spinnerman Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Ostatnio przytuliłem coś takiego typowy jerkowy piesek. Na razie pływał w wannie i fikołajki robił takie, że hej. Mam czuja, że będzie wywoływał do tablicy najbardziej oporne Bolesławy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobek Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Ciekawe kiedy robicie Panowie wobki.Zimą piszecie poematy.Pewnie latem jak rybki biorą. Większość tych opisywanych woblerów pracuje na jedno kopyto.Trzeba cisnąć jak najdalej,palić korbe i modlić się o branie.Było mi bardzo miło kiedy łowiłem kilka fajnych bolków a koleś właśnie tymi wspaniałymi pociskami wyżej opisywanymi trenował do zawodów rzutowych.Bo bolka to ja nie widziałem by tym zainteresował.Bolenie te większe nie ganiają jak narybek i woblery agresywniejsze odpowiednio prowadzone dają lepsze wyniki.Zresztą zapewne od maja Panowie obalą wynikami moją teorię. A poleciłem Pana Mytkę bo sam produkuje przynęty więc opinnia takiej osoby jest bardziej wiarygodna.Jazu jakoś nie mogę doszukać sie Twoich wobków na mazowszu a może zle szukam?Powinieneś sam wiedzieć czy moje woblery są skuteczne bo masz je w sklepie w swoim mieście pod nosem.Jazu a może od 01 05 2013 mały pojedynek na zdjęcia z bolkami.Fajny bolek data, opis miejsca i sposób prowadzenia.Może będzie zabawnie.Co Ty na to? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zaje fajny pomysł z tym pojedynkiem może inni się przyłączą...? Ciekawe kiedy robicie Panowie wobki.Zimą piszecie poematy.Pewnie latem jak rybki biorą. Większość tych opisywanych woblerów pracuje na jedno kopyto.Trzeba cisnąć jak najdalej,palić korbe i modlić się o branie.Było mi bardzo miło kiedy łowiłem kilka fajnych bolków a koleś właśnie tymi wspaniałymi pociskami wyżej opisywanymi trenował do zawodów rzutowych.Bo bolka to ja nie widziałem by tym zainteresował.Bolenie te większe nie ganiają jak narybek i woblery agresywniejsze odpowiednio prowadzone dają lepsze wyniki.Zresztą zapewne od maja Panowie obalą wynikami moją teorię. A poleciłem Pana Mytkę bo sam produkuje przynęty więc opinnia takiej osoby jest bardziej wiarygodna.Jazu jakoś nie mogę doszukać sie Twoich wobków na mazowszu a może zle szukam?Powinieneś sam wiedzieć czy moje woblery są skuteczne bo masz je w sklepie w swoim mieście pod nosem.Jazu a może od 01 05 2013 mały pojedynek na zdjęcia z bolkami.Fajny bolek data, opis miejsca i sposób prowadzenia.Może będzie zabawnie.Co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Wobek, wstaw bolki z tego sezonu z checia bym jakies prosie uwidiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Drogi Jacku, później Ci odpiszę, bo teraz właśnie bawię się z drucikami i szkoda mi czasu. No raczej odpowiedź nie będzie na zasadzie "kto ma dłuższego ten wygrywa" , bo ja raczej jestem z tych, co sobie siedzą w kącie i robią swoje, a Ci z tymi długimi niech dalej się chwalą, laski same ocenią co lepsze. Napisałem laski? Upsss... miało być bolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zander3 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 A ja dostrzegam tutaj nutkę zazdrości, głównie z jednej strony Nie dziwię się, bo Panowie są producentami większymi lub mniejszymi i zapewne irytują ich wypowiedzi innych ludzi nt. woblerów pod bolki gdy ktoś pomija ich przynęty...Jazu, prowokujesz innych(Ty powiesz, że mówisz to co myślisz. Zgoda.) i zapewne wkrótce wielu z nich będzie się z Tobą chciało "zmierzyć" nad wodą co byłoby ciekawe pomimo, że podobno od kilku lat nie startujesz w zawodach. Why? .., bo na żywej rybie są? bo brakowało sukcesów chociażby w okręgu? Nie rozumiem tego. PS. "...bo ja raczej jestem z tych, co sobie siedzą w kącie i robią swoje,...". Nie widzę tego. Ja osobiście wolałbym poczytać opinie nt. technik łowienia Rap przez tych wędkarzy a nie tego kto ma więcej kolegów na forum i przez to jest głośniej bardziej - o kogoś wobach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) Nie wnikam w cały balet tego wątku ale podważanie atutów jakimi cechują się boleniowe JAZ-y to jak pakowanie się pomiędzy szable potężnych szermierzy lub pierdnięcie na przyjęciu u królowej Elżbiety. Czy wobler boleniowy to wobler na który daje się złowić bolenie? - według mnie nie, boleniówka charakteryzuje się pewnymi stałymi cechami, biorąc to pod uwagę nie bardzo znajduję boleniów-ki/kę w ofercie BONITO, co wcale nie wyklucza, że na woblery tej marki można złowić bolenie. edi: @zander3, wątek dotyczy woblerów boleniowych a nie technik łowienia boleni, zawodów czy polemik, czyje woblery złowiły najwięszego bolenia gdyż jak napisał już @Redzi to zależy głównie do łowcy a wobler jest narzędziem. Jak założe Bonito to mi się rapa sama nie zawiesi i to samo dotyczy JAZ-a czy każdego innego woblera, wierzę w cudowny wobler boleniowy ale jeszcze na razie nikt go nie zrobił. Edytowane 24 Stycznia 2013 przez guciolucky 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Na bonito nigdy nie zlowilem bolenia, ale lowie klenie to bardzo dobre wobki, fajnie pracuja(nigdy mi sie nei trafil taki ktorego musze ustawiac, badz sam sie przestawil) i sa lotne, oraz w porowaniu do konkurencji tanie (nie mowie tu o Jacku tylko ogolnie o rynku).Wydaje mi sie ze obaj panowie moga a raczej powinni sie "przechwalac" bo obaj robia super robote. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) Wywoływanie się do pojedynków jest nieco chore, tym bardziej, że mieliby się zmierzyć producenci woblerów i co niby miało by to udowodnić??? Taką ocenę powinni wystawić użytkownicy w/w woblerów, choć i to mogło by być mało realistyczne. Zawsze łowiąc na inna przynętę można by podwiesić inną w/w i byłby plus dla jednego z twórców. Nie łowiłem ani na bonito ani na jazy bo ich nie mam, więc o skuteczności wypowiadał się nie będę, wiem natomiast na co i o jakiej porze mogę skutecznie łowić bolki u siebie na inne przynęty - nie mówię, że na te by nie brały, ale nie mi to oceniać (trzeba by je mieć by sprawdzić). Chcąc skutecznie łowić bolki w pudełku trzeba mieć kilkanaście wobków o różnej amplitudzie drgań, różnej pracy czy to ogonowej czy też lusterkującej, odchodzących na boki lub robiących jeszcze inne różne cuda w wodzie, podobnie ma się to gum różne rodzaje, różna praca, waga itd. U siebie w pudełku mam wytypowane kilka przynęt jeśli one zawodzą wtedy kombinuję, czasem jak koń pod górę, ale nigdy nie powiem, że przynęta x zawsze będzie lepsza od przynęty y, bo wystarczy mała zmiana warunków i sytuacja może się obrócić o 360o - taki już urok wędkarstwa. Edytowane 24 Stycznia 2013 przez Redzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Chcąc skutecznie łowić bolki w pudełku trzeba mieć kilkanaście wobków o różnej amplitudzie drgań, różnej pracy czy to ogonowej czy też lusterkującej, odchodzących na boki lub robiących jeszcze inne różne cuda w wodzie, podobnie ma się to gum różne rodzaje, różna praca, waga itd. Czy trzeba jeszcze coś dopisywać, chyba nie, cała tajemnica rozwiana jednym zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobek Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Nie wnikam w cały balet tego wątku ale podważanie atutów jakimi cechują się boleniowe JAZ-y to jak pakowanie się pomiędzy szable potężnych szermierzy lub pierdnięcie na przyjęciu u królowej Elżbiety. Czy wobler boleniowy to wobler na który daje się złowić bolenie? - według mnie nie, boleniówka charakteryzuje się pewnymi stałymi cechami, biorąc to pod uwagę nie bardzo znajduję boleniów-ki/kę w ofercie BONITO, co wcale nie wyklucza, że na woblery tej marki można złowić bolenie. edi: @zander3, wątek dotyczy woblerów boleniowych a nie technik łowienia boleni, zawodów czy polemik, czyje woblery złowiły najwięszego bolenia gdyż jak napisał już @Redzi to zależy głównie do łowcy a wobler jest narzędziem. Jak założe Bonito to mi się rapa sama nie zawiesi i to samo dotyczy JAZ-a czy każdego innego woblera, wierzę w cudowny wobler boleniowy ale jeszcze na razie nikt go nie zrobił.Drogi kolego na mojej stronie nie ma moich woblerów bonito na bolenie.Pytanie dlaczego a odpowiedz jest prosta nie muszę żyć z boleniowych przynęt i nie mam czasu zająć sie swoją stroną.Ja mam zamówienia do maja tylko z jednej hurtowni 10000tyś sztuk i jest to hurtownia z sulechowa z terenu Pana Jaza.Odpowiedz na drugie pytanie nie chwale sie swoimi woblerami.Chciałem zrobić woblery na bolka pod swój styl wędkowania i umieszczałem w roku 2012 na tym forum bolki powyżej 80cm i opisywałem dokładnie jak prowadzę przynętę.Odpowiadam dalej nie zaczepiam tu nikogo i nie mam zamiaru wywoływać jakiegoś zamieszania.Napisałem tylko autorowi tego wątka żeby zobaczył jakie bolenie łowiłem i by zapytał osoby postronne o skuteczność tych przynęt..Zrobiłem wobka innego i do innego prowadzenia,kolega nie może nałowić bolków niech więc próbuje przynęt innych i innego prowadzenia bo inaczej ogranicza się i nie będzie nigdy łowił dużo boleni.A co do długiego jak kolega Jaz ma z tym problemto jego sprawa,zaproponowałem uczciwą rozmowę na argumenty a nie przekrzykiwanie się.A co do drutów to zleca sie zakładowi i maszyna wygina drut tylko trzeba ilości zamówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zander3 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Drogi kolego na mojej stronie nie ma moich woblerów bonito na bolenie.Pytanie dlaczego a odpowiedz jest prosta nie muszę żyć z boleniowych przynęt i nie mam czasu zająć sie swoją stroną.Ja mam zamówienia do maja tylko z jednej hurtowni 10000tyś sztuk i jest to hurtownia z sulechowa z terenu Pana Jaza.Odpowiedz na drugie pytanie nie chwale sie swoimi woblerami.Chciałem zrobić woblery na bolka pod swój styl wędkowania i umieszczałem w roku 2012 na tym forum bolki powyżej 80cm i opisywałem dokładnie jak prowadzę przynętę.Odpowiadam dalej nie zaczepiam tu nikogo i nie mam zamiaru wywoływać jakiegoś zamieszania.Napisałem tylko autorowi tego wątka żeby zobaczył jakie bolenie łowiłem i by zapytał osoby postronne o skuteczność tych przynęt..Zrobiłem wobka innego i do innego prowadzenia,kolega nie może nałowić bolków niech więc próbuje przynęt innych i innego prowadzenia bo inaczej ogranicza się i nie będzie nigdy łowił dużo boleni.A co do długiego jak kolega Jaz ma z tym problemto jego sprawa,zaproponowałem uczciwą rozmowę na argumenty a nie przekrzykiwanie się.A co do drutów to zleca sie zakładowi i maszyna wygina drut tylko trzeba ilości zamówić.Konkretnie i nt.Właśnie to mi sie podoba, że producent znajduje czas czasami na to aby podzielić się swoją wiedzą wędkarską...Nic dodać, nic ująć.pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bajzi Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Niezły jarmark sobie panowie urządziliście, chłopak kupił już trochę boleniowych przynęt ale nie potrafi ich wykorzystaćzamiast mu wskazać przyczyny niepowodzenia, wpychacie mu kolejne zabaweczki.A i klakierów i wazeliniarzy nie mogło zabraknąć w tym całym zamieszaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 A i klakierów i wazeliniarzy nie mogło zabraknąć w tym całym zamieszaniu. Może więcej szczegółów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 RedziDobrze napisane U siebie w pudełku mam wytypowane kilka przynęt jeśli one zawodzą wtedy kombinuję, czasem jak koń pod górę, ale nigdy nie powiem, że przynęta x zawsze będzie lepsza od przynęty y, bo wystarczy mała zmiana warunków i sytuacja może się obrócić o 360o - taki już urok wędkarstwa. Jak sie nazywa ten fikoł? :-) Ostatnio przytuliłem coś takiego typowy jerkowy piesek. Na razie pływał w wannie i fikołajki robił takie, że hej. Mam czuja, że będzie wywoływał do tablicy najbardziej oporne Bolesławy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 "...Niezły jarmark sobie panowie urządziliście..." Dlatego niech woda dalej płynie, bo ja mógłbym trochę zboczyć z głównego wątku i za dużo napisać, lepiej tak to zostawić.Lepiej druciki wyginać i czekać na jutrzejszą paczkę od Adama z Sulechowa, bo dzisiejsza transakcja była jedną z lepszych w tym roku. Temat taki jak ten, wraca każdego roku i zawsze w martwym sezonie, i prawie zawsze się tak kończy, dlatego pozostaje mi tylko czytanie.Co do osiągnięć sportowych to chyba jednak za mało czytasz, Pawle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Kolego @JAZ wysłałem priva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Oj zima za oknem doskwiera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 No nie każdy ma ochotę latać po zimnie jak Ty hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) Niech ta wiosna wreszcie nadejdzie.Może wtedy niektórzy zaczną szukać skoku adrenaliny na rybach , a nie tu na forum. BO NI TO na temat i mało interesujące .JA Z swojej strony proponuje. Żyjmy w zgodzie, jak po rozwodzie. Edytowane 24 Stycznia 2013 przez pisarz 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Panowie ja mam taka cicha nadzieje ze wy tak dla jaj sie klocicie dwaj profesjonalisci w swoim fachu, ktorych nie trzeba reklamowac.Obaj wiecie na temat "strugania" tyle, ze nie warto sie pojedynkowac a raxzej sobie kibicowac wzajemnie, poniewaz obaj macie zwolennikow i napewno u niejednego w pudelku wasze wobki sa juz po tarle 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 No nie każdy ma ochotę latać po zimnie jak Ty hehe Nic nie mów ostatnio długo nie byłem i też mnie nosi aby wtrącić swe 3 grosze w takie rozmowy ... choć prawdę mówiąc Ja łowić boleni nie umiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Nic nie mów ostatnio długo nie byłem i też mnie nosi aby wtrącić swe 3 grosze w takie rozmowy ... choć prawdę mówiąc Ja łowić boleni nie umiemChyba 3 "groszki" czekamy czekamy na ladne foty wiadomo gdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) Fajny temat Panowie ja jestem nowy na forumw 2012 zabrałem się za Bolki i prubowałem cały sezon kupiłem specjalnie wędke i kołowrotek pod tą rybę, kupiłem troche wobków które w sklepie sprzedawcy zachwalali jako boleniowe, co się okazało sciemąNiekoniecznie to była ściema, napisz co to za woblery. Może poprostu z braku doświadczenia użyłeś ich nie w czas albo nie tam gdzie trzeba, ostatecznie może nie tak jak trzeba było. Nie ma czegoś takiego jak specjalna wędka i kołowrotek na bolenia - to mogła być ściema! Dla każdego i na każdej wodzie odpowiedni sprzęt to będzie znaczyło coś innego. To samo dotyczy przynęt, w szczególnych warunach złowisz niemal na każdą, czasem wyrwiesz wszystkie włosy z głowy, a boleń nie uderzy. Albo uderzy, ale nie dowiesz się, bo zmienisz miejscówkę zamiast kolejnej przynęty, albo na odwrót Albo akurat zejdziesz z wody jak zaczną żreć... Pod koniec sezonu kupiłem fajne wobki ręcznie robione i cały czas szukam czegoś fajnego i sprawdzonego, awięc się nie poddaje.Boleń jest rybą która mnie nauczyła cierpliwości i pokory, ani na Warcie ani na Odrze nie udało mi się nic złowić mimo że podawałem przynęty dokłądnie tam gdzie Rapy baaardzo intensywnie biły i bez rezultatu, postanowiłem że się nie poddam i nadal będę próbował od 1 maja 2013 wkońcu musi się udać Czesem trzeba rzucić niedokładnie tam gdzie biją Czasem trzeba rzucić dokładnie w to samo miejsce, ale z przeciwnej strony, niż stoisz i to wystarczy. Na ten wabik, albo na inny. Czasem trzeba zmieniać przynęty co chwila, a czasem trzeba kombinować z prowadzeniem jakiejś konkretnej. Nigdy nie wiesz Gdyby ktoś miał jakieś fajne wobki pod Bolka bardzo proszę o wiadomość chętnie kupie pozdrawiam:)Czytujesz wogóle jerkbaita? Tu nie ma wielu tajemnic - przejrzyj wątki woblerowe i boleniowe, nabądź kilkanaście najczęściej pojawiających się przynęt i miel wodę, myśl, kombinuj, bądź nad wodą jak najwięcej i wyniki przyjdą. Ja nie lubię mieć za dużo wabików nad wodą, a i tak zazwyczaj mam za dużo, za to czasu za mało. Znając swoją wodę już nienajgorzej, najlepsze wyniki miałem nie zmieniając w ogóle przynęty, za to nie rzucając jak opętany do wyrwania barku. Jeszcze jedna uwaga i historyjka przy okazji. Była jedna taka ryba ok.70cm, która urządzała sobie rzeź na wylęgu przy samym brzegu, płytka miejscówka, do tego była niżówka. Nic nie dawało rady, ani malutkie blaszki, ani mini-woblerki, ani paprochy (mini-twisterki przy żywej małej rybce wyglądały jak Jabba), wszystko co miałem "boleniowego" i "kleniowego". Po niecałej godzinie prób z różnych stron i jednym, nieśmiałym wyjściu do Cienkiego, poddałem się, bo miałem wrażenie, że ryba dawno mnie już dostrzegła i co bym nie podesłał, to niewypał - poza tym, ryba "zniknęła". Zszedłem w dół obłowić główkę, ale po paru minutach znów usłyszałem potężne walniecia. Postanowiłem wrócić i czymś ją wkurzyć, próbowałem szalonych rzeczy (obrotówki 5 z chwostem, przynęty fluo, sumowe baryłki), aż wreszcie założyłem jerka ok.15cm, na nocne łowienie z wierzchu i w pierwszym rzucie bum! Morał taki, że czasem nie masz szans się dopasować, czasem samo przyjdzie, czasem musisz włożyć w to dużo prób, a czasem próbując podejść spłoszoną rybę, stracisz godzinę intensywnego żerowania i zamiast złowić gdzie indziej trzy ryby, nie złowisz żadnej PozdrawiamGrzesiek Edytowane 24 Stycznia 2013 przez Maynard 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 25 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2013 RedziDobrze napisane Jak sie nazywa ten fikoł? :-)Pontoon 21 model Loco Perrito Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.