Artech Opublikowano 6 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 (edytowane) @Panek szkoda, że nie skorzstałeś z linku, który podałem wyżej https://bibliotekanalewek.pl/artykuly/porady/podstawy/nalewki-10-zasad/Tam również znalazłbyś sprawdzony sposób na pigwówkę https://bibliotekanalewek.pl/przepisy/nalewki-owocowe/nalewka-pigwowka-pigwowcowa/Wg tego przepisu robiłem już kilkukrotnie i zaesze wychodzi super. Jedyna modyfikacja z mojej strony to mniejsza ilość cukru, bo wolę mniej słodką. Pigwowiec jako jedyny chyba potrzebuje tak długiego cukrowania, inne owoce, podobnie ja kolega wyżej, zasypuję cukrem na dobę albo dwie i potem zalewam alko o mocy około 70%. Stosuję mniej więcej litr spirytusu 96% na kg owoców. Czyli na 1 kg owoców 1,35 - 1,4 l alko 70%. A do filtrowania polecam worek filtracyjny do wina. Filtry do kawy się nie sprawdzają Edytowane 6 Listopada 2017 przez Artech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 6 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 pewnie, że skorzystałem i zgodnie z radą z linku postanowiłem poeksperymentować, pożeniłem trochę wszystkie zgromadzone informacje i zobaczymy co z tego wyjdzie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 7 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2017 Potrzymaj w maceracji ciut dłużej, miesiąc to trochę mało. Potem odcedź przez sito i na kocu przez worek lniany do filtrowania wina. Filtrowanie przez worek to męczarnia ale warto. Nalewka wychodzi klarowna. Worek po karzdej przefiltrowanej porcji trzeba płukać, bo inaczej się zapcha osadem i nic nie przeleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 7 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2017 Usadziłem te słoje w bliskim sąsiedztwie kaloryfera a nie dodawałem ani krzty spirytusu, boję się, że jak przeciągnę maceracje na dłużej to mi pigwa zacznie fermentować. Chyba, że rozszerzę eksperymenty i do mniejszego słoja doleję dziś 150ml spirytusu (i tak muszę go odkręcić, bo nie miałem dobrego wieczka) i ten jeden słoik przeciągnę do 2 miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 7 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2017 W cieple na pewno zacznie fermentować i to całkiem szybkoSugeruję też miejsce ciemne, wychodzi lepsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 7 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2017 (edytowane) Żeby nie zaczęła fermentować musisz dodać trochę spirytusu, tak jak jest w przepisie na stronie którą podałem.Z tą ilością cukru którą dałeś wyjdzie słodka. Nie robiłbym drugiego zasypu Edytowane 7 Listopada 2017 przez Artech 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uvex Opublikowano 7 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2017 Temat umarł, temat przepadł ... pora go wskrzesić!Planuję zrobić pigwówkę, ale będzie to ,,mój pierwszy raz" i nie wiem jaką taktykę obrać.Są różne przepisy - jedni zasypują pigwę cukrem i odstawiają na dwa tygodnie, odcedzają sok, pozostałe owoce zalewają alkoholem i znów pozostawiają na tydzień po czym łączą oba składniki, inni odstawiają zasypane cukrem owoce na trzy-cztery tygodnie i później tylko odcedzają sok do którego dodają później alkohol, jeszcze inni od razu zalewają pigwę alkoholem, ja z kolei planuje odstawić owoce w cukrze na trzy tygodnie, odlać sok i połączyć z alkoholem, przelać do naczynia na klarowanie a pozostałe owoce zalać mniejszą ilością alkoholu i odstawić na dwa-trzy tygodnie robiąc nalewkę na resztkach (mam nadzieję, że alkohol coś jeszcze z tych owoców wyciągnie) - macie może własne przemyślenia w tym temacie? Z góry dzięki za każdą podpowiedź Zrób pigwówkę tak jak napisałeś, z tym że przed rozlaniem do flaszek, zmieszaj obie części. Potem to już tylko duuużoo lodu musisz mieć w zamrażalniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 11 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 zlałem dziś malinówkę, chyba dobrze to wygląda... polecam jednak zlewać wieczorem... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 Eee, tylko troszkę z szyjki odpiłeś i zaraz heca zamiast tej mieszanki z Soplicy do zalewania polecam rozcieńczyć spirytus rektyfikowany , a najlepiej dobry "destylat" do suszu 40-50% , pod owoce 55-65%Nalewki robię kupę lat, podobno dobre, czytałem chłopaków powyższe rady. Nie będę się produkował , przepisów masa jest w necie. Tylko moja mała sugestia: najpierw zalewamy alko , po ok m-cu (zależy z czego nalewka) ściągać i w najgorszym razie zasypać cukrem, a najlepiej miodem. Polecam trochę poczytać i prócz typowo owocowych spróbować robić bardziej wytrawne nalewki, np z ziela angielskiego, można się pozytywnie zdziwić /;-)aha, pigwa a pigwowiec to dwa różne owoce. Polecam małe, czasem niepozorne owoce pigwowca.. No i najtrudniejsze- każda rozlana w butelki nalewka MUSI dojrzeć. Minimum rok. Smacznego ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 (edytowane) Róbmy i promujmy nalewki wg tradycyjnych receptur z dziko rosnących w Polsce owoców- czeremcha, tarnina, jarzębina, rokitnik, dereń i wiele innych.. P.S. z tych "uprawianych", super jest aronia, (zielone)orzechy włoskie ..właśnie sobie polałem bąbelka ku zdrowotności, oczywiście nalewkami się nie opijamy !..lepiej po kilku lampkach degustacji odpuścić bo drugi dzień jest baaardzo ciężki... Edytowane 13 Listopada 2017 przez Krzysiek P 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 Zbliża się czas łączenia syropu z alkoholem i mam następującą wizję:nalewkę na spirytusie 96% w proporcji 1:1nalewkę na spirytusie 70% w proporcji 1:1i barmańską na wódce w proporcji 2:1 (2 wódki 1 syropu)jakieś uwagi, rady, wskazówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tiur Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 Od siebie dodam, że jak połączysz z 96 to mogą się jajka porobić. Wszystko zależy też od tego z jakich owoców. Ale galaretka alkoholowa też jest dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 Róbmy i promujmy nalewki wg tradycyjnych receptur z dziko rosnących w Polsce owoców- czeremcha, tarnina, jarzębina, rokitnik, dereń i wiele innych.. P.S. z tych "uprawianych", super jest aronia, (zielone)orzechy włoskie ..właśnie sobie polałem bąbelka ku zdrowotności, oczywiście nalewkami się nie opijamy !..lepiej po kilku lampkach degustacji odpuścić bo drugi dzień jest baaardzo ciężki... Bo najlepsze są dziko rosnące owoce niż jakieś super szpikowane chemią wynalazki.Po śliwce to pierwszy dzień już jest ciężki i to po bardzo małej ilości. Śliwka tak ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 (edytowane) Zbliża się czas łączenia syropu z alkoholem i mam następującą wizję:nalewkę na spirytusie 96% w proporcji 1:1nalewkę na spirytusie 70% w proporcji 1:1i barmańską na wódce w proporcji 2:1 (2 wódki 1 syropu) jakieś uwagi, rady, wskazówki? 96 i wódkę sobie odpuść. Zamiast wódki słabszy spiryt zrób, jak potrzebujesz delikatniejszej nalewki.Nie sfermentowały ci owoce po takim czasie? Edytowane 27 Listopada 2017 przez Artech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 Nie wiem bo jeszcze nie odkręcałem, mam nadzieję, że nie. Mieszałem średnio dwa razy dziennie, jak jeszcze słojów nie rozsadziło to może będzie ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 update z ostatniej chwili, nie sfermentowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietruk Opublikowano 27 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2017 (edytowane) A ja robiłem tak z pigwy.Po primo: owoc jak i % wyrób własny (% żytni)Duo: Owoc pocięty wydrylowany z pestek, pocięty w cieniutkie plasterki (roboty w ch.... ale warto)Potem słoik i warstwami cukier, owoc - 1 kg cukru i owocu.Jak sok puściła to zamieszałem i zostawiłem. Pierwszy raz zapomniałem i po pół roku otworzyłem, trącało lekko winem, to zalałem % i znów zostawiłem, co by nie było % zabije wino. A że znów nie było czasu to tak z pół roku postało.W końcu do butelek trafiło i znów stało, wyklarowało się, ciemna się zrobiła, myślę że ponad rok już miała.To siup w dziub, ...... o k....wa, mniam mniam, bajka....Zaniosłem na imprezę w pracy dla kobiet i znawców, nie powiedziałem z czego.O czego to ja się nie nasłuchałem z czego to zrobione, ile to przypraw dałem, miodu, czy specjalnych %.A to pigwa cukier i żyto Teraz już celowo powtarzam ten zabieg. A w między czasie piłem inne pigwówki robione przez znawców - oj daleko im do mojej. Czuć spiryt albo wódę, mimo że mają po kilka lat. Panie z pracy wciąż pamiętają i proszą na każda imprezkę abym zabrał buteleczkę - miłe to Teraz moja pierwsza ma już z 15 lat. Jak będę miał wnuka kiedyś kiedyś kiedyś to ..... Edytowane 27 Listopada 2017 przez Pietruk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 27 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Pierwsze testy pigwówki po paru miesiącach leżakowania już za mną. Smak faktycznie jest pełniejszy, aromat piękny i przyciąga z daleka, słodycz się nieco zbalansowała, narzeczona zachwycona ja zdania nie zmieniłem, ciut za słodka. Cytrynówka natomiast w punkt. Jestem bardziej niż zadowolony i z całą pewnością to nie będzie moje ostatnie słowo w temacie nalewek. Osad pięknie osiadł, pora na filtrowanie. Jaka bibuła (ile FI) będzie dobra do przefiltrowania nalewki? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 27 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Worek filtracyjnny do wina sobie kup.http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5951578343 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klim Opublikowano 27 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2018 Mam dostęp do dowolnych ziół i owoców mikronizowanych kriogenicznie-nalewki wychodzą genialnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.