Skocz do zawartości

Wędka na okonie z dolnej półki


ahmed

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć szukam jakiejś okoniówki do cw podanego w temacie. Przynety jakimi będę się posługiwał to gumki z główkami od 3g do 12g. Zależy mi na tym żeby kij był szybki i co najważniejsze żeby pod w miarę niewielkim obciążeniem przechodził w parabole. I druga najważniejsza rzecz żeby kij nie klękał przy główkach 10g a i preferuje krótsze kije od 1.80 do 2.30 m. Mam st.croixa avs66ulf2 ale on jest za delikatny. Budżetowo chciałbym zmieścić się do 300-400zl pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czy do łowienia z opadu koniecznie musi być wklejanka? Wpadła mi w oko jedna wędka a mianowicie Abu Venerate 702L 2-15g Spin. Długość mi oodpowiada, będę łowić na małych żwirowniach z brzegu, gumy,popery,względem. Raczej weekendowe łowienie wiec nie chcę wydać dużej gotówki na sprzęt.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie szkoły łowienia okoni i to jaką wędkę wybierzesz, wklejkę czy nie, zależy od upodobania, choć dla mnie okoniówka bez wklejki jest zupełnie nieprzydatna.

Moim zdaniem, jeśli kij jest z "niskiej półki" to lepiej żeby był wklejką, więcej delikatnych brań pokaże.

Edytowane przez FidoAngel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do łowienia z opadu koniecznie musi być wklejanka? Wpadła mi w oko jedna wędka a mianowicie Abu Venerate 702L 2-15g Spin. Długość mi oodpowiada, będę łowić na małych żwirowniach z brzegu, gumy,popery,względem. Raczej weekendowe łowienie wiec nie chcę wydać dużej gotówki na sprzęt.

Pozdrawiam

Opad - lepsza wklejka, ale... skoro łowisz weekendowo, i nie tylko na gumy to bardziej uniwersalny będzie kij bez wklejki. Większy zakres zastosowań, zachce Ci się łowić obrotówkamu czy woblerami - to kij bez wklejki bedzie wygodniejszy. Dostaniesz "fazy" na pstrągi - i masz bardzo dobry start z tym Venerate.

Już nie pamiętam jak konkretnie toto mi leżało w ręce,ale wszystkie abu jakie macałem/mam są dosyć "mięsiste", i raczej bez wzgledu na opis na blanku oscylowały w rejonie akcji "medium". Nie mylić z szybkością kija.

 

Z wędką jest jak z kobietą - w sklepie wybieramy oczami i ręką ale "sucho". Prawdziwe odczucie jest dopiero nad wodą.

Jak postawisz koło siebie panie 17 i 40 lat , obie zadbane i bez odchyleń,to bez namysłu rzucisz sie na nastkę. Ale jakbyś je porównał w łóżku... to na młodą więcej nie spojrzysz.

Edytowane przez etherni
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie pamietam szczegółów - ma Abu Diplomata travela, 243cm, 10-25g (oryginalnie opisany jako jednouncjowy bez "dołu", i to jest chyba bardziej słuszne, bo i paprochem na glowce 3g rzucisz, i nie ma strachu jak się przeciazy e i to bardzo oldschool'owy kijek, raczej miękki,po staremu uzbrojony, długi dolnik. Opanowanie rzutu zajęło mi trochę czasu, ale ten kij pod rybą daje radę i kleniom 25 i pstrągom 40+ i suma 120+ wyjął.

 

Venerate i Vendetta kilka różnych macałem, ani orgazmu, ani obrzydzenia nie było. Żaden nie był sztywną pałą ani krowim ogonem. Miały swoje wady i zalety, ale nic co by je dyskwalifikowało albo wybijało ponad swoją klasę cenową.

 

Jakieś abu (vendetta na pewno, venerate chyba widziałem, a travel diplomt to wystarczy dać mi znać i pokaże/podrzucę swojego osobistego do obejrzenia) na pewno ma sklep "Wędkarski Kraków" na ul.Zapolskiej, to można pomacać. Chyba też fishpoincie na ks. Józefa miałem w ręce abu.

 

O ile kołowrotki abu dziś, to kompletna porażka w porównaniu z czasami świetności firmy, to kije nadal są niezłe. Do legendarnych modeli z lat 80/90' sporo brakuje, ale są poprawne, i solidne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Niedawno kupiłem Mikado Lexus 240 do 10g i okazuje się, że nie waży 160 g jak podają sprzedawcy a 130 g a to spora różnica, rękojeść korkową ma z pełnego korka, nie z okleiny. Szpachla na rękojeści jest niskiej jakości bo w niektórych miejscach szybko się wykruszyła. Kij moim zdaniem dobrze wyważony.

Edytowane przez tomekmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało prawdopodobne, ale jednak warto spytać :) Spotkał się ktoś kiedyś z takim kijkiem? http://allegro.pl/tubertini-seika-spinning-finesse-190cm-0-6g-i6613559616.html Jeśli to nie wklejka (a na to wygląda) to może być ciekawa i tańsza alternatywa dla parabellum/lrf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało prawdopodobne, ale jednak warto spytać :) Spotkał się ktoś kiedyś z takim kijkiem? http://allegro.pl/tubertini-seika-spinning-finesse-190cm-0-6g-i6613559616.html Jeśli to nie wklejka (a na to wygląda) to może być ciekawa i tańsza alternatywa dla parabellum/lrf.

Moze byc fajny kijek...

Jak bede w Lublinie to go zobacze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy korzystałem z pomocy forumowiczów, i nadszedł czas napisać coś od siebie  :) . Pewnego razu natchnęło mnie, żeby kupić sobie jakąś wędeczkę pod okonia na świeżo zakupiony  zresztą ponton. Posiadam już wklejankę cat's Claw do 10 g, (realnie max 5g), która ma mega delikatną szczytówkę, co najmniej tak delikatną jak przesztywnienie w miejscu jej łączenia  :D . Tak więc zależało mi na czymś o płynnym ugięciu długości max 2.10 m. Ze znanych opcji od razu przychodzi do głowy Parabellum, ale ja chciałem coś innego i tak zacząłem sobie w wpisywać w allegro kolejno 4g, 5g, 6g  :D  i wyskoczyło mi takie zielone coś, które postaram się krótko przedstawić.

 

Wędka nazywa się Tubertini Seika Finesse 190cm/do 6g. Firma raczej kojarzona z wyczynowym sprzętem do łowienia na tyczkę niż spinningiem, ale jak widać pozory mylą. Jak już napisałem znalazłem ją na alle w cenie około 150 zł. Cena jest o tyle ciekawa, że j  próba znalezienia jakichkolwiek informacji o wędce kończy się na kilku włoskich stronach i cenie powyżej 60 Euro. Skąd ta cena w Polsce? Nie mam zielonego pojęcia,ja tam się nie gniewam  ;) .

 

post-61399-0-46762100-1482178438_thumb.jpg

 

I tak dzisiaj kurier zapukał do mych drzwi i mogłem rozpakować paczkę. Pierwsze co się rzuca w oczy to kolor. Jakaś taka  ultra zieleń  :D. Na pewno oczojebności nie można mu odmówić, ale ja nie należę do ludzi którzy przy zakupie wędki kierują się jej kolorem, więc ujdzie, przynajmniej pierwsza wędka która się dziewczynie spodobała, może nawet na ryby ze mną popłynie :). Chociaż w sumie raz już była i jak walnęła okonia 30 cm na swoich pierwszych rybach to aż z wrażenia przy odczepianiu wędkę utopiłem  :). Daje uśmiech bo było lato i płytko więc chlup do wody i jakoś ja wymacałem i łowi do dziś. Ale nie o tym... 

 

Krótko o wędce:

 

Na sucho kijek pomimo swojej lekkości (waży 88 g dzisiaj ważyłem w robocie) uważam, że ma jakiś tam zapas mocy jest sporo sztywniejszy niż Cat's do którego mam porównanie. Zresztą jego moc opisana jest jako medium, co uważam podczas testów na sucho za słuszne. Poniżej ugięcie kijka pod obciążeniem około 200 g. Jak dla mnie kijek powinien ogarnąć do 7 gram, tak myślę.

 

post-61399-0-86458900-1482178952_thumb.jpg

 

Kij został uzbrojony w przelotki Fuji jakieś antysplątaniowe ponoć nie wiem nie znam się, wyglądają dość schludnie. Nadlewów lakieru nie stwierdziłem, wszystko jest tak jak być powinno w budżetowym kijaszku.

 

post-61399-0-92844600-1482178820_thumb.jpg

 

post-61399-0-29849800-1482178869_thumb.jpg

 

Z plusów na pewno trzeba zaliczyć zaczep do przynęty, wiele firm zapomina o tym moim zdaniem ważnym szczególe.

 

To w sumie chyba na tyle, reszta wyjdzie nad wodą ale to już chyba w następnym sezonie, chociaż może rozpocznę przygodę z pstrągami, kto wie :)

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie Mikado Lexus - te różnice w wadze wynikają właśnie z korka, jak jest zdrowy, pełny, choćby gorszy to całość jest lżejsza. W wersjach z matą korkową pod spodem jest kupa kleju i pianki nasączonej tym klejem. Siłą rzeczy to jest cięższe.

Kiedyś istniało pojęcie "kij okoniowo-pstragowy". Lekki, ale zapasem, i głębokim ugięciem. Ugięcie dawało dwie rzeczy - nie rozerwało pyszczka okonia, i panowało nad furią pstrąga. Moim zdaniem to był dobry kierunek, ale czasy dawno minione i zapewne niesłuszne obecnie. Chociaż kilka takich patyków jest na rynku i mają wziecie. Tylko dystrybutorzy już używają innego marketingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...