla siebie..... W kolejnym temacie dyskusja stała się zbędna.

Pomnik MU postaw

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okręg Łódź

 

Wygląda bardzo nieciekawie, ....

 

 

 

Jedna jaskółka wiosny nie czyni...

Upaść powinien CAŁY tzw prześmiewczo "polski związek wędkarski" - ubecko-PZPR-owski relikt stalinizmu, który jest GŁÓWNYM powodem totalnej dewastacji wód i bezrybia w Polsce.

 

Pierdylion okręgów i kół ma tylko jedno na celu - posadki dla zyliona "działaczy" ssących kasę ze składek.

 

Jeżeli ktoś łowi ryby, kocha przyrodę, chciałby łowić ryby w polskich rzekach, a także ma ociupinkę zdrowego rozsądku, to powinien z całych sił potępiać i zwalczać PZW.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pezet polecam dowiedzieć się najpierw jakie to kokosy mają np prezesi i działacze kół a dopiero pisać....

Tutaj @bartsiedlce pewnie dobrze wie. Bartku jeśli możesz wyprowadź kolege i innych tak myślących z błędu....

Przynależność do PZW nie jest obowiązkowa...nie płać składek i łów piękne rybska na komercji....

Edytowane przez przemow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że będą obrońcy starego sowieckiego systemu i powiązanych z nim instytucji. Szczególnie ci, którzy mają z tego wspomniane przez Was profity.

 

Tak jak i dzisiaj można znaleźć chwalców PZPR, ZOMO, ZSMP itp. Tylko że tamte gangi zostały już uśmiercone, a pzw "czymie się mocno". W końcu "transformację ustrojową" pzw przeprowadzał zasłużony generał z pionu politycznego SB i przez ćwierć wieku pilnował, żeby nic się nie zmieniło.

 

Przez to parszywe PZW wody nie mają gospodarza, nie ma zarybień, nie ma ochrony, każdy robi co chce.

Woda powinna mieć właściciela, tak jak to było w Polsce przez setki lat, a w wielu krajach jest nadal.

Właścicielem może być też państwo (chociaż najgorszym z możliwych), tak jak jest np. właścicielem dróg publicznych.

Za ich używanie bezpośrednio się nie płaci (tylko w podatkach), a do ich używania wystarczy ważne uprawnienie, czyli prawo jazdy.

A jak ktoś chce jechać szybciej i wygodniej, to płaci za drogę komercyjną.

 

Jeśli już rzeki byłyby państwowe, to do łowienia wystarczyłoby tylko ważne uprawnienie (karta wędkarska) - i tyle.

Tylko że za łowienie bez uprawnień byłaby taka kara, żeby nikomu nie opłacało się kłusować.

Gdyby woda miała właściciela i gospodarza, to nie pozwoliłby, żeby skłusowanie tony ryby traktowane było jako "niska społeczna szkodliwość czynu", tylko konsekwentnie dochodził do wyrównania strat.

 

I tak dalej...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynależność do PZW nie jest obowiązkowa...nie płać składek i łów piękne rybska na komercji....

 

Niestety JEST obowiązkowa - wręcz przymusowa. Gdyby PZW miał 10% wód, a reszta miała swojego (prywatnego) gospodarza, to bym sobie mógł wybierać. A tu nie mogę, bo wszystkie wody płynące są zmonopolizowane.

Co z tego, że od lat nie płacę składek na pzw, skoro i tak kupując dniówki po 20-40 zł w ciągu roku przeleję do czarnej związkowej dziury jeszcze więcej?

Przynajmniej nie interesują mnie idiotyczne "porozumienia międzyokręgowe" - piramidalny absurd, jakiego nie wymyśliłby nawet Mrożek.

 

Nieliczne (bardzo) przykłady wody posiadającej gospodarza pokazują, że jeśli taki jest, to i ryby są i chętni do płacenia. 1800 zł za łowienie na Sanie to kupa kasy, a i tak chętnych jest więcej niż licencji.

 

Z 30 lat temu po raz pierwszy miałem gruby katalog łowisk z Austrii. Stawy, jeziora, rzeki większe i mniejsze. PRYWATNE. (nieważne, czy własność czy dzierżawa, bo nie to ważne). Każda woda ma właściciela, z imienia i nazwiska, który mówi, jakie są ryby, ile, jakiej wielkości, ile rocznie zarybia, czy można ryby zabierać czy nie, kto jest przewodnikiem na danej wodzie, jaka jest baza noclegowa, jakie dodatkowe atrakcje - gdyby przyjechać z żoną i dziećmi, etcetera...

 

owszem, możesz powiedzieć - jedź sobie do Austrii, Mandżurii czy innej Patagonii. Mogę. Ale wolałbym żyć w Polsce, będącej normalnym krajem, gdzie do czystych rzek można wypuszczać piękne ryby. Wcześniej złowione.

 

PS.

Mój osobisty wuj, przez wiele lat był "działaczem PZW". Nie powiem, w jakim mieście i województwie - bo nie wątpię, że tak jest w całym kraju.

I wygląda to tak, jak w każdej "państwowej" instytucji: działania tych działaczy można określić, jako rabunek i marnotrawstwo. (Słowo 'rabunek' to eufemizm). No i "pokazowe" zarybienia czy "zawody" wędkarskie - żeby motłochowi i gawiedzi ryj zatkać i żeby nie dociekali, gdzie znikają ich składki i dlaczego z roku na rok ryb coraz mniej.. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie są ryby? Dziś był luźniejszy dzień, miałem ze 3 godziny do wieczora dla siebie. Spacer z wędką. Rzeka łatwo dostępna, zazwyczaj więcej wędkarzy niż brań, od dłuższego czasu nie zanotowałem na tym odcinku nawet dotknięcia, zresztą dziś również. Spotykam sympatyczną parę starszych już ludzi, widuję ich od czasu do czasu na różnych łowiskach. Mijam najpierw pana, skwaszona mina, twierdzi, że łowi leszczyki jak dłoń, nic nie chce konkretnego wziąć. Wierzę. Po jakimś czasie kłaniam się małżonce, sprawnie wywija bacikiem 7-metrowym. Na brzegu widzę kilka dorodnych płoci (wciąż żywe), trochę zdziwiony chwalę, że lepiej sobie od męża radzi. Kobiety są jednak rozmowniejsze, zdradza, że mężuś ma już 2 wymiarowe szczupaki (kilka niewymiarowych też było), złowione oczywiście na żywca, a ona kilka sporych okoni na robala. Płoci co prawda nie lubi łowić, ale w słoik najlepsze. No i że oni limitów przestrzegają, ale sama widziała, jak inni...

 

Panowie, to był typowy obraz podlaskiego wędkarstwa. Nie ma sieci, rybaków, kormoranów, do tego PZW zarybia ten odcinek (chwilę wcześniej spotkałem znajomego spinningistę, też dziś zerowego, obserwował jakiś tydzień temu czynności służbowe polegające na wpuszczaniu jazi), niestety znakomita większość nastawiona jest na te przysłowiowe słoiki i pyszną płoć w occie. Pal sześć drobny białoryb, żre się jednak chociażby bolenie i to jak się żre! To prawie najdelikatniejszy rarytas, trzeba tylko w mleko, na balkon, w zioła i pietruszkę, zemleć, doprawić innym mięsem i palce lizać! Brak umiaru wystarczy...

 

PS Wszystkie śródlądowe powierzchniowe wody płynące w Polsce należą do Skarbu Państwa :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cristovo, on 27 Oct 2016 - 19:17, said:

niestety znakomita większość nastawiona jest na te przysłowiowe słoiki i pyszną płoć w occie. Pal sześć drobny białoryb, żre się jednak chociażby bolenie i to jak się żre! To prawie najdelikatniejszy rarytas, trzeba tylko w mleko, na balkon, w zioła i pietruszkę, zemleć, doprawić innym mięsem i palce lizać! Brak umiaru wystarczy...

 

 

W ubiegłe wakacje byłem nad Jez. Drawskim. Do przystani CODZIENNIE w południe przypływało dwóch miejscowych, oczywiście z wędkami i oczywiście z twisterkami na żyłce.

Schodziło się sporo osób z workami, ponieważ panowie CODZIENNIE przywozili kilkaset okonków. Nie wiem - 300? 500? Każdego dnia!

I ludzie kupowali - nie wiem po ile, ale chyba "po uważaniu", bo nie było żadnego ważenia, tylko odmierzanie "na reklamówki".

Codziennie mieli kolejkę klientów.

Pomijam już sprawę limitów, czy łowią sieciami itp., ale widać, że jest nieograniczony popyt "na rypkie".

A co do przysłowiowych "krąpi w occie" i powszechnego mięsiarstwa - to chyba można wytłumaczyć tylko latami biedy i słowiańską mentalnością. Precyzyjniej - taką rusko-polską. Bo już Czesi, Słowacy, Słoweńcy czy Chorwaci raczej tacy pazerni nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszczuci rzadko kiedy racjonalnie myślą, na ogół są ograniczeni do prymitywnego miotania przychodzących im do głowy z własnego przyrodzenia.. a dla posiadających zdolność czytania z kultowych publikatorów,  pomówienia i bluzgi.. co jest zgodne z ich podatną na tandetę naturą. Można nawet przyjąć ze stuprocentową pewnością, że próbują w ten sposób zakrzyczeć swój udział w wędkarskiej degrengoladzie. .

 

Tu przypomnę kilka tradycyjnych truizmów ;

-  zgoda buduje, niezgoda rujnuje

- wszelką naprawę świata zaczynamy od siebie

- jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz

 

No i chyba najbardziej superpolskie, wyalienowanym członkom do sztambucha..

- Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...