Skocz do zawartości

Uchwyt kołowrotka Delfin


smudek

Rekomendowane odpowiedzi

 

Zastanawiam się natomiast, czy obiektywnie rzecz biorąc, podpinanie do kija z delfinem o wadze nie więcej niż 100 g kołowrotka ważącego blisko 300 g nie niweluje tak naprawdę zalet tego zbrojenia?

 

Waga to nie jedyna zaleta zestawu Delfin+Delta. Uwolnienie mocy w dolniku, odległości rzutowe, czucie, komfort uchwytu, często przyspieszenie akcji... i waga.

 

Jeśli mają być duże ciężary i ciężkie warunki to kołowrotek musi być mocny i tyle. Moim zdaniem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zastanawiam się natomiast, czy obiektywnie rzecz biorąc, podpinanie do kija z delfinem o wadze nie więcej niż 100 g kołowrotka ważącego blisko 300 g nie niweluje tak naprawdę zalet tego zbrojenia?

 

 

Oczywiście że w jakimś stopniu niweluje, ale nie ma to związku z Delfinem. Ogólnie rzecz ujmując, podpinanie do wędki ważącej 100gr kołowrotka o wadze 300 gr  - niezależnie od tego czy na tej wędce będzie Delfin, DPS, NPS czy inny uchwyt - jest dobrowolnym pozbawianiem się korzyści płynących z posiadania lekkiego kija.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że w jakimś stopniu niweluje, ale nie ma to związku z Delfinem. Ogólnie rzecz ujmując, podpinanie do wędki ważącej 100gr kołowrotka o wadze 300 gr  - niezależnie od tego czy na tej wędce będzie Delfin, DPS, NPS czy inny uchwyt - jest dobrowolnym pozbawianiem się korzyści płynących z posiadania lekkiego kija.

No nie zupełnie się tu zgodzę. Każdy kij z delfinem jest lekki i akurat ciężko dobrać odpowiedni kołowrotek do tak lekkiego kija.

 

Przykład:

 

travel 9'6" 16-18lb, który waży z delfinem 128 g.

7" sandaczowa kosa opisana 16lb ale w mojej ocenie to 20lb - waży z delfinem 90g.

 

W obydwu przypadkach nie ma sensu dopinać kołowrotka mniejszego niż 4000 bo nie będzie kompatybilny z mocą kija i wagą przynęt. A kołowrotek wielkości 4000, który waży mniej niż 280-300g to albo stella (waży niewiele mniej) albo jakaś delikatna konstrukcja rarenium czy stradic CI4 (wymienam tylko shimano bo tu się orientuję :) )

 

edit: są jesszcze vanquishe exsence ale to też wysoko cenowa półka :)

Edytowane przez dreadknight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

travel 9'6" 16-18lb, który waży z delfinem 128 g.

7" sandaczowa kosa opisana 16lb ale w mojej ocenie to 20lb - waży z delfinem 90g.

 

W obydwu przypadkach nie ma sensu dopinać kołowrotka mniejszego niż 4000 bo nie będzie kompatybilny z mocą kija i wagą przynęt. A kołowrotek wielkości 4000, który waży mniej niż 280-300g to albo stella (waży niewiele mniej) albo jakaś delikatna konstrukcja rarenium czy stradic CI4 (wymienam tylko shimano bo tu się orientuję :) )

 

edit: są jesszcze vanquishe exsence ale to też wysoko cenowa półka :)

 

 

I to jest właśnie sedno problemu.

Ujęte chyba najlepiej, jak tylko można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolowrotki dobiera się nie tylko wagowo do wędek a przede wszystkim pod względem wielkości szpoli co w przypadku Delfin/Delta ma znaczenie

Dokładnie to miałem na myśli pisząc wcześniejszego posta. Deltę układa się pod wielkość szpuli.

O wadze nawet nie pomyślałem bo przy tej konstrukcji jakby nie miała znaczenia, przynajmniej takie mam doświadczenia z kijków do 12-14lb i max 2,5m.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....nie tylko do wielkości szpuli ale również do kąta nachylenia osi szpuli kołowrotka względem stopki (i wędki) - przykładowo stopień nachylenia w kołowrotkach Daiwy jest większy niż w Shimano.

 

128 gr dla kija 9'6....18lb... w travelu... rewelacyjny wynik powiem szczerze, aż trudno mi uwierzyć, zwłaszcza w te 18lb w tym momencie. No ale może na Delfinie jest to możliwe, faktycznie ten uchwyt trochę przesunął granice w rodbuildingu. Tak czy siak zakładając że kij jest prawidłowo wyważony długością dolnika szukałbym kołowrotka jak najlżejszego w tym momencie oczywiście przy założeniu rozsądnej wielkości i pojemności szpuli. Może warto się rozejrzeć np. za jakimś Shimano z sygnaturą "C" czyli mniejsze body przy większej szpulce?

 

Podtrzymuję swoje zdanie - wg mnie nie ma sensu robić kija na Delfinie jeśli potem ma być do tego dopięty kołowrotek który waży 3 x tyle co wędka, to jest tak jakby ktoś kupił sobie Lamborgini do wożenia worków z cementem na budowę. No ale kto bogatemu zabroni :) Jedną z podstawowych funkcji Delfina jak dla mnie jest podniesienie czułości zestawu poprzez obniżenie jego ogólnej masy - w tym poprzez mozliwośc zastosowania lżejszego kołowrotka.

 

Być może na moją perspektywę wpływa fakt iż osobiście Delfina używam w kijach okoniowych względnie okoniowo-sandaczowych, raczej krótkich i mocą nie przekraczających 12lb i po prostu nie mam takiego problemu bo jest duży wybór kołowrotków wielkości 2000-2500 ważących ok 200gr które dobrze uzupełniają taki zestaw. Mocniejsze / dłuższe wędki mam uzbrojone ciężej, na DPS i najczęściej pełnym dolniku i mogę sobie do nich przykręcić nawet Slammera 360 adekwatnie do zadań jakie mają spełniać. To oczywiście tylko mój punkt widzenia i mój wybór do którego nikogo nie zamierzam przekonywać :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to że rozmiar szpuli jest ważniejszy jak ciężar Stella 6k waży prawie tyle samo co wielka plastikowa Daiwa większa niż 20k Stella

I ja jestem tego samego zdania, że waga kołowrotka nie jest tak istotna, wielkość szpuli dobiera się do mocy blanku i wielkości przelotki startowej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki.

 

edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać.  Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki.

 

edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać. Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie.

Chyba nie myślisz że wersja saltwater będzie wyglądała jak ta powszechnie występująca ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

edit: właśnie doczytałem wyżej że dyskusja została zainicjowana przy okazji projektu wędki Saltwater na Delfinie. Powiem szczerze że jak dla mnie to jest dosyć kontrowersyjny pomysł - nie rozumiem o co w nim chodzi. Dla mnie Saltwater to uchwyty Heavy Duty, przecież tam bardzo łatwo o uszkodzenia mechaniczne - ktoś się poślizgnie na pokładzie pizgnie Delfinem o reling i nie będzie co zbierać.  Może Janusz testuje jakąś nową wersję Delina heavy duty, nie wiem. Generalnie jak dla mnie saltwater musi być przede wszystkim niezniszczalny, waga, czułość maja trzeciorzędne znaczenie.

 

Jaki Saltwater? :ph34r:

Matagi Super Seven, nominalnie 16lb mocy, realnie pewnie mniej.

 

Chociaż u mnie, jak mocno powieje od morza, to w Świnie i Kanale Piastowskim robi się saltwater. Nawet meduzy pływają :lol:

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do MB 842-2 który waży niecałe 90 g, miałem TP 15' 4000. Teraz mam Stradic 16' 2500.

Tak jak pisze Friko. Zakładanie ciężkich kołowrotków to nieporozumienie. Sam doświadczyłem i lekki kołowrotek jest o niebo lepszy. Nawet źle wyważona wędka nie będzie wpływać na dyskomfort jak przy klasycznym zestawie, bo waga zestawu jest znikoma. A mówię to, bo właśnie mój kij taki jest. :-)

Obsługa 25 g przynęt na krótkim kiju, który jest źle wyważony, z deltą, delfinem, nie męczy w ogóle.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli waga kołowrotka jest dla Ciebie nieistotna, to nieistotna powinna być również waga wędki. A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki.

 

Delfin jest bardziej czuły i wygodny oczywiście waga samej wędki również jest istotna ale jak sobie wyobrażasz założenie plastikowego kołowrotka w roz. 4000 do wędki o mocy np. 16-25 LB po jednym sezonie się on rozleci albo po pierwszym holu dużej ryby a jak  wiadomo nie założysz do takiej wędki np. stelli 2500 żeby zbić wagę.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam wyżej w wątku jest mowa o jakiś dorszach, rekinach  :huh:

 

Tak jak wspominałem - nie mam takich problemów bo najmocniejszy kij na jakim używam Delfina ma 12 lb :)  i w tym momencie wszystko jest proste, elementy układanki pasują do siebie.

 

Ale w sumie każdy łowi tak jak chce przecież.  Biorąc pod uwagę że Janusz miał wysłać Delfiny do USA to może zobaczymy kiedyś Delfina z dokręconą Saltigą 8000 i jakiegoś granika wytarganego na taki zestaw, kto wie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A jeśli waga wędki jest nieistotna, to po co zbroić ją na Delfinie? Szukam po prostu logiki.

 

I Janusz w artykule, i wiele innych osób, i ja kilka postów wyżej pisaliśmy o zaletach zestawu Delfin+Delta.... nie jest to tylko waga. Czasem waga jest priorytetem a czasem "przy okazji". Dobrze o tym wiesz przecież...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delfin w wydaniu SW to obniżenie punktu pracy blanku i pozorne dodanie mu mocy. Nie wspomnę o zmniejszenie wagi przelotek w znacznym stopniu przy kijach długich. Po doświadczeniach z łowieniem w upale czy deszczu wiem, że także lepszy chwyt, odprowadzenie potu czy wody spod dłoni. Lekkość, ciepło w przypadku połowu w chłodnych porach roku, czułość i jeszcze parę innych zalet też ma. Ma też wady, nie każdemu się podoba no i różowych nie ma póki co.

Edytowane przez woblerwz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...