Skocz do zawartości
  • 0

Sumy - na co i czym?


Mielony

Pytanie

Witam kolegów

 

Możliwe że taki temat już istnieje ale nie moge nigdzie na j,pl znalezc.

 

Może podzielilibyście się informacjami na temat waszych sprzętów sumowych.

 

Chodzi tu o kołowrotki/wędziska/plećki i najważniejsze przynęty.

 

Może według pkt?

 

1.Kij:Tiger Cross Max 304 15-40g

 

2.Browning Hybrid 4000

 

3.PowerPro 0.25

 

4.Głównie Spro PowerCatcher no i Rapala x-rap10 

 

W moim przypadku ten zestaw jest uniwersalny szczupaki,sandacze,bolenie no i sumy ale tam gdzie łowie to może być jakas sztuka ze 130cm max a, z takim chyba nie powinno być problemu.

Pozdrawiam i licze że wątek się rozwinie.

Edytowane przez Mielony
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

ciężko będzie prawidłowo ogarnąć jerki tak długim kijem... do tego do jerka znacznie lepszy jest multiplikator...

no i pamietaj, że im dłuższa wędka tym bardziej męczy rękę - przy dużych przynetach ma to już spore znaczenie... 

sumówka powinna mieć też raczej długą rękojeść, a jerka tym nie poprowadzisz. rekojeść musi być krótka, inaczej będzie zawadzać przy szarpaniu... 

w praktyce potrzebujesz dwóch całkowicie różnych wędek:)

Nie chcę długiej wędki, jeśli kupię to w granicach 2,20m i zdaję sobie sprawę, że dolnik ma być długi, czyli część robocza kija od kołowrotka do szczytu to jakieś 1,7-1,8m. Długiej lagi nie chcę z powodu, o którym napisałeś. Co do wspomnianych przeze mnie 2 większych jerków, myślę o nich, bo fajnie pracują podczas zwyczajnego ściągania jednostajnego lub z pauzami, także szarpał nimi nie będę. Do jerkow szczupakowych, lżejszych, takich do 50-60g mam HMG i ogarniam je spinem.

P.S Mógłby ktoś z użytkowników sg2 do 100g w spinie zmierzyć ile cm jest od środka uchwytu kołowrotka do końca dolnika? Byłbym wdzięczny

Edytowane przez wilczybilet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zależy jak ciężkie przynety chcesz użyć... ja bym szedł w kierunku nieco mocniejszej szczupakówki - tak ok. max 60g - i dopiero po pierwszych CELOWYCH sukcesach kompletował bym mocniejszy sprzęt... bo porzucasz dwa dni bez brania i tyle będzie z sumów:(

a na plecionce 30-40lb nawet sredni sum w bliskie drzewo wejdzie jeśli tylko tego zechce... i lepiej mieć mało grubej plecionki niż dużo cienkiej...

To chyba najważniejszy czynnik przy kompletowaniu sprzętu na sumy. Trzeba go po prostu dopasować bardziej pod swoje możliwości, niż wyłącznie pod oczekiwania łowienia dużych sumów, które miałby ten sprzęt zatrzymać bez problemu.

Biorąc poprawkę na komfort, pewnego razu postanowiłem że będę łowił wąsy z ręki-łódka. Kij 2,1m up 60g, kołowrotek metalowy 4000 i plecionka 0,24 mm. Pierwszego dnia złowiłem dwa średniaki (120 i 150 cm) w ciągu 1/2 dniówki. Nieźle, ale przyjemność mącił mi popołudniowy ból ramienia. Powtarzałem to kilkakrotnie i odpuściłem, mimo że prawie każdego dnia coś łowiłem. Problemem okazały się duże gumy mocno pracujące, montowane na główkach 30-50 gram. O woblerach i mowy nie było w tamtych warunkach, zbyt silny prąd i opór nie do zniesienia dla ręki.

Jeśli ktoś tryska zdrowiem i młodością, niech spróbuje takim sprzętem jaki ma,  tych z ciężkiego kalibru, a potem decyduje na ile wytrzyma by po skończonym dniu wracał do tego bez oporów. Nic nam z chwili przyjemności brania i złowienia, jeśli biorąc do ręki wędkę myślimy-znowu ten klamot!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie chcę długiej wędki, jeśli kupię to w granicach 2,20m i zdaję sobie sprawę, że dolnik ma być długi, czyli część robocza kija od kołowrotka do szczytu to jakieś 1,7-1,8m. Długiej lagi nie chcę z powodu, o którym napisałeś. Co do wspomnianych przeze mnie 2 większych jerków, myślę o nich, bo fajnie pracują podczas zwyczajnego ściągania jednostajnego lub z pauzami, także szarpał nimi nie będę. Do jerkow szczupakowych, lżejszych, takich do 50-60g mam HMG i ogarniam je spinem.

P.S Mógłby ktoś z użytkowników sg2 do 100g w spinie zmierzyć ile cm jest od środka uchwytu kołowrotka do końca dolnika? Byłbym wdzięczny

Co prawda jest to 2,40cm do 150gr ale myślę że dolnik będzie podobny,w modelu 2,20cm będzie może 3cm krótszy 

post-48797-0-62427500-1699779364_thumb.jpg

post-48797-0-66232400-1699779396_thumb.jpg

post-48797-0-21395400-1699779431_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie, dzięki wszystkim za rady i podpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że machanie takim zestawem, to nie łowienie płotek na bata ;), a kolega #Z.Milewski przypomniał mi o kontuzji barku, z którym zmagam się od kilku już tygodni. Sezon zbliża się do mety i ten pomysł, który urodził mi się w głowie być może zrealizuję i nastawię się na takie łowienie w przyszłym sezonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co prawda jest to 2,40cm do 150gr ale myślę że dolnik będzie podobny,w modelu 2,20cm będzie może 3cm krótszy

Co zrobiłeś, że ten Slammer tak równo nawija ci linkę?

Znajomy ma takiego samego, ale tak ładnie nawój nie wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zakładając, że nie jesteś w naprawdę fatalnej kondycji to powodem jest źle dobrany sprzęt... trzeba też regularnie zmieniac pozycję w jakiej łowisz (mam podobny problem jeśli próbuję łowić cały czas stojąc, trzeba na zmianę łowic również na siedząco) i niestety wywalić sporo kasy na sprzęt... na pewno masz za słaby kołowrotek, skoro nie pociągnie woblera w nurcie, prawdopodobnie nie pomaga też za ciężka wędka. .. bez konsekwencji zdrowotnych łowie woblerami 80-100g przez 2-3 dni z rzędu po 16-18h - tylko spining...  moja saltiga bez problemu (i zmęczenia!) pociągnie dowolnego woblera pod dowolnie mocny nurt - długa korbka i extremalnie mocny mechanizm czynią cuda:) ceną jest niestety waga ok 900g... z wędek na dłuższą metę polecam zmotać coś z xzogi 10-12kg - sprawdzone:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zakładając, że nie jesteś w naprawdę fatalnej kondycji to powodem jest źle dobrany sprzęt... trzeba też regularnie zmieniac pozycję w jakiej łowisz (mam podobny problem jeśli próbuję łowić cały czas stojąc, trzeba na zmianę łowic również na siedząco) i niestety wywalić sporo kasy na sprzęt... na pewno masz za słaby kołowrotek, skoro nie pociągnie woblera w nurcie, prawdopodobnie nie pomaga też za ciężka wędka. .. bez konsekwencji zdrowotnych łowie woblerami 80-100g przez 2-3 dni z rzędu po 16-18h - tylko spining...  moja saltiga bez problemu (i zmęczenia!) pociągnie dowolnego woblera pod dowolnie mocny nurt - długa korbka i extremalnie mocny mechanizm czynią cuda:) ceną jest niestety waga ok 900g... z wędek na dłuższą metę polecam zmotać coś z xzogi 10-12kg - sprawdzone:)

Tu nie chodzi o lewą rękę (u praworęcznego), której jedynym obciążeniem jest kręcenie korbą. Opory na kołowrotku nie są żadnym problemem i wyzwaniem. Tu żaden kołowrotek nie pomoże, nawet elektryczny który sam zwijałby linkę. Tu chodzi o prawe ramię, łokieć, bark, który zmaga się z ogromnymi obciążeniami powodowanymi przez duże, ciężkie i mocno pracujące przynęty. Na płytkich i spokojniejszych wodach łowiłem tym zestawem woblerem Lake Dorado, bez zmęczenia i dolegliwości. Głęboka woda z szybkim nurtem jest problemem, zmuszająca do ciągłego napinania mięśni barku, ramienia, ścięgien.

Kołowrotek nie ma żadnego znaczenia w tym przypadku.

Edytowane przez Z.Milewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam 2 pytania odnośnie woblerów Lake Dorado. Pierwsze, jaka wielkość i kolor Ci się sprawdził, na który miałeś najwięcej brań ? Drugie, wymieniałeś kółka łącznikowe i kotwice, czy te sklepowe są na tyle mocne, że dały radę ? Z góry dzięki za odpowiedź.

Edytowane przez wilczybilet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

hej, no więc łapanie sum to taka frajda! łowienie ich to nie tylko wyzwanie, ale też super zabawa. sumy są kapitalne do tego, żeby pokazać, że jesteś prawdziwym wędkarzem. ale żeby je łapać, trzeba ogarnąć parę tricków. najważniejsze to dobry haczyk i cierpliwość. no i trzeba wiedzieć, gdzie się schowują. sumy lubią się ukrywać w zacisznych miejscach, pod zatopionymi drzewami czy kamieniami. więc trzeba ogarnąć, gdzie szukać. a jak już złowisz jakiegoś sumika, to masz mega opowieść do podzielenia się z kumplami! łapanie sum to jak sport, tylko że na wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam LES HF2 - 2,7m + Turek Force  + 0,36PP/0,33PP
Łowię z brodzenia, często na pograniczu silnego nurtu.


Dawał też rade BeastMaster 20-50 w tej samej długości i w połączeniu ze Spinnfisherem Penna, ale łowienie było zdecydowanie mniej komfortowe.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam 2 pytania odnośnie woblerów Lake Dorado. Pierwsze, jaka wielkość i kolor Ci się sprawdził, na który miałeś najwięcej brań ? Drugie, wymieniałeś kółka łącznikowe i kotwice, czy te sklepowe są na tyle mocne, że dały radę ? Z góry dzięki za odpowiedź.

Łowiłem Lake'ami o długości 7 cm. Generalnie ryby łowiłem na 2 kolory; FT i GFR sinking, bo łatwiej było mi rzucać tonącymi przynętami.

Kółka wymieniałem, choć może to niekonieczne było przy plecionce której używałem. Wymiana kotwic jest konieczna, brzuszną usuwałem w ogóle a montowałem jedynie tylną, na o jeden rozmiar większy niż oryginalna, Owner 2X..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem w podobnej sytuacji co kolega @wilczybilet i w podobny sposób kompletuję sprzęt. Do posiadanego Slammera 260 dokupiłem spinning Mikado Goliat 240 50-140g, bo oprócz suma chcę tym zestawem spóbować porzucać za szczupakiem na ciężko. Zamierzam użyć plecionki 0,30-0,36.

 

Teraz kwestia przynęt na start. Nie chcę sobie robić mętliku w głowie, dlatego postanowiłem zacząć od klasyki, czyli woblerów Dorado Lake 7cm. Jak przeczytałem trzeba w nich wymienić kółka i kotwice i w związku z tym mam pytanie. Niektórzy wymieniają dwie kotwice, a niektórzy dają tylko jedną na koniec, ale większą. Jakie są wady i zalety obu rozwiązań?

 

Woblery chcę uzupełnić gumami w postaci Dragonów Lunatic lub Bandit 12,5cm, które się ponoć sprawdzają na suma i może jakimiś twisterami - pytanie jakimi?

 

Dobrze kombinuję, czy jest jeszcze coś o czym powinienem pamiętać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Używa ktoś do połowu sumów crawlerow ?

Który model adusty lepiej sprawdzi się na rzece Wisła tzn nurt nie będzie gasił jego pracy ?

Szczerze, kup sobie oryginalnego Whopper Ploppera. Jak patrzę na budowę tej Adusty to jakoś nie budzi ona mojego zaufania, szczególnie kontakt ze szczękami suma może się dla niej skończyć przymusowym remontem. W.P. jest sprawdzony, tańszy a rzeczny nurt nie gasi jego pracy. Nawet jest lepiej bo można go postawić w nurcie praktycznie stacjonarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mamy tutaj na forum kolegę Jacka, który specjalizuje się w łowieniu sumów z powierzchni. Parę stron wstecz można znaleźć jego posty. Z powodzeniem używa crawlerów Adusty. Na Facebookowej grupie: Spining Sumowy, można znaleźć masę opisów udanych wypraw sumowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Używa ktoś do połowu sumów crawlerow ?

Który model adusty lepiej sprawdzi się na rzece Wisła tzn nurt nie będzie gasił jego pracy ?

W zbyt mocnym nurcie nie połowisz. Chyba że będziesz sprowadzał z nurtem. Jednak fizycznie może być to bardzo uciążliwe. Opór, jaki dają tego typu przynęty, raczej wykluczają je z rzek o silnym uciągu. Może inaczej, z odcinków rzek o mocniejszym nurcie. Whopper Ploppery, jak wspomniano, powinny lepiej się sprawdzić w trudnych warunkach, a w stojącej też nie stracą na swej wartości. Są chlapaki jeszcze z innym rozwiązaniem. Np. Strike Pro Swing Pop, Head Banger Spitfire i najbardziej nadający się na silniejszy nurt gumowy żuk MOLIX - SUPERNATO BEETLE.  Ten ostatni dalej spełnia rolę crawlera i jest bezzaczepowy. Właśnie tego żuka używałem, gdy u mnie kanałem szła szybka zrzutowa woda. Dodatkowo nie było problemów z czepiającym się spływającym zielskiem. Whopper Plopper dość często się nie nadawał ze względu na nawijanie się ziela na turbinę.

Ogólnie tego typu przynęt jest dość dobry wybór. Po kilku latach można stwierdzić, że już nie ma problemu z nabyciem u naszych handlowców. Bardzo dobrym chlapakiem na sumy jest 3D Bat Savage Gear. Są to jednak przynęty czasami jednorazowego użytku. Po potężnym ataku bywa, że skrzydła nie są do naprawienia. Trzeba domowymi sposobami kombinować, by coś naprawić. Na Ali Ex... można zamówić za niewielkie pieniądze zapasowe skrzydła ze strzemiączkami do samodzielnego tworzenia podobnych crawlerów. I najważniejsze, nie wszędzie się sprawdzą. One nie rozwiążą całkowicie sprawy. Ale jak się znajdzie dla nich miejsce, to człowiek przepadł :))) 

 

A odpowiadając bardziej precyzyjnie, to w sklepie JMC pojawił się model Adusty z krótszymi skrzydełkami. Zacrawl JR Dash 6,5 cm 19 g. Krótko nim łowiłem i on potrzebuje delikatnie żywszego nurtu. Jednak dalej w bystrza to się nie nadaje. Preferuję mniejsze modele chlapaków. Taki mam przypał do subtelniejszego plumkania i podawania do wody przynęt. Zresztą, ja chudzina jestem i te modele z większą gramaturą u mnie są rzadkością ;)

Edytowane przez jaceen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nawet jak będą przeznaczone na tamtejsze  sumy, to japońce łowią okazy po 50 max 70cm... jak chcesz mocne przynęty to szukaj w morskich:(

moim zdaniem jak wobler nie jest na pełnym stelażu to na suma się nie nadaje...

ewentualnie zastosuj odpowiednio delikatny sprzęt i każda jedna przynęta będzie dobra:) w końcu problemem nie jest ryba, która miażdży wszystkie złapane przynęty (sum tego nie robi), a stosowany bardzo mocny sprzęt... zniszczone skrzydełka w crawlerze to raczej wynik ocierania się o dno i przeszkody... tylko, że hol suma na delikatnym sprzęcie jest strasznie mało ciekawy i monotonny:( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@jaceen - a łowiłeś na takiego Megabassa: https://ibait.pl/woblery/woblery-megabass/x-plose/megabass-x-plose-wagin-oikawa  ?  Obawiam się, że sum też mógłby mu zrobić krzywdulkę. To w końcu przynęta na bassy a nie na sumy. 

Mam podobnego, od Rapali. Niestety nie mogę na jego temat wydać opinii. Wrzuciłem do wody kilka razy. Miesza fajnie wodę. U mnie by się sprawdził. Jednak mam tyle innych ciekawych wynalazków, że nie łowiłem na niego.

post-55449-0-56967500-1713903338_thumb.jpg

 

 

 zniszczone skrzydełka w crawlerze to raczej wynik ocierania się o dno i przeszkody...

To też, ale trzeba złowić wąsa z połkniętą przynętą w całości i sprawdzić, co się dzieje. Ja to wiem. Kilku znajomych, którzy dali się wciągnąć w takie igraszki, też to wie:)

Każdy, co chce informacji o łowieniu sumów na crawlery, to ile wiem, tyle odpowiem. Uczulam, że to przynęty wrażliwe i czasami po jednej rybie chlapak może wylądować w kuble. Najbardziej wytrzymałe są u mnie bezzaczepowe żaby z doklejanym skrzydłem z poliwęglanu. Początkowo używałem ich na nocne klenie. A po czasie większe dostosowałem na sumy.

post-55449-0-03245100-1713903908_thumb.jpg

Większość crawlerów można zabezpieczyć "pępowiną" z solidnej plecionki. Sama przynęta nie złowi ryby. Nie wszędzie crawler się sprawdzi. Jeżeli ktoś nie ma pewności, że będzie go to kręcić, to wystarczy na początek spróbować z nietoperzem z Savage Gear. Jak nie sumy, to szczupaki w to będą walić.

 

Piękną pracę ma Force Mix Adusty. Plumka wybornie. Wprawił mnie w zadziwienie, bo nawet sandacza skusił. Drugi na zdjęciu, to samoróbka. Też łowi;) W nim zamontowałem wspomniane skrzydełka sprowadzone z Ali...

post-55449-0-96738900-1713904848_thumb.jpg

Edytowane przez jaceen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

To też, ale trzeba złowić wąsa z połkniętą przynętą w całości i sprawdzić, co się dzieje. Ja to wiem. Kilku znajomych, którzy dali się wciągnąć w takie igraszki, też to wie:)

 

sum rzadko połyka woblera... a dodrze zrobionego woblera nie ruszy... za to widziałem co porobił jak przejechał mordą po kamienistym dnie wzdłuż opaski... branie z powierzchni... obie kotwice w podobnym stanie:

post-49552-0-68707200-1713910811_thumb.jpg

ze skrzydeł nie zostałoby nic do naprawy.... zwłaszcza, że składają się w niewłaściwym kierunku... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...