Skocz do zawartości

Uchwyt kołowrotka Delfin


smudek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej miałem dokładnie tą samą przypadłość było to strasznie irytujące gdy podbijasz przynętę a tu skrzypi jak by miało przy następnym podbiciu się rozpaść.. pozbyłem się tego dźwięku owijając stopkę kołowrotka izolacją. Po tym zabiegu wszelkie efekty dźwiękowe ustąpiły.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym uchwycie który miałem też trzeszczał jest to spowodowane luzami ale było to słychać nie przy wszystkich kołowrotkach chodzi o grubość stopki. Jeżeli jest to dla kogoś nie do przyjęcia a zakłada do niego kołowrotek który do innych wędek nie używa można taśmą dwustronną podkleić pod stopkę filc powinno pomóc. Jest jeden wtedy problem nie widać na kołowrotku napisu Made in Japan ale nie to jest chyba najważniejsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Delfiny w Waszych kijkach trzeszcza,bo w moim slychac te odglosy,przy wyrzucie,a szczegolnie przy zacieciu. Podczas zacinania zauwazylem ,ze sciskam mocniej uchwyt i wtedy najbardziej to slychac.Rozmawialem z kolega,ktory pozbyl sie wedki z Delfinem wlasnie przez te przypadlosc. Nie wyklucza to ,ze nie zrobie nastepnego spina na tym uchwycie,ale zamowilbym teraz wzmocnionego-ciezszego Delfina co moze zniwelowalo by te dolegliwosci.

 

Darku, obawiam się, że nie uda się zamówić wzmocnionego uchwytu do dowolnej wędki :(

Owszem, powstały takie uchwyty, jednak można je montować tylko do kijów w których dolnik nie pracuje w ogóle!!! W innych przypadkach to się nie sprawdzi.

 

Sztywność standardowych uchwytów jest wystarczająco duża, z założonym dużym zapasem. Znam dwa przypadki, kiedy ktoś pośliznął się i upadł na wędkę. Upadając, mimowolnie podparł się ręką w której trzymał wędkę. Kołowrotki z metalową obudową powędrowały do krainy wiecznych łowów, uchwyty działają i mają się dobrze.

Znam bardziej drastyczny przypadek, kiedy ktoś kwestionował moje zapewnienia, że uchwyt jest wystarczająco wytrzymały i wymyślił sobie test. Nieboraczek kładł  standardowy uchwyt i na nim stawał, kruszynka 130 kilo wagi. Robił to oczywiście bez mojej wiedzy, kilkukrotnie, bo musiał zademonstrować również swoim kolegom :doh: Uchwyt, według relacji, trzeszczał i......... nic się nie stało.

Jako, że uchwyty nie są do tego przeznaczone, takie testy są niedopuszczalne. Jegomość został ukarany. Ten uchwyt założyłem delikwentowi do wędki, działa do dzisiaj i nic się nie dzieje.

 

GWARANCJA NIE OBEJMUJE USZKODZEŃ MECHANICZNYCH!!!

 

Mam wątpliwości czy pytanie o trzeszczenie było skierowane do mnie, czy do Kolegów z Forum, użytkowników tych uchwytów, ot tak, żeby powymieniać się doświadczeniami?

 

Jeśli do mnie, widzę tylko jedno rozwiązanie. Skontaktuj się ze mną na priv. bywam czasami w Warszawie. Bardzo chciałbym tą wędę zobaczyć razem z kołowrotkiem. Zapewne udałoby się ustalić gdzie tkwi problem. Dla mnie to bardzo ważne, ustalenie przyczyny może pomogłoby wyeliminować ten problem w kolejnych uchwytach.

 

Inaczej to będą tylko spekulacje, zapewne nietrafne.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj dokładnie uchwyt czy nigdzie nie jest pęknięty...mój był. Na szczęście pracownia wymieniła mi na nowy w ramach gwarancji. Czy obecny trzeszczy- nie wiem, jeszcze nie łowiłem.

 

Dlaczego "na szczęście" , to raczej normalne, że legalnie nabyty, nowy produkt jest objęty gwarancją.

 

 

Luzu w uchwycie to raczej brak.Jak zainstalowalem Caldie 2500 to tylko raz ja wyjalem i teraz juz jest na stale ,bo podczas wkladania,wyjmowania mam wrazenie,ze cos pizdgnie.

 

Bez skrupułów, masz gwarancję, wątpliwości zawsze są rozstrzygane na korzyść klienta, nie wyobrażam sobie nawet, że mogłoby być inaczej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kijków na Delfinie zrobiłem, często jak klient wezmie do ręki sam uchwyt to słyszę ze delikatny i pęknie. W takiej sytuacji proszę aby go zgniótł złamał itd oto oczywiście przy użyciu dłoni....jeszcze sie nikomu nie udało i raczej sie nie uda.

Na Delfinie zrobiłem lekka dorszowke tak do 120g na blanku 30lb plus, a właśnie dzisiaj kończę kijek pod dumka na asymetrycznym blanku 38lb z FishingArt, plus prototypowy Delfin pod duże kolowrotki SW z większą stopka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kijków na Delfinie zrobiłem, często jak klient wezmie do ręki sam uchwyt to słyszę ze delikatny i pęknie. W takiej sytuacji proszę aby go zgniótł złamał itd oto oczywiście przy użyciu dłoni....jeszcze sie nikomu nie udało i raczej sie nie uda.

Na Delfinie zrobiłem lekka dorszowke tak do 120g na blanku 30lb plus, a właśnie dzisiaj kończę kijek pod dumka na asymetrycznym blanku 38lb z FishingArt, plus prototypowy Delfin pod duże kolowrotki SW z większą stopka

Ktoś kto nigdy nie miał styczności z komponentami z włókna węglowego ma obawy że to się rozleci lub pęknie :D w dzisiejszych czasach z tego materiału robione są kadłuby i skrzydła samolotów i nie tylko ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka kijków na Delfinie zrobiłem, często jak klient wezmie do ręki sam uchwyt to słyszę ze delikatny i pęknie. W takiej sytuacji proszę aby go zgniótł złamał itd oto oczywiście przy użyciu dłoni....jeszcze sie nikomu nie udało i raczej sie nie uda.

Na Delfinie zrobiłem lekka dorszowke tak do 120g na blanku 30lb plus, a właśnie dzisiaj kończę kijek pod dumka na asymetrycznym blanku 38lb z FishingArt, plus prototypowy Delfin pod duże kolowrotki SW z większą stopka

Delfin na suma?! Czego to ludzie wymyślą... Można wiedzieć czemu to ma służyć? Jakoś nie przytrafiło mi sie jeszcze jakieś stukopukanie w przypadku tej ryby. Rozumiem, że sandacz czy okoń.

Osobiście nie trawię tego uchwytu. Dla mnie jest nieporęczny. Źle mi sie go trzyma. Mam i żałuję, że nakręciłem się czytając na forum achy i ochy. Inna sprawa, że jego brzydoty ciągle nie potrafię zaakceptować. Pewnie ma mnóstwo zalet, ale sam niczego szczególnego w nim nie odnalazłem. To moja prywatna opinia i nie mam zamiaru nikogo do niej przekonywać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delfin na suma?! Czego to ludzie wymyślą... Można wiedzieć czemu to ma służyć? Jakoś nie przytrafiło mi sie jeszcze jakieś stukopukanie w przypadku tej ryby. Rozumiem, że sandacz czy okoń.

Osobiście nie trawię tego uchwytu. Dla mnie jest nieporęczny. Źle mi sie go trzyma. Mam i żałuję, że nakręciłem się czytając na forum achy i ochy. Inna sprawa, że jego brzydoty ciągle nie potrafię zaakceptować. Pewnie ma mnóstwo zalet, ale sam niczego szczególnego w nim nie odnalazłem. To moja prywatna opinia i nie mam zamiaru nikogo do niej przekonywać ;)

O kurde... Delfin to nie tylko uchwyt. Delfin to wysublimowany system!

 

Jaki masz kij? Może odkupię uchwyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delfin na suma?! Czego to ludzie wymyślą... Można wiedzieć czemu to ma służyć? Jakoś nie przytrafiło mi sie jeszcze jakieś stukopukanie w przypadku tej ryby. Rozumiem, że sandacz czy okoń.

Osobiście nie trawię tego uchwytu. Dla mnie jest nieporęczny. Źle mi sie go trzyma. Mam i żałuję, że nakręciłem się czytając na forum achy i ochy. Inna sprawa, że jego brzydoty ciągle nie potrafię zaakceptować. Pewnie ma mnóstwo zalet, ale sam niczego szczególnego w nim nie odnalazłem. To moja prywatna opinia i nie mam zamiaru nikogo do niej przekonywać ;)

Już pisze czemu ma to służyć

Po pierwsze dla mnie jest to najwygodniejszy uchwyt i mam zrobione na nim wszystkie swoje wędki, od okoniówki, przez sandaczówki, szczupakówkę, klenio-jaziówkę i kijek boleniowy.

Mogę go uzbroić w system Delta, dzięki czemu mogę do granic wykorzystać moc i właściwości blanku.

No i waga, wędka na gotowo na blanku SCTA 6937-2N moc 37lb i długość 6'9" wyszła na wadze 180 gram

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Taki cytat z tego wątku: http://jerkbait.pl/topic/50559-15-shimano-twin-power-2015-sw-i-nie-tylko/page-39#entry2002298

Istotne będzie jaką masz przelotkę startową, jak mała to @Guzu dobrze Ci radzi z wielkością shimano 2500.Może jakaś daiwka 2500-3000- w dobrym stanie emblem, turek w ciężarze podobne jak zauberowaty, to też już w wielkości jak shimano 4000- np. rarenium waży chyba coś ok 260g czyli wagą by był dobrym wyborem, wielkością to już inna sprawa. Kilka czynników jest więc wypada je rozważyć.

 

Otóż zastanawiam się nad kołowrotkiem do tego kija http://jerkbait.pl/topic/22832-rodbuilding-skalka-choroba-nieuleczalna/page-84#entry2211854

Wędka popracuje głównie z główkami 15-24 g i gumami 4-5 cali w głębokiej wodzie stojącej lub płynącej o słabym bądź średnim uciągu. Pierścień przelotki startowej ma średnicę 10 mm. Czy brać coś z Shimano rozmiaru 4000, o wadze pomiędzy 250 a 300 g (tak jak początkowo zakładałem), czy też w świetle powyższego cytatu lepiej skierować swoją uwagę w stronę czegoś mniejszego i lżejszego? Np. Shimano rozmiar 2500?

 

Pytam tu, a nie np. w temacie dotyczącym doboru kołowrotków, bo po pierwsze, chodzi mi nie tylko o dobranie kołowrotka do blanku i ciężaru przynęt, ale również pod system zbrojenia wędki, tzn. w delfina i deltę, a po drugie, i tak póki co nie mam jeszcze nic konkretnego na oku.

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kołowrotek załóż taki pod jaki był projektowany kij, w tym układzie można wiele ale trzeba o tym pamiętać przy projektowaniu układu przelotek.

Jedyny efekt jaki jest zauważalny przy założeniu większego kołowrotka jest coś w rodzaju minimalnego "bicia szczytówki" przy szybkim zwijaniu.

  A dla mnie sprawa jest prosta, trzeba to sprawdzić zakładjąc kilka różnych kołowrotków, nie muszą być to stelki, pożyczona Catana też doskonale spełni rolę testera ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Jak dotąd podpiąłem do tej wędki nieco wysłużonego Spro Zalt Arca o wadze nieco ponad 300 g oraz ważącego ok. 250 g Biomastera 2000, połowiłem jednym i drugim i szczerze mówiąc, kołowrotek był elementem zestawu, który kompletnie nie absorbował mojej uwagi, nie zaobserwowałem jakiegokolwiek dyskomfortu. Co do rozmiaru młynka, to zapytam jeszcze Rafała. Natomiast w kwestii wagi - jeżeli kij był projektowany pod rozmiar 4000, to - jeśli chodzi o moje subiektywne odczucia - kilkadziesiąt gram różnicy w wadze kołowrotka nie stanowi dla mnie żadnego problemu.

Zastanawiam się natomiast, czy obiektywnie rzecz biorąc, podpinanie do kija z delfinem o wadze nie więcej niż 100 g kołowrotka ważącego blisko 300 g nie niweluje tak naprawdę zalet tego zbrojenia?

Czy zwracać uwagę na te kilkadziesiąt gram (i postawić np. na coś z Ci4+), czy też bez problemu można postawić na solidność (np. Biomaster lub Twin Power) ?

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...