Marcy- Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Zastanawiam się natomiast, czy obiektywnie rzecz biorąc, podpinanie do kija z delfinem o wadze nie więcej niż 100 g kołowrotka ważącego blisko 300 g nie niweluje tak naprawdę zalet tego zbrojenia? Waga to nie jedyna zaleta zestawu Delfin+Delta. Uwolnienie mocy w dolniku, odległości rzutowe, czucie, komfort uchwytu, często przyspieszenie akcji... i waga. Jeśli mają być duże ciężary i ciężkie warunki to kołowrotek musi być mocny i tyle. Moim zdaniem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Przyspieszenie akcji to nie zawsze będzie plus Panowie ... nie może być tak kolorowo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcy- Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Przyspieszenie akcji to nie zawsze będzie plus Panowie ... nie może być tak kolorowo No fakt trochę pospiesznie wrzuciłem tą cechę w zalety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Zastanawiam się natomiast, czy obiektywnie rzecz biorąc, podpinanie do kija z delfinem o wadze nie więcej niż 100 g kołowrotka ważącego blisko 300 g nie niweluje tak naprawdę zalet tego zbrojenia? Oczywiście że w jakimś stopniu niweluje, ale nie ma to związku z Delfinem. Ogólnie rzecz ujmując, podpinanie do wędki ważącej 100gr kołowrotka o wadze 300 gr - niezależnie od tego czy na tej wędce będzie Delfin, DPS, NPS czy inny uchwyt - jest dobrowolnym pozbawianiem się korzyści płynących z posiadania lekkiego kija. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dreadknight Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 (edytowane) Oczywiście że w jakimś stopniu niweluje, ale nie ma to związku z Delfinem. Ogólnie rzecz ujmując, podpinanie do wędki ważącej 100gr kołowrotka o wadze 300 gr - niezależnie od tego czy na tej wędce będzie Delfin, DPS, NPS czy inny uchwyt - jest dobrowolnym pozbawianiem się korzyści płynących z posiadania lekkiego kija.No nie zupełnie się tu zgodzę. Każdy kij z delfinem jest lekki i akurat ciężko dobrać odpowiedni kołowrotek do tak lekkiego kija. Przykład: travel 9'6" 16-18lb, który waży z delfinem 128 g.7" sandaczowa kosa opisana 16lb ale w mojej ocenie to 20lb - waży z delfinem 90g. W obydwu przypadkach nie ma sensu dopinać kołowrotka mniejszego niż 4000 bo nie będzie kompatybilny z mocą kija i wagą przynęt. A kołowrotek wielkości 4000, który waży mniej niż 280-300g to albo stella (waży niewiele mniej) albo jakaś delikatna konstrukcja rarenium czy stradic CI4 (wymienam tylko shimano bo tu się orientuję ) edit: są jesszcze vanquishe exsence ale to też wysoko cenowa półka Edytowane 12 Września 2017 przez dreadknight 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 travel 9'6" 16-18lb, który waży z delfinem 128 g.7" sandaczowa kosa opisana 16lb ale w mojej ocenie to 20lb - waży z delfinem 90g. W obydwu przypadkach nie ma sensu dopinać kołowrotka mniejszego niż 4000 bo nie będzie kompatybilny z mocą kija i wagą przynęt. A kołowrotek wielkości 4000, który waży mniej niż 280-300g to albo stella (waży niewiele mniej) albo jakaś delikatna konstrukcja rarenium czy stradic CI4 (wymienam tylko shimano bo tu się orientuję ) edit: są jesszcze vanquishe exsence ale to też wysoko cenowa półka I to jest właśnie sedno problemu.Ujęte chyba najlepiej, jak tylko można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharkfishing Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Kolowrotki dobiera się nie tylko wagowo do wędek a przede wszystkim pod względem wielkości szpoli co w przypadku Delfin/Delta ma znaczenie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Kolowrotki dobiera się nie tylko wagowo do wędek a przede wszystkim pod względem wielkości szpoli co w przypadku Delfin/Delta ma znaczenieDokładnie to miałem na myśli pisząc wcześniejszego posta. Deltę układa się pod wielkość szpuli.O wadze nawet nie pomyślałem bo przy tej konstrukcji jakby nie miała znaczenia, przynajmniej takie mam doświadczenia z kijków do 12-14lb i max 2,5m. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 ....nie tylko do wielkości szpuli ale również do kąta nachylenia osi szpuli kołowrotka względem stopki (i wędki) - przykładowo stopień nachylenia w kołowrotkach Daiwy jest większy niż w Shimano. 128 gr dla kija 9'6....18lb... w travelu... rewelacyjny wynik powiem szczerze, aż trudno mi uwierzyć, zwłaszcza w te 18lb w tym momencie. No ale może na Delfinie jest to możliwe, faktycznie ten uchwyt trochę przesunął granice w rodbuildingu. Tak czy siak zakładając że kij jest prawidłowo wyważony długością dolnika szukałbym kołowrotka jak najlżejszego w tym momencie oczywiście przy założeniu rozsądnej wielkości i pojemności szpuli. Może warto się rozejrzeć np. za jakimś Shimano z sygnaturą "C" czyli mniejsze body przy większej szpulce? Podtrzymuję swoje zdanie - wg mnie nie ma sensu robić kija na Delfinie jeśli potem ma być do tego dopięty kołowrotek który waży 3 x tyle co wędka, to jest tak jakby ktoś kupił sobie Lamborgini do wożenia worków z cementem na budowę. No ale kto bogatemu zabroni Jedną z podstawowych funkcji Delfina jak dla mnie jest podniesienie czułości zestawu poprzez obniżenie jego ogólnej masy - w tym poprzez mozliwośc zastosowania lżejszego kołowrotka. Być może na moją perspektywę wpływa fakt iż osobiście Delfina używam w kijach okoniowych względnie okoniowo-sandaczowych, raczej krótkich i mocą nie przekraczających 12lb i po prostu nie mam takiego problemu bo jest duży wybór kołowrotków wielkości 2000-2500 ważących ok 200gr które dobrze uzupełniają taki zestaw. Mocniejsze / dłuższe wędki mam uzbrojone ciężej, na DPS i najczęściej pełnym dolniku i mogę sobie do nich przykręcić nawet Slammera 360 adekwatnie do zadań jakie mają spełniać. To oczywiście tylko mój punkt widzenia i mój wybór do którego nikogo nie zamierzam przekonywać 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharkfishing Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Chodziło mi o to że rozmiar szpuli jest ważniejszy jak ciężar Stella 6k waży prawie tyle samo co wielka plastikowa Daiwa większa niż 20k Stella Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smudek Opublikowano 12 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Chodziło mi o to że rozmiar szpuli jest ważniejszy jak ciężar Stella 6k waży prawie tyle samo co wielka plastikowa Daiwa większa niż 20k StellaI ja jestem tego samego zdania, że waga kołowrotka nie jest tak istotna, wielkość szpuli dobiera się do mocy blanku i wielkości przelotki startowej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki. edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać. Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Ja zdecydowalem sie na Delfina ze wzgledow zmieniajacych parametry,prace kija ,mozliwosc odciazenia nadgarstka poprzez inny kat trzymania.Waga mnie nie interesowala,bo to roznica pewnie gora 10g. przy kijach 10-14lb. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dreadknight Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki. edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać. Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie.Chyba nie myślisz że wersja saltwater będzie wyglądała jak ta powszechnie występująca ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 (edytowane) edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać. Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie. Jaki Saltwater? Matagi Super Seven, nominalnie 16lb mocy, realnie pewnie mniej. Chociaż u mnie, jak mocno powieje od morza, to w Świnie i Kanale Piastowskim robi się saltwater. Nawet meduzy pływają Edytowane 12 Września 2017 przez Krzysiek Rogalski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Do MB 842-2 który waży niecałe 90 g, miałem TP 15' 4000. Teraz mam Stradic 16' 2500.Tak jak pisze Friko. Zakładanie ciężkich kołowrotków to nieporozumienie. Sam doświadczyłem i lekki kołowrotek jest o niebo lepszy. Nawet źle wyważona wędka nie będzie wpływać na dyskomfort jak przy klasycznym zestawie, bo waga zestawu jest znikoma. A mówię to, bo właśnie mój kij taki jest. :-)Obsługa 25 g przynęt na krótkim kiju, który jest źle wyważony, z deltą, delfinem, nie męczy w ogóle. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smudek Opublikowano 12 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki. Delfin jest bardziej czuły i wygodny oczywiście waga samej wędki również jest istotna ale jak sobie wyobrażasz założenie plastikowego kołowrotka w roz. 4000 do wędki o mocy np. 16-25 LB po jednym sezonie się on rozleci albo po pierwszym holu dużej ryby a jak wiadomo nie założysz do takiej wędki np. stelli 2500 żeby zbić wagę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dreadknight Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Jaki Saltwater? Matagi Super Seven, nominalnie 16lb mocy, realnie pewnie mniej. Chociaż u mnie, jak mocno powieje od morza, to w Świnie i Kanale Piastowskim robi się saltwater. Nawet meduzy pływają A ten blank nie jest czasem dedykowany na kalmary ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Tam wyżej w wątku jest mowa o jakiś dorszach, rekinach Tak jak wspominałem - nie mam takich problemów bo najmocniejszy kij na jakim używam Delfina ma 12 lb i w tym momencie wszystko jest proste, elementy układanki pasują do siebie. Ale w sumie każdy łowi tak jak chce przecież. Biorąc pod uwagę że Janusz miał wysłać Delfiny do USA to może zobaczymy kiedyś Delfina z dokręconą Saltigą 8000 i jakiegoś granika wytarganego na taki zestaw, kto wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcy- Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki. I Janusz w artykule, i wiele innych osób, i ja kilka postów wyżej pisaliśmy o zaletach zestawu Delfin+Delta.... nie jest to tylko waga. Czasem waga jest priorytetem a czasem "przy okazji". Dobrze o tym wiesz przecież... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharkfishing Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Friko Delfin to nie tylko freshwater wędkowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharkfishing Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Saltiga 8000 to złom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblerwz Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 (edytowane) Delfin w wydaniu SW to obniżenie punktu pracy blanku i pozorne dodanie mu mocy. Nie wspomnę o zmniejszenie wagi przelotek w znacznym stopniu przy kijach długich. Po doświadczeniach z łowieniem w upale czy deszczu wiem, że także lepszy chwyt, odprowadzenie potu czy wody spod dłoni. Lekkość, ciepło w przypadku połowu w chłodnych porach roku, czułość i jeszcze parę innych zalet też ma. Ma też wady, nie każdemu się podoba no i różowych nie ma póki co. Edytowane 12 Września 2017 przez woblerwz 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharkfishing Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Dokładnie z blanku o mocy pe 6 można zrobić pe 8 przy użyciu delfina i delty 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 12 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 A ten blank nie jest czasem dedykowany na kalmary No jest (eging), ale ten konkretny egzemplarz będzie poławiał estuariowe płetwiaste drapieżniki w paski, zarówno te większe jak i mniejsze, z ewentualnym cętkowanym przyłowem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.