Skocz do zawartości

Zakręcone przynęty - Marcin P.


Rekomendowane odpowiedzi

Troszkę ochłonąłem, ważniejsze sprawy załatwiłem wiec można wrzucić fotki  ;)

 

Kolega Mariusz zabrał mnie dziś na swoją bankową miejscówkę  :lol: Połowiliśmy wzdręg, pewnie po ponad 20 na głowę. Trafiło się też kilka rodzynków o jakich nawet nie myślałem wypływając  :o największa 31cm, kilka po 29/30cm

post-51665-0-35256400-1469196615.jpg

 

post-51665-0-18327900-1469196636.jpg

post-51665-0-12636200-1469196683.jpg

 

 

post-51665-0-35256400-1469196615_thumb.jpg

post-51665-0-18327900-1469196636_thumb.jpg

post-51665-0-12636200-1469196683_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na rybki czasu niewiele znowu ale udało się ukręcić stadko maluchów z myślą o wzdręgach ;)

 

Największe i najcięższe jakie do tej pory stworzyłem. Hak #8, dokładna waga nie znana ale na pewno ponad 1g. Duże, tłuste sztuki, które mają zrobić duży plusk w wodzie  :D Były obawy, czy nie wyjdą zbyt karykaturalne ale efekt jest zadowalający  ;)

 

post-51665-0-49988300-1470329308.jpg

 

post-51665-0-67895800-1470329326.jpg

post-51665-0-49988300-1470329308_thumb.jpg

post-51665-0-67895800-1470329326_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznałem, że jeśli rano nie znajdę czasu na testy powyższych jigów, to nie znajdę go pewnie przez cały weekend. Grube sztuki zdały egzamin na 6+ :D Łącznie obdarowały, a raczej czerwony obdarował, mnie 7 rybkami.

 

Jaź, nierekordowy, ale cieszy bo na tym zbiorniku jazia jest niewiele.

 

Potem 6 kleni, z czego najmniejszy miał 40cm a trafił się też rodzynek 47/48cm z naciskiem raczej na ósemkę :D Poranek uznaję za bardzo udany

post-51665-0-22057800-1470385892.jpg

 

post-51665-0-89667400-1470385918.jpg

 

post-51665-0-79273500-1470385941.jpg

post-51665-0-22057800-1470385892_thumb.jpg

post-51665-0-89667400-1470385918_thumb.jpg

post-51665-0-79273500-1470385941_thumb.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki ;) mam fajną wodę i to bardzo blisko domu a to spora część sukcesu.

 

Co do dubbingów to używam zarówno syntetycznych jak i naturalnych - firm nie będę podawał, żeby nie było pretensji o kryptoreklamę :D Jeśli chodzi o te drugie, to najczęściej foka i zając. Miałem też jelenia ale był mega sztywny i nie podchodził do tak małych przynęt. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) mam fajną wodę i to bardzo blisko domu a to spora część sukcesu.

 

Co do dubbingów to używam zarówno syntetycznych jak i naturalnych - firm nie będę podawał, żeby nie było pretensji o kryptoreklamę :D Jeśli chodzi o te drugie, to najczęściej foka i zając. Miałem też jelenia ale był mega sztywny i nie podchodził do tak małych przynęt. 

dzięki i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Co do dubbingów to używam zarówno syntetycznych jak i naturalnych - firm nie będę podawał, żeby nie było pretensji o kryptoreklamę :D (...)

Podawaj śmiało. Portal jest po to, by wymieniać się takimi informacjami. Jeśli masz jakieś sprawdzone materiały, które możesz polecić, to śmiało. 

I w drugą stronę, jeśli coś Ci się nie sprawdziło, podaj jakie miałeś z tym problemy. Mamy dzielić się wiedzą :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro tak ;)

 

Zdecydowanie najlepszym z dubbingów według mnie jest Taimen Rabbit. Miałem go w kilku kolorach naturalnych i super się sprawdził. Był... hmmm... Powiedzmy "sypki". Fajnie można było go nawinąć w ten sposób, że pojedyncze sztywniejsze włoski odstają mocno bez wyczesywania ich.

Poza Taimenem używam dubbingów Hend's i tutaj bywa różnie, choć wszystkie są na pierwszy rzut oka takie same. Czasem trafi się, że dubbing jest posklejany. Nie można wyciągnąć pojedynczych włosków tylko ciągnie się cały pędzel. Innym razem jedna paczka ma fajne, w miarę długie włosie, a kolejna jest tak krotka, że obsypuje się zanim okręci się wokół nici ( a nie używam wosków/klejów).

 

Ogólnie to wypróbowałem tylko kilka ogólnie dostępnych firm i ostatecznie zostaję przy produktach Taimen. Może ktoś poleci coś ciekawego to chętnie wypróbuję ;) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja czekam na wrzesień. Obecnie ranki już chłodne i największe kluski wychodzą w południe, rano można trafić kilka sztuk ale mniejszych. Ponieważ łowię na wodzie stojącej to w tym momencie łowienie w południe odpada, dużo osób spacerujących nad wodą, robiących hałas i dzieci rzucających pisakiem do wody. Wrzesień jest idealna porą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeździłem za kleniami, to największe ryby łowiłem teraz, w sierpniu. Niejednokrotnie w jednym stanowisku można było w tym okresie złowić 5 czy nawet więcej kleni +40, co w innych porach roku nie było to regułą. To wspaniały okres na klenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najlepiej łowi się na początku lipca i we wrześniu. Klenie stoją stadami, są spokojne, nie płosza się na dźwięk łamanej gałązki i są bardzo skore do współpracy. Poza tymi miesiącami są bardzo ostrożne i ich łowienie możliwe jest jedynie wczesnym rankiem. Tyle, że ja łowię na wodzie stojącej, rzeka to zupełnie inny temat :P w tym roku jeszcze nie byłem na rzece za kleniem 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...