Skocz do zawartości

Uchwyt kołowrotka Delfin


smudek

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ten matagi ss L da radę 12g+10 cm guma na stojącej wodzie do 4-5 m

Nie wiem, jeszcze go w rękach nie miałem, ale tu, na forum wyczytałem że taki zestaw jest dla niego idealny.

Ponoć max to 15g i 10cm smukła guma.

Ale może lepiej niech wypowiedzą się ci co go mają :)

Edytowane przez fish28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy, to Delfin przy kosztach innych uchwytów, plus jakieś inserty, plus bajery na korkach, kolorowych pierścieniach, to wyjdzie jeszcze taniej

Słusznie prawi, polać mu czarnuchy :) .

Taki dolnik (uchwyt+ foregrip+ korek dolny, pierścień) jeszcze korek super fine to ponad 200zeta spoko wyjdzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kurcze jak tak patrzę to Delfin ma jedną wadę... Wygląda jak mega techniczny produkt, wykonany z włókna węglowego, a nie jak cepeliowe uchwyty typu DPS z 15 rodzajami kolorowych korków i 12 kolorowymi pierścieniami...

Kup farbki, pomaluj, problem z głowy :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kurcze jak tak patrzę to Delfin ma jedną wadę... Wygląda jak mega techniczny produkt, wykonany z włókna węglowego, a nie jak cepeliowe uchwyty typu DPS z 15 rodzajami kolorowych korków i 12 kolorowymi pierścieniami...

Dla mnie jego wygląd nie jest w żadnym razie wadą.Ten uchwyt  jest mega technicznym produktem i wykonanym  z włókna węglowego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup farbki, pomaluj, problem z głowy :) .

Dla mnie jego wygląd nie jest w żadnym razie wadą.Ten uchwyt jest mega technicznym produktem i wykonanym z włókna węglowego.

Gwoli wyjaśnienia :-)

 

Celowo napisałem, że Delfin tak wygląda... Ta cepelia bez Delfina kojarzy mi się z dewocjonaliami pod kościołem i robienie czegoś co wygląda jak nic. Wszyscy biegną po nowoczesne rozwiązania, specjalne węglowe blanki, tytany, Stelle a kaleczą się korkiem sprzed kilku tyś. lat ???? Bo ciepły, bo miękki, bo wygodny... Takie tam duperszwance ;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście jest specyficzny, techniczny i .... tylko techniczny. Taki miał być, według mnie udało się całkiem nieźle.

 

Porównywanie masowo produkowanych uchwytów, wytwarzanych jako półprodukt, przez wtryskarki w czasie kilkudziesięciu sekund z nylonu czy tanich stopów metali na automatach z Delfinem jest trochę dziwne.

 

Ja uważam, że jest on i tak najtańszy ze wszystkich dostępnych tego typu uchwytów. No chyba, że coś przeoczyłem ;)

 

Porównywać można produkty które mają jakiś odpowiednik na rynku, nawet tak eteryczne jak sztuczna przynęta. Pierwszy rzut i można np.odstrzelić. Każdy się z tym liczy, jednak wybiera te najbardziej łowne. Jeśli cieszą się zasłużenie opinią dobrych, warto kupić, jeśli to hand made mogą kosztować trochę więcej od masówki, to nie problem.

O te są podobno dobre i dobrze się sprzedają, opinia zasłyszana, sam jeszcze nie sprawdzałem https://www.saltywatertackle.com/lures/moutoukenmaru-minopenmaru-30f-bft-1616.html

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło że mam w tej chwili w domu małą flotę delfinów w różnych stadiach rozwojowych zamontowanych na blankach od 2,1 dp 2,6. 

Konkluzje? Z punktu widzenia kogoś kto patrząc na kratownicę z jazdą dołem widzi tam strzałki cremony powiem że zadziwia mnie i nie boję się tego powiedzieć zachwyca tak ... zachwyca spójność i elastyczność projektu. Mam na myśli cały koncept a więc delfin + delta. Tym bardziej zadziwiające że doprowadzone do szczęśliwego finału przez samotnego pasjonata/wizjonera bez wsparcia biura projektowego. Naprawdę myśl techniczna na najwyższym poziomie. JanuszD ,,,, pełen szacun i czapki z głów, W jakimś kraju w którym wędkarstwo stoi na cywilizacyjnie zaawansowanym poziomie do tej pory był byś bogatym człowiekiem

Z punktu widzenia przyszłego użytkownika wszystkie wątpliwości uważam za niebyłe. Na początek będzie matagi 2,6  na ostatniej wersji ale do łódkowych szybkich szpad wolał bym jednak tego z początkowej fazy produkcji. Ten to dopiero wymusza cięcie z nadgarstka  :o

Edytowane przez gończy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta przynęta ze złota czy co, ze tyle kosztuje :D

Janusz myślę że jak ją kupisz to będziesz łowil same takie sztuki ;) cena zobowiązuje :D

 

I nikt nie kręci nosem że dużo,tylko cierpliwie czeka 6 miesięcy lub więcej a używane ciężko trafić bo z reguły nadają się na śmietnik po kilku rybach.

Więc każdy płaci i cieszy się jak dzieciak że ma coś wyjątkowego a zarazem robiącego robotę czyli tak samo jak Janusza uchwyt

Edytowane przez sharkfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej zadziwiające że doprowadzone do szczęśliwego finału przez samotnego pasjonata/wizjonera bez wsparcia biura projektowego. 

 

Tak, to jest rzeczywiście fakt godny odnotowania. Polski rodbuilding od samego zarania jest oparty o naśladownictwo koncepcji powstających w USA czy w Japonii - i nie jest to żaden zarzut a bardziej daleka konsekwencja historycznych zależności. Ludziom takim jak Clemens, Loomis, Forhan, Ito - nikt nie odbierze miana pionierów, ojców rozwiązań i koncepcji które dzisiaj znamy w wariantach powielanych na całym świecie. Delfin w tym układzie jest abosolutnie wyjątkowy, jest tak naprawdę moim zdaniem jedynym autentycznie oryginalnym polskim wkładem do historii światowego rodbuildingu  - nie chciałbym żeby to zabrzmiało zbyt patetycznie ale trudno nie być z tego powodu zwyczajnie dumnym. Życzę Januszowi żeby projekt się rozwijał, stawał się coraz lepszy i zyskiwał coraz szerzy krąg odbiorców. 

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta przynęta ze złota czy co, ze tyle kosztuje :D 

 

Janusz myślę że jak ją kupisz to będziesz łowil same takie sztuki ;) cena zobowiązuje :D

 

Z drewna, te przynęty są z drewna, jest nawet podany gatunek Paulownia.

 

Raczej chodziło mi o to, że mają swoje odpowiedniki wśród ręcznie robionych przynęt, więc można byłoby pokusić się o porównywanie cen. Nawet dałoby się analizować czy są warte takiej ceny, drogie czy nie. Jednak jeśli są tak rozchwytywane to również staje się drugorzędne.

Chwilowo nie nastawiam się na ryby do połowu których są one dedykowane, więc nie planuję takich zakupów ;)

 

Tak się złożyło że mam w tej chwili w domu małą flotę delfinów w różnych stadiach rozwojowych zamontowanych na blankach od 2,1 dp 2,6. 

Konkluzje? Z punktu widzenia kogoś kto patrząc na kratownicę z jazdą dołem widzi tam strzałki cremony powiem że zadziwia mnie i nie boję się tego powiedzieć zachwyca tak ... zachwyca spójność i elastyczność projektu. Mam na myśli cały koncept a więc delfin + delta. Tym bardziej zadziwiające że doprowadzone do szczęśliwego finału przez samotnego pasjonata/wizjonera bez wsparcia biura projektowego. Naprawdę myśl techniczna na najwyższym poziomie. JanuszD ,,,, pełen szacun i czapki z głów, W jakimś kraju w którym wędkarstwo stoi na cywilizacyjnie zaawansowanym poziomie do tej pory był byś bogatym człowiekiem

Z punktu widzenia przyszłego użytkownika wszystkie wątpliwości uważam za niebyłe. Na początek będzie matagi 2,6  na ostatniej wersji ale do łódkowych szybkich szpad wolał bym jednak tego z początkowej fazy produkcji. Ten to dopiero wymusza cięcie z nadgarstka  :o

 

Dziękuję :)

Z biurem projektowym raczej na pewno by się nie udało ;)

Fajnie kiedy ktoś od strony planu Cremony patrzy na przedmioty użytkowe, rokuje to konstruktywne dyskusje. Sporo w kratownicach z włókien węglowych jest prętów, tworzą one też sporo węzłów, więc nie liczyłem równowagi poszczególnych węzłów, globalnie traktowałem układ. Zgodnie z metodologią byłoby ciężko :lol: Na tym i biuro projektowe by się zlagowało.

 

Jeżeli chodzi o ten z początkowej fazy produkcji, do tego był stworzony. Jeżeli chodzi o cięcie z nadgarstka, raczej nie widziałeś tego najnowszego, nie gorzej daje radę :) Może nie prezentuje się aż tak wyjątkowo, trudno w nim doszukać się choćby ekstrawagancji, nie mówiąc o extreme vintage, ale jego przewagą jest 3 czy 4 lata doświadczeń, z mojej perspektywy to były lata świetlne ;)

 

Tak, to jest rzeczywiście fakt godny odnotowania. Polski rodbuilding od samego zarania jest oparty o naśladownictwo koncepcji powstających w USA czy w Japonii - i nie jest to żaden zarzut a bardziej daleka konsekwencja historycznych zależności. Ludziom takim jak Clemens, Loomis, Forhan, Ito - nikt nie odbierze miana pionierów, ojców rozwiązań i koncepcji które dzisiaj znamy w wariantach powielanych na całym świecie. Delfin w tym układzie jest abosolutnie wyjątkowy, jest tak naprawdę moim zdaniem jedynym autentycznie oryginalnym polskim wkładem do historii światowego rodbuildingu  - nie chciałbym żeby to zabrzmiało zbyt patetycznie ale trudno nie być z tego powodu zwyczajnie dumnym. Życzę Januszowi żeby projekt się rozwijał, stawał się coraz lepszy i zyskiwał coraz szerzy krąg odbiorców. 

 

Grubo, oczywiście nie mogę podważać, zaprzeczać, byłoby to nie do końca prawdziwe. Jednak nie potrafię skomentować, polemizować. Mnie zwyczajnie przerasta to o czym napisałeś :o

 

.....a także tego, by powstał uchwyt o roboczej nazwie REKIN, Z duużą płetwą grzbietową zwróconą na dół....

 

Jest mały problem, rekiny odwrócone płetwą w dół popadają w letarg :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W jakimś kraju w którym wędkarstwo stoi na cywilizacyjnie zaawansowanym poziomie do tej pory był byś bogatym człowiekiem" ... tym "jakimś krajem" są chyba tylko USA, no może Japonia. Poza tym ... no jakoś nikogo nie widzę. Jedynie u nas. Sęk w tym, że takich wariatów, jak my, to w Polsce jest łącznie ledwie garstka. Z drugiej strony ta garstka "wędkoróbcza" (dla siebie, bądź dla innych) może przecież obsługiwać resztę świata! Jak nie my, to kto? :D 

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...